Wieniawski 2016 - zapraszam do słuchania i dyskusji:)

Zaczęty przez tomasz_pianista, Październik 10, 2016, 12:01

Poprzedni wątek - Następny wątek

tomasz_pianista

Myślę, że przyda się wątek o konkursie im. Wieniawskiego, nie jest on tak rozpromowany jak konkurs Chopinowski.

Wszystkie etapy można oglądać tutaj: http://www.wieniawski2016.tvp.pl/

W tej edycji już pierwszy etap jest okrutnie wymagający i wszechstronny.

Zachęcam wszystkich, nawet zupełnych laików muzyki klasycznej do śledzenia, to wielkie wydarzenie kulturalne i dobrze by było, gdyby to nigdy nie umarło:)
Grupa ratowania poziomu.

vasa

Bardzo słuszna idea Tomasza.
Muzyka Wieniawskiego jest jednym z naszych największych skarbów kulturalnych i warto ją znać i promować.
Mam nadzieje że doczekamy się podobnej imprezy ku czci Lipińskiego, niesłusznie pół zapomnianego a genialnego skrzypka.
Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

tomasz_pianista

Póki co Alexis Roussine się wyróżnił - mimo, że sporo nieczystości w intonacji grał bardzo emocjonalnie.

Dzisiaj Lin Richard...Ogólnie znając realia pewnie ekipa azjatycka/azjatyckiego pochodzenia będzie dominować:)
Grupa ratowania poziomu.

jamówię

Słucham od paru dni,mz bardzo wysoki poziom przesłuchań.

miniabyr

#4
Ja zawszę śledzę ten konkurs ,bo jest czego posłuchać i zobaczyć co w trawie piszczy. W zasadzie nie dziwi juz nikogo ilosć skośnookich wykonawców ,którzy potrafia zaskoczyć . Właśnie słucham Terauchi Shiori (Japonia) O 16.40 Polka Celina Kotz i będzie jako jeden z utworów prezentować K. Szymanowski: Myths Op. 30 – The Fountain of Arethusa -który bardzo lubię .
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

miniabyr

#5
Japonka grała trudn utwór Wieniawskiego i na dokładkę strasznie fałszuje.  Teraz kaprys H.W. Ernst- też sadzi po krzakach . Szkoda bo bardzo ładna jest  8) ( tak wiem to seksistowskie jest ,ale ładna jest)
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

miniabyr

#6
Celina Kotz- na razie super! Pewnie ,ma kobieta kawał dźwieku! Teraz kaprys Wieniawskiego -hmm nie najgorzej w porównaniu z Japonką.Na pewno wyróżnia ją pewność .......teraz Penderecki La Follia- tak samo ,bardzo pewne granie ,mocne ,nie chamskie i efekciarskie......świetne wykonanie ,zero przypadkowości w jej graniu ,wszystko "siedzi" mocno osadzone . Ma kobieta kawał warsztatu!  Szymanowski -Z cyklu Mity op.30  Driady i Pan......mój ulubiony cykl utworów Szymanowskiego. Celinka bardzo ładnie to zagrała.
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

miniabyr

#7
Rosja -Rustem Monasypov -tu też nie ma wątpliwości,że gra świetny instrumentalista.Ale zupełnie inne granie niż Celina (jestem pod wrażeniem naszej Celiny) Trudno o tym pisać ,lepiej posłuchać. Hmmm no fajny jest ,ale jakoś mnie nie ujął interpretacją . :-[
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

miniabyr

#8
Po przerwie kolejny Rosjanin. Jak róznica z poprzednim! To samo co u naszej Celiny słychać pewność w dźwięku ,zero przypadkowości ,technika która nie przeszkadza muzykalności! Bardzo dobra prezentacja Stiepana  Ławrowa...................ups ten kaprys Wieniawskiego to mu jednak trochę nie idzie-nieczysto jak cholera......Zastanawiam się na ile odbiór przez internet /radio/tv obnaża wszystkie wpadki intonacyjne. Wszak mikrofon to bezduszne bydle i zbiera wszystko beznamietnie dokładnie. Mam nadzieję,że następne utwory pójdą mu lepiej. Szkoda by było aby odpadł.Teraz Polonez Wieniawskiego i jaka róznica z poprzednią kompozycją oczywiście na plus. Czyli ten Kaprys to wypadek przy pracy? Cholera jakie pustki na widowni ! Ja wiem że to przesłuchania ,ale czy  wszyscy śledzą ten konkurs przez internet?
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

miniabyr

#9
Ostatni w dniu dzisiejszym przesłuchiwany a raczej przesłuchiwana Koreanka  Min Choi Jung . Na razie klasyk wiedeński Beethoven...........no gra go dziewcze jak trzeba ,ale pompka mi nie rusza ,bo mnie generalnie wiedeńskie pitu ,pitu nie rusza. :( Kurde sypią się na tych kaprysach Wieniawskiego .....bo cholernie trudne są. Przede wszystkim intonacja szwankuje.Choć Koreanka jakoś sobie radzi z La Cadenza......zobaczymy co bęzie dalej
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

MAC

A mnie nigdy nie ruszały skośnookie wykonania.
Tak jakby doskonałego robota słuchać. Technicznie bez najmniejszego błędu ale duszy w tym graniu nie ma...

miniabyr

Koreanka sobie gra ,ale jakoś tak bez podniesienia mi cisnienia. Oglądam konkurs przez internet..........i oprócz mnie śledzi go na zywo jakieś 450 osób tak podaje licznik umieszczony na You Tube......hmmmm mało !
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

tomasz_pianista

Minabyr, dzięki za relacje, w pracy siedziałem:)

Ogólnie marketingowo - Wieniawski jest fatalnie rozreklamowany wobec wcześniejszego Chopinowskiego. Większość społeczeństwa w ogóle nie ma świadomości, że coś takiego istnieje.

Jeśli chodzi o skośnookich - przez ostatnie 10 lat dużo się zmieniło, przede wszystkim studiują w Europie/USA, pompują mnóstwo kasy. Byłem w tym roku w Pekinie, wdziałem ich akademie muzyczną (budynek na ponad 15 pięter) i Beijing Opera House, które jest olbrzymia, nawet wobec NOSPR-u. Tam muzyka klasyczna to prawdziwy prestiż, zapraszają mnóstwo światowej klasy artystów i pedagogów. Jest kasa, jest poziom.

Również sporo azjatów dysponuje świetnymi instrumentami na tegorocznym konkursie. A to wiele zmienia.

Dobre skrzypce kosztują więcej niż wszystkie nasze audio-zabawki razem wzięte:) (minimum 10k zł za grający instrument, czasem można trafić nieźle w tej kwocie. Maximum...heh, no kilkanaście mln. złotych)
Grupa ratowania poziomu.

MAC

Cytat: tomasz_pianista w Październik 10, 2016, 20:20Jest kasa, jest poziom.

I kształcenie w większości wg szkoły Suzuki (od 2 roku życia). To są roboty.

tomasz_pianista

Suzuki procentowo ma takie same efekty jak nasze, europejskie kształcenie - 5% uczniów zostaje zawodowymi muzykami.

Oczywiście wiele założeń metody Suzuki jest świetna, przede wszystkim granie ze słuchu i nauka od wczesnego dzieciństwa, natomiast i tak najważniejsza jest samodzielna praca. A w dzieciństwie także ambicje rodziców:)

Otwiera się teraz sporo szkół Suzuki w Polsce, trochę taka moda. Niestety czynnik presji, stresu oraz ambicji będzie występował zawsze, niezależnie od metody kształcenia. Fajnie ta kwestia jest pokazana w filmie "whiplash" (polecam jak ktoś nie widział)
Grupa ratowania poziomu.

miniabyr

Wracając do zmagań konkursowych to niestety  nie słyszałem wykonawców sprzed Japonki . Ale resztę juz tak .I naprawdę Polka podobała mi się najbardziej . Zwróćcie uwagę na Celinę Kotz.
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

vasa

Zwróciłem uwagę na Celinę i przyznaję rację Miniabyrowi. Swoboda techniczna i piękny pełny dźwięk :)

Z Celiny już jest skrzypaczka. Mam nadzieję że nie utknie gdzieś w trzecim rzędzie jakiejś filharmonii.
Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

miniabyr

Dla tych którzy nie interesują się literaturą skrzypcową niech będzie ciekawostką,że przed każdą prezentacją konkursową zapowiadany jest wykonawca ,jakie utwory wykona oraz na jakim instrumencie gra,kto ten instrument wykonał i w którym roku został zbudowany Nawet dla tego szczegółu warto wejść na stronę konkursu i posłuchać .Były skrzypce z 1680,  były współczesne (Celina grała na skrzypcach polskiego lutnika,który instrument zbudował w 2011roku).Oczywiście to muzyk gra a nie skrzypce i te same skrzypce zabrzmia inaczej kiedy muzyk się zmieni,ale właśnie pod tym kątem warto sobie również posłuchać . Nie ma jednego wzorcowego brzmienia w audio.
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

vasa

Cytat: miniabyr w Październik 11, 2016, 15:03

Wiadomości: 3600
Uwielbiam Fausta Gounoda :) a Celina zagrała fantazję na temat Fausta tak że, cytuję:"pompka ruszyła" :)
Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

miniabyr

Gra Polak Robert Łaguniak . Niestety dopiero teraz mogę słuchać i oglądać .....gra  jakiś "bzdet" salonowy z 19 wieku ,czyli Wieniawski .Numer popisowy ,techniczny ....niestety ja w tym nie gustuje,ale takie są reguły konkursu.Gra pewnie,technicznie bardzo dobrze tylko repertuar miałki (ja to muszę mieć Pendereckiego żeby mnie ruszyło ;D )Mam nadzieję że Szymanowski podniesie mi ciśnienie,bo w Mitach zawarte jest wszystko co lubię od strony muzycznej ,estetycznej ,no i technicznej...............Polak wymiata że aż się kurzy .
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

vasa

Robert Łaguniak Mity Szymanowskiego zagrał wyśmienicie.
Nie wiem czy on jest wybitny ale świetny na pewno :)
Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

miniabyr

#21
Ukraina.Eva Rabchewska(Rabczewska?) na skrzypcach z 1740 !...............na razie takie salonowe granie ,kobiece . Bardzo łagodnie i niestety bez ikry. Technicznie ok ale nie ma w tym ognia  prawdziwego solisty.Beethoven dupy nie urwał ,a szkoda. Teraz Kaprys Wieniawskiego La Cadenza.............jak zwykle fałsze że aż boli.  :o To chyba utwory nie do zagrania czysto.Generalnie Ukrainka sunie przez konkurs bardzo przyzwoicie.Następny utwór Wieniawskiego .Kaprys ........i tam gdzie nie ma technicznej napierdzielanki Ukrainka gra bardzo romantycznie ,napiszę to jeszcze raz kobieco- miękko ,ciepło .Chyba się rozluźniła bo ten kaprys gra zdecydowanie pewniej niż wcześniejszy .Nawet błyskotliwie bo pewnie. No to jest konkursowe granie ! Dała w tym kaprysie czadu. Szymanowski Źródło Aretuzy.............nie podoba mi się akompaniament  :( Ukrainka bardzo sprawnie sobie radzi ,ale to chyba nie mój temperament i emocje.Ukrainka zakończyła swój występ bardzo efektownie sonata solo E. Ysaÿe: Sonata no. 3 in D minor, Op. 27 Ballade
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

miniabyr

#22
Nowa Zelandia . Amalia Hall gra na skrzypcach z 1747 roku ..............Beethoven zdecydowanie bardziej pewnie grany ,ciekawszą barwą ,bardziej ognistą . To nie kobiece granie jak u Ukrainki ,ale takie solistyczne z jajem .Bardzo dobry akompaniator ,Polak ,który wczoraj również akompaniował  innym solistą tego konkursu . Są w tym Beethowenie bardzo zgrani!Przyjemnie było tego wysłuchać. A teraz Wieniawski La Cadenza czyli kaprysik na połamanie palcy.No,no nawet czysto i z ogniem antypody wgryzły się w XIX wieczną ramotę .Pani sobie radzi! Teraz sonata E.Ysaye.- trudne jak cholera . Pewnie skrzypkowie i skrzypaczki czytając ten utwór doznają orgazmu ,ale trudne to w odbiorze dla większości ludzi. Amalia jednak radzi sobie nienajgorzej choć słyszałem ten utwór w bardziej przykuwającej interpretacji.Jest cholernie trudny........a co na tym konkursie jest łatwe? No i Szymanowski Źródło Aretuzy......no antypody grają ten utwór ,ale posłuchajcie jakiegoś polskiego skrzypka z dawnych lat ,to będziecie wiedzieć o co mi chodzi.
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

malg

Amalia prawie 10 lat starsza od Ukrainki, większe doświadczenie,
poza tym koncertuje z orkiestrami,  Betowen rzeczywiście żywiej

malg

popatrz na twarz Amalii, spokój, skupienie i opanowanie, nie pokazuje w ogóle emocji.