Ad Fontes

[vasa]

Jaranie się samymi danymi technicznymi było popularne w latach '80. Wtedy wszystko było proste, można było kupować sprzęt na podstawie samych broszurek. Niestety szybko okazało się że to nie działa. Wcale a wcale.
Więc jeżeli wciąż chcesz oceniać sprzęt na podstawie samych danych technicznych, to ja nie mam więcej pytań.
Osobiście bardziej interesuje mnie kwestia przenoszenia drgań z podłoża przez plintę oraz kwestia zmienności siły nacisku w funkcji ruchu ramienia.

Ja też już nie mam pytań [emoji850]

Nigdy nie wypowiadałem się nt. elektroniki, bo się na tym nie znam. Cieszę się jak potrafię poprawnie zadać pytanie.

Ale na drganiach się znam. I to nieźle.
Pomiary i dane techniczne w przypadku napędu mają znacznie.
I to zasadnicze.


[emoji377]🥃

[McGyver]

Pomiary i dane techniczne w przypadku napędu mają znacznie.
I to zasadnicze.

Sądzę że jeszcze bardziej zasadnicze znaczenie ma to jak mierzono. Bo nie zawsze mierzy się tak samo, nieprawdaż?

[vasa]

Bo nie zawsze mierzy się tak samo, nieprawdaż?

Oczywiście. Ale mimo to wolę pomiar niż czyjeś "odczucie" Bo nawet jak nie wiem czy pomiar jest ważony czy nie to -35dB zawsze będzie się różnić od -65dB

[McGyver]

Oczywiście.

No więc przyjmij do wiadomości, że piłem do tego, że metody pomiarowe nie zawsze są wprost porównywalne. Może trochę mało czytelnie piłem, ale piłem.

[vasa]

mało czytelnie piłem, ale piłem.

Bo w pewnym momencie ostrość się rozmazuje  :alc:

[McGyver]

Bo w pewnym momencie ostrość się rozmazuje 

I za to wypiję  :gn:

[Piterski]

Gwoli uczciwości w dyskusji o zaletach i wadach gramofonów wczoraj po 22 jak się szum tła zmniejszył nastawiłem ucha przy gramofonie i po włączeniu zasilania słychać jakiś cichy dźwięk, nie wiem czy to trafo czy silnik. Takie ni mruczenie i bzyczenie. Ja miałem pożyczoną z klubu Ugodę to u mnie w domu na kolumnach o skuteczności 97dB usłyszałem z niej przydźwięk sieciowy. Jak poprawili coś z masą to efekt zniknął.

[gratefullde]

Ja na moich Audio Nirvanach też słyszę teraz więcej. Okazuje się, że najwięcej szumowego tła robi oczywiście wzmacniacz lampowy. Do tego dodamy jeszcze pre-phono lampowe i jest poziom szumów podwyższony. Ale to nie jest przydźwięk tylko właśnie szum. Mnie to nie przeszkadza zresztą. Natomiast sam gramofon jest cichutki. Co dziwne na Tannoyach nie słychać było nic.
Co do samego silnika w AF to jeden miałem taki cykający a drugi już nie, był cichy. Ale jak się ucho przystawiło to słychac było jakieś drobne opory toczenia ;D

[cdt]

Odnośnie tej głośności to proponuje  ;D  ;)

http://allegro.pl/sluchawki-lekarskie-stetoskop-dwuglowicowy-kolory-i6273838808.html#thumb/1

[gratefullde]

Ja tam jestem odporny na wiekszość śmieciowych dźwieków choć fakt, kiedyś walczyłem z pre phono i pętlą masy czy jakoś tak bo było to wcurwiające. I stetoskop nie był potrzebny, słychac było wyraźnie dziadostwo ;)

[Piterski]

Ja jestem wyczulony na dźwięki traf zasilających jakieś drobne szmerki itp. Nie przenoszą się one co prawda do sygnału i kolumn bo tu jest słychać tylko jak to określiłeś leciutki szum. Nie robię też z tego problemu gdy siedzę w fotelu o północy w kompletnej ciszy i tego nie słyszę. To że podejdę do jakiegoś urządzenia i usłyszę ze coś cicho szemrze to mi nie przeszkadza i nie robię z tego afery. Nie mam chyba totalnie bezgłośnych urządzeń, a te ciche słychać tylko w kompletnej ciszy.

[cdt]

Przy lampowych klockach robienie problemu z szumu traf jest jak walka z wiatrakami  ;D . To po prostu szumi i już  :P
ps . Oczywiście jedne szumia mniej drugie bardziej  ;D .
Na koncercie też zresztą szumi więc jest git :P

[Old Man Kensey]

Lampy lekko szumią i bzyczą, a im są starsze, tym mruczą głośniej... u mnie na głośnikach 97 dB słychać to bardzo dobrze, choć tylko gdy są zimne jest to dość głośne, i w miarę wygrzewania, po kilku minutach - robi się zupełnie pomijalne.

Jednakże, jest to taki artefakt, który jest przyjemny! Przynajmniej dla mnie. Podam Wam przykład dla zobrazowania tej uciążliwości: przy mojej ulicy jest kościół, od moich okien jakieś 300 m oddalony. Pleban napier*la w dzwony od 6:30 rano i ten okropny dźwięk jest bardzo nieprzyjemny, choć tak naprawdę u mnie jego natężenie (głośność) nie jest wysokie. Ale, któregoś lata byłem na wczasach w malutkim toskańskim miasteczku (Pereta) i mieszkałem na wprost dzwonnicy, dosłownie od okna miałem może z 10 m w linii prostej i widziałem dzwon doskonale. I tamten księżulo również się nie oszczędzał, było naprawdę głośno, dodatkowo drewniana belka, na której ten dzwon wisiał, skrzypiała okrutnie! Powiem Wam jednak, że barwa tego dźwięku, brzmienie, nawet to skrzypienie... było takie przyjemne, słodkie, usypiające (!) wręcz, że rano spałem podczas dzwonienia jak bobasek po cycku :D

No więc dla mnie to takie właśnie drobne uciążliwości, jak ten stary dzwon, typu bzyczenie lamp czy szum silnika gramofonu - one są wartością dodaną i pozytywnie wpływają na odbiór muzyki z analogowych źródeł. Aby nie było, wszelkie inne dźwięki (jak np. przydźwięk z sieci, dudniący bas czy tnące po uszach sybilanty) - to podobnie jak ten "cyfrowy" dzwon z mojej ulicy, odbieram zdecydowanie negatywnie, jako pasożytnicze i niepożądane. Trochę długi ten mój wywód, ale chciałem opisać swoje wrażenia ;)

[Bartolo]

"ślepe myszki" przyszły.. ;) Tym razem dla Kolegi... ;) Piękne to gra...

[malg]

"ślepe myszki" przyszły.. ;)

a to oryginalny japonczyk, wznowienie, czy "Les Tres club"

[Bartolo]

"ślepe myszki" przyszły.. ;)

a to oryginalny japonczyk, wznowienie, czy "Les Tres club"

Japończyk...

[TomFon2017]

.........Pleban napier*la w dzwony od 6:30 rano i ten okropny dźwięk jest bardzo nieprzyjemny, choć tak naprawdę u mnie jego natężenie (głośność) nie jest wysokie. Ale, któregoś lata byłem na wczasach w malutkim toskańskim miasteczku (Pereta) i mieszkałem na wprost dzwonnicy, dosłownie od okna miałem może z 10 m w linii prostej i widziałem dzwon doskonale. I tamten księżulo również się nie oszczędzał,
....................Bajecznie piękne, uśmiałem się - jak od dawna tego nie czyniłem - setnie...
Pozdrawiam   :smok: ;D :D ;D :D

[Piterski]

Pleban napier*la w dzwony od 6:30 rano i ten okropny dźwięk jest bardzo nieprzyjemny, choć tak naprawdę u mnie jego natężenie (głośność) nie jest wysokie. Ale, któregoś lata byłem na wczasach w malutkim toskańskim miasteczku (Pereta) i mieszkałem na wprost dzwonnicy, dosłownie od okna miałem może z 10 m w linii prostej i widziałem dzwon doskonale. I tamten księżulo również się nie oszczędzał, było naprawdę głośno, dodatkowo drewniana belka, na której ten dzwon wisiał, skrzypiała okrutnie! Powiem Wam jednak, że barwa tego dźwięku, brzmienie, nawet to skrzypienie... było takie przyjemne, słodkie, usypiające (!) wręcz, że rano spałem podczas dzwonienia jak bobasek po cycku :D

Bo te pierwsze to są pewnie dzwony elektroniczne i pleban za żadne sznury nie ciągnie.
Miałem to samo mieszkając na Piaskach w Warszawie. Miałem ochotę wręcz kupić bazookę.

[Old Man Kensey]

No właśnie gorzej, to nie są jakieś elektroniczne dzwony odtwarzane przez głośniki, lecz normalne, niezbyt duże dzwonki... ale brzmienie mają fatalne, świdrujące i takie szkliste, ostre, brrrr  >:D

Pozdrawiam i dobrej niedzieli!

[Bipo]

Witam serdecznie wszystkich wielbicieli muzyki odtwarzanej z gramofonu. Jestem raczkujacy w temacie i dopiero zaczynam zabawę. Przeczytałem wiele wątków na forum i zapragnąłem złożyć swój pierwszy gramofon.
Nie ukrywam wygląd ma również dla mnie ogromne znaczenie tak samo jak brzmienie.
Czego oczekuje od brzmienia, nie chce sterylności w dźwięku i męczącej góry. Jestem basolubem i lubie jak dół jest odpowiednio dociążony i czuć stopę perkusji. Srednica wysunieta do przodu . Wysokie lagodne a zarazem bogote w informacje kiedy trzeba. Druga rzecz to chce aby ten dźwięk był inny niż z cd. Nie chciałbym powtórki jak u kolegi iż kupił gramofon Rega 3 z wkładką Irys i nie kiedy nie ma różnicy w dźwięku pomiędzy  cd a Vinylem.
Z wyglądu urzekł mnie Gramofon Ad Fontes w wersji lakierowanej na biało.
Do tego gramofonu potrzebuje wkładkę. Przeznaczyć chciałbym na nią max 3tys plus /minus. Z tego co Poczytałem na forum polecane są :
Wkładki:
1. Audiotechnica AT-OC9ML/ll- : 2500zl
2. Denon 103r - z tego co wyczytalem plus ciężkie ramię,  twarda 1500zl
3. Goldring 2500- 2500zl
4. Dynavector DV-20X2 -4300zl (ta raczej odpada ze względu na koszt)
5. ortofon 2m black
Którą wkładkę  byście proponowali, chciałbym aby to był wydatek jednorazowy czyli raz a porządnie :-)

Do tego wszystkiego posiadam wzmacniacz Denon pma 2020 z wbudowanym prę. Mam rozumieć że to słabe rozwiązanie i kupić od razu zewnętrzny przed wzmacniacz ? Jeśli tak to jaki bo tutaj wyczytalem że w budżecie do 2tys polecany jest LAR LP-1.
Za wszystkie uwagi i sugestie będę wdzięczny.
Ps. dzwoniłem już do Pana Andrzeja i powiedział abym tylko wybrał sobie wkładkę a on już do dobierze wszystko w gramofonie tak aby bylo dobrze  oraz poinformował abym się nie obawiał obsługi, że dam radę... :-)
Ps.2 Muzyka to: Pink Floyd,  Dire Straits,  Dżem, ;Lady Punk,  Marcus Miller,  Itd..

[cdt]

Skoro ma być pożądnie to nie wkładka jest teraz ważna tylko Pre . Kosztem wkładki zainwestuj w dobry przedwzmacniacz . Tu masz DL 103R za Tysiaka z ogonkiem . https://www.ebay.com/itm/Denon-DL-103R-Low-Output-MC-Cartridge-Made-in-Japan/282882169218?hash=item41dd175982:g:M0kAAOSwry1aDlQ1
I dwie AT za rozsądną kasę https://www.ebay.com/itm/Audio-Technica-AT-OC9ML-II-Dual-Moving-MicroCoil-Stereo-Cartridge-Made-Japan-/283039191820?hash=item41e673530c

.https://www.ebay.com/itm/Audio-Technica-AT33PTG-II-0-3mV-Low-Output-Moving-Coil-Cartridge-Made-Japan-/273094026322?hash=item3f95ac2452

Każda z tych wkładek zagra lepiej od MM . Policz ile Ci zostało na pre a my coś podpowiemy

[Piterski]

Jak nie dasz rady to my Ci pomożemy ;D.

Co do wkładek to Dynavector DV-20X2 jest wkładką już na pewnym poziomie jakości.
Będę się trochę więcej o niej rozpisywał po zakończeniu testów z Candenzą Black.

Do Twojego opisu najbardziej pasuje mi Rochman ;D no ale ten jest już nieprodukowany i dostępny tylko z drugiej ręki.

Jak Darek pozwoli mi zatrzymać dłużej Denona 103R to też ją opiszę. Nie mogę tego zrobić teraz bo wymaga kalibracji w ramieniu.

AT-OC9 słuchałem i ustawiałem na AdFontesie, gra efektownie czasem odniesiesz wrażenie że jednak średnica jest trochę wycofana i bywa lekko szklista.

Co do Goldringa i Blacka się nie wypowiem bo pierwszej nigdy nie miałem, a o tej drugiej w odniesieniu do powyższych mam niezbyt wysokie mniemanie.

Darek ma jednak rację że najważniejszy jest preamp. Tu niestety nic rozsądnego Ci w przyzwoitych pieniądzach nie zaproponuje bo nie słuchałem takich urządzeń.

[vasa]

W sumie każdy dobry tor analogowy zagra inaczej niż CD.
Z tych wkładek które podałeś to najmniej zgodnie z opisem dźwięku zagra AT OC9 a najbardziej 103 na ciężkim ramieniu.
Prawdę piszą koledzy o dobrym pre. Na Twoim miejscu rozważyłbym jeszcze Husarię Ahai.

[emoji485][emoji377]

[Bipo]

Dziękuję za wszelkie informacje jestem otwarty na sugestie. Co do budżetu chciałbym się wyrobić w cyfre trzycyfrowej ale jeśli coś będzie warte dopłaty będę miał to na uwadze.
Z tego co widzę to średnia cena za wkładką wychodzi kolo 1000-2000zl.
Gramofon w lakierze 4500 reszta zostanie na prę tj.4-5tyś plus minus. Jeśli brałbym np denona 103r zostaje 4,5tys na prę. ... Wiec w tej kwocie może uda się już coś wybrać. .. ?
Wszystko zależy od wkładki bo rozumiem że pod nią dopasuje się prę...

[EmilioE]

Denon wymaga ciężkiego ramienia, a Ad Fontes ma lekkie, więc nie można go zastosować.
Wybieraj pomiędzy Goldringiem, a Ortofonem (ten drugi będzie cieplejszy, bardziej "analogowy").