Zapraszam do dzielenia się swoimi zasobami w sposób nieco bardziej usystematyzowany gatunkowo.
Można tu wrzucać nowości, wznowienia, ale także pierwsze i kolejne tłoczenia.
Poproszę by wzmianka składała się przynajmniej ze:
- zdjęcia okładki (może być z netu) ,
- opisu wydania, z czego się składa wydanie, numer katalogowy,
- wrażeń odsłuchowych (dobrze, źle wytłoczona w Twojej skali 1-6),
- gdzie nabyta, szacunkowa kwota,
- króciutkiej subiektywnej oceny czy Pani/ Panu się podoba muzycznie.
Dział jest widoczny dla gości, gdyby ktoś miał uwagi, ciekawe propozycje- mój e-mail ag_ar@o2.pl
pzdr
Arek
http://www.discogs.com/%C3%93lafur-Arnalds-Broadchurch/release/6964440
Autor ścieżki dźwiękowej do serialu http://www.filmweb.pl/serial/Broadchurch-2013-662945 islandzki multiinstumentalista Olafur Arnalds stworzył rzecz piękną. Ostatnio w Empiku można kupić na winylu jego "Project Chopin": http://jazzsoul.pl/2015/03/25/olafur-arnalds-alice-sara-ott-the-chopin-project/
Płyta z tego roku, kupiona w Music Corner to zwykła okładka, jeden średniej grubości, czarny krążek bez wad, zapakowany w papierową kopertę ze zdjęciami z filmu. W bonusie kod do ściągnięcia plików. Jakoś tłoczenia? Żadne audiofilskie pełe mełe ;D Materiał zrealizowano dość ciemno. Dużo dzieje się w dolnych rejestrach, ale też instrumentarium tak zostało dobrano, że za bardzo nie ma co cykać. Daję 4.
Alison Graham (,,Radio Times") napisał: ,,Ta wspaniała muzyka jest niezwykle ważna w budowaniu chłodnego klimatu serialu ,,Broadchurch" oraz jego ponurego nastroju. Jak przystało na dobrą muzykę, jest nieagresywna i nie sugeruje konkretnych uczuć".
W ,,New York Times" Mike Hale nazwał tę muzykę ,,smakowicie lodowatym mrokiem pełnym przeczuć", a ,,Televisual" skomentował, że ,,ścieżka dźwiękowa jest tak wspaniała jak pejzaże z ,,Broadchurch"...i tak melancholijna jak jego tragedie i skryte tajemnice".
Powyżej skrót płyty, ale to są pewne kulminacyjne punkty, na płycie jest sporo snującej się powoli muzyki łączących te punkty. Uprzedzam, żeby ktoś się nie napalił, że tam same przeboje. To jednak głównie stonowana muzyka z użyciem smyczków, fortepianu i syntezatora.
Mam! Mam! Mam!
Jeszcze ciepła :)
Składowe:OBI, najpierw okładka w którą wchodzi gatefold. Jeden gruby kolorowy winyl. I tu pojawia się pierwsze ale. Drobne nierówności. Wkładka wygląda jak samochód kolebiący się po kocich łbach. Koperta na płytę papierowo- foliowa. Muzyka- wiadomo- klasyka gatunku. Co do jakości tłoczenia- mam trochę eksperymentalne zestawienie podzespołów, ale zaryzykuję. Brakuje dynamiki, skoków, pierdutnięć, jest to wszystko za bardzo uśrednione, dodatkowo góra pasma wycofana. Co pozostaje? Przyjemne, ciepłe plumkanie. Mój niedosyt wynika raczej jednak z tego, że miałem wysokie oczekiwania po szumnych zapowiedziach co masteringu, niż z totalnie spieprzonej realizacji. Czwórka z minusem.
Siadam i słucham drugi raz...
https://www.discogs.com/Angelo-Badalamenti-Twin-Peaks/release/8888892
No jak po drugim razie?
Gdzie kupiłeś i za ile jeśli wiedzieć można?
J
Po drugim słuchaniu założyłem na wkładkę Philips GP 412 igłę JICO ( nówkę z pudełka, a i tak szał pytona) i sporo się zmieniło. Płyta zyskała, ale trzeba dodać, że ta seria wkładek jest bardzo ofensywna, na typowych współczesnych może trochę mulić.
Poza tym jednak muzykę mieć musiałem i tyle. Banan na ryjku nie schodzi, pewnie sobie jeszcze puszcze dziś z raz ;D ;D
Tutaj kupiłem, interes po wuju, bo płyta 23 duliary, a przesyłka 25? Jakoś tak. W dodatku wykupione najwyraźniej. Dodruk w październiku. Trzeba szukać w innych sklepach, lada moment powinno być gdzieś w UK.
https://mondotees.com/products/copy-of-twin-peaks-original-score-lp-pre-order-1
Cytat: frywolny trucht w Sierpień 25, 2016, 20:40płyta 23 duliary, a przesyłka 25? Jakoś tak. W dodatku wykupione najwyraźniej. Dodruk w październiku. Trzeba szukać w innych sklepach, lada moment powinno być gdzieś w UK.
;D
http://allegro.pl/twin-peaks-angelo-badalamenti-180-damn-fine-coffee-i6420019383.html
Filantrop?
Nie, zobacz gdzie jest zarejestrowana firma :)
Cytat: frywolny trucht w Sierpień 25, 2016, 15:45Mam! Mam! Mam!
Jeszcze ciepła
Powiedz mi, bo tez mam tę płytę ( lakierowane) czy mimo mycia, u Ciebie tez ma trzaski zwlaszcza na kazdym pierwszym i ostatnim utworze?
Dla fanów SF, fajna ścieżka. Niestety, winyl zwrofilem do sklepu, miał wadę (odbarwienie na plycie, które wynosiło szum, kolejny winyl w sklepie mial to samo, odpuściłem zakup tego tytułu). Slucham z plików flac. Fajna, przestrzennie zarejestrowana muzyka.
<iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/eO0Pd0DI0rk" frameborder="0" gesture="media" allowfullscreen></iframe>
Wczoraj słuchaliśmy fragmentów Twin Peaks III w KAIM-ie - ciekawa muza
z plików
Swietny OST.Warto rzucic uchem.
O, dzięki, nie omieszkam, Pattona lubię.
Quo vadis? Kukurydza.
(https://i.postimg.cc/BZYKHTqg/IMG-0155.jpg)
Temat trochę zalatuje padliną.
:]
Tak niewiele osób interesuje się muzyką filmową? Ja akurat przeciwnie... i mogę tak długo.
Jerry Goldsmith oraz Lalo Schifrin. Legend i Battle Creek Brawl. Dwie różne ale obie wspaniałe ścieżki dźwiękowe z kultowych już filmów. Gorąco polecam.
:)
qqrydza toś zaszalał z Japońcami. Gratuluję.
Wow! Pięknie! Tanio na pewno nie było ;)
A dziękuję.
:D
Ku pokrzepieniu serc...
Brad Fiedel i The Terminator.
8)
8)
Dead man. Super. Czy to wznowienie czy może masz oryginał z 1996 roku?
Cytat: qqrydza w Marzec 04, 2020, 22:33
Dead man. Super. Czy to wznowienie czy może masz oryginał z 1996 roku?
Wznowienie...
Jedna z płyt, którą uważam za wzorcową. Niesamowita realizacja.
Przepraszam za słabe zdjęcia ale robione na szybko telefonem i w trudnych warunkach.
Edit
Drażni mnie brak profesjonalizmu...
:)
Kolejna fota... mata z aparata.
Columbo kiedyś zawzięcie oglądałem, a za nic nie pamiętam muzyki :(
Ładne zdjęcia Bartolo.
KYO-ON MUSIC SERIES
Jest ciemno jak to ma w zwyczaju w nocy więc jakość spada lekko obrazu od razu.
Ensemble Petit & Screenland Orchestra
Plakat z filmu The Cassandra crossing
Polański, Ford & Morricone = Frantic
<iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/kecAJIeB76g" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>
8)
Znamienita rola Charlesa Bronsona! Jak to kiedyś mawiał mój ojciec "mocny film". VHS i te sprawy.
;)
Mam nadzieję, że zdjęcie w odpowiedniej orientacji się zapoda.
:)
Edit:
O! Ładnie, to jeszcze raz Brochnson.
;)
Edit2:
Zmniejszyłem zdjęcie i dopiero "zatrybiło".
Niestety się nie udało.
:'(
https://www.ebay.pl/itm/OST-ROY-BUDD-GET-CARTER-ODEON-OP-80424-Japan-VINYL-LP/362981357779?ssPageName=STRK%3AMEBIDX%3AIT&_trksid=p2060353.m1438.l2649
(https://i.ebayimg.com/images/g/8DIAAOSwO6xep~kl/s-l1600.jpg)
https://www.discogs.com/Roy-Budd-Get-Carter/master/140466
<iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/8kMhcf8eyiA" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>
A dzisiaj zaczynamy z "Ryszardem Złotym"...
:)
... a potem Monroetic Grand Strings.
Ogólnie jestem pod wrażeniem w jaki sposób realizowało i tłoczyło się płyty kiedyś. Dzisiejsze niektóre "audiofilskie" tłoczenia nie mają polotu do "zwykłych" składaków z Japonii.
Obie płyty z 1975 roku.
To muzyka z Wejścia Smoka? Jeśli tak to bardzo mi się podobała słuchałem ją w Wieczorze Płytowym. Ech mieć taką na winylu.
To wyżej to składanka z przewodnimi tematami muzycznymi z różnych filmów grana przez orkiestrę Golda. Patrz tył okładki.
Enter the dragon wrzucam niżej.
;)
Można taką płytę z 1975 roku za bardzo "normalne" pieniądze kupić.
<iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/OPRsKgyqTjE" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>
Tak sobie przypomniałem ją i trzeba powiedzieć, że fajne wydanie, obrazki nie obrazki ale strasznie przegadana i przeklepana ta płyta jest.
Sporo dialogów i scen walki.
To ja słuchałem płyty takiej jak na zdjęciu poniżej i tam była tylko muzyka. Myślę, że można jej posłuchać na stronie internetowej radiowej dwójki.