Menu główne

Klub Sondeka

Zaczęty przez Wireless, Styczeń 30, 2015, 18:34

Poprzedni wątek - Następny wątek

Wireless

 It had to be done. Tak zaczyna się jeden z moich ulubionych wątków na forum Linna – ,,Show us your LP12". Wątek od którego zaczęła się moja przygoda z tym legendarnym gramofonem :) . Bo faktycznie – na forum tak przesiąkniętym analogiem, jak nasze, to musi zostać zrobione. Ta gramofonowa legenda nie może zostać pominięta.  Celem tego wątku, podobnie, jak i sąsiedniego - o Ad Fonciaku, jest dyskusja o LP12. Wraz z upływem czasu pojawią się, mam nadzieję, dodatkowe informacje, jak: lista możliwych do zainstalowania ,,upgrejdów": ramion, zasilaczy, subchasis, plint, wkładek, które z Sondekiem współpracują dobrze etc – to wszystko w przypadku analogu ma niebagatelne znaczenie, bynajmniej, nie tylko estetyczne. Z jednej strony wobec tego, chciałbym, aby ten wątek był również trochę ,,encyklopedyczny". Z drugiej natomiast – no cóż dyskutujmy na temat naszych własnych Sondeków. Chwalmy się nimi.  Do dyskusji zapraszam również serdecznie osoby, które Sondeka nie mają (jeszcze ;) ... ?).
Kilka słów o moim ezgemplarzu. Sondekiem zacząłem intereresować się w okolicach 2010 roku – właśnie wtedy zajrzałem do wspomnianego wątku na forum Linna. Jako, że jestem wzrokowcem – no cóż – zajrzyjcie do tego wątku. Jeśli też jesteście wzrokowcami, to istnieje duża szansa na Wasz przeskok na LP12 ;) . Zacząłem więc poszukiwać jakiegoś egzemplarza w zakresie moich możliwości finansowych. Przy zakupie kierowałem się zasadą znalezienia zupełnie podstawowego setupu, który później będę mógł bez specjalnych strat ,,zasilać" nowymi zupełnie częściami, aż do osiągnięcia, hehehe, sondekowej nirvany.  Przyświecały mi trzy założenia:
1.       Upgrejdy będą wyłącznie nowe fabrycznie (w jednym momencie złamałem to założenie, o czym później)
2.       Upgrejdy będą wyłącznie linnowskie (z nie-linnowskich elementów dopuszczałem jedynie wkładkę i preamp. Również to założenie trochę nagiąłem na korzyść Linna, o czym również później ;)
3.       Linnowska reguła ,,Source First". Zgodnie z nią ścieżka upgrejdu powinna zawsze przebiegać od wcześniejszych elementów toru (lub jego fragmentu) do późniejszych. A więc – najpierw zasilacz a potem ramię, a nie odwrotnie. Tą regułę również trochę naruszyłem przy wymianie wkładki. Ale – jak to opiszę później, myślę,  że owo naruszenie w tym przypadku było uzasadnione.
W dość krótkim czasie wynalazłem egzemplarz, który  wydawał mi się interesujący. Bez ramienia, bez Trampoliny i Cirkusa, z Valhallą i czarną plintą na pokładzie – gdzieś z końa lat 80tych (nr seryjny wskazuje na 1988). Do tego znalazłem ramię – Ittok LVII. Całość zakupów po kilku dniach dotarła do mnie przesyłkami kurierskimi. Jako, że majsterkowiczem jestem dość średnim, a moja sondekowa wiedza jeszcze wtedy była dość ograniczona, to pierwszą rzeczą było umówienie się z polskim przedstawicielem Linna na ,,oględziny" i montaż ramienia. No i już mogłem słuchać mojego Sondeka – po przemontowaniu wkładki z mojego dotychczasowego gramofonu (,,Nadgramofon" Technicsa). Jako, że wkładka, i cała reszta toru pozostały te same, to można było również ocenić wpływ samej mechaniki na brzmienie. No i cóż – nie ma co ukrywać, jest on w przypadku analogu niezerowy. Na korzyść LP12. Brzmienie stało się (z tego, co pamiętam, bo jużlat kilka upłynęło) bardziej uporządkowane. Pnadto, za większą łagodność (czy też ,,pluszowatość", jak to bodajże Vasa określił ;) ) należy również uczynić odpowiedzialne miękkie zawieszenie LP12. Generalnie zmianę postrzegłem jako idącą w dobrą stronę. Ponadto  - podczas owych oględzin zadecydowaliśmy o 1szym upgrejdzie: Trampolina w miejsce podstawowego ,,spodu
  gramofonu"  i nowe wnętrzności – Cirkus (subchasis + łożyska). Po ich zamontowaniu brzmienie uległo dalszemu uporządkowaniu. Lepsza separacja i kanałów i instrumentów – to to co da się w takiej sytuacji zauważyć. Jako, że następnym planowanym do wymiany elementem całego toru były kolumny (PMC OB1i w miejsce Castle Harlech), to nastąpił pewien przestój w upgrejdach Sondeka, podczas którego trwał wyścig – moje oszczędności na sprzęt Audio vs rosnąca cena PMC ;) . W końcu udało mi się te głośniki dogonić. No i po podłączeniu nowych kolumn okazało się, że poczciwy Dynavector gra zbyt ,,uśmiechnięcie", że tak powiem. Za dużo dla mnie wysokich,   za mało średnicy. Efekt krwi z uszu. Pewną poprawę wniosła zamiana IC pom. preampem (Lehmann Black Cube) a wzmacniaczem – z ,,Silverów" Linna na ,,Blacki". No ale jakoś tak mi to nie pasowało przerzucać się na słabszy IC - całość miała być lepsza, a nie gorsza od stanu początkowego. No i zapadła decyzja o zmianie wkładki. Jako, że z zakupem droższej MC chciałem się wstrzymać do czasu zakupu lepszego preampa, zdecydowałem się na przeskok na MM – wybór padł na linnowskiego Adikta (tutaj właśnie ,,nagiąłem" lekko założenie o nie-linnowskiej wkładce). Adikt w porównaniu do Dynavectora dał mi w moim torze zdecydowanie lepsze wypełnienie, równowagę całego pasma, potężny bas, no i efekt, że tak powiem, pie...dolnięcia – jak trzeba walnąć to walnie, aż szyby w oknach drżą. Tak mi się spodobała, że po dziś dzień pozostałem przy niej, i pozwolę sobie zdecydowanie potwierdzić regułę, że lepsza jest dobra MM od taniej MC na poziomie entry-level. Następne upgrejdy objęły całą resztę – plintę (jako, że dotychczasowa była już trochę, że tak powiem, nadgryziona zębem czasu, zdecydowałem się również na zmianę koloru – z back ash na orzech amerykański, który mi się po dziś baaardzo podoba), talerz zewnętrzny, zasilacz (z Valhalli na Lingo 3 – przejście z Valhalli na odseparowany zasilacz polecam wszystkim Linnie. Daje to niebagatelny, pozytywny wpływ na dźwięk. Brzmienia nie zmienia. Zmienia – podobnie jak Cirkus z Trampoliną, in plus, i to w baaardzo dużym stopniu sposób prezentacji dźwięku. Po tej zmianie mój gramofon wreszcie zaczął doganiać jakościowo mojego DSa – Majik z zasilaczem Dynamik). Przedostatnim elementem podlegającym wymianie było ramię. I tu zaczął się zonk. Na początku nastawiałem się na fabrycznie nowe Akito. W międzyczasie cena takich ramion osiągnęła pułap używanych Ekosów 2, niestety. Hehehe – ,,dewagacje" pt. Nowe Akito czy używany Ekos 2 trwały dość długo, wreszcie udało mi się znależć zaufanego sprzedawcę w UK (o którym w swoim czasie już pisałem). Wybrany przeze mnie Ekos został pozytywnie zweryfikowany przez prawdziwego guru w sprawach LP12 – założyciela firmy Cymbiosis, jednego z pierwszych sprzedawców Linna w ogóle. Po takiej rekomendacji byłem już bardziej pewien wyboru. No i na początku 2012 roku starego Ittoka w moim decku zastąpił Ekos 2. I pozamiatane  8) . Od tamtej pory mój LP12 gra zauważalnie lepiej, niż źródło cyfrowe. Na koniec doszedł jeszcze 1 upgrade: Kore, czyli armboard zintegrowany z subchasis – jedna z jubileuszowych nowości Sondeka (ukazała się z okazji 40-lecia LP12, pod koniec 2013 roku, wraz z owym ,,whiskachowym", limitowanym Sondekiem za 25 000 funtów ;) – na whiskaczowego LP12 mnie nie stać, ale na Kore, odpukać, mogłem sobie pozwolić). Kore to dość ciekawa zmiana w brzmieniu systemu. Wg wielu jest ceniona wyżej od 3-krotnie droższego Keela, dedykowanego do LP12 w wersji SE. Ewidentnie wnosi swoje 3 grosze do brmienia (a może nawet więcej). Natomiast ciekawy jest kierunek tych zmian. Zachwyconych jest nią wielu sondekowych ortodoksów, zakochanych w brzmieniu pierwszych LP12, sprzed okresu wszystkich kosztownych upgrejdów. Trochę się zdziwiłem, szczerze powiedziawszy kierunkiem tej zmiany. Ale – hmmm – dzięki niej mój Sondek jest jeszcze bardziej ,,sondekowaty", co mi zdecydowanie odpowiada :) .
Mój obecny setup LP12:
Trampolinn II, Cirkus +Kore, Lingo 3, Ekos2, Adikt. Plinta – orzech amerykański.  Podłączone to jest do ,,kostki" Lehmanna przy pomocy IC ,,silver" Linna.
Zdjęcia(historyczne i obecne) pozwolę sobię zamieścić już jutro. A na razie – zapraszam do pogaduch o LP12 :) .

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
TECHNIKALIA

LP12, jak żaden inny gramofon, jest "upgrejdowalny" i "rozszerzalny". W efekcie w owe upgrejdy można się bawić praktycznie w nieskończoność. Miłośnicy kolejek elektrycznych będą w 100% ukontentowani ;) . A tak naprawdę najważniejszy skutek owej rozszerzalności to to, że można ostatecznie złożyć sobie takiego Sondeka, jakiego chcemy mieć. Nawet, jeśli owa ścieżka upgrejdu jest rozpisana na lata całe. W tej części wstępniaka chciałbym zamieszczać informacje nt. możliwych elementów do rozbudowy, wraz, jeśli to będzie możliwe (a często bywa b. przydatne, np. w przypadku ramion Ekos, numerów seryjnych)

       
  • RAMIONA
  • ZASILACZE
  • SUBCHASIS
  • PLINTY
  • PRZETESTOWANE WKŁADKI
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pozdrawiam, Wireless

jamówię

Jak zwykle świetny tekst :) pytania,które mnie nurtują to:
1. Kupując nowego Majika,bo na Akurate brak w trzosie,jaki up-grade wykonać od razu?
2. Czy lepiej kupić nowego Majika z ramieniem Pro Jecta,które mnie kompletnie nie przekonuje,czy poszukać Sondeka vintage z linnowskim ramieniem i pójść Twoją drogą?
3 Czy może upolować Sondeka z zamierzchłej ery przed up-gradeowej i przestać sobie zawracać głowę tymi wszystkimi ficzerami,przecież legenda Sondeka to właśnie era z przed...

frywolny trucht

Rzeczywiście nieźle jak na dwulicowego chama  ;)

Biorąc starszy egzemplarz musisz wziąć margines finansowy na renowację.
Zdecydowanie mniej mnie przekonują Linn'y z ramionami Rega.

Wireless

#3
Dzięki za uznanie :) . Temat wdzięczny, to i klawiatura lekka :)

1sze pytanie jest dość łatwe: Trampolina. Koniecznie. Tanio i dobrze. To podstawowy upgrade, który w zasadzie zawsze się robi na samym początku. Do tego od razu dokupiłbym pokrywę, bo, wg mojej wiedzy, Majiki jej nie mają.

Co do drugiego - hmmm.... moim zdaniem to jest ten punkt, w którym  trzeba zdecydować, czy chcemy upgrejdować długo i szczęśliwie, czy też może w miarę wcześnie poprzestać. W tym pierwszym przypadku - kupowałbym S/H, bo i tak wraz z upływem czasu powymieniasz wszystko ;) . W tym drugim - poszedłbym w Majika. Istnieje jeszcze 3cia możliwość, której ja w ogóle w swojej sondekowej historii nie brałem pod uwagę, a którą bym teraz rozpatrzył - kredyt i od razu skok na Akurate'a :) . Wydasz w zasadzie tyle samo, albo i mniej, niż gdybyś "na piechotę" upgrejdował Majika do Akurate'a, no i od razu będziesz miał efekt finalny, bez czekania.

Co do trzeciego. Wszystko zależy tak naprawdę od Ciebie. Każdy upgrejd, niestety ;) , wnosi pozytywne zmiany do dźwięku. Znalazłem gdzieś stronę sondekowego sceptyka, której twórca wypisywał, że te upgrejdy się nie opłacają, bo nic nie dają (albo dają niewiele). To nie jest prawda. Co najwyżej możnaby się sprzeczać co do tego czy jakiś tam element daje "wiele" czy "niewiele" (bo dla każdego owo "wiele" i "niewiele" oznaczać może bardzo różne rzeczy). Ale zdecydowanie - daje i wpływa na efekt finalny (niestety - dla portfela ;) ). W efekcie - stary Sondek będzie brzmiał .... jak stary Sondek. Nie będzie to (obecny) Hi-End. Ja swojego Majika dogoniłem Sondekiem dopiero po ładnych kilku modyfikacjach. Dodatkowym problemem jest fakt zużycia elementów widocznych (np. plinty). IMHO - b. trudno będzie Ci znaleźć plintę bez zarysowań, w stanie idealnym. To trochę tak, jak z używanym samochodem, niestety. Entropia działa na naszą niekorzyść ;)
Pozdrawiam, Wireless

Wireless

Cytat: frywolny trucht w Styczeń 30, 2015, 19:01
Rzeczywiście nieźle jak na dwulicowego chama  ;)
Miło mi - my - hipokryci i dwulicowe chamy musimy się starać ;).

Cytat: frywolny trucht w Styczeń 30, 2015, 19:01
Biorąc starszy egzemplarz musisz wziąć margines finansowy na renowację.
Zdecydowanie mniej mnie przekonują Linn'y z ramionami Rega.
Co do tej Regi to bym dyskutowal. Konstrukcyjnie RB300 jest b. zbliżona do Akito. I dopasowana do LP12. Natomiast w zakresie tańszych ramion rozpatrzył bym jeszcze roksanowską nimę. Bardzo chwalona. Bardzo bym uważał natomiast na używane Akito w wersji 1szej. Co prawda są tanie, to i niewiele można stracić, ale - niestety - spora ich liczba ma problemy z łożyskami. Akito 2 i tzw. Akito SE (lub Akito 3) już tych problemów nie mają. Ale i tak - generalna reguła, IMHO, to: zakup używanego ramienia - tylko od zaufanego sprzedawcy.
Pozdrawiam, Wireless

jamówię

Dziękuję Ci bardzo wireless,pełna profeska :) :)

jamówię

Za ile realnie Majika(salon)można kupić?

Wireless

Ooo kurcze :(

Wersja z ramieniem projecta, bez trampoliny - 3050 funciaków
Wersja z ramieniem akito, z trampoliną - 4920 funciaków

źródło:
www.linnpolska.pl

Wychodzi na to, że jestem bogaty....
Pozdrawiam, Wireless

jamówię

Cytat: wireless w Styczeń 30, 2015, 21:38
Ooo kurcze :(

Wersja z ramieniem projecta, bez trampoliny - 3050 funciaków
Wersja z ramieniem akito, z trampoliną - 4920 funciaków

źródło:
www.linnpolska.pl

Wychodzi na to, że jestem bogaty....

No było taniej...rabaty jakieś są? Detal price to wiadomo,dlatego ja pytałem o cenę urealnioną,wchodzi gość z gotówką i pada pytanie ile??

Wireless

#9
Ale tego to ja nie wiem :) Na pewno można coś wynegocjować. Natomiast ja nie jestem w żaden sposób związany z Linnem zawodowo, a jedynie hobbystycznie :) Teraz widzę na ebayu aukcję :

http://www.ebay.co.uk/itm/Linn-SONDEK-MAJIK-LP12-Turntable-Preowned-/191473679744?pt=UK_AudioTVElectronics_HomeAudioHiFi_Turntables&hash=item2c94b87d80

za 1999 funtów.

Hmm - jak się tak przyglądam tej aukcji, to przy ramieniu powinien ciężarek być .... cosik dziwne troszkę te zdjęcia ...

Najlepiej zadzwoń do polskiego Linna i spróbuj się dogadać.
Pozdrawiam, Wireless

Wireless

Kilka archiwalnych fotek mojego LP12 tuż po zakupie, przed 1szymi upgrejdami

Pozdrawiam, Wireless

Wireless

W trakcie upgrejdów: widoczna nowa plinta, już jest cirkus i trampolina. Jeszcze stare ramie i zasilacz

Pozdrawiam, Wireless

Wireless

I wreszcie efekt finalny:

Pozdrawiam, Wireless

gratefullde

Piękny jest Ci on, ten Sondek. Coraz bardziej mi się podoba. Przeglądając internet w poszukiwaniu cen to już mniej mi się podoba ale... ale nadal podoba :)
Kondo KSL M7 Tube Preamplifier by Mac (bez szumu brzmi cudownie)~ Accuphase Clone Power Amplifier ~ 6S33S Ad Fontes Integrated Amplifier ~ Audio Nirvana by InAudio ~ Sony PSX-70 ~ pre phono MM/MC tube ecc83 Gennett ~ Dynavector 20x2 ~ Questyle CMA 600i ~ Denon AH-D7200 ~ NeoTech  ~ Tellurium Q Black II ~ Yamaha CDX-9

jamówię

Piękna,piękna klasyka. Ja już decyzję podjąłem,teraz czas na fundusze. Jeszcze nie wiem,czy pójść Twoją drogą wirelessie,czy kupić Majika. Jakbym upolował takiego,jakiego maszka sprzedał,to się nie waham. Jeszcze słówko na temat Lehmanna,miałem to pre i do Regi lub ProJecta jest bardzo ok,ale do Sondeka,może upoluj Sensora z drugiej łapki,RCM zrobił dwójkę i coś mi mówi,że jedynek może trochę się pojawić...a wtedy Sondek wzleci do stratosfery dzwięku,dla mnie Sensor a grałem z nim mając SME,gra lepiej niż Theriia,jeszcze raz powtarzam dla mnie,warto go zdobyć :)

Wireless

jamówię - tak, wiem, że Sensor jest znacznie lepszy od kostki. Natomiast cały czas marzę o upgrejdzie wzmocnienia. I dopiero wtedy chciałbym podpasować pre pod resztę toru. I to dlatego cały czas na podstawowym Lehmannie działam.
No niestety - ceny Linna są mocno zaporowe, co tu dużo ukrywać ....
Pozdrawiam, Wireless

jamówię

Cytat: wireless w Styczeń 31, 2015, 14:53
jamówię - tak, wiem, że Sensor jest znacznie lepszy od kostki. Natomiast cały czas marzę o upgrejdzie wzmocnienia. I dopiero wtedy chciałbym podpasować pre pod resztę toru. I to dlatego cały czas na podstawowym Lehmannie działam.
No niestety - ceny Linna są mocno zaporowe, co tu dużo ukrywać ....
Czyli Krell pod młotek?? wzmocnienie też Linn?

Wireless

Nie wiem, powiem szczerze :)
Na razie - muszę się odkuć po zakupie auta :) . Jest kilka możliwości. Chciałbym Linna, ale - coby całość była z tej samej półki, to musiałbym zainwestować w Akurate - co oznacza również wymianę DSa. A więc - ADSM + dwie końcówki mocy akurate też. Wtedy - naturalnym krokiem byłoby zainwestowanie w Radikal-a. I to już są naprawdę poważne pieniądze, niestety.
Taaak - taki zestaw właśnie mógłby być (gdyby była kasa :) ). Zobaczymy co przyniesie przyszłość. I właśnie dlatego wstrzymuję się z wymianą preampa phono :)
Pozdrawiam, Wireless

jamówię

Cytat: wireless w Styczeń 31, 2015, 16:28
Nie wiem, powiem szczerze :)
Na razie - muszę się odkuć po zakupie auta :) . Jest kilka możliwości. Chciałbym Linna, ale - coby całość była z tej samej półki, to musiałbym zainwestować w Akurate - co oznacza również wymianę DSa. A więc - ADSM + dwie końcówki mocy akurate też. Wtedy - naturalnym krokiem byłoby zainwestowanie w Radikal-a. I to już są naprawdę poważne pieniądze, niestety.
Taaak - taki zestaw właśnie mógłby być (gdyby była kasa :) ). Zobaczymy co przyniesie przyszłość. I właśnie dlatego wstrzymuję się z wymianą preampa phono :)

A myślisz,że wzmocnienie Linna to najlepsza opcja?

rockandroll

#19
Cytat: wireless w Styczeń 30, 2015, 21:38
Wersja z ramieniem projecta, bez trampoliny - 3050 funciaków
Wersja z ramieniem akito, z trampoliną - 4920 funciaków

źródło:
www.linnpolska.pl

Jeśli ktoś ma awersję do Pro-Jecta, nawet z wymienionymi łożyskami (i kablem sygnałowym), to warto pomyśleć jeszcze nad Jelco, np. 250ST. Wykorzystuje standard montażu Linn'a, więc podmiana jest bardzo prosta, działa zdecydowanie lepiej, a nie kosztuje majątku. Plus jest taki, że na pewno łożyska mamy sprawne, bo niektóre rzeczy second-hand mogą być mocno przechodzone i kupowanie na odległość może być loterią...




PS. Nowy 'Majik' ma pokrywę :)

jamówię

Tak znam to Jelco,kiedyś miałem s shape,natomiast ten model miał elem,faktycznie to jest dobra opcja,project cóż...

Wireless

Cytat: jamówię w Styczeń 31, 2015, 16:52
Cytat: wireless w Styczeń 31, 2015, 16:28
Nie wiem, powiem szczerze :)
Na razie - muszę się odkuć po zakupie auta :) . Jest kilka możliwości. Chciałbym Linna, ale - coby całość była z tej samej półki, to musiałbym zainwestować w Akurate - co oznacza również wymianę DSa. A więc - ADSM + dwie końcówki mocy akurate też. Wtedy - naturalnym krokiem byłoby zainwestowanie w Radikal-a. I to już są naprawdę poważne pieniądze, niestety.
Taaak - taki zestaw właśnie mógłby być (gdyby była kasa :) ). Zobaczymy co przyniesie przyszłość. I właśnie dlatego wstrzymuję się z wymianą preampa phono :)

A myślisz,że wzmocnienie Linna to najlepsza opcja?


Na pewno nie jedyna :). Wiele na ten temat nie myślałem jeszcze, przyznam.

Witak, RockAndRoll :)
Pozdrawiam, Wireless

rockandroll

Teoretycznie dwa kolejne LP12-tki mogłyby dołączyć do klubu :)

LP12 / Valhalla / Ittok / K18 (MM) dostał Adikta (MM), olej, zawiasy i serwis
LP12 / Lingo 3 / Project 9cc / Adikt dostał Akito SE, Klyde (MC) i serwis

Fotki mogę wrzucić, jak będę synchronizował telefon.

Wireless

RockAndRoll - wrzucaj, wrzucaj :)
Im więcej, tym lepiej :)
Pozdrawiam, Wireless

rockandroll

Mój czeka na coś takiego: