Trzaski winyla

Zaczęty przez frywolny trucht, Maj 28, 2014, 23:57

Poprzedni wątek - Następny wątek

frywolny trucht

Użytkownik Kubeł dnia 30.01.2014 - 12:49 napisał
"Nie ma analogu tak cichego jak cyfra, bo to fizycznie jest niemożliwe. Zawsze coś pyknie. Szum też będzie zawsze większy, bo fizycznie ryjemy ostrzem po plastiku, a do tego musimy wzmacniać bardzo niewielki sygnał, więc dochodzą szumy wiążące się z dużym wzmocnieniem słabego sygnału. Nawet jak kładziemy czysty i dobrej jakości winyl na talerz i zaczynamy odtwarzać to on nie pracuje w próżni. Płyta się kręci, a na niej ląduje pył/kurz krążący w powietrzu i już może pyknąć tu i tam, chociaż rys na płycie nie ma."


1.To prawda, nie ma winyla tak cichego jak cyfra. Ale. Ale ja nie słucham na cały gwizdek ( nawet na pół gwizdka nie słucham) i nie skupiam się w przerwach miedzy utworami jak mi winyl szumi. Przy normalnej eksploatacji efekt pomijalny. Zdecydowanie bardziej mnie martwi słaba realizacja materiału, a cieszy dobra. Żebym latał po pokoju i się wsłuchiwał w szumy? No nie, nie widzę potrzeby :)
2. Zawsze coś pyknie? Czy ja wiem? Czasem może i coś pyknie, a czasem to cały czas :)
3. Znowu szumi dokoła las? Wróćmy do punktu 1.
4. Gdy używałem płynu Knosti, być może dzięki temu, że nie odparowywał do końca, odpychał skubany latające paproszki kurzu. Zwyczajnie pokazywał im gdzie są drzwi i grzecznie tamtędy kurz wychodził :) Teraz jest sporo gorzej, jednak płyn Okki Nokki, szczególnie odessany, nie zapewnia takiej ochrony, ale po odsłuchaniu strony jakoś też nie mam winyla w kurzu czy sierści kota.

Ostanie parę dni słuchałem sobie zarówno na CD jak na winylu. Tytuły różne Kari Bremnes, Bloc Party, Lou Doillon, Joe Bonamassa i OK, czasem trochę lepiej , zwykle tak sobie to grało...
Aż sięgnąłem wczorajszego wieczora po winyl z 1977 roku, jak na obrazku poniżej i gacie mi zerwało. No pyka, ale też gra tak, że robi miazgę z całą kolekcją moich CD. A chciałem sobie przypomnieć jak
gra CD i się z nim trochę przeprosić :)


gratefullde

Czy to nie jest czasem tak, że odpowiednia i poprawna krzywa w pre phono, potrafi skutecznie maskować szumy i niektóre trzaski z winyla?
Kondo KSL M7 Tube Preamplifier by Mac (bez szumu brzmi cudownie)~ Accuphase Clone Power Amplifier ~ 6S33S Ad Fontes Integrated Amplifier ~ Audio Nirvana by InAudio ~ Sony PSX-70 ~ pre phono MM/MC tube ecc83 Gennett ~ Dynavector 20x2 ~ Questyle CMA 600i ~ Denon AH-D7200 ~ NeoTech  ~ Tellurium Q Black II ~ Yamaha CDX-9

GregWatson

Shittzu by wiedział  8)
Trochę tego i trochę tamtego też.

wojtek41


GregWatson

#4
Tak. To jest fajny przykład jak szybko zostać medialnym. Jeden temat a wszyscy już cię znają. Fajny chłopak, normalnie go polubiłem.

Trochę tego i trochę tamtego też.

Wireless

#5
Ja mam podobny efekt wymiatania z "L is for Lover" Ala Jarreau. Winyl z lat 80tych. I jak naczytam się, albo nasłucham się, że "analog nie ma szans do cyfry", że "cyfra zjada na śniadanie winyle" i tym podobne bzdury to sobie zapodaję tą płytkę. I po zawodach ;) . Kilka miesięcy temu gościłem u siebie starego kumpla, jeszcze z czasów ogólniaka. Trochę podziela nasze hobby, ale jeszcze, hehe, bez patologii ;) (i doświadczenia winylowego) - i chłop przeżył opad szczęki przy tej płycie ...
Pozdrawiam, Wireless

gratefullde

A ja mam tak z płytą Cata Steavensa Tea For Tallerman, genialnie nagrana i wytloczona.
Kondo KSL M7 Tube Preamplifier by Mac (bez szumu brzmi cudownie)~ Accuphase Clone Power Amplifier ~ 6S33S Ad Fontes Integrated Amplifier ~ Audio Nirvana by InAudio ~ Sony PSX-70 ~ pre phono MM/MC tube ecc83 Gennett ~ Dynavector 20x2 ~ Questyle CMA 600i ~ Denon AH-D7200 ~ NeoTech  ~ Tellurium Q Black II ~ Yamaha CDX-9

90125

Ja tak mam ile razy kładę na talerz płyty np. Dire Straits , Tracy Chapman i wiele wiele innych.

paul_67

Trzeba wziąć pod uwagę także to,że taki "cyfromaniak" jeśli go przymusić do słuchania winyla będzie wyłapywać głównie trzaski nie skupiając się zbytnio na muzyce.Ja na szczęście mam odwrotnie:)

elem

Cytat: paul_67 w Czerwiec 02, 2014, 22:28taki "cyfromaniak" jeśli go przymusić do słuchania winyla będzie wyłapywać głównie trzaski nie skupiając się zbytnio na muzyce.

Zwykle obserwuję wręcz odwrotne zjawisko u gości : "Ty, to nie trzeszczy! "
Feickert Twin, SME V, DV XX2MKII;  CEC TL51,DX51,DX71,
Olive Opus 4; Sensor 2  MKII ; Bonasus; Gauder Arcona 60, Tesla ARZ 6604- Voigt Pipe

paul_67

Z mojego doświadczenia wynika,że ci mniej osłuchani tak mają.Piewcom doskonałej cyfry wszystko trzeszczy i szumi co analogowe:)

elem

U mnie na wsi takich nie ma  :) Ale to też mogą być fajni ludzie i czasami potrafią sensownie doradzić, co z tymi 01 zrobić, żeby grało jak... analog :)

BTW, o czym jest ten wątek? Bedziem prać cyfrofilów w Knosti z Ludwikiem aż zatrzeszczą ?
Feickert Twin, SME V, DV XX2MKII;  CEC TL51,DX51,DX71,
Olive Opus 4; Sensor 2  MKII ; Bonasus; Gauder Arcona 60, Tesla ARZ 6604- Voigt Pipe

elem

Feickert Twin, SME V, DV XX2MKII;  CEC TL51,DX51,DX71,
Olive Opus 4; Sensor 2  MKII ; Bonasus; Gauder Arcona 60, Tesla ARZ 6604- Voigt Pipe

merlin1973

Profanacja  >:( nic poza tym.
Pozdrawiam S.CH.

masza

Jak komu czeszczy to niech zwiększy proporcje w drinku.
Dzisiaj mi juz nic nie czeszczy  8)

GregWatson

I taki wandal nazywa się artystą. Koniec świata  ;D
Trochę tego i trochę tamtego też.

ahaja

Wejście zbalansowane zmniejsza również trzaski.

elem

Cytat: ahaja w Lipiec 06, 2014, 13:33Wejście zbalansowane zmniejsza również trzaski.

Można prosić o szersze omówienie tematu?
Feickert Twin, SME V, DV XX2MKII;  CEC TL51,DX51,DX71,
Olive Opus 4; Sensor 2  MKII ; Bonasus; Gauder Arcona 60, Tesla ARZ 6604- Voigt Pipe

ahaja

Takie coś ostatnio 'zaobserwowałem'.
Schemat znajdziesz w galerii na AS. Nie wiem jak długo powisi ...

Therion

Pytanko takie - kupiliście nową płytę. Pierwsze słuchanie wypada idealnie, nie ma żadnych trzasków. Po ilu odtworzeniach pojawiają się Wam pierwsze trzaski? Tylko szczerze.
HI-END jest wówczas, gdy jesteś zachwycony. Ja jestem. Phast PP6L6, Audiolab 8200CDQ, Audio Academy Hyperion III LUX,  Transrotor Max,  Gold Note PH-10, Ortofon T-30, MC Rohmann, AT OC9/II, Denon DL 103R, AKG K702 i Sennheiser HD-660S. Kino Domowe: Denon AVR-X3500H. Poprzednio m.in. SE2A3, SE6V6, EL34, KT88, Ad Fontes itd.

christo

Cytat: Therion w Sierpień 31, 2017, 17:46Po ilu odtworzeniach pojawiają się Wam pierwsze trzaski? Tylko szczerze.
Ale masz na myśli nowe płyty, które zostały (najlepiej przed pierwszym założeniem na talerz) umyte i mają zmienioną kopertę..? Tu nie ma reguły. Przynajmniej ja takiej nie zauważyłem. Mam płyty, które nie trzeszczą od nowości mimo wielu odtworzeń. A mam i takie, które lubią sobie pyknąć... Zależy chyba od jakości winylu. No i od tego czy się kurz nie dostał do koperty bo to sprawa kluczowa.
Victor QL-A70 (103R, Ortofon Rondo Blue), Ear834p clone by LH + trafa, 300B SET, ART Stiletto 6, Denon DVD-3910

frywolny trucht

#21
Nowe płyty są pieruńsko naelektryzowane. Pierwszy raz jak wyjmiesz płytę z koperty( już trzesz), jeśli nie jest upierniczona ścinkami- odsłuchasz. W tym czasie płyta przyciąga, przyciąga. W czasie gdy ramię ma się ku końcowi już na początku strony leży sierść kota sąsiadów. Wkładasz taką brudną płytę do koperty. Znowu trzesz, zwiększasz elektryzowanie się. Wyjmujesz, żeby drugi raz posłuchać i zanim zaczniesz -masz pół mieszkania kurzu na płycie. To i trzeszczy. Trzeba myć, choć - jak myć się nie chcę- zamiatać przed każdym odtworzeniem i się nie przejmować trzaskami. Albo myjka w ruch i spokój na parę razy ( oczywiście trzeba płytę po myciu przełożyć do nowej folii antystatycznej.
ZESTAW 1: Technics SL 1200 GR, Hana EL, pre Husariaa, Roksan K3, ProAc Responce D2D, OPPO PM-2, HA-1, Akai GX 75
ZESTAW 2: Dual 1019 z AT 95E, Marantz 2216, Marantz 5220, Jamo Concert C 93

frywolny trucht

Jeszcze taka uwaga z życia wzięta. Może się przyda, bo ludzie mało kupują nowych płyt i mogli nie spotkać się z problemem. Jeżeli po pierwszym wyjęciu nieużywanej płyty widzicie na niej białe paproszki, trzeba to urewstwo koniecznie zmyć, spłukać. Raz miałem takiego lenia, że odpaliłem taką płytę bez mycia. The Wall Pink Floyd. No i sobie powciskałem igłą w rowek to urewstwo. Knosti wydłubało małą część. Okki Nokki dało radę odessać niemal wszystkie. Chyba trzy zostały. I sobie wesoło pykają.
Oczywiście umyta płyta nie ma prawa wrócić do brudnej koperty.
ZESTAW 1: Technics SL 1200 GR, Hana EL, pre Husariaa, Roksan K3, ProAc Responce D2D, OPPO PM-2, HA-1, Akai GX 75
ZESTAW 2: Dual 1019 z AT 95E, Marantz 2216, Marantz 5220, Jamo Concert C 93

Therion

"Fabrycznie nowa" płyta, nowe tłoczenie. Po kilku odtworzeniach mi "pyka". A na 100% było z nią ok. Na dodatek, coś się zrobiło i na jednej ścieżce przeskakuje. Mikroskop pokazał "małe coś". nie mam pojęcia skąd się wzięło. Kupiłem drugą identyczną w sklepie internetowym, NOWĄ! - dziś przyjechała. Zafoliowana, ale niedbale. Wyjmuję z koperty -  porysowana. Ktoś ją zmasakrował, nawet nie wiem czy gramofonem.
Zaczynam tracić cierpliwość.

HI-END jest wówczas, gdy jesteś zachwycony. Ja jestem. Phast PP6L6, Audiolab 8200CDQ, Audio Academy Hyperion III LUX,  Transrotor Max,  Gold Note PH-10, Ortofon T-30, MC Rohmann, AT OC9/II, Denon DL 103R, AKG K702 i Sennheiser HD-660S. Kino Domowe: Denon AVR-X3500H. Poprzednio m.in. SE2A3, SE6V6, EL34, KT88, Ad Fontes itd.

Therion

Kupiona za 169zł płyta Passenger. Zielony winyl. Z obu stron jakby przebarwienie plastiku. Okazuje się że na tym przebarwieniu "cyka". Oddałem do sklepu. Hans Zimmer Classic. Nowa w folii smażyła już przy pierwszym odtworzeniu. Qwa!

HI-END jest wówczas, gdy jesteś zachwycony. Ja jestem. Phast PP6L6, Audiolab 8200CDQ, Audio Academy Hyperion III LUX,  Transrotor Max,  Gold Note PH-10, Ortofon T-30, MC Rohmann, AT OC9/II, Denon DL 103R, AKG K702 i Sennheiser HD-660S. Kino Domowe: Denon AVR-X3500H. Poprzednio m.in. SE2A3, SE6V6, EL34, KT88, Ad Fontes itd.