Kiedyś życie audiomaniaka było mniej złożone. Kaseta, szpula, albo winyl.
Dziś -kaseta, szpula, winyl, CD i dziesiątki formatów, jakieś kable USB mnie tu, jakieś wi-fi i chmury...
No właśnie ale jest co wspominać , człowiek musiał się nieźle na starać by zdobyć wymarzoną płytę lub nagranie ale jaka frajda a dziś wszystko na wyciągnięcie ręki ( może prościej na kliknięcie )