Dziś podczas mycia nowych płyt wydanych w Polsce i płyt wydanych przez Blue Note zauważyłem że nasze polskie płyty są lepiej zrobione, są czysciutkie bez żadnych śladów bez miko rynek, a te BN maja jakieś skazy i dziwne plamy. Chociaż polskie placki są lepsze z czego się bardzo cieszę, ale zły jestem że kupiłem jak mi się wydawało "legendę" Blue Note Records. Stracona kasa. [emoji35]
Wysłane z mojego F3311 przy użyciu Tapatalka
A co takiego felernego nabyłeś z Blue Note? Plamy, nierównomierność nasycenia koloru to nie są wady. To jest np. typowe dla starych wydań amerykańskich, które brzmią znakomicie.
Ale to nowki sztuki np. John Colorado Blue Train, Anthony Williams " spring" Może to rzeczywiście przypadek.
Wysłane z mojego F3311 przy użyciu Tapatalka
Jeśli się nie mylę, to universalowskie wznowienia BN były tłoczone w czeskich GZ ale gadają porządnie.
Wznowienia Polish Jazz sa tłoczone w niemieckim Optimalu. Być może stąd różnice w barwie winyla.
Ale nie przejmowałbym sie tym zupełnie, to raczej norma.
Ważne chyba jak gra, a nie czy ma plamy? I w tym zakresie z BN nie trafiłem popeliny. Sądzę, że Polish Jazz ma o wiele większy rozjazd między dobrymi i złymi realizacjami. Magiczne przestery, wyostrzenia to w zasadzie standard.
Philips do kosza ;D ;D ;D
A ja uważam,że współczesne Polisz Dżezy,są wytłoczone perfekto i takoż grają, nie trafiłem na lipę,poza Trzaskowskim,który jak potem zastanawialiśmy się z elemkiem,mógł smażyć z powodu mikstury Pro Jecta. Od tamtej pory używam RCMowskiej mieszanki i wszystko gra :)
Cytat: elem w Grudzień 14, 2016, 14:03Jeśli się nie mylę, to universalowskie wznowienia BN były tłoczone w czeskich GZ ale gadają porządnie.
Wznowienia Polish Jazz sa tłoczone w niemieckim Optimalu. Być może stąd różnice w barwie winyla.
Ale nie przejmowałbym sie tym zupełnie, to raczej norma.
Część była z Optimala, a część z GZ. Blue Train pierwszy raz tłoczył Optimal, a dotłok już roibiło GZ. Łatwo je rozróżnić. Te z optimala mają większe koperty wewnętrzne, a płyty mają ostrą krawędź. Te z GZ są w bardzo ciasnych kopertach z grubego papieru kredowego (nie da się do nich włożyć folii), a płyty mają napis GZ Vinyl na dobiegówce i mają ścięte na prosto krawędzie.
GZ ma niestety dupną kontrolę jakości i właśnie na tych płytach się zdarzają farfocle poprodukcyjne, papierówki, i w ogóle zepsute płyty. Ja miałem kilka kapeluchów i wszystkie były z GZ. Płyty z Optimala są bez zarzutu.
Cytat: Jakub w Grudzień 14, 2016, 16:15Część była z Optimala, a część z GZ. Blue Train pierwszy raz tłoczył Optimal, a dotłok już roibiło GZ
Zmiana nastąpiła prawdopodobnie wraz z przejęciem Blue Note od EMI przez Universal. EMI tłoczyło w Optimalu i w holenderskiej tłoczni, z której korzysta teraz Sony.
A jakich wykonawców jazzowych tłoczy się dla Sony może coś ciekawego jest do kupienia?
Wysłane z mojego F3311 przy użyciu Tapatalka
Cała jazzowa Columbia / Legacy to od dawna Sony Music, masz już chyba niejednego Milesa :)
No racja chyba z racji na pogodę mam pomrocznosc umysłową, Columbia jest świetnie wykonana i świetnie gra
Wysłane z mojego F3311 przy użyciu Tapatalka
Cytat: elem w Grudzień 14, 2016, 16:19Zmiana nastąpiła prawdopodobnie wraz z przejęciem Blue Note od EMI przez Universal. EMI tłoczyło w Optimalu i w holenderskiej tłoczni, z której korzysta teraz Sony.
GZ tłoczył "środek serii", te na początku i końcu cyklu były z Optimala.
Cytat: elem w Grudzień 14, 2016, 14:33
Philips do kosza ;D ;D ;D
(https://a.disquscdn.com/get?url=http%3A%2F%2Fimgur.com%2F5lecSH8.gif&key=69_XeaiKbYLN5ijzr1OABQ)