Chwilowo odłożyłem prace nad wymianą talerza na talerz z gramofonu AdFontes, którego stałem się właścicielem po wizycie u przesympatycznego pana Andrzeja i jego przemiłej żony (POZDRAWIAM SERDECZNIE). Przy okazji spotkania, mogłem posłuchać brzmienia muzyki - wrażenia rewelacyjne - miękkość i klarowność, połączona z naturalną barwą i szeroką sceną urzekają. Powiem tak - by nie dzielić Polaków - jak to ostatnio ma miejsce : Sterownik pana Pawła Zontka - BAJECZNIE REWELACYJNY.
Gramofon pana Andrzeja Kozłowskiego - BAJECZNIE REWELACYJNY.
Po połączeniu tych dwóch cudów techniki nie ma szans by kupić gramofon za 4 czy 10 tysięcy grający na poziomie sprzętu za ...dziesiąt tysięcy. To co stworzył pan Andrzej i to co oferuje w tej cenie to bajecznie tani sprzęt klasy - śmiało pozwolę sobie powiedzieć - HighEnd'owej.
Tyle wspomnień wakacyjnych, a teraz trochę się "po prezentuję".
W przerwie prac nad gramofonem postanowiłem urządzić tzw. kącik odsłuchowy - brzmi nieźle, a prezentuje się tak:
Serdecznie pozdrawiam wszystkich tak zakręconych jak i nie....