Zajawka zaczepna. Ktoś miał do czynienia z tymi słuchawkami?
Ściągam je zza Wielkiej Wody. W drugiej połowie lutego skrobnę coś o nich więcej, ale może jest jakiś kolega, koleżanka, który słuchał, posiada?
http://www.hifiengine.com/manual_library/pioneer/monitor-10.shtml
Zdjęcia z internetów:
Wyglądają świetnie, wykonanie pancerne.
Tylko ten kabel telefoniczny :(
Strasznie ich nie lubię.
Nie wiem kto wymyślił ten ranking: http://www.ebay.com/gds/Top-5-Vintage-Headphones-/10000000177677991/g.html ale są tu na trzecim miejscu. Z drugiej strony na tyle rzadkie, że nie mogę znaleźć na ile obciążają wzmacniacz słuchawkowy.
A więc dotarły. Wielkie są. Wielkie i ciężkie ( dla porównania z Oppo PM 2), a regulacje kojarzą się z gmeraniem przy XIX wiecznych kajdanach z łańcuchami. Mocarny jest też dźwięk, dobra izolacja. To takie pierwsze wrażenia, oprócz tego, że są tu i ówdzie draśnięte krawędzie metalowe, ale nie ma się o co gniewać, kabel nie przerywa, drivery grają czysto i równo.
Na jednym nauszniku jest naklejone nazwisko J. R. Dilling. Może to ktoś ważny i słuchawki są warte milion duliarów???
Trochę się nimi pobawię to napiszę o dźwięku.
Koszt? 120 dolarów plus 287 zł wysyłka plus opłaty celne 163 zł.
Czyli ok. 930 zł Czyli między Senkami 598, a 600.
No ciekawe jak to będzie ;D
Za hifiengine:
Electrodynamic Professional Stereo Headphones (1976-86)
Type: dynamic headphone
Drive unit: 57mm
Frequency Response: 20Hz to 20kHz
Maximum input: 700mW
Weight: 530g
Ale zaraz... HD 598 trzeszczą jak ruszyć żuchwą, zmienić pozycję nausznika. Pewnie można nasmarować, ale nie widzę, by Pioneera ktoś smarował, a cisza jak makiem zasiał.