audiomaniacy.pl

ANALOGOWO => przedwzmacniacze gramofonowe, speedbox-y, zasilacze => Wątek zaczęty przez: gratefullde w Sierpień 08, 2015, 18:56

Tytuł: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Sierpień 08, 2015, 18:56
Wzmacniacz zintegrowany
Nuda Veritas WI-4

-bez sprzężenia zwrotnego
-bez oporników wyjściowych
-bez tranzystorów bipolarnych w ścieżce sygnałowej.
-bez kondensatorów szeregowych w ścieżce sygnałowej(DC coupled)

DANE TECHNICZNE

Moc:
130 W przy 8 ohmach
200 W przy 4 ohmach

Pasmo przenoszenia:   
(± 1 dB) 10 Hz - 1,2 MHz
(± 3 dB) 7 Hz - 2 MHz

Wejścia:   
5, niesymetryczne (chinch) o impedancji 47 kohmów

Zabezpieczenie wyłączy wzmacniacz przy:   
zwarciu (wzmacniacz jest odporny na zwarcia przy małym sygnale sterujšcym / przy małej oddawanej mocy)
prądzie na wyjściu wzmacniacza ponad 25 A
przegrzaniu (>80°C)

Filtrowanie wysokich częstotliwości na wejściu sieciowym między zasilaczem a układem wzmacniacza

Wymiary
(wys. x szer. x gł.)   17 x 35 x 38 cm

Waga (sztuka)   22 kg

Tyle dane techniczne ze strony producenta. Aha, jeszcze wielce zachęcająca sentencja:

"Bogactwo i realizm barwy
Dynamika w pełnym paśmie.
Zaskakujący bas z małych kolumn.
Zróżnicowanie mikrodynamiczne umożliwia pełny przekaz emocji"

Od wczoraj zaczynam się pod tą sentencja podpisywać :)

Manufakturą akustyczną Nuda Veritas zainteresowałem się kilka lat temu, niestety nie było dane mi posłuchać tego wzmacniacza ale relacje osób, które go słyszały lub posiadały/posiadają, utwierdzały mnie zawsze w przekonaniu, że warto na niego zapolować.
Tak się stało obecnie. Od jakiegoś czasu poszukiwałem alternatywy dla mojej "lampki" na diabełkach, 10 W potworek ;) . Czułem pod skórą, że wzmacniacz nie napędza moich Focali 1007s tak jak należy. Niby barwa fajna ale... No własnie o to "ale" chodzi. Gdybym słuchał tylko i wyłącznie jazzu, spokojnego plumkania, to było by ok. Ale ja lubię od czasu do czasu przywalić. I tu niestety kupa. Nie daje rady ta moja lampka. Nie radzi sobie. Niby gra ale ja tego zwyczajnie nie czuję.
Zapadła zatem decyzja by kupić mocniejszy wzmacniacz. W dzisiejszych czasach wybór jest ogromny ale gdy chce się coś konkretnego kupić to jest dylemat.
Skłaniałem się w kierunku mocniejszego wzmacniacza lampowego z drugiej ręki, miał to być Unison Research S6 lub jakiejś hybrydy. Tu było kilku poważnych pretendentów: Unison Unico, Vincent, Copland lub (najbliższa sercu) integra LAR'a. Oczywiście koszty też grały rolę, nie chodziło o to by wydać dużo ale by być usatysfakcjonowanym z dźwięku. Kilka tygodni "ryłem" po ogłoszeniach starając się coś znaleźć. Chciałem coś dynamicznego ale z elementem, pierwiastkiem czegoś nieoczekiwanego. Zdaje się, że tylko nieliczni producenci sprzętu są w stanie zaszczepić szczyptę magii w niego...
Oczywiście na tym etapie nie myślałem o dawno zapomnianej Nagiej Prawdzie... Przypomniałem sobie o niej trafiając właśnie na ogłoszenie... Znając co zacz, mail do sprzedającego, krótki wywiad i w auto.
Zdjęcia, które otrzymałem na maila, wprowadziły mnie w lekką konsternację, wzmacniacz wygląda tak sobie na nich. Zapewniam jednak, że w rzeczywistości wygląda świetnie. Czarny, matowy front z czerwoną, małą diodą i dwoma złotymi gałami po bokach. Napis Nuda Veritas sprawia wrażenie uśmiechniętych ust - urocze. Generalnie ten brzydal mi się bardzo podoba. Potężne radiatory po bokach nadają mu powagi w kontrze do frontu.
Gram sobie na nim od wczoraj. Każdy gatunek muzyki "wchodzi" na nim jak nóż w masło... To wzmacniacz, który ma tylko niektóre cechy tranzystora, te najlepsze, szybkość, dynamikę, małe zniekształcenia. Poza tym to... lampa... choc rozglądam się i widzę, że brak ich w zestawie... Może jakieś niewidoczne bańki? ;)
Wzmacniacz jest zestrojony tak jak by ktoś chciał połączyć ogień i wodę. Niesamowitą przejrzystość, transparentność ze wspaniałą muzykalnością (tak, wiem wiem :) ), mocnym basem, spokojem, nie natarczywą górą... To się udało, muszę powiedzieć że udało się wspaniale. Wczoraj kilka godzin odsłuchów i ja chcę więcej, ja chcę jeszcze... Dziś od ósmej rano i nie mogę przestać.
Wzmacniacz dogadał się z moimi Focalami od razu, zabrał je w posiadanie, zniewolił i trzyma, za ich pełną zgodą, perwersyjnie za mordę . Są szczęśliwe, poruszają im się membrany. Poprzedni wzmacniacz był na to za słabym, niezbyt męskim zawodnikiem :) Mówiąc krotko nie dawał rady.
Obecnie Focali nie ma. Znikły. Jest za to muzyka, o przepraszam: Muzyka ! Z elementem magii... Nie tylko lampa potrafi czarować, proszę mi wierzyć.
Na razie tyle. Czekam na koniec efektu wow! by napisać o mankamentach, o ile będą.
Dziękuję za uwagę :)
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: rudy-102 w Sierpień 08, 2015, 20:20
A jaka jest cena tego cuda?
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Sierpień 08, 2015, 20:22
Z drugiej ręki różnie :)

Oficjalnie, kilka lat temu, ok 8 tys. zł.

Wiem, po informacji od konstruktora, że nowa wersja WI-5 będzie na jesieni b.r. i ma kosztować w granicach 10 tys. zł.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: rudy-102 w Sierpień 08, 2015, 20:24
Mógłbyż zrobić jeszcze zdjęcie wnętrza?
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Sierpień 08, 2015, 20:24
Cytat: rudy-102 w Sierpień 08, 2015, 20:20tego cuda?

Wykonanie jest bardzo solidne dlatego napisałem, by nie sugerować się zdjęciami, one robią dziwne wrażenie. Postaram się zrobić w najbliższym czasie własne zdjęcia, powinny być lepsze.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Sierpień 08, 2015, 20:25
Cytat: rudy-102 w Sierpień 08, 2015, 20:24Mógłbyż zrobić jeszcze zdjęcie wnętrza?

Rozkręcić ten towar? Może i tak ale nie dziś :) Leń :) I słucham na nim :)
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Sierpień 10, 2015, 13:02
Nie tranzystorowy ten tranzystor.  Zero naleciałości cyfrowej technologii. Pojęcia nie mam jak oni to zrobili. Tzn. są takie sprzęty ale kosztują duuużo więcej. Gość od którego kupowałem Nudę porównywał ją do posiadanego przez siebie sprzętu, tj. Pass Aleph Os.  Nuda jest po ciemniejszej stronie grania. Tyle że ta ciemniejsza strona nie jest kosztem rozdzielczości, która jest znakomita. Powoduje natomiast to, że można słuchać godzinami i nic nie drażni. Jutro powinienem dostać srebrny interkonekt od Sonusa to zobaczymy jak sobie z nim będzie pogrywać. Naga prawda - nazwa manufaktury, odzwierciedla cechy tego urządzenia. A w ofercie są jeszcze, ponoć równie znakomite, monobloki.
To bardzo szybki wzmacniacz. Bas nie ciągnie się, no chyba że tak został nagrany bądź realizator miał go dłużej na myśli. Jest mocno akcentowany i punktowy. Szczególnie w rocku sprawdza się taki model grania. W jazzie, np. Keitch Jarrett Trio, jest już nieco inaczej. Jego ekspozycja jest odmienna od tego co prezentuje mój wzmacniacz lampowy, niemniej kontrabas jest bardziej słyszalny. Może nie są to pierwsze plany (kiedy trzeba - solówki - to wysuwa się na przód, taki fokus dźwiękowy), ale jest poziomem zbliżony do innych instrumentów. Zresztą, jeśli wziąć pod uwagę nazwę urządzenia to trzeba mieć świadomość, że wzmacniacz ten pokaże nam realizację taką jak jest, z piękną paletą barw o jaką nie podejrzewał bym nigdy wzmacniacza tranzystorowego. Piszę to z pozycji zwolennika lamp, którym jestem i pozostanę na zawsze. Z jednym małym wyjątkiem właśnie :)
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: kangie w Sierpień 10, 2015, 13:42
Ciekawa recenzja, ładny opis. Gratulacje, Andrzeju. Cieszę się, że trafiłeś w sprzęt i obalasz pewne mity powtarzane na forach audio, że jakoby wzmacniacze tranzystorowe nie grały muzyki, tranzystory w torze audio to zło, brak muzykalności, tylko szybkość i dokładność. To są bzdurne informacje i wynikają z niewłaściwego zestawienia, ewentualnie mocnego przywiązania do lampowego "analogowego" brzmienia siedzącego w głowach wielu słuchaczy.

Mam nadzieję, że będzie Ci służył i w pełni wysteruje wymagające Focale.

Jak na rasowego audiofila/melomana przystało masz dwie niezależne elektrownie. W zależności od nastroju możesz podpiąć sobie jeden, albo drugi. Też tak kiedyś będę chciał zrobić i być może kiedyś pojawi się u mnie lampa. Jedną w sumie mam - do gitary ;)
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Sierpień 10, 2015, 14:07
Stereotypy są od tego by je łamać ;)

A tak naprawdę to chciałem zaprzestać kompromisom pn. barwa czy dynamika przekazu. Lampa oczywiście też to potrafi jednak wydaje mi się, że nie na aż takim poziomie no i o innych kwotach tu rozmawiać byśmy musieli. Wiem, że niektórzy się obruszą i napiszą, że jak, że co, że lampa to nie? Odpowiedź jest taka, moim zdaniem nie. Mnie się podobają barwą moje Focale, brzmią genialne. Teraz. 10 Watt lampa nie potrafiła ich wysterować, 40 Watt lampa nie potrafiła ich wysterować... Ten tranek za to wziął je i znikły. Naprawdę, nie słyszę głośników tylko muzyczną bryłę, piękną, plastyczną, realistyczną...
Jeszcze muszę to i owo poprawić, ale aksamitność tego brzmienia i zarazem jego klarowność mnie powalają.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: vasa w Sierpień 10, 2015, 16:06
Normalnie zabujał się w Nudzie jak nastolatek :)
Zazdroszczę.

Wysłane powietrzem

Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: paul_67 w Sierpień 10, 2015, 16:15
Cytat: kangie w Sierpień 10, 2015, 13:42Jak na rasowego audiofila/melomana przystało masz dwie niezależne elektrownie. W zależności od nastroju możesz podpiąć sobie jeden, albo drugi. Też tak kiedyś będę chciał zrobić i być może kiedyś pojawi się u mnie lampa. Jedną w sumie mam - do gitary ;)

Mam w pokoju lampę i tranzystor, ale nie chce mi się przepinać kolumn, a jak już to zrobię to gram z pół roku.Za dużo roboty, panie :)
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: spalon w Sierpień 10, 2015, 17:39
Trudno było by mi porównać wzmacniacze Andrzeja grające w jego systemie bo pewnie zarówno lampa jak i obecny tranzystor mają swoje wady i zalety których nie będę się doszukiwał teraz .
Słuchałem systemu zarówno z lampą jaki i tranzystorem .

Nuda Veritas WI-4 zabrzmiała z Fokal tak jak lubię a nawet przekroczyła o duży plus moje upodobania , zabrzmiała bardzo muzykalnie ciepło ale przekaz nie był pozbawiony smaczków .
Dodam że słuchałem swojej płyty którą znam i w Andrzeja systemie odkrywałem ją na nowo .
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Sierpień 19, 2015, 16:51
Po ponad tygodniu grania na Nudzie ( he he ) dostrzegam coraz więcej plusów i jakoś minusów brak. To świetny wzmacniacz. Bardzo przejrzysty, obnażający bezlitośnie niedoskonałości realizacji nagrań.
Zakupiłem jeszcze do niego polecany srebrny interkonekt, postawiłem na Sonus Olivę z polaryzacją. Udał się ten szlif, jest super.
W ramach eksperymentu przytachałem z piwnicy, dawno nie używane, a generalnie bardzo krótko używane, kolumny manufaktury BMN - F2. To duże monitory z BR z przodu. Poprzednie wzmacniacze lampowe, które posiadałem, nie mogły dac im rady. Pomyślałem, że zamienię Focale na BMN.
Niestety, to nie jest to. BMN to ciemne kolumny z dużym basem, dźwięk taki zduszony jak ptak ze związanymi skrzydłami. Focal to wulkan BMN to zastygła lawa u jego podnóża. Pogram sobie na nich ze dwa dni i z powrotem zmontuję Focala na standach.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Sierpień 19, 2015, 18:26
Troszkę się wstrzymam z tą zamiana na Focala. Kolumienki się "otwarły", widać musiały trochę pograć, ułożyć się, rozruszać. Grają bardzo relaksacyjnie, przyjemnie, piękną średnicą z dodatkiem perlistej góry. Bas nie grzmi, jest wyważony. W moim nieustawnym pomieszczeniu lepiej sprawdza się BR z przodu. Jest całkiem fajnie. Nie spodziewałem się a tu miła niespodzianka.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: spalon w Sierpień 19, 2015, 20:24
Wstrzymaj się trochę posłuchaj zawsze jakaś odmiana , nowe doświadczenie się przyda  ;)
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Sierpień 19, 2015, 20:30
Słucham, słucham, na razie nie zmieniam kolumn, zostanie tak kilka dni co najmniej.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Wrzesień 06, 2015, 12:07
Ciutę posłuchalem na BMN. jednak to zupełnie inne granie niż prezentują Focale. BMN to średnica ale przy Focalach, bez polotu. Taka średnica misia kisia. Góry raczej nie uświadczysz a z dołu to można bułkę upiec ... Tak że nie średnicą tylko muzyka stoi. Focal jest dynamiczny i przejrzysty. Mocy w sprzęcie nie brakuje to i fajnie są wysterowane.
Zamysły są jednak takie by pójść w stronę kolumn wolnostojących. Kilka warunków jednak. BR z przodu albo wcale. Cena... do 5-6 tyś. za używki, podobne kwoty za nowe. Trochę moge dołożyć ale muszę wiedzieć czy warto.
Skłaniam się ku polskim producentom np. Akustyk czy Harpia, Audio Academy, Studio 16 Hz. Może cos jeszcze podpowiecie?
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: frywolny trucht w Wrzesień 06, 2015, 12:33
W sensie, że Focale jednak zbyt ofensywne, czy dmuchnięcia im brak?
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Wrzesień 06, 2015, 12:36
Cytat: frywolny trucht w Wrzesień 06, 2015, 12:33W sensie, że Focale jednak zbyt ofensywne, czy dmuchnięcia im brak?

To świetne podstawkowce. Ale tylko podstawkowce. Fizyki nie oszukasz. Coś większego na basie by się przydało, tęsknię za tym.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Wrzesień 06, 2015, 13:44
Ale mogę się mylić co do fizyki, na AS niektórzy piszą, że monitory mogą zagrać pełnym pasmem. Tu oczywiście chodzi o hi endowe monitory a nie takie popierdółki jak ja mam niemniej wielkość ma znaczenie i tu i tu.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: MAC w Wrzesień 06, 2015, 21:08
Andrzej, wypożycz herbatniki.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: vasa w Wrzesień 06, 2015, 21:22
Cytat: gratefullde w Wrzesień 06, 2015, 13:44na AS niektórzy piszą, że monitory mogą zagrać pełnym pasmem.
Oczywiście że mogą. Np takie JBL4428 studio monitor.
(http://img-cdn.jg.jugem.jp/83b/1527039/20100402_1223088.jpg)
Albo jakieś hajendowe, polecane przez sly, elba i SA z membraną o wychyleniu 10cm.
:P
(http://27.media.tumblr.com/tumblr_lghjd0NDhm1qbgkd9o1_400.gif)
Ale do tego trzeba mieć hajendowe wszystko bo jak nie to będzie grało jak najsłabszy emelent.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: vasa w Wrzesień 06, 2015, 21:27
A tak trochę poważniej.
Słuchałeś kiedyś kolumn Vienna Acoustics?
Model Mozart Grand bardzo  mi się kiedyś spodobał. Może i Tobie by podszedł.
Tyle że krótki odsłuch w sklepie jest nieco mylący bo one nie są efekciarskie. Dopiero po trzech dniach mienia ich w chacie ich brak okazał się bolesny.

No i WAF wysoki :)
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Wrzesień 07, 2015, 10:03
Cytat: vasa w Wrzesień 06, 2015, 21:27Model Mozart Grand

Ładne w swej smukłości. Trzeba by posłuchać.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Wrzesień 07, 2015, 10:08
Cytat: masza w Wrzesień 06, 2015, 21:08wypożycz herbatniki.

Są wzięte pod uwagę. Niemniej to nadal podstawkowce.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: MAC w Wrzesień 07, 2015, 12:05
Cytat: gratefullde w Wrzesień 07, 2015, 10:08Niemniej to nadal podstawkowce.
Z tym, że piątki nie graja jak typowe monitory.
To bardzo duży dźwięk jak z dobrej podłogówki.
Sam w to nie wierzyłem i dlatego latami omijałem je szerokim łukiem.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Wrzesień 07, 2015, 12:29
Cytat: vasa w Wrzesień 06, 2015, 21:22Ale do tego trzeba mieć hajendowe wszystko bo jak nie to będzie grało jak najsłabszy emelent.


Obawiam się, że z tym "hajendowe wszystko" może być u mnie problem.

Ale masz rację, trochę przesadziłem, zapewne istnieją podstawkowce grające pełnym pasmem, tylko że są nie osiągalne dla mnie finansowo.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: vasa w Wrzesień 07, 2015, 12:39
Cytat: gratefullde w Wrzesień 07, 2015, 12:29trochę przesadziłem
Sorry, to ja trochę pojechałem hajendową głupotą.
Przecież to jedynie prosta fizyka - duże pomieszczenie ->większe kolumny. A czy one są szczupłe i śliczne i stoją na podłodze czy grubaśne na podstawce to żadna różnica. Membrana musi mieć możliwość przepompowania odpowiedniej ilości powietrza.
Oczywiście można wybrać mniej lub bardziej efektywne rozwiązanie (np basrefleks vs obudowa zamknięta) wydajniejsze głośniki itd ale cudu jeszcze nie spotkałem i pudło być musi. (nawet jeżeli wybierzesz rozwiązanie z subem to pudło będzie)
No chyba że Pan sobie zawinszuje parawany :)
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Wrzesień 07, 2015, 12:45
Cytat: vasa w Wrzesień 07, 2015, 12:39Przecież to jedynie prosta fizyka - duże pomieszczenie ->większe kolumny

Otóż to. Ale w drugą stronę, tj. mniejsze pomieszczenie - mniejsze kolumny, to już nie musi działać :) Wiem, prowokator jestem :)

Aniu suba ani parawanów nie przewiduję. Ale nigdy nie mówi się nigdy.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: MAC w Wrzesień 07, 2015, 12:46
Cytat: gratefullde w Wrzesień 07, 2015, 12:45
Aniu suba ani parawanów nie przewiduję
Może przynajmniej wersalka na suficie?
:)
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: vasa w Wrzesień 07, 2015, 12:49
Cytat: gratefullde w Wrzesień 07, 2015, 12:45mniejsze pomieszczenie - mniejsze kolumny, to już nie musi działać
Musi działać, nie ma bata. Tyle że w takim przypadku lepsze jest stłumienie basu, kolumny zamknięte, adaptacja akustyczna pomieszczenia żeby się świństwo niw wzbudzało itd.
Tyle że to wszystko takie trochę łapanie się prawą za lewe i przerabianie tygrysa na banana.
Cytat: gratefullde w Wrzesień 07, 2015, 12:45parawanów nie przewiduję.
A ja, jak będę duży to sobie parawany sprawię i jakiegoś cyfrowego potwora do nich :)
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: frywolny trucht w Wrzesień 07, 2015, 13:01
No właśnie. Może jakiegoś suba? Ma tę zaletę, że w zależności od nastroju, akustyki da się regulować lub... wyłączyć :)
Skoro reszta pasma pasuje.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: szary w Grudzień 19, 2015, 00:29
Sam mam ten wzmacniacz i jestem zadowolony, zwłaszcza po wymianie kolumn i kabli na znacznie lepsze, niż miałem, choć raczej niedrogie. Od wiernego fana/promotora marki Nuda Veritas słyszałem (jeśli dobrze pamiętam) że WI-4 dobrze gra z kolumnami o wysokim współczynniku tłumienia/małym wychyleniu membrany basowej i bardzo przejrzystych głośnikach wysokotonowych, np. Audio Note, Snell, Audio Physic Tempo 3i, ew. jakieś Avcon, B&W CM9.
Jeśli będziesz słuchał, chętnie bym się dowiedział o Twoich doświadczeniach, bo podobno z naprawdę dobrymi kolumnami wzmacniacz gra wybitnie.
Życzę owocnych poszukiwań i proszę o info.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Grudzień 19, 2015, 08:50
Cytat: szary w Grudzień 19, 2015, 00:29
Sam mam ten wzmacniacz i jestem zadowolony, zwłaszcza po wymianie kolumn i kabli na znacznie lepsze, niż miałem, choć raczej niedrogie. Od wiernego fana/promotora marki Nuda Veritas słyszałem (jeśli dobrze pamiętam) że WI-4 dobrze gra z kolumnami o wysokim współczynniku tłumienia/małym wychyleniu membrany basowej i bardzo przejrzystych głośnikach wysokotonowych, np. Audio Note, Snell, Audio Physic Tempo 3i, ew. jakieś Avcon, B&W CM9.
Jeśli będziesz słuchał, chętnie bym się dowiedział o Twoich doświadczeniach, bo podobno z naprawdę dobrymi kolumnami wzmacniacz gra wybitnie.
Życzę owocnych poszukiwań i proszę o info.
Cześć. Miło , że jest jeszcze ktoś kto posiada ten wzmacniacz.
Ja przesiadłem się na niego ze wzmacniacza lampowego.
Obecnie gram na nim z podstawkowymi Focalami 1007. Kable głośnikowe to Albedo Air a ic: Sonus Oliva.
W jakim towarzystwie on gra u Ciebie?
Kolumn pod niego nie próbowałem innych. Oprócz BMN ale tu nie jest dobrze. One mają dość ciemny charakter. Gubią detal i tlumia dynamikę.
Myślałem o Herbatnikach do niego ale poczekam jak masza będzie swoje zmieniał na wyższy model ;)
Ze wzmacniacza jestem bardzo zadowolony.
Świetna barwa, w stronę lampowego grania właśnie.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Grudzień 19, 2015, 09:17
No proszę mocny tranzystorek z barwą do Tempo 3i  8)
To który z Was ma najbliżej do Warszawy?
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Grudzień 19, 2015, 09:21
Pojęcia nie mam jak kolega ale do wawy ode mnie to ze 3,5 h jazdy autostrada będzie.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: szary w Kwiecień 25, 2016, 21:18
Kolumny mam niefirmowe z głośnikami Peerless, 3-drożne, duże monitory.
Srebrny interkonekt i kabel zasilający, robione w Nomos w Warszawie - to chyba mocny punkt systemu (duża różnica na plus w porównaniu z innymi kablami).
Źródło: Marantz CD-67SE
Czasem mi się wydaje, że system gra świetnie, czasem że nie daje rady. Chętnie bym skonfrontował.

Akurat tak się składa, że mieszkam pod Warszawą :-)
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Kwiecień 25, 2016, 21:24
No to czas na odsłuchy
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Kwiecień 25, 2016, 22:00
Szary odezwij się na PW. To się dogadamy na posłuchanie z Tempo 3i.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Kwiecień 25, 2016, 22:23
Cytat: Piterski w Kwiecień 25, 2016, 22:00
Szary odezwij się na PW. To się dogadamy na posłuchanie z Tempo 3i.
To ja chętnie poczytam :)
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: szary w Kwiecień 27, 2016, 21:53
Mam nadzieję, że wkrótce  :)
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Maj 03, 2016, 13:05
No i się spotkaliśmy :).
Parę godzin przeleciało jak z bicza strzelił. Bardzo miło wspominam to spotkanie. Szczerze mówiąc chętnie bym jeszcze posłuchał tej Nudy z moim Sensorem bo grała z bardzo równym phono Therią i to rzutowało na odbiór tego wzmacniacza. Chciałem stworzyć możliwie najrówniejsze źródło sygnału, ale w sumie to kto będzie słuchał na co dzień Nudy z 10-krotnie droższym phono.

Co do porównania z moim Coplandem to inne granie zupełnie, ten dźwięk jest gęsty i nasycony jak sos.
Padało tu porównanie do lampy ale lampa, z którą głównie porównywaliśmy, to był dzielony Copland Kawosza, a on podobnież nie gra jak przysłowiowa lampa, takie krążą o Coplandach "stereotypowe opinie".
Nuda ma bardzo nasyconą średnicę i stonowaną górę dlatego jak mi się zdaje łączycie ją chętnie z jasno brzmiącymi kolumnami i używacie srebrnych interkonektów, które ją "rozjaśniają".
Zauważyłem, że jest podatna na zmianę sieciówki i można na jej bazie zbudować naprawdę ciekawy system.
W kwocie 3-4 tyś to sądzę, że jest to bardzo ciekawa alternatywa ale trzeba mieć jasno określone preferencje co do dźwięku bo nie jest to wzmacniacz neutralny. W tym przedziale cenowym większość komponentów z którymi się spotykała grała jasno więc może właśnie Nuda jest odpowiednim dopełnieniem. W średnicy ona nic nie traci ale góra pasma nie jest już tak przestrzenna jak w innych konstrukcjach. Co do szybkości to trzeba by spokojnie porównać ją z klasą D bo mama wrażenie że tej ostatniej nic w tym zakresie nie pobije.

To jest moja opinia z zbyt krótkiego obcowania z tym wzmacniaczem i z trochę wyśrubowanym za równym źródłem sygnału.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Lipiec 03, 2016, 23:11
Gratefullde chciałem Cię zapytać o to czy udało Ci się posłuchać Nudy z Tanoyami, a jeśli tak to prosić o opis wrażeń.
Finalnie zostałeś z lampą dlatego zależy mi na Twoich spostrzeżeniach.
Plusy, minusy co przeważyło za obecnym wyborem.

Był dziś u mnie Szary i miałem przyjemność znowu posłuchać tego wzmacniacza z całkowicie innymi kolumnami.
Obaj lubimy klasykę więc się trochę CD przewinęło i kilka godzin pyknęło jak chwila  :)
Bardzo jestem Ciekaw Twoich spostrzeżeń bo mógłbym je odnieść do moich własnych wrażeń.
Zawsze to jest inny system odniesienia do oceny, a ja po dzisiejszym odsłuchu, zobaczyłem jak dużo zależy od reszty toru.

Myślę, że Marcin też był lekko zaskoczony, a słuchaliśmy nie robiąc sparingu, tylko dla samej przyjemności.
Dopiero pod sam koniec kiedy włączyłem dobrze mi znany sampler Audio Physica coś mi poważnie dało do myślenia bo oto stwierdziłem, że hola coś tu jest nie tak  :o
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Lipiec 04, 2016, 07:46
Nie udało mi się posłuchać Tannoy z NV, nie starczyło czasu.
Mogę więc porównać brzmienie tego wzmacniacza do lampowego, z Focalami oczywiście.
Ale to też nie do końca miarodajne bo wzmacniacz lampowy nie prowadził na 100 % Focali.
Zostałem przy wzmacniaczu lampowym z uwagi na barwę.
NV była trochę za bardzo przygaszona i matowa.
Wzmacniacz lampowy radzi sobie lepiej z Tannoy niż z Focalami a poza tym to zupełnie inne granie, rozmach, przestrzeń, czuć tę naturalność dźwięku.
Tak naprawdę dopiero niedawno zrozumiałem ułomności NV, które to ułomności przekładałen sobie na jej plusy.
Ale to pokazało mi jaką jeszcze mam ścieżkę przed sobą i z jakim dystansem powinienem forować oceny danych urządzeń.
Ciekaw jestem Twoich wrażeń i tego co Ci nie pasowało.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Lipiec 04, 2016, 10:30
Pierwszy raz słuchałem jej u siebie razem z kolegą Szarym na kolumnach Tempo 3i.
Mieliśmy wtedy do dyspozycji lampowego Coplanda od Kawosza, i Nuda zagrała w sposób przygaszony z brakami w górze pasma.
Copland grał lepiej ale za 10 tyś nie był w moim odczuciu atrakcyjną propozycją.

Wczoraj Marcin zajrzał do mnie raz jeszcze i posłuchaliśmy jej na EV, na chwilę włączyłem mu Tempo ale to był tylko epizod.
Barwa na średnicy EV jest taka, że szkoda nam było czasu na przełączanie kolumn.
Tempo i owszem pokazały ze schodzą nisko i są bardzo przestrzenne ale Delta jest kolumną zupełnie z innej ligi.
Może Marcin coś napisze od siebie bo lubię z nim rozmawiać o naszych odczuciach co do tego jak odbieramy dźwięk bo mamy trochę inne wzorce i fajnie jest spojrzeć okiem kogoś z zewnątrz.
Słuchaliśmy kilkunastu płyt porównywaliśmy niektóre wydania a na koniec włączyłem Sampler Audio Physica.
Znam tę płytę dość dobrze i słuchając je dotarło do mnie ze kurcze ja jeszcze tego tak nie słyszałem, w utworach było mnóstwo energii i szybkości nie odczuwałem żadnych braków w zakresie pasma i porównałem to do mojego poprawionego Coplanda.
To mi uświadomiło jak dużo tkanki dźwiękowej ja nie słyszę bo ona nie dociera do kolumn albo kolumny nie są wstanie jej przekazać.
Tu wszystkiego jest więcej i jest bardziej zróżnicowania rytmika i melodyjność instrumentów nawet takich błahych bębenków w które uderzają palcami. To nie jeden dziek to co najmniej piec rożnych współgrających ze sobą wybrzmień.
To było na krótko i na sam koniec więc nie mogłem się w tym dłużnej rozsmakowywać.
Później zastanawiałem się czemu usłyszałem to dopiero tak późno i przyczyny były dwie.
Płyt, które ja powyciągałem i które maił Marcin wcześniej nie miałem okazji słuchać na Deltach.
Druga sprawa to sądzę że dźwięk był dla nas na tyle dobry, że nie przyszło nam do głowy doszukiwać się w nim niczego nowego bardziej zaabsorbowało nas porównywanie rożnych wydań tych samych utworów.
Dopiero na tym samplerze którego używam do porównań zwróciłem uwagę że coś tu kurcze jest za dobrze :D

Szkoda że nie zdołałeś posłuchać Nudy z Tanoyem, ciekawe jakie miał być odczucia. Może podobne do moich a może jednak Nuda odpadła by przy Lampie. Ja widzę teraz jak olbrzymie znaczenie mają kolumny.

PS. Największym na tę chwilę mankamentem Nudy jest jej "manufakturowe wykonanie" ale to składam na karby okresu kiedy była wykonywana.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Lipiec 04, 2016, 10:33
Co do kolumn i ich roli zgadzam się w całej rozciagłości. Mój wzmacniacz lampowy teraz dopiero zaczął grać a to co słyszę z tego duetu (wzmacniacz+kolumny) urzeka mnie wielce :)
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Lipiec 04, 2016, 11:44
Zaintrygował mnie ten wzmacniacz, też nie jestem na tyle osłuchany z drogimi urządzeniami by ocenić czy to był szczyt czy tylko wzniesienie ale wrażenie tym razem zrobił duże.
Szkoda że nie maiłeś okazji posłuchać go z Tanoyem, może okazało by się że wzmacniacz nie jest taki zły, a tylko wymagający w aplikacji i dlatego nie wszędzie i nie zawsze dobrze gra.
Masz racje ze uczymy się cały czas i odkrywamy nowe "lądy" ale fajnie, że można się tymi spostrzeżeniami dzielić.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Lipiec 04, 2016, 11:59
W mojej NV była jeszcze drabinka rezystorowa zamiast potencjometru. To rozwiązanie mnie nie przekonało i co tu dużo mówić, wkurzało. Tak, że aspekt wykonania, techniczny, odgrywał tu dużą rolę.

Poza tym, ja jakiś lampowy jednak jestem :) Myslalem, że skończe z lampą za sprawą NV, tak się jednak nie stało. Ale nadal twierdzę, że to jest znakomity brzmieniowo wzmacniacz i gdyby nie to, że obecnie potrzebowałem kasy, to stał by sobie u mnie i słuchał bym go od czasu do czasu.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: Jakub w Lipiec 04, 2016, 12:12
Cytat: gratefullde w Lipiec 04, 2016, 11:59W mojej NV była jeszcze drabinka rezystorowa zamiast potencjometru. To rozwiązanie mnie nie przekonało i co tu dużo mówić, wkurzało.

Czemu? Za duże skoki głośności były?
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Lipiec 04, 2016, 12:16
Cytat: Jakub w Lipiec 04, 2016, 12:12
Cytat: gratefullde w Lipiec 04, 2016, 11:59W mojej NV była jeszcze drabinka rezystorowa zamiast potencjometru. To rozwiązanie mnie nie przekonało i co tu dużo mówić, wkurzało.

Czemu? Za duże skoki głośności były?


Pewien dyskomfort dawała niemozność natychmiastowego wyrównania kanałów tak przy zwiększaniu głośności jak i jej zmniejszaniu. Trzeba było po prostu wykonać kilka ruchów więcej niż normalnie. Efekt zastosowania tej drabinki to skok głośniej na lewym, skok następny, głośniej w prawym. Irytowało mnie to.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: Jakub w Lipiec 04, 2016, 12:25
To jakas zrypana ta drabinka była :)
Też by mnie to wkurzało.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Lipiec 04, 2016, 12:26
Bardzo dziwnie się zachowywała a ja nie miałem wcześniej doświadczenia z czymś takim.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Lipiec 04, 2016, 21:01
Szary ma chyba potencjometr, ale nie jestem pewien, wydawało mi się że to potencjometr.
W każdym bądź razie nie mieliśmy kłopotów z nierównym wzmocnieniem.

Podobnież cechą dobrego urządzenia nie jest to, że zachwyca po włączeniu i uwodzi słuchacza na wejściu, ale że odczuwa się pustkę po jego wyłączeniu. No i ja chyba odczuwam taką pustkę po gościnnych występach Nudy :-[.

Jest wprawdzie jedna na allegro ale za taką kasę to nie ma głupich wolę dołożyć i szukać czegoś znanego i sprawdzonego wytwórcy. Zaglądałem do niej do środka z konieczności i potrzeby usunięcia drobnej usterki i AdFontest Andrzeja mimo, że też manufaktura to jednak już inna bajka.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Lipiec 04, 2016, 21:25
Kup Pass Aleph, NV jest wzorowana na nim.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Lipiec 04, 2016, 22:24
Pass chyba głównie robił końcówki czyli trzeba by pomyśleć do niej pewnie o pasywnym wzmocnieniu na drabince. Szary potwierdził mi, że u niego też jest drabinka i działała bez zarzutu.

Co do modelu Passa to może jakieś sugestie czego szukać.

PS.Trzeba się powakacjach wyprzedać z kolumn i starego phono to może zacznę wychodzić na plus i będzie kasa na następny ruch w kierunku wzmacniacza.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: MAC w Lipiec 04, 2016, 22:36
Zapytaj pmcompa. On ma/miał jakiegoś Passa na sprzedaż.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Lipiec 04, 2016, 22:40
Ja coś czuję Piotrze, że to nie koniecznie wzmacniacz Ci zagrał. Choć on barwowo kolorowy jest i brak mu tej tranowej suchości.
Może Twoje głośniki zareagowały na silniejszy wzmacniacz, który prawidłowo je poprowadził.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: vasa w Lipiec 04, 2016, 22:57
Cytat: Piterski w Lipiec 04, 2016, 22:24Pass chyba głównie robił końcówki
Pass robił też wzmacniacze zintegrowane. Nazywały się INT i numerek, np INT-30. Gdybyś kupował to bież każdy :P
Trudno będzie Ci znaleźć takiego za mniej niż naście :(
Cytat: gratefullde w Lipiec 04, 2016, 22:40Może Twoje głośniki zareagowały na silniejszy wzmacniacz, który prawidłowo je poprowadził.
Gdyby to była prawda (a łatwo sprawdzić) to trzeba by przepatrzeć zwrotkę ponownie. Kolumny o takiej skuteczności jak Twoje powinno się bateryjką od zegarka napędzać albo prądem z naelektryzowanego kota :o
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Lipiec 04, 2016, 23:02
Cytat: gratefullde w Lipiec 04, 2016, 22:40
Ja coś czuję Piotrze, że to nie koniecznie wzmacniacz Ci zagrał. Choć on barwowo kolorowy jest i brak mu tej tranowej suchości.
Może Twoje głośniki zareagowały na silniejszy wzmacniacz, który prawidłowo je poprowadził.
Przypuszczam, że masz w tym względzie bardzo dużo racji bo takiej kontroli basu to jeszcze u siebie nie słyszałem. Nie było miejsca na żadne rezonanse.
Copland tak dobrze tego nie potrafi jest bardziej przestrzenny i w swojej lidze myślę, że bardzo przyzwoity podobnie jak Tempo, które też schodzą dość nisko ale bez tej potęgi EV, ale czego tu wymagać nie ma rozmiaru nie ma potęgi :D.
Zmieniły mi się jednak priorytety zacząłem stawiać na inne aspekty brzmienia na inną szkołę prezentacji. 
Po podpięciu Nudy dodatkowo ten dźwięk nabrał więcej barw tak jak by pojawiło się więcej wybrzmień w grze muzyków, więcej muzyki w muzyce, tak bym to krótko ujął. Nawet góra pasma jest bogatsza i pełniejsza jest faza ataku i wybrzmienia. Słuchają Shade pierwszy raz zaczęło to przypominać to co słyszałem u kolegi na dużo dużo droższym systemie.
Jestem przekonany, że to nie jest zasługa samej tylko Nudy ale wynik jej połączenia z Deltą, która na wejściu nie powala na kolana ale jak się zacznie jej słuchać to trudno wrócić na stare ścieżki. No może u mnie nie powala bo żaden z moich gości nie szukał pampersów ;D.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Lipiec 04, 2016, 23:06
Cytat: vasa w Lipiec 04, 2016, 22:57
Cytat: gratefullde w Lipiec 04, 2016, 22:40Może Twoje głośniki zareagowały na silniejszy wzmacniacz, który prawidłowo je poprowadził.
Gdyby to była prawda (a łatwo sprawdzić) to trzeba by przepatrzeć zwrotkę ponownie. Kolumny o takiej skuteczności jak Twoje powinno się bateryjką od zegarka napędzać albo prądem z naelektryzowanego kota :o
To myślę ze może być nie kwestia watów a topologi układu. Nie znam się na tym ale czuje przez skórę, że to tu było coś na rzeczy aczkolwiek to tylko jeden ze składników bo drugim było to nasycenie i wielobarwność przekazu.

No na naście to trzeba będzie długo...... poodkładać.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: vasa w Lipiec 04, 2016, 23:10
Cytat: Piterski w Lipiec 04, 2016, 23:06drugim było to nasycenie i wielobarwność przekazu.
Ty nie kombinuj tylko małego Lebena podłącz.
Że zacytuję
Cytat: Piterski w Lipiec 04, 2016, 23:06czuje przez skórę
że mógłbyś na nim poprzestać :D
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Lipiec 04, 2016, 23:11
No o tym też myślałem bo jak mi powiedział jeden z kolegów, warto się z nim chociaż zapoznać.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Lipiec 04, 2016, 23:13
Jak się podobało to masz cel. Jak masz cel to... masz wydatek ;D
Ja już swoje brzmienie znalazłem. Na drugim biegunie od NV ;D
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: MAC w Lipiec 04, 2016, 23:15
Jeśli nie Nuda i Pass to stawiam na to

(http://www.positive-feedback.com/Issue66/images/30%20ASR%20Emitter%20II%20Exclusive%20Version%20Blue.jpg)

Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: vasa w Lipiec 04, 2016, 23:19
Cytat: gratefullde w Lipiec 04, 2016, 23:13Ja już swoje brzmienie znalazłem.
(http://share.gifyoutube.com/vn2QaM.gif)
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Lipiec 04, 2016, 23:20
No tak ale Emiter to już kasiorka.
Nowa NV ok 10 koła
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Lipiec 04, 2016, 23:22
Cytat: vasa w Lipiec 04, 2016, 23:19
Cytat: gratefullde w Lipiec 04, 2016, 23:13Ja już swoje brzmienie znalazłem.
(http://share.gifyoutube.com/vn2QaM.gif)
Heh :)
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: MAC w Lipiec 04, 2016, 23:24
Cytat: gratefullde w Lipiec 04, 2016, 23:20
No tak ale Emiter to już kasiorka.
Nowa NV ok 10 koła

Jest na alle za czynaście

http://allegro.pl/asr-emiteer-i-hd-3-czesciowy-stan-ideakny-hi-end-i6301281697.html?no-rwd=1
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: kawosz w Lipiec 04, 2016, 23:25
A mnie ciągnie do staroci  :) . Nie chcę nić nowego  :)
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: frywolny trucht w Lipiec 05, 2016, 09:30
Po co ci cztyry?  :o
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: miniabyr w Lipiec 05, 2016, 09:34
Słuchałem takich u Ondreja . Miodzio. ;D
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: kawosz w Lipiec 05, 2016, 13:02
Cytat: frywolny trucht w Lipiec 05, 2016, 09:30Po co ci cztyry? 
Do kwadro ;D
A serio to jakoś tak się wkleiło:)
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Lipiec 18, 2016, 22:44
Mogłem dziś posłuchać Nudy, bo Szary przywiózł mi ją na kilka dni, wykorzystam ją do posłuchania z Husarią, jestem już umówiony na odsłuch.

Gratefullde mam do Ciebie pytanko, po jakim czasie od włączenia Nudy miałeś wrażenie że ona gra już pełną piersią?

Pytam bo przez zmęczenie i pogodę trochę przysypiałem w fotelu, a jak się na dobre rozbudziłem to odniosłem wrażenie, że gra sporo lepiej niż po rozgrzewce na CD.
Wcześniej była gorąca ale teraz ciężko było by przytrzymać dłużej rękę na radiatorze.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Lipiec 19, 2016, 00:23
Około 40 min i gra ;)
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: gratefullde w Lipiec 19, 2016, 14:34
Tak jeszcze dopisze, że w ubiegłym tygodniu słuchałem sobie całe popołudnie i wieczór Amplifona. W zasadzie do późnej nocy, zasnąłem po 3. Grałem dobie po cichu. Obudziłem się rano a wzmacniacz pracował dalej. Dźwięk?  Genialny, na pewno lepszy niż nawet po 3, 4 godzinach ustawicznego grania.
Amplifon ma funkcje stand by i ja się z tego cieszę i ja korzystam.
Ale to lampa, zawsze lepiej jest po jakimś czasie pracy, z jej brzmieniem.
Natomiast Nuda również się wygrzewa i jest to słyszalne. Dlaczego?  Nie mam pojęcia ale tak jest.
Tytuł: Odp: Nuda Veritas WI-4
Wiadomość wysłana przez: Piterski w Lipiec 19, 2016, 21:56
Może to wczorajsze to był właśnie efekt wygrzewania Nudy albo ja się wygrzałem tą półdrzemką  ;D

A tak poważniej to właśnie po 2-3 godzinach słuchania mi się zawsze przyjemniej zaczyna słuchać, tak bliżej 21.