Menu główne

Mój gramofon Zontek

Zaczęty przez miniabyr, Sierpień 28, 2014, 21:29

Poprzedni wątek - Następny wątek

kefas


miniabyr

Paweł jak idą prace . Wrzuć coś !
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

peezeet

Sorry. Po świętach byłem w rozjazdach a po powrocie musiałem ogarnąć smutną rodzinną powinność.
Już jednak wróciłem do zajęć i coś zapodam.

peezeet

No chyba przyszedł moment pokazania prototypu ramienia. Tak na szybko ...nawet przeciwwaga gumką podpięta. Nie ukrywam miałem problem z wymyśleniem jakiegoś prostego systemu regulacji VTA, ale pewnej nocy mi się przyśniło i już jest w przygotowaniu.  ;D Ufff. (Tu na foto jeszcze nie ma)
Zakres płynnej regulacji 0-10-15mm. Dodatkowo być może będzie dodatkowy moduł zmieniający wysokość ramienia w celu dopasowania do różnych wysokości talerza. W opracowaniu jest balkonik na windę i mocowanie gniazd chinch.

frywolny trucht

ZESTAW 1: Technics SL 1200 GR, Hana EL, pre Husariaa, Roksan K3, ProAc Responce D2D, OPPO PM-2, HA-1, Akai GX 75
ZESTAW 2: Dual 1019 z AT 95E, Marantz 2216, Marantz 5220, Jamo Concert C 93

miniabyr

No mi najbardziej podoba się dyndający odważnik . :P A na serio to teraz sobie przypomniałem ten korpus ramienia -kanapka z kilku plastrów . Widziałem to u ciebie dawno temu i w realu wygląda zjawiskowo . Zrób dobre zdjęcie bo pomysł jest zacny . Paweł a mechanizm antyskatingu jak będzie rozwiązany ? Tradycyjnie żyłka -odważnik ,czy znając ciebie będzie to coś innego ?
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

peezeet

#581
Magnetyczny mechanizm AS będzie wewnątrz korpusu ukryty a na zewnątrz tylko pokrętło do regulacji. W ogóle zależy mi żeby jak najmniej odstawało.... kabelki również ukryte całkiem. Plasterki pozwalają na łatwy dostęp technologiczny do różnych miejsc. A po za tym dwa rodzaje metalu o różnej gęstości da nam spore tłumienie rezonansów.  A i myślę że po galwanizacji też będzie fajnie...alu czarna anoda a mosiądz chrom satynowy.

peezeet

Ostatnio niewiele piszę o maszynie ale nie z powodu że nic się nie dzieje. Otóż poszedłem już absolutnie po tzw. bandzie 8) i z tego wszystkiego zostały zmienione prowadnice liniowe osi X i Z na mocniejsze , solidniejsze i ładniejsze niż te, które już wcześniej posiadałem. Szarpnąłem się na japońskie THK i precyzyjne wózki do nich z napięciem wstępnym w klasie H ( sztywniejsze, precyzyjniejsze, większe). No i tym sposobem również doszedłem do wniosku że śruby kulowe, które mam w klasie C7- (tolerancja do 0,05mm na odcinku 300mm) w ogóle nie przystają do tego zacnego towarzystwa! No i co......poszukiwania zaowocowały nabytkiem Japońskich  śrubek precyzyjnych z podwójnymi nakrętkami (solidniejsze) w klasie dokładności C3!!! (tolerancja dokładności do 0,008mm). Trochę się namęczyłem aby zaadoptować nowe rzeczy bo to była jawna ingerencja w istniejący - dopracowany projekt. Z bólem ....jakoś się udało ;D 






peezeet

Ciągnę tematy mozolnie, równolegle do prac związanych z maszyną powstaje oprzyrządowanie do produkcji. Tego nie będę pokazywał...może na razie. Zmontowana na gotowo oś pionowa frezarki, z nowymi wózkami i z precyzyjną śrubą kulową. Wyszło wszystko idealnie.


Nie ma czasu na sprzątanie pierdolnika na warsztacie.

peezeet

#584
A  tak to działa po ustawieniach:


Kangie

Ani drgnie! Gratulacje!

gratefullde

Czasami gdy ani drgnie to dramat [emoji16]
Kondo KSL M7 Tube Preamplifier by Mac (bez szumu brzmi cudownie)~ Accuphase Clone Power Amplifier ~ 6S33S Ad Fontes Integrated Amplifier ~ Audio Nirvana by InAudio ~ Sony PSX-70 ~ pre phono MM/MC tube ecc83 Gennett ~ Dynavector 20x2 ~ Questyle CMA 600i ~ Denon AH-D7200 ~ NeoTech  ~ Tellurium Q Black II ~ Yamaha CDX-9

wiki

Cytat: gratefullde w Luty 08, 2020, 19:07
Czasami gdy ani drgnie to dramat
Ale to zależy w jakiej pozycji....  ;)
Kolumny JBL, transport, przetwornik, końcówka mocy (pro audio).
Kenwood Model 600, Sony 501, Lite przedwzmacniacz - działka

peezeet

Zbliżam się z mozołem do zakończenia pracy z budową maszyny a tym samym do dokończenia zasadniczego projektu. Niestety trochę czasu zajęło mi zdobycie odpowiedniej, precyzyjnej śruby kulowej o wymaganej dokładności i długości. Już w zasadzie, w desperacji miałem założyć tymczasowo, inną, która była nieco za krótka. Wiązało by się to z pracochłonną modernizacją projektu. Jednak rzutem na taśmę odezwał się do mnie dobry człowiek, posiadający odpowiednią a nawet dwie. Bez wahania chapnąłem obie i tym samym mam dwie cenne nakrętki (łożyska śrub), które będą teraz pracowały w parze na jednej śrubie. To będzie bardzo sztywne rozwiązanie z możliwością kasowania ew, luzów w przyszłości.  ;D

peezeet

#589
 Oczywiście zgodnie z prawem Murphiego co się mogło popsuć po drodze to się popsuło....na finiszu-przy obróbce tej ostatniej śruby wysiadła mi tokarka po pięciu latach eksploatacji i kolejny tydzień w "plecy".

peezeet

#590
Padł mi silnik, do którego od dawna miałem zastrzeżenia z powodu zbyt małej mocy. Oryginalny motorek to popierdułka Dc. Na szczotkach ostatnio pojawiło mi się jakieś dziwne iskrzenie i mimo że to sprawdzałem i czyściłem komutator to jednak pojawiały się skoki prędkości obrotowej. Miało to również odwzorowanie na jakości toczonej powierzchni. Była w zamyśle modyfikacja tokarki ale dopiero w późniejszym czasie.  A tu nagle na finiszu prac ...trach i ani drgnie.

peezeet

Szybka decyzja.... wymiana silnika i sterowania bo naprawa mogła by potrwać zbyt długo a maszyna potrzebna pilnie do dokończenia praz z podzespołami frezarki.

peezeet

Wybebeszone wszystko zostało ze środka. Szybki przegląd internetu w poszukiwaniu motoru...na szczęście udało się dobrać coś od ręki- w pobliżu.

peezeet

#593
Musiałem pochlastać do imentu obudowę i dorobić nowe mocowanie silnika.

peezeet

Pasowanie silnika, korekty montażu, dobór pasków, kół i przełożenia i voila  :np:


peezeet

#595
Teraz na niskich obrotach- jakie są niezbędne do wiercenia lub gwintowania nawet nie zakaszle.  ;D



Będzie jeszcze wykonana obudowa z blachy nierdzewnej i osłony a także solidne chłodzenie z wanną, ale teraz nie ma na to czasu. Ważne że mogłem wykonać toczenie tej śruby pociągowej i elementów jej mocowania.
Dzięki płynnej pracy nowego silnika w tokarce bardzo poprawiła się jakość powierzchni toczonych...niemal że jak ze szlifierki.  ;D

peezeet

#596
Gdy już ogarnięte zostało praktycznie wszystko od strony mechanicznej przyszedł czas na szafę sterowniczą. Myślałem że ją zmajstruję w jeden, góra dwa dni....jak zwykle trochę się przeliczyłem z czasem  >:(
Nasze ustrojstwa audio to pikuś jeśli chodzi o ilość drutów!

peezeet

Zakupiona wcześniej skrzynia okazała się dość ciasna, projekt rozrósł się w trakcie. Musiałem się nieźle nakombinować by wszystkie graty w nią upchać i żeby w tym wszystkim się nie pogubić.  ;) Jakoś się udało.  :np:

peezeet

Najśmieszniejsze że w którymś momencie składania tej szafy a była to pora dnia dość późna albo już bardzo wczesna, trachnął mnie prąd  :o, w każdym razie byłem już bardzo zmęczony i śpiący a to porażenie na szczęście nie było groźne ale postawiło mnie na nogi jak Jason'a Statham'a w "Adrenalinie" ;D >:D.
Szczęście w nieszczęściu takie, że odkryłem tym sposobem że mam błąd z uziemieniem w pracowni. Problem został usunięty nazajutrz przez pana elektryka.

peezeet

Po niezbyt równej walce, która trwała ok.pół roku wreszcie udało mi się uruchomić frezarkę. Jestem bardzo umordowany ale szczęśliwy i dumny że dopiąłem swego. Oczywiście jeszcze pozostało kilka elementów do dokończenia, takich jak czwarta oś obrotowa, osłony anty bryzgowe i układ chłodzenia wraz z odpływami i wanną na urobek metalowy a wyciąg powietrzny na drewniany ale to są rzeczy, które mogą nieco poczekać z realizacją.