Menu główne

Ad Fontes

Zaczęty przez frywolny trucht, Maj 27, 2014, 01:05

Poprzedni wątek - Następny wątek

Piterski

Dobra tak na inny temat nie mogę znaleźć wątku o igłach do Ortofona 540, pomóżcie bo kolega musi kupić zamiennik ułamała mu się igła.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.

frywolny trucht

A może ktoś podrzucić budowę łożyska w  Lenco. Jestem ciekaw tej kąpieli.
ZESTAW 1: Technics SL 1200 GR, Hana EL, pre Husariaa, Roksan K3, ProAc Responce D2D, OPPO PM-2, HA-1, Akai GX 75
ZESTAW 2: Dual 1019 z AT 95E, Marantz 2216, Marantz 5220, Jamo Concert C 93

tomasz_pianista

http://www.lencoheaven.net/forum/index.php?topic=2022.0

Prosta koncepcja.

Można zmienić kulkę na ceramiczną i inną podkładkę dać.

Grupa ratowania poziomu.

tomasz_pianista

Cytat: Piterski w Kwiecień 04, 2016, 19:21
Dobra tak na inny temat nie mogę znaleźć wątku o igłach do Ortofona 540, pomóżcie bo kolega musi kupić zamiennik ułamała mu się igła.

Jak coś to tylko ebay, niestety ceny około 1000zł, choć moim zdaniem warto, bo wkładka ma świetny szlif.
Grupa ratowania poziomu.

Piterski

Cytat: tomasz_pianista w Kwiecień 04, 2016, 19:36
Cytat: Piterski w Kwiecień 04, 2016, 19:21
Dobra tak na inny temat nie mogę znaleźć wątku o igłach do Ortofona 540, pomóżcie bo kolega musi kupić zamiennik ułamała mu się igła.
Jak coś to tylko ebay, niestety ceny około 1000zł, choć moim zdaniem warto, bo wkładka ma świetny szlif.
Właśnie dlatego tak się podłamał, poproszę jakiś link. Pamiętam że któryś z kolegów zamieszczał jakieś namiary do "białych" zamienników ale nie pamiętam z jakim szlifem.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.

frywolny trucht

Cytat: tomasz_pianista w Kwiecień 04, 2016, 19:35Prosta koncepcja.

Dzięki. Na pewno rzuca się w oczy dużo mniejsza średnica elementów.
ZESTAW 1: Technics SL 1200 GR, Hana EL, pre Husariaa, Roksan K3, ProAc Responce D2D, OPPO PM-2, HA-1, Akai GX 75
ZESTAW 2: Dual 1019 z AT 95E, Marantz 2216, Marantz 5220, Jamo Concert C 93

Piterski

Cytat: frywolny trucht w Kwiecień 04, 2016, 19:44
Cytat: tomasz_pianista w Kwiecień 04, 2016, 19:35Prosta koncepcja.

Dzięki. Na pewno rzuca się w oczy dużo mniejsza średnica elementów.

Ale też inna koncepcja wykonania i jak mniemam dokładność.

Z resztą czego my oczekujemy każdy kto kupuje AdFontesa zdaje sobie sprawę z tego co kupuje.
Mi Andrzej to pokazywał i mówił, że ograniczeniem jest park maszynowy.

Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.

robiz

Cytat: tomasz_pianista w Kwiecień 04, 2016, 19:35
http://www.lencoheaven.net/forum/index.php?topic=2022.0

Prosta koncepcja.

Można zmienić kulkę na ceramiczną i inną podkładkę dać.



Trzeba jedno ustalić w temacie łożyska Lenco. W oryginale i wedle technologów Lenco, łożysko i kulka nie chodziła w " kąpieli olejowej ". Dopiero tzw. " kit Joel'a " dostępny na rynku wtórnym, głownie na ebay'u, pozwała na zmodyfikowanie łożyska, aby to sobie pływało w oleju.

robiz
Yamaha CD-N301 + WD My BookLive 1TB, Audiolab 6000A
Rega P3 ( Planar 3) + Ortofon 2M Silver, Audiokultura Iskra 1, NEO PSU-Rega, Audio Academy Phoebe III plus/v.2 , KaCsa KCS-200 SPC,  RealCable BM 150 T,  PGD4000 Profigold OxyPure

andrzej analogowy

Kilka uwag na szybko.Aktualnie stosuję łożyska o trzpieniu o średnicy 15 mm i starego typu.Te nowe są z większym luzem i łatwiej się docierają.Kulka na etapie pierwszego montażu jest oparta o teflon w którym nie robię żadnych wgłębień.Kulka sama się układa i wygniata sobie gniazdo.Myślę,że po jakimś czasie związanym z gęstością teflonu/czytaj z szybkością osiadania trzpienia/dotychczas dotarte u mnie łożysko zmienia położenie swoich elementów i chyba powinno się lekko podnieść teflon i w konsekwencji trzpień do góry.Służy do tego śrubka pod spodem.1/4-1/2 obrotu w momencie gdy trzpień zaczyna reagować.Dlaczego łożysko jest tak znacząco przewymiarowane?Zakładałem,że talerze będą ważyć ok 30 kg- jak pierwotny prototyp z mosiężnym talerzem- i bałem się,że cieńsze elementy będą problemem..A potem tak już zostało,ponieważ wykonawca ma detale w zapasie i każda próba zmiany jest odkładana na potem.Najprościej zabrać trzpień do tokarza i przeszlifować powierzchnię- po zamocowaniu w tokarce- papierem ściernym 250 a potem 400 .Po minucie szlifowania powinno wystarczyć.Kulka jest wklejana dowolnym smarem aby nie wypadła z gniazda i nie stanęła z boku.Przypominam o ustawieniu silnika w odległości 21-23 cm -oś silnika do osi talerza.Od do,ponieważ są różne paski.21 dla moich i tych ze śląska po 15 zł na allegro.23cm dla pasków pro ject rpm 9.xxxPozdrawiam A

frywolny trucht

Witaj! Co myślisz o kąpieli olejowej?
ZESTAW 1: Technics SL 1200 GR, Hana EL, pre Husariaa, Roksan K3, ProAc Responce D2D, OPPO PM-2, HA-1, Akai GX 75
ZESTAW 2: Dual 1019 z AT 95E, Marantz 2216, Marantz 5220, Jamo Concert C 93

andrzej analogowy

Z moich prób wynika,że lepiej jednak zastosować większy luz i bardziej gęste smarowidło niż zalewać  olejem.Może nie do końca to przećwiczyłem...

rudy-102

Cytat: Piterski w Kwiecień 04, 2016, 19:21
Dobra tak na inny temat nie mogę znaleźć wątku o igłach do Ortofona 540, pomóżcie bo kolega musi kupić zamiennik ułamała mu się igła.
http://audiomaniacy.pl/index.php?topic=507.msg94323#msg94323

Piterski

Cytat: andrzej analogowy w Kwiecień 04, 2016, 20:35
Z moich prób wynika,że lepiej jednak zastosować większy luz i bardziej gęste smarowidło niż zalewać  olejem.Może nie do końca to przećwiczyłem...
U mnie to rozwiązanie Andrzeju zdało doskonale zadanie.
Zielony Finisch Line jest do tego celu bardzo dobry, ma większą gęstość i lepkość na tyle dużą, że nie spływa z trzpienia.
Cytat: andrzej analogowy w Kwiecień 04, 2016, 20:23Kulka na etapie pierwszego montażu jest oparta o teflon w którym nie robię żadnych wgłębień.Kulka sama się układa i wygniata sobie gniazdo.
To tu sugerował bym większe kulki bo moja się wcinała w talerzyk i powodowała zakłócenia w pracy.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.

Piterski

Cytat: rudy-102 w Kwiecień 04, 2016, 20:37x.php?topic=507.msg94323#msg94323
Dzięki Dawid za pomoc.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.

paul_67


Zasada działania łożysk ślizgowych polega na współpracy powierzchni roboczych panewki i czopa wału oraz ich wzajemnego poślizgu, zwanego tarciem ślizgowym. Tarcie to zależy od takich czynników, jak: materiały współpracujące, chropowatość powierzchni współpracujących, rodzaj smarowania oraz siły nacisku.
Wyróżnia się trzy rodzaje tarcia: suche (współpracujące powierzchnie nie są smarowane), płynne (ma miejsce wówczas, gdy między powierzchniami czopa i panewki cały czas znajduje się warstwa smaru) oraz mieszane (kiedy powierzchnie współpracujące częściowo się stykają, a na pozostałym obszarze są rozdzielone warstwą smaru).

W łożyskach ślizgowych najbardziej pożądane jest tarcie płynne. Jednak, jak pokazuje praktyka, najczęściej uzyskuje się tarcie mieszane. Jak wobec tego uzyskać i utrzymać w układzie łożyskowym tarcie płynne? Gdy ciśnienie smaru w szczelinie jest większe niż naciski jednostkowe czopa na panewkę, uzyskanie tarcia płynnego jest jak najbardziej możliwe. Wytworzenie warstwy nośnej smaru lub gazu przyczynia się do zmniejszenia oporów ruchu pomiędzy panewką i czopem. Do łożysk ślizgowych zazwyczaj wykorzystuje się smary ciekłe, w szczególności oleje mineralne. Oleje o dużej lepkości wpływają na zwiększenie ciśnienia w warstwie smaru, w związku z czym doskonale nadają się do łożysk o większych obciążeniach. W łożysku ślizgowym sztywnym panew jest sztywno zamocowana w kadłubie, a ten sztywno połączony z konstrukcją nośną. Bardzo często w takim łożysku, w wyniku niedokładnego montażu, uginania się wału, drgań, zmian temperatury itd., osie otworu łożyska i czopa wału nie są równoległe. W efekcie dochodzi do nierównomiernego rozkładu nacisków wzdłuż powierzchni styku czopa i panwi, co powoduje nierównomierne zużywanie zarówno czopa, jak i panwi. Inaczej jest z łożyskami ślizgowymi wahliwymi, w przypadku których następuje dużo lepsze wyrównanie nacisków i równomierności zużywania współpracujących powierzchni. W łożyskach tych panew osadzona jest w kadłubie w sposób umożliwiający wahania kadłuba względem podstawy.
W przypadku większości rozwiązań konstrukcyjnych łożysk ślizgowych czop wału i panew oraz płytka oporowa są zanurzone w środku smarnym (oleju smarnym lub smarze plastycznym). Natomiast w niektórych rozwiązaniach środek smarny jest doprowadzany i odprowadzany specjalnymi otworami lub kanałami, zazwyczaj wykonanymi w nieobciążonej części panwi, rzadziej – kanałami wydrążonymi w czopie łożyska. Wpływ na sposób smarowania mają właściwości materiałów, z których wykonane są powierzchnie współpracujące (powierzchnie cierne). Przy czym czopy wałów najczęściej wytwarzane są ze stali, natomiast panwie – z brązu, mosiądzu lub żeliwa szarego. Niekiedy są one wylewane wewnątrz stopem łożyskowym. Obecnie bardzo często panwie są wykonywane z tworzyw sztucznych i spieków proszków metali. Współczynnik tarcia zależy od rodzaju współpracujących materiałów i rodzaju tarcia.

– Jeżeli mamy do czynienia z łożyskiem metalowym, konieczne będzie jego systematyczne smarowanie. Inaczej jest w przypadku łożysk z tworzyw sztucznych, które bardzo dobrze radzą sobie z pracą na sucho. Dodatkowe smarowanie jest przeważnie niewskazane, a nawet może pogorszyć żywotność maszyny. Można więc przyjąć, że są one bezobsługowe.

Poza tym należy mieć świadomość, że w przypadku łożysk wymagających smarowania niedobór smaru czy wręcz jego brak może spowodować wiele negatywnych konsekwencji, m.in. znaczny wzrost temperatury łożyska, szybsze tempo zużycia powierzchni ślizgowych, wykruszanie się powierzchni i ich plastyczne odkształcenie, zatarcia w wyniku zespolenia powierzchni itd. Łożyska ślizgowe są smarowane: smarami plastycznymi na bazie mydeł, substancjami organicznymi (woskiem, stałymi kwasami tłuszczowymi), smarami stałymi (np. grafitem, azotkiem boru, miką, boraksem), a także olejami mineralnymi lub syntetycznymi z podwyższonymi właściwościami przeciwzużyciowymi i przeciwzatarciowymi.

Podstawowym parametrem doboru oleju stosowanego do smarowania łożysk ślizgowych jest lepkość kinematyczna oraz temperatura płynięcia oleju, która powinna być niższa od minimalnej temperatury uruchamiania łożyska o ok. 10°C. W przypadku łożysk ślizgowych, pracujących w szerokim zakresie temperatur, dla eksploatacji ważny jest wskaźnik lepkości, który powinien być możliwie największy.

Oczywiste jest, że na skutek pracy łożysk ślizgowych w różnych, często bardzo trudnych warunkach dochodzi do nieuchronnego zużycia materiałów, z których są wykonane. Dąży się jednak do tego, aby z dwóch stykających się elementów zużywał się tylko jeden, łatwiejszy do naprawy lub wymiany. Takim elementem jest w łożysku panewka, dlatego materiał powierzchni panewki cechuje się najczęściej mniejszą odpornością na zużycie.

Materiałów łożyskowych jest bardzo wiele, jednak w budowie maszyn najczęściej używane są brązy i stopy łożyskowe. Na łożyska ślizgowe stosowane są różnego rodzaju masy plastyczne, takie jak: żywice fenolowe, teflon, poliamidy oraz inne tworzywa termoplastyczne i termoutwardzalne. Należy podkreślić, że masy plastyczne wykorzystuje się do łożysk o stosunkowo niewielkich obciążeniach i przy niewielkich prędkościach ślizgania. Do zalet łożysk wytwarzanych na bazie tworzyw sztucznych można zaliczyć m.in.: brak zatarcia, dobre właściwości ślizgowe, łatwość formowania gotowych panewek, łatwość modyfikacji materiałów, dużą odporność chemiczną, a także odporność na korozję.

maciek1

Kiedyś była tendencja aby dawać jak najbardziej płynne smary, czyli o małej lepkości i to kropelkę. Czy teraz zmiana myślenia? Obawialem się czy taki mało lepki smar z czasem jednak nie ścieknie z powirzchni trzpienia, ale rozumiem, że łozysko jest tak ciasno pasowane, że grawitacja nie da rady smarowi. Jak pisałem od kilku miesiecy mam spokój, albo inaczej... Gramofon kręci bez zarzutu, obroty natychmiast stabilne, ale spokoju nie ma:) No bo skoro były wahania obrotów, to człowiek nasłuchuje, czeka kiedy znowu sie pojawią:) Może warto popracować nad łożyskiem, tak aby uzyskac absolutną pewnośc działania? Faktycznie, "starocie" z co prawda lekkimi talerzami, kręca bez smarowania od ponad 40 lat "bez końca" dosłownie i to polskiej produkcji. Mam taką starusieńką Fonicę, kupiona gdzies na złomie, po przejsciach, walizkowa z głośnikiem w pokrywie, którą używam do mycia płyt. Śmiga aż miło patrzeć:) Jednak nie ma co porównywać - waga talerza robi swoje. No, ale łożysko projektowane na 30kg pracujące z talerzem trzy razy lżejszym, ma chyba bardziej komfortowe warunki i nie powinno pracować tym samym lepiej, swobodniej?

maciek1

O matko, a Paweł w miedzyczasie śmignął pracę magisterską - dzięki, bo to wiele tłumaczy. Choć nadal nie wiem jaki konkretnie smar, przy nadal ciasnym łożysku stosować, jak dużo i jak często smarować? Paweł pomożesz?

paul_67

Smarów jest sporo.Najlepiej dobrać coś doświadczalnie bo dużo zależy od konkretnego łożyska, jego obciążenia, temp.pracy itd.Jak często smarować? Raz na pół roku powinno wystarczyć.

paul_67

Osobiście używam olej wrzecionowy Mobila, ale już nie pamiętam jakiej lepkości, ponieważ mam go w zastępczym opakowaniu.

rudy-102

Cytat: paul_67 w Kwiecień 04, 2016, 21:45zależy od konkretnego łożyska, jego obciążenia, temp.pracy itd
Od stopnia zużycia pewnie też. Po jakimś czasie pewnie bardziej gęsty (o większej lepkości) będzie odpowiedniejszy.

paul_67

Cytat: rudy-102 w Kwiecień 04, 2016, 21:50Od stopnia zużycia pewnie też. Po jakimś czasie pewnie bardziej gęsty (o większej lepkości) będzie odpowiedniejszy.
Oczywiście jest taka zależność, ale przy odpowiednio spasowanym łożysku (dużej gładkości powierzchni) zużycie nie nastąpi szybko.

rudy-102

Cytat: paul_67 w Kwiecień 04, 2016, 21:49Osobiście używam olej wrzecionowy
Czyli taki jak do narzędzi pneumatycznych? Będę musiał wypróbować przy następnej "zmianie oleju". Mam tego sporo w warsztacie.

paul_67

Wypróbuj, może u Ciebie też się sprawdzi :)

rudy-102

Na razie jadę na Nähmaschinenöl :)

paul_67

Ja po przesiadce z maszynowego na ten obecny miałem wrażenie  większej otwartości dźwięku, ale być może to tylko sugestia, jednak przez jakiś czas bylem zaskoczony.Obecnie ucho się już przyzwyczaiło :)