A teraz to tylko powielanie.Mimo mody na winyl to jednak nisza nisz..szkoda.
Wszystko co dobre zostało już powiedziane w tym temacie i było to dawno temu.
Poza tym, niezmiennie żródło jest to samo, czyli kręcący się placek
A zaryzykowałbym że współczene placki są gorzej wypiekane
Ot choćby, wznowienie Metallica - Master of Pupets - te sprzedawane w Biedronce
Płyta od nowowści trzeszczy, do tego poziom głośności, o połowę niższy, niż normalnie, dżwięki skundlowny, jedna magma
Nie da się tego słuchać, obrzydlistwo.
No chyba ze na jakimś tępym sferyku......