Magnetofony szpulowe

Zaczęty przez Yacek, Maj 27, 2014, 22:51

Poprzedni wątek - Następny wątek

miniabyr

No ja jestem zainteresowany tymi szpulami  ,bo w tym roku stałem się szpulowym neofitą . Cholera ile mnie ominęło przez te lata. A takiego szpulaka z wysokiej półki dekadę temu mozna było kupić za grosze . Czas naprawić ten błąd.......zajebi.ta zabawa . ;D
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

kawosz

Mam rozdwojenie z jednej strony to dobrze że będzie reanimacja ale z drugiej to ceny jeszcze pewnie podskoczą  :( . Szpula aluminiowa w tej chwili to 80zł za najpopularniejszą maxwella . Aż strach pomyśleć ile zaczną liczyć za jakiś czas . Do tego taśma . Ale zabawa fakt zajefajna już rok sobie kręcę szpulkami . Od czasu szpulaka prawie wcale nie używam plikowca  :)

pelot

#377
 Miniabyr -  na razie ci zazdroszczę , ale... to się zmieni . Mocno kroję się na coś dwuścieżkowego z wyższej półki. Chyba że mi przejdzie .Mój znajomy inżynier ma kilka szpulowcó ,ma mi porzyczyć jakiegoś niezłego soniaka do oswojenia się z tą materią  . Zobaczę co w tym drzemie, jak połknę chaczyk, to coś ciekawego wyrwę z rynku.Kilka lat temu miałem kontakt z gościem z pod Wrocławia , który sprzedawał studyjne gramiaki ETM , wówczas  on dawał mi do zrozumienia że tu trzeba brnąć w stronę szpuli . No i w tedy miał  też  na zbyciu studyjne Studery, sugerował żebym  może któryś sobie kupił od niego, . Zlałem temat, bardziej miałem w głowie jakiś topowy gramofon , a to chyba nie tędy droga . Tak jak odpowiedział mi pmcomp , co było pierwsze vinyl czy taśma tu dywagacjie wszelkie  nie mają sensu .Pytanie: jak ten dżwięk (ze szpulowca) ma się do twojego Zontka.

pelot

#378
Cytat: kawosz w Grudzień 13, 2015, 22:45Mam rozdwojenie z jednej strony to dobrze że będzie reanimacja ale z drugiej to ceny jeszcze pewnie podskoczą   . Szpula aluminiowa w tej chwili to 80zł za najpopularniejszą maxwella . Aż strach pomyśleć ile zaczną liczyć za jakiś czas . Do tego taśma

Ale zabawa fakt zajefajna już rok sobie kręcę szpulkami . Od czasu szpulaka prawie wcale nie używam plikowca  :) Tak masz rację ,ale jest to chyba nieuchronne ,mamy przykład dzisiejszych płyt vinylowych zwłaszcza z rynku Japońskiego


pelot

 :o :o :o Kurcze z ostatnim wpisem coś mi poszło mnie tak sorki.

frywolny trucht

ZESTAW 1: Technics SL 1200 GR, Hana EL, pre Husariaa, Roksan K3, ProAc Responce D2D, OPPO PM-2, HA-1, Akai GX 75
ZESTAW 2: Dual 1019 z AT 95E, Marantz 2216, Marantz 5220, Jamo Concert C 93

miniabyr

Cytat: pelot w Grudzień 13, 2015, 22:49Pytanie: jak ten dżwięk (ze szpulowca) ma się do twojego Zontka.
A diabli wiedzą .Trzeba by przyjąć jakąś metodę porównania. To trudne.Aby zblizyć się najbliżej do oryginału musiałbym mieć pierwsze wydanie czegoś na winylu i tego samego na taśmie. Od razu mówię ,że to piekielnie trudne. Sami wiecie jakie róznice potrafią być między wydaniami ! Mój dostep do materiału na taśmach jest ograniczony do jednego źródła na Słowacji ,oraz ograniczony do tego co właściciel "taśm matek" ma do zaoferowania. Ma całkiem sporo. ponad 1000 pozycji z czego połowa na pewno pochodzi z czasów tylko analogowych i patrząc po wykonawcach,wiem że nie dotknęła je cyfra. Facet też ma materiały na tasmie z lat 90';oraz z tego wieku .Czyli co z cyfry na taśmę? Ale patrząc po katalogu tych współczesnych rejestracji ,to sporo jest koncertów niedostępnych na oficjalnych wydaniach.Czyli to jest ciekawa opcja dla samej muzyki. Wracając do tego co mnie z jego kolekcji interesuje,to ten materiał jest dostępny na tasmach  z których robiło się dalsze kopie komercujnie dostępne dla ludożerki. Jak brzmi to co mam? Zaskakująco. Porównywałem (bo mam) Oldfielda Dzwony z taśmy ,winya japonskiego ,winyla polskich nagrań ,wersji cyfrowej cd oraz sacd. Niestety te cyfrowe wersje są po masteringu wiec odbiegaja od oryginału bo po prostu muszą . Winyl japoński tak sobie ,bo Japonczycy też przygotowali swój master tej płyty ,która ma wszystkie cechy wydań japońskich . Winyl polski ,licencja  brzmi u mnie świetnie bo jest nie tknięta żadną poprawką . I dopiero to porównywałem do siebie. Winyl brzmi bardziej delikatnie (dosłownie) ten dźwięk jest leciutki ,zwiewny  ,ale przy moim Dziadku pozbawiony ciężaru dźwięku . Z Revoxa jest takie pierdolnięcie i wypełnienie ,że przez chwilę zastanawiałem się czy mam dobrze dobrane obciążenie wkładki!Ale zanaczam ,że na razie testuję tylko jeden materiał , a do tego mój revox jest lampowy więc czaruje.To tyle.
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

pmcomp

Cytat: pelot w Grudzień 13, 2015, 22:49
Pytanie: jak ten dżwięk (ze szpulowca) ma się do twojego Zontka.

Pytanie z gruntu złe.
Dźwięk ze znakomitego magnetofonu ZAWSZE będzie lepszy niż ze znakomitego gramofonu.

Pozdro

kawosz

Cytat: miniabyr w Grudzień 13, 2015, 23:18Z Revoxa jest takie pierdolnięcie i wypełnienie ,że przez chwilę zastanawiałem się czy mam dobrze dobrane obciążenie wkładki!Ale zanaczam ,że na razie testuję tylko jeden materiał , a do tego mój revox jest lampowy więc czaruje.To tyle.
Twoje wnioski są zgodne do tego co sam zaobserwowałem . Mój to tylko 4 ślad ale dźwięk po nagraniu z winyla na taśmę jest bardziej gęsty że się  tak wyrażę . Mi się podoba i  chyba o to w całej zabawie chodzi ma się podobać :)

MAC

Cytat: pmcomp w Grudzień 13, 2015, 23:23
Cytat: pelot w Grudzień 13, 2015, 22:49
Pytanie: jak ten dżwięk (ze szpulowca) ma się do twojego Zontka.

Pytanie z gruntu złe.
Dźwięk ze znakomitego magnetofonu ZAWSZE będzie lepszy niż ze znakomitego gramofonu.

Pozdro


Najpierw trzeba mieć porównanie do znakomitego gramofonu a z tego co mi wiadomo nikt tu takim nie dysponuje.

kawosz

Chodzi mi raczej o zasadę choć mogę się mylić . To nie tylko moje spostrzeżenie z tym dociążeniem nagrania z taśmy . Na moim poziomie zauważyłem taką prawidłowość już na drugim szpulaku

pelot

Cytat: masza w Grudzień 13, 2015, 23:52
Cytat: pmcomp w Grudzień 13, 2015, 23:23
Cytat: pelot w Grudzień 13, 2015, 22:49
Pytanie: jak ten dżwięk (ze szpulowca) ma się do twojego Zontka.

Pytanie z gruntu złe.
Dźwięk ze znakomitego magnetofonu ZAWSZE będzie lepszy niż ze znakomitego gramofonu.

Pozdro


Najpierw trzeba mieć porównanie do znakomitego gramofonu a z tego co mi wiadomo nikt tu takim nie dysponuje.
Znakomity to jaki masz na myśli?

MAC

Walker Audio Black Diamond
Rockport Sirus III
Nakamichi TX-1000MTS
i wiele innych

Jest trochę znakomitych gramofonów ale poza osiągami normalnego zjadacza chleba.
Cała reszta to tylko lepiej lub gorzej wyglądający drapak.
Wieszając taką samą wkładkę (zakładając dopasowanie ramienia) na różne napędy i zachowując resztę toru bez zmian 99% osób nie odróżni z jakiego napędu gra.
Więc jeśli nie stać nas na znakomity gramofon to gramy na takich jakie nam się najbardziej podobają w granicach zasobności portfala :)

Oczywiście, gramofon zawieszony będzie grał inaczej od mass loadera ale odróżnisz Linna o Thorensa z tym samym ramieniem i wkładka? Przypuszczam, że wątpię :)

pelot

#388
Żadnego z wymienionych nigdy nie słyszałem , a więć wszelkie moje dywagacje na ich temat nie mają najmniejszego sensu.Natomiast  słyszałem kiedyś na Manhatanie Verdiera, też można by go zaliczyć do tej stawki ,(chyba ) dżwięk który prezentował nie wywarł na mnie większego wrażenia. Zdaję sobie sprawę że to są takie durne gadki, nie wiadomo czy reszta toru była na odpowiednim poziomie .Do optymalnego brzmienia gramofonu wchodzi wiele składowych,które muszą ze  sobą idealnie współgrać i tworzyć jedną synchroniczną całość.Wydaje  mi się że część tej układanki wyklucza dobry magnetofon szpulowy.W tym miejscu z kolei trafiamy na kolejną barierę skąd brać materiały do odsłuchu, wierne i czyste analogowo.

kawosz

Panowie podstawowym zadaniem magnetofonu jest możliwość nagrywania . Po to został wymyślony .
Nie można magnetofonu porównywać z gramofonem ponieważ to zupełnie inne urządzenia .
Zaraz nam się stworzy odwieczny konflikt co gra lepiej  ;) a to chyba nie o to chodzi . W magnetofonie kolosalne znaczenie ma rodzaj taśmy . Ten sam materiał nagrany na różnych taśmach brzmi inaczej .

pelot

Ok .masz rację  z tym ż e bardzo istotne jest to że taśma była matrycą do kolejnych replik ,a co zatym idzie,jak największa wierność  w odtwarzanym materiateriale,tak aby jak naj mniej utracić i zniekształcić z tego co się zarejestrowało ,czyli...., wniosek nasówa się sam.  ,,W magnetofonie kolosalne znaczenie ma rodzaj taśmy . Ten sam materiał nagrany na różnych taśmach brzmi inaczej" .Tak jak w gramofonie rodzaj wkładki , tu jeszcze większa rozbieżność.

kawosz

Ok Ty również masz rację . Taśma jest pierwsza . Tyle że to jest inna taśma niż te których używamy w naszych magnetofonach . Chyba że ktoś posiada studyjny magnetofon na szeroką taśmę . Jeżeli się mylę to mnie popraw . Z tej taśmy nazwijmy ją jedynką były robione kopie matki do dalszej reprodukcji ?

pelot

Nie koniecznie szerokość taśm przy dwóch lub czterech ścieżkach była taka sama czyli 1/4 cala, a przy wielościeżkowych w zależności od liczby ścieżek szerokość rosła nawet do 2 cali przy 48 śladach. Z tego co pamiętam to magnetofony tye nazywały się wielośladowymi .Mamy tu na myśli magnetofony do nagrywania  w stuidio bądż na koncertach. Z odtwarzaniem  jest już trochę inna historia.

kawosz

#393
Mi chodziło o całkiem studyjne . Tam chyba jest prędkość 38 . A takiej w amatorskich magnetofonach chyba nie robili ? . Ale mogę się mylić .
O coś takiego mi chodziło

paul_67

Fostex A2
Dwa ślady, speed 19 i 38...

paul_67

Bardzo lubię go słuchać.Nieduży,poręczny,niezawodny i świetnie brzmiący.

MAC

I nigdzie niedostępny :)

kawosz

Paul  on chyba jest na 1/2 cala . Super maszyna .

paul_67

Cytat: kawosz w Grudzień 20, 2015, 17:48Paul  on chyba jest na 1/2 cala . Super maszyna .
Nie, na 1/4.Nie mam taśm półcalowych:)

kawosz

http://allegro.pl/nowa-szpula-z-tasma-1143m-agfa-469-1-2-wa-wa-i4946445892.html
Kupiłem bez zastanowienie jakiś czas temu . Pojechałem odebrać bo sklep w Warszawie i zobaczyłem że to 2 x większe i 2 x szersze :) . Przeprosiłem i odwołałem zakup . Kupiłem wtedy u nich ampexa