Znacie jakieś? Napiszcie jakie. Np podobno są takie, które kończą się pętlą, ale na której jest jeszcze jakaś muzyka. Są albumy które mają 3 strony (gdzieś mam taki), są z efektami stroboskopowymi i holograficznymi (jakie znacie?) chyba płyta Star Wars taka była.
Mój przedwczorajszy wow, był spowodowany sceną dźwiękową na jednej z płyt. Wbiło mnie w fotel, czegoś takiego z analogu się nie spodziewałem. Normalnie jak nagranie ze sztucznej głowy.
chodzi o ten utwór:
https://youtu.be/ulRI4NiNf1E (https://youtu.be/ulRI4NiNf1E)
Cytat: Therion w Listopad 24, 2017, 13:28Są albumy które mają 3 strony (gdzieś mam taki)
taki to jest od cholery, single-etched mam niejdna.
Jon Balke, Batagraf,
ECM 2005 (bez tytułu) - zabawy fazowe, dźwięk słychać z tyłu
Andreas Volenwaider (wspomniany tu wielokrotnie)
Caverna Macica - scena w jaskini
White Winds - przeprawa łódką
Behind the Gardens - scena ogrodu
Czajkowski - "Uwertura 1812" wydanie Terlac
Podobny temat jest tutaj:
http://audiomaniacy.pl/index.php?topic=2254.0
No widzisz, nadrabiam zaległości, nie wiedziałem, że Vollenweider tak fajnie nagrywa. Efekt w jaskini jest super, zwrócę uwage na przeprawe lodka, bo tez mam te płytę. Ale pierwszy raz flac tak przegrał z winylem. Ciekawe.
@Vollenwaider, White Winds:
W przeprawie z łódką jest taki moment w którym łódka przypływa przed kłodę (chyba), w każdym razie w coś uderza, warto zwrócić uwagę
Poza tym efekt zabierania wody wiosłem, jest wyśmienicie zrobiony, jakby mikrofon był umieszczony na wiośle
Cytat: malg w Listopad 25, 2017, 17:24Vollenwaider, White Winds:
Nie mam tej płyty a ostatni raz słyszałem ją o ho ho, albo i dawniej. Zrobiliście mi smaka :). Wyszukałem ją sobie na discogsie i kupiłem.
Fajny temat.
Na jednej z płyt Vollenweidera (chyba Caverna) w pewnej chwili słychać ptaka zrywającego się do lotu. Słychać pierwsze uderzenia skrzydeł w locie. I ten ptak leci po skosie [emoji2]
[emoji377]🥃
Cytat: vasa w Listopad 25, 2017, 19:30
Na jednej z płyt Vollenweidera (chyba Caverna) w pewnej chwili słychać ptaka zrywającego się do lotu. Słychać pierwsze uderzenia skrzydeł w locie. I ten ptak leci po skosie [emoji2]
Caverna Magica, po wejściu do jaskini i pierwszych dźwiękach, przelatuje z prawej do środka (czas: 1:42 - 1:45)
Cytat: malg w Listopad 25, 2017, 19:38
Caverna Magica, po wejściu do jaskini i pierwszych dźwiękach, przelatuje z prawej do środka (czas: 1:42 - 1:45)
Faktycznie ;D
Fajne efekty są też na płycie "Space is Only Noise" Nicolasa Jaara
Cytat: rudy-102 w Listopad 25, 2017, 19:24
Cytat: malg w Listopad 25, 2017, 17:24Vollenwaider, White Winds:
Nie mam tej płyty a ostatni raz słyszałem ją o ho ho, albo i dawniej. Zrobiliście mi smaka :). Wyszukałem ją sobie na discogsie i kupiłem.
Fajny temat.
Przesłuchałem dzisiaj tę płytę. To jest po prostu obłęd co tam się dzieje. Miałem ciary podczas słuchania a to nie zdarza mi się już często.
Wspaniała produkcja.
Na mnie największe wrażenie zrobiła jednak Down to the moon
No widzisz muszę uzupełnić zbiory. Vollenweidera mam tylko Behind the Garden i właśnie White Wind - świeżo upolowane :).
Idę na łowy. :)
Behind the Garden też jest z efektem wow. Cała
Cytat: Therion w Grudzień 02, 2017, 21:59
Behind the Garden też jest z efektem wow. Cała
Wiem. Wodę z podłogi trzeba wycierać po słuchaniu. :)
Jednak póki co Rosetty nic nie przebiło :)
https://en.wikipedia.org/wiki/Random_Access_Memories
Cytat: Therion w Grudzień 02, 2017, 20:47
Na mnie największe wrażenie zrobiła jednak Down to the moon
Ta płyta jest bardzo dobra, od niej zacząłem słuchac Andreasa, koncówka lat 80-tych.
ale czy są na niej jakieś "wow" - ja nie słyszałem, normalne granie, bardzo fajne śpiewne i wpadające w ucho, wtedy to się nazywało "new age"
Wow jest od pierwszych minut - szeroka scena. Początek utworu 3ciego na str A to niezwykły popis możliwości winyli - scena po horyzont, brodzimy w głębokiej wodzie (czasami poniżej jej tafli) a zewsząd i z każdej strony dobiegają niepokojące odgłosy. Mroczny las? Coś takiego jak to zdjęcie poniżej. To samo z utworem rozpoczynającym stronę B. Od niepamiętnych lat mi służy do oceny możliwości przestrzennych słuchanych zestawów. Ma być jak w lesie, szeroko i głęboko. Echo niesie po 500m w każda stronę.
(https://hdwallsource.com/img/2014/7/rainforest-wallpaper-24471-25138-hd-wallpapers.jpg)
czyżbym nie zauważył tego wszystkiego o czym piszesz ? :o
a może po prostu zapomniałem :(
Trochę dziwi mnie ta atmosfera lasu, bo przecież płyta jest w tematyce księżycowej ::)
Mam ten album na CD i Vinylu - dawno rzeczywiście nie słuchałem
uznałem w pewnym momencie, ze to ograna płyta
np 2-gi utwór,1-sza strona to mi uszami wychodził - choć przyznam że kiedyś słuchałem tego albumu dużo
Sprawdzę, pewnie jutro i napisze :)
Swoją drogą fajne foto zamieściłeś - ale to nie z Andreasa
Cytat: malg w Grudzień 04, 2017, 19:11Mam ten album na CD i Vinylu - dawno rzeczywiście nie słuchałem
Też mam i na CD i na asfalcie. I też dawno nie słuchałem. Trza nadrobić.
Aż sprawdziłem, mam ten album na winylu to go specjalnie posłucham.
Nie muszę sprawdzać, nie mam tego albumu :o
Cytat: gratefullde w Grudzień 04, 2017, 19:51
Nie muszę sprawdzać, nie mam tego albumu :o
Andrzeju czas nadrobić zaległości ;D
Cytat: Piterski w Grudzień 04, 2017, 19:54
Cytat: gratefullde w Grudzień 04, 2017, 19:51
Nie muszę sprawdzać, nie mam tego albumu :o
Andrzeju czas nadrobić zaległości ;D
Tak jest ;D
Cytat: gratefullde w Grudzień 04, 2017, 20:00
Cytat: Piterski w Grudzień 04, 2017, 19:54
Cytat: gratefullde w Grudzień 04, 2017, 19:51
Nie muszę sprawdzać, nie mam tego albumu :o
Andrzeju czas nadrobić zaległości ;D
Tak jest ;D
A wogóle jakiegoś Andreasa Vollenwaidera masz ? - warto pierwsze 5 albumów.
3 wymieniałem na początku tego wątku
4. Down to the moon
5. Dancing with the Lion
Podałem nie w kolejności wydawania
Ja man jeszcze 8 pozniejszych, ale to już kolekcjonersko
Cytat: malg w Grudzień 04, 2017, 22:10
A wogóle jakiegoś Andreasa Vollenwaidera masz ? - warto pierwsze 5 albumów.
Nie złożyło się... jakoś nigdy mnie nie porwał... zdarza się takie coś od czasu do czasu... Ale spróbuję raz jeszcze poobcować z tą muzyką, obiecuję [emoji6]
Też miałem długą przerwę z Vollenwaiderem i doceniłem go dopiero teraz, na Transrotorze. Na CD nie wzbudza(ł) takiego opadu szczeny jak na winylu. I też nie na każdej wkładce. Na ATOC9 jest magia. Ale na 103R już nie takie wow, choć też było pięknie, Nie imponująco jak na AT, ale pięknie.
OK, to kolejną płytę dorzucę z efektem WOW. Album. Cały jest WOW. Niezwykle przestrzennie nagrany. Niewiele jest albumów, które są tak spójne i na których każdy utwór jest pasjonujący. Ten mnie czaruje każdej jesieni. MAGIA!
Też coś dorzucę.
Niestety, tylko CD ale płyta nagrana z użyciem sztucznej głowy, w ogromnej jaskini, starej kopalni żelaza.
Tony Levin, Steve Gorn, Jerry Marotta "From The Caves of The Iron Mountain". Obłędna przestrzeń. Kapitalny jest kawałek, w którym technik chodzi z tą głową po jaskini.
Pauline Oliveros "Deep Listening" - akordeon, didgeridoo i różne przedmioty w nieużywanym zbiorniku na wodę starego foru w stanie Waszyngton. Obłędny pogłos.
Roger Waters "Amused To Death" - cytat z książeczki dołączonej do płyty: jeżeli szczekający pies nie brzmi jak by był tuż za progiem to Twoje kolumny są niezgodne w fazie.
Cytat: gratefullde w Grudzień 04, 2017, 19:51Nie muszę sprawdzać, nie mam tego albumu
nie musze sprawdzac, kompletnie nie trawie Vollenweidera;)
Cytat: malg w Grudzień 04, 2017, 19:11
Sprawdzę, pewnie jutro i napisze :)
Wczoraj póznym wieczorem zapuściłem "Down to the Moon" z CD
Rzeczywiście w 3-cim i 6-tym utworze wstępują efekty echa, lasu, wody (podwodnych nie usłyszałem, chyba że chodzi o bulgotanie)
jak napisałem poprzednio: fajne, śpiewne,ciekawe granie,
ale czy to "wow" ? to moje odczucie, może mam tej płyty trochę dość i dlatego.
U mnie z flac też tylko te dwa utwory brzmią jakoś tam ciekawie, ale gdy nastawię winyla, to cała płyta brzmi tak, jakby ktoś mnie z kanapą przeniósł do takiego mrocznego lasu deszczowego.
no to muszę spróbowac LP, ale pewnie dopiero za 2,3 dni bo patefon mam rozbrojony.
Cytat: THRaKeD w Grudzień 05, 2017, 09:16
Pauline Oliveros "Deep Listening" - akordeon, didgeridoo i różne przedmioty w nieużywanym zbiorniku na wodę starego foru w stanie Waszyngton. Obłędny pogłos.
Wlasnie odsluchuje.FLAC,pozyczony na chwile.Swietny material.
Ciekawe. "Recorded 14 feet below the ground in a 186 foot diameter cistern that once held 2 million gallons of water. No echoes, but long smooth reverbs of 45 seconds. Drone perfection."
Cytat: Lyset w Grudzień 05, 2017, 19:33Wlasnie odsluchuje.FLAC,pozyczony na chwile.Swietny material.
Pożycz na chwilę :)
Cytat: Lyset w Grudzień 05, 2017, 19:33Wlasnie odsluchuje.FLAC,pozyczony na chwile.Swietny material.
i to jest bardzo dobre, uwielbiam takie rzeczy
Cieszę się, że się podoba.
Poszukajcie jeszcze "From the Caves of the Iron Mountain". Gorąco polecam. Najlepiej się tego słucha na słuchawkach, ale i z głośnikami jest WOW! :D
kiedys mnostwo ambientu sluchalem, teraz z tym roznie. takie rzeczy jak wydaje Cryo Chamber sluchasz?
Nie, nie znam. Z ambientem spotykam się od przypadku do przypadku.
Zaczęło się od soundscapów Frippa, potem Eno, Holger Czukay z Sylvianem, nie pamiętam jak trafiłem na Oliveros. Gdzieś trafiła się Biota i Aphex Twin ale ten ostatni tak sobie mi leży. Nie przepadam za dark ambientem czy drone, chociaż przyznam, że nie miałem okazji porządnie, w alternatywnym stanie, się wsłuchać ;)
Cryo Chamber to wytwórnia?
tak, wytwornia
Kolejna płyta w WOW.
Cała świetna, spektakularnie nagrana, ale utwór 2gi na str 2, rozpoczynając się, ma pewną niespodziankę - potężne "p*dolnięcie" za plecami. Słuchałem dosyć głośno i przyznaję, że to wyrwało mnie z kapci.
(https://images-na.ssl-images-amazon.com/images/I/412ZOW5uVoL._SX300_.jpg)
Nigdy nie udało mi się dobrnąć do drugiej strony.Zawsze usnę w połowie pierwszej...
W mojej opinii to świetna płyta.
A w mojej opinii katastroficzna.
Cytat: Michał w Grudzień 06, 2017, 20:32
A w mojej opinii katastroficzna.
Surowa ocena ;) Wg mnie to jest fajna muzyka, nie rozpatruję tego pod kątem PF, zupełnie to z głowy wyrzuciłem, i dobrze na mnie działa :) Lubię gitarkę Gilmoura, tak jak Latimera, może dlatego inaczej wartościuję ;)
No niestety,tak ją oceniam :)
Dzieś elemek przywiózł do mnie Delicate w dwóch wersjach,nowa dla mnie i Miełodja elema. Ta Miełodja napradę daje radę,tak jak to pamiętałem,reissue jeszcze nie otwarłem. Dzięki Tomciu za wizytę :)
Cytat: Michał w Grudzień 06, 2017, 20:41
No niestety,tak ją oceniam :)
Dzieś elemek przywiózł do mnie Delicate w dwóch wersjach,nowa dla mnie i Miełodja elema. Ta Miełodja napradę daje radę,tak jak to pamiętałem,reissue jeszcze nie otwarłem. Dzięki Tomciu za wizytę :)
Mam tę Melodię ale jeszcze nie porównywałem.
Tomek, jak tam mój Zappa? Hę? ;D Pozdrawiam.
Może to tak, jak z nowym Watersem. Nie podobało mi się, ale im częściej słucham, tym lepsze.
Cytat: Therion w Grudzień 06, 2017, 22:04m częściej słucham, tym lepsze.
czesty objaw
Cytat: THRaKeD w Grudzień 06, 2017, 10:40
Cieszę się, że się podoba.
Poszukajcie jeszcze "From the Caves of the Iron Mountain". Gorąco polecam. Najlepiej się tego słucha na słuchawkach, ale i z głośnikami jest WOW! :D
Poszukalem.Tez mile dla ucha.Dzieki.
Tez cos polece: https://morganagren.bandcamp.com/
Cytat: Lyset w Grudzień 05, 2017, 19:33
Cytat: THRaKeD w Grudzień 05, 2017, 09:16
Pauline Oliveros "Deep Listening" - akordeon, didgeridoo i różne przedmioty w nieużywanym zbiorniku na wodę starego foru w stanie Waszyngton. Obłędny pogłos.
Wlasnie odsluchuje.FLAC,pozyczony na chwile.Swietny material.
Hmm... Czy mam dobre pliki? Tu są jakieś same piski - nie da się tego słuchać!
Tytuły z Deep Listening:
Lear 24:56
Suiren 10:02
Ione 17:41
Nike 10:37
Cytat: Therion w Grudzień 05, 2017, 11:36
.... ale gdy nastawię winyla, to cała płyta brzmi tak, jakby ktoś mnie z kanapą przeniósł do takiego mrocznego lasu deszczowego.
Dziś po przeglądzie kredensa i zamianie headshell-a wysłuchałem Volenwaidera,
Rzeczywiscie na "Down to the moon" 3-ci utwór jest niesamowity na LP
echo kilkaset metrów, bulgotki pod wodą, odgłosy lasu, ... dla porównania puściłem CD i przyznaje to nie to samo.
Potem tak się podpaliłem, że przesłuchałem wszystkie Volenwaidery na LP - kalibracja mi sie udało ;D ;D ;D ;D
Macie stare czy nowe wydania tej plyty?
Ja mam tylko oryginalne wydania z lat 80-tych, ale ja mam tylko 4 sztuki.
Behind the Garden
White Winds
Caverna Magica
Down To The Moon
Ta ostatnia strasznie popowa jest.
Cytat: gratefullde w Grudzień 04, 2017, 19:51nie mam tego albumu
Masz wszystko na Tidalu. Właśnie słucham ale tyłka nie urywa :-\
Andreasopolo ;D
Ja mam wezystkie aczkolwiek ta mam nowe wydanie i ze tak powiek d... nie urywa,
Cytat: masza w Grudzień 10, 2017, 11:32
Cytat: gratefullde w Grudzień 04, 2017, 19:51nie mam tego albumu
Masz wszystko na Tidalu. Właśnie słucham ale tyłka nie urywa :-
Andreasopolo ;D
No nie przekronam się do tego folkloru, trudno.... będę musiał z tym żyć [emoji6]
Na tidalu? Nie widziałem. ???
Ale jaką masz wersję tego Tidal'a?
Jak widać na zdjęciu HiFi ale to nie ma znaczenia. Katalog tytułów jest taki sam we wszystkich wersjach dostępu.
To coś u mnie nie tak bo żadnej z tych płyt o których piszecie niema. Są jakieś inne. Za to mam na winylu Caverna... :)
Wyszukiwarka Tidala znajduje mi 16 albumów Vollenweidera
U mnie 5
Cytat: Hubertrs w Grudzień 10, 2017, 07:48
Macie stare czy nowe wydania tej plyty?
ja mam tylko stare: 5xLP i CD (całą dyskografię)
Cytat: kefas w Grudzień 10, 2017, 19:11
U mnie 5
:o
No to nie wiem o co chodzi...?
No tak :D
Wasilewski jest, a?
Cytat: gratefullde w Grudzień 10, 2017, 19:30
Wasilewski jest, a?
Jest.
Spark, January, Faithful i Trio 8)
I ta też mi sie podoba (http://emotikona.pl/emotikony/pic/0tongue.gif) (http://emotikona.pl/emotikony/)
Dobrze, zatem po uj Andreas? [emoji16]
Cytat: gratefullde w Grudzień 10, 2017, 19:56
Dobrze, zatem po uj Andreas?
No mi łun na chubku czuja lata ;D
Dwa dni o tej płycie pisali poematy to postanowiłem uchem zahaczyć o te lasy gdzie dzięcielina pała i te sprawy a tu wyszedł Andreas Martyniuk ;D ;D
Cóż, to tylko dowodzi tego, że drapaki dają radę.
Jak napisałem - z plików i CD, Andreas jest jaki jest. Dupki nie urywa, kto lubi ten lubi. Słychać, że plany obszerne, ale bez przesady, napewno nie hektarowe. Znam utwory bardziejsze.
Jednak gdy się położy winyla na talerzu, to zaczyna się insza inszość i rozpatrywanie zjawiska w kategorii audiofilskiej, bo takich poligonów to w Drawsku nie mają.
A ja to może nie Martyniuka ale kilka płytek Abby mam i na talerz od czasu do czasu lubię wrzucić 8)
Dwie to nawet japonki z OBI są za ciężkie pieniądze ;D
Płyta która ma inny efekt wow: nie ma imponująco szerokiej sceny, raczej normalną, studyjną, ale na moim sprzęcie brzmi genialnie. Bas, soprany, wokal p. Anny. Coś pięknego. Jest wrażenie lekko koncertowego brzmienia
(https://media.merlin.pl/media/original/000/015/661/5995b24acbfff.jpg)
To jest najlepiej nagrana AMJ. Bardzo lubię tę płytę. Rubalcaba wielkich rzeczy tam nie gra,ale całość jest w punkt ;)
I bardzo dojrzała muzyka, nigdy nie byłem jej wielkim fanem,ale to na prawdę świetny album.
Jak przytargalem do domu to po pierwszych paru minutach mialem ochote wywalic prze okno, odlozylem i zapomnialem. Po jakims czasie dostala druga szanse i to chyba byl ten dzien. Zacna plyta chce sie zec
Cytat: Michał w Grudzień 15, 2017, 20:55Rubalcaba wielkich rzeczy tam nie gra
Gra Annie Marii w końcu, solistycznie pewnie by pojechał do naszego oargazmu włacznie ;) To znakomity muzyk, kosmicznie gra... Mnie zdobył jego ziomal Alfredo Rodriguez... kongenialny co by nie przechwalić ;)
Bez dwóch zdań Rubalcaba to jest tuz,ja tylko mówię,że tu ładnie się wpasował w melancholię tych piosenek. To duża klasa,że nie zagadał tego albumu.
Proszę posłuchać tej płyty.
(https://images-na.ssl-images-amazon.com/images/I/815F2u53vtL._SL1200_.jpg)
Jest też w wersji SACD.
(https://images-na.ssl-images-amazon.com/images/I/71nkcPrGWoL._SL1064_.jpg)
Niewiele jest lepszych nagrań z wewnątrz kościoła. Ta płyta powinna stać u każdego audiofila. Rzuca niemalże na kolana.