Najlepszy preparat do czyszczenia igły

Zaczęty przez spalon, Październik 22, 2014, 21:08

Poprzedni wątek - Następny wątek

GregWatson

Teraz mam dwie różne szczoteczki to też jest plus. Na pewno do czegoś ją użyję. Spoko :) a kroić szkoda. ;)
Będzie Pan zadowolony. :) :) :)
Trochę tego i trochę tamtego też.

kangie

Te szczoteczki z krotkim wlosiem weglowym wydaja sie najbardziej skuteczne. Trzeba robic plytkie i delikatne ruchy. Oczywiscie  przy wlaczonym wzmaciaczu.  VIS  robil kiedys instruktaz na AS. Chodzi o to, ze czasami igla jest zalepiona tluszczem zmieszanym z pylem i takie miotelki nic nie pomoga.  Czasami trzeba umyc igle na mokro.

GregWatson

Cytat: kangie w Listopad 01, 2014, 19:11
Czasami trzeba umyc igle na mokro.

Zgadza się, z pewnością ta Pro-Jecta jest Ok wcale tego nie neguję jednak nie miałem takiej możliwości sprawdzenia a wiem, że Ty masz. Ważne aby być zadowolonym z działania takiej szczoteczki biorąc pod uwagę bezpieczeństwo wkładki.

A co do mycia na mokro to trzeba to robić bardzo delikatnie i dużym wyczuciem no i mieć do tego odpowiedni płyn bo nie każdy "denaturat" jest dobry.
Trochę tego i trochę tamtego też.

jajacek1410

Cytat: kangie w Listopad 01, 2014, 19:11
Trzeba robic plytkie i delikatne ruchy.
Oczywiscie  przy wlaczonym wzmaciaczu. 
Dlaczego przy włączonym wzmacniaczu?
KEF iQ9, Yaqin 100b, Primare cd21, P-J Perspective, Goldring 1012, P-J Tube Box SEII, Kimber 4TC, 8TC, Audiomica Beryl, QED Siver Spiral, NEEL 7ES, listwa Tomanek

kangie

Przyczyna jest prosta. Wzięło się to stąd, że praktycznie nikt nie wyłącza sprzętu w czasie między przekładaniem płyt na talerzu i czyszczeniem igły. Warto słyszeć moment tarcia. Ważne jest to zwłaszcza przy bardzo drogich wkładkach z tipami o mikroskopijnej wielkości. Potrzeba precyzji, bo można "uwalić" igłę.

frywolny trucht

Czy mi się zdaje, czy charakterystyka tych szumotrzasków wyjątkowo źle wpływa na wzmacniacz i zawieszenie głośników?

stary audiofil

Pisząc ten ostatni post kolega frywolny był chyba............niewyspany-bo to jakiś nonsesik jest.
Kazda szanujaca sie firma daje do wkładki swój czyszczacy płyn i kazda uważa,ze jej jest najlepszy.
Czy myslicie podobnie?

kangie

Tak jest. To normalne. Unikac nalezy plynow Analogis. Toz to alkohol zracy plastiki i kleje. Sporadycznie uzywam plynu Clearaudio Elixir. Nie zawiera alkoholu. Ale uzywam rzadko. Boje sie troche ze rozpusci klej i tip mojej PTG 33 mkI odleci od cantilevera. A to bylaby wielka strata...

gratefullde

Cytat: stary audiofil w Luty 08, 2015, 18:38Kazda szanujaca sie firma daje do wkładki swój czyszczacy płyn i kazda uważa,ze jej jest najlepszy.
Czy myslicie podobnie?

Podobnie. Pytanie czy masz coś godnego polecenia. No i czy czyszczenie igły na mokro to w ogóle dobry pomysł? Ja to robię bardzo rzadko (Diamond Cleaner), częściej używam przyrządu dostarczonego wraz z wkładką.
Kondo KSL M7 Tube Preamplifier by Mac (bez szumu brzmi cudownie)~ Accuphase Clone Power Amplifier ~ 6S33S Ad Fontes Integrated Amplifier ~ Audio Nirvana by InAudio ~ Sony PSX-70 ~ pre phono MM/MC tube ecc83 Gennett ~ Dynavector 20x2 ~ Questyle CMA 600i ~ Denon AH-D7200 ~ NeoTech  ~ Tellurium Q Black II ~ Yamaha CDX-9

rockandroll

Można czyścić na sucho. Używam listków tzw. Green Paper Linn'a i działa świetnie. Z tego co mi wiadomo, ostatnio Dynavector dodaje to samo do wyższych modeli.

Przed:


Po:

Jakub

Ja używam lekko rozwodnionego płynu do mycia naczyń i sztywnej szczoteczki ortofona. Bardzo dobrze zmywa czarny winylowy nalot z igły. Po takim zabiegu czyszczę igłę z płynu za pomocą wody destylowanej i tej samej sztywnej szczoteczki, a na koniec osuszam drugą suchą szczoteczką.

rockandroll

Cytat: kangie w Luty 08, 2015, 18:41
Boje sie troche ze rozpusci klej i tip mojej PTG 33 mkI odleci od cantilevera. A to bylaby wielka strata...
Widziałem już dwie takie wkładki. W jednym przypadku agresorem był płyn Nagaoka.

gratefullde

Trzeba czyścić tylko samą igłę broń Boże tipa moczyć. Ale i tak tego nie lubię robić na mokro. Lepiej zapobiegać myjąc dobrze same płyty. Czysty rowek równa się czysty rylec ;)
Kondo KSL M7 Tube Preamplifier by Mac (bez szumu brzmi cudownie)~ Accuphase Clone Power Amplifier ~ 6S33S Ad Fontes Integrated Amplifier ~ Audio Nirvana by InAudio ~ Sony PSX-70 ~ pre phono MM/MC tube ecc83 Gennett ~ Dynavector 20x2 ~ Questyle CMA 600i ~ Denon AH-D7200 ~ NeoTech  ~ Tellurium Q Black II ~ Yamaha CDX-9

elem

Cytat: gratefullde w Luty 08, 2015, 19:10Lepiej zapobiegać myjąc dobrze same płyty. Czysty rowek równa się czysty rylec

zapisać wielkimi literami!
Feickert Twin, SME V, DV XX2MKII;  CEC TL51,DX51,DX71,
Olive Opus 4; Sensor 2  MKII ; Bonasus; Gauder Arcona 60, Tesla ARZ 6604- Voigt Pipe

Jakub

Ja na mokro czyszczę raz na 2-3 miesiące. Na co dzień czyszczę szczoteczką na sucho przed każdą płytą. Płyty też myję.

kangie

Cytat: gratefullde w Luty 08, 2015, 19:10
Trzeba czyścić tylko samą igłę broń Boże tipa moczyć. Ale i tak tego nie lubię robić na mokro. Lepiej zapobiegać myjąc dobrze same płyty. Czysty rowek równa się czysty rylec ;)
Co chyba namieszales. Myc trzeba tip (ostrze igly). Nie myjemy cantevera. Plynu dawac bardzo malo.

gratefullde

Cytat: kangie w Luty 08, 2015, 19:17Myc trzeba tip (ostrze igly). Nie myjemy cantevera.

Tak, popieprzyło mnie się. Dzięki za sprostowanie.
Kondo KSL M7 Tube Preamplifier by Mac (bez szumu brzmi cudownie)~ Accuphase Clone Power Amplifier ~ 6S33S Ad Fontes Integrated Amplifier ~ Audio Nirvana by InAudio ~ Sony PSX-70 ~ pre phono MM/MC tube ecc83 Gennett ~ Dynavector 20x2 ~ Questyle CMA 600i ~ Denon AH-D7200 ~ NeoTech  ~ Tellurium Q Black II ~ Yamaha CDX-9

masza

Mi Roger Adamek doradził, że najlepiej jest w ogóle nie czyścić na mokro :)
Jeśli już, to raz od wielkiego dzwona płynem do mycia płyt (oczywiście jeśli nie zawiera alkoholu). Ja stosuję L'Art i nie myję igły częściej niż raz na pół roku.

stary audiofil

Już to kiedys pisałem o ręcach mr.Rogera ma je jak do fortepianu............noszenia.
Czyszczenie na sucho grozi szybkim zniszczeniem zawieszenia igły.......mając takie rączki)

rockandroll


stary audiofil

Zawsze sie staram po siedzeniu w wc na tronie myć się nie na sucho tylko na mokro-daje to lepsze
samopoczucie-wierzcie mi.
Analogicznie jest z analogiem-pewna ręka kropla płynu i ruchami na zewnatrz igłę czyścimy. Ma to sens
tylko przy czystych płytach.Zresztą zabawa z analogiem bez mycia płyt i odpowiedniej higieny igły jak i
nośnika jest nieporozumieniem.
Bo paprac sie mozna owszem,ale to bedzie tylko takie sobie granko.
O prawdziwym graniu nalezy zapomnieć

rudy-102

Cytat: rockandroll w Luty 08, 2015, 19:07Boje sie troche ze rozpusci klej i tip mojej PTG 33 mkI odleci od cantilevera. A to bylaby wielka strata...

Widziałem już dwie takie wkładki. W jednym przypadku agresorem był płyn Nagaoka.

Nagaoka? To smutne. Do tej pory to był mój płyn faworyt.

rockandroll

Wystarczy przesadzić z ilością i zamiast czyszczenia szlifu, robimy sobie płukanie wspornika. Mniej wytrzymały klej zaczyna puszczać i mamy problem. Oczywiście to nie będzie po jednym czy dwóch czyszczeniach.

IMHO najlepiej mieć czyste płyty (umyte, trzymane w koszulkach) i czyścić igłę na sucho. Z myciem płyt też nie przesadzać. 

rudy-102

Jak długo używacie swoich płynów? Moją buteleczkę mam już chyba cztery lata, a ubyło z niej może 10%.