Mój GRAMOFON

[Pboczek]

Zużycie igły żadne, choć każda z nich pracowała może od paru do 100 godzin. Wcześniej wszystkie wykąpane w izopropanolu :)

Nie o stan samej igły idzie, ale o wspornik, zawieszenie.

[Pboczek]

Na czym polega trudność z właściwym wklejeniem igły?

Może dlatego że to takie małe jest?

[vasa]

Może dlatego że to takie małe jest?

To jesteśmy w stanie trafić rakietą w kometę odległą o miliony lat od Ziemi i na dodatek zapierdzielającą z kosmiczną prędkością a tipa nie da się dokładnie wkleić?
Ponieważ dotyczy to chyba wszystkich producentów to albo jest jakiś problem obiektywny, albo wszyscy kupują wsporniki z igłą u jednego dostawcy albo producenci się zorientowali że audiofile g...o słyszą i cała para może iść w marketing :(

[Pboczek]

Kto może trafić w kometę odległą o mln lat? Nie słyszałem. :)

Wklejenie tego precyzyjnie wymaga nieco mniej zaawansowanej technologii od tej z NASA ale skoro Japończyk nie potrafi, to może jest coś z poziomem słuchu audiofili? Prawda jest taka, że nikt tego nie usłyszy dopóki nie ustawi się właściwie. Przy masowych igłach nie ma się co bawić w dokładność, bo i po co ale przy tych wyczynowych za grubą kasę, to jednak powinien być std.
Po za tym może nie jest tak całkiem do dupy, bo Goldring Elite na którym teraz słucham (nie wyczynowa wkładka) ma wklejony tip niemal idealnie, różnica to zaledwie 0,5 stopnia.

[Bacek]

Na łatwiznę idziesz, to dopiero jedna płaszczyzna ;). Trzeba by jeszcze zmierzyć jak źle jest wklejona pod kątem sra, oraz od frontu pod kątem azymutu (chociaż do tego to akurat lepiej ustawiać mierząc crosstalk)

[Pboczek]

Te 0,5 stopnia to o azymucie pisałem czyli od frontu, a ty jeszcze dodatkowo komplikujesz.

[vasa]

Na łatwiznę idziesz, to dopiero jedna płaszczyzna ;).

Trzeba Ci przyznać że potrafisz dodać otuchy :D

[TomFon2017]

to i mnie pocieszyliście :)

[Piterski]

Koledzy i tak najważniejszy jest preamp który wam ten sygnał wzmocni. Niestety życie jest brutalne i taki, który trafia jak strzała Kupidyna w serce i duszę melomana to niestety tani nie jest i być nie może.
Zawsze powtarzałem, że preamp gramofonowy ma kluczowe znaczenie, a dziś się przekonałem na własnej skórze, że jest jeszcze ważniejszy niż mogłem i chciałem sądzić.

[vasa]

a dziś się przekonałem na własnej skórze, że jest jeszcze ważniejszy niż mogłem i chciałem sądzić.

Poskarż się.
Który Cię skrzywdził?

[TomFon2017]

Piterski ma niepodważalną rację - PREAMP - WZMACNIACZ - KOLUMNY i POMIESZCENIE ODSŁUCHOWE to TO !!!
Wspomnę, że parę lat temu miałem okazje słuchać dźwięku dobywającego się z gramofonu "ZONTEK". u wytwórcy.
Wzmacniacz lampowy Zontka + kolumny - jak sam mówił kupił wybrane używane bo mu odpowiadały.  Grało, ale nie czułem się powalony, a wręcz zawiedziony bo kasa jaką trzeba było wybulić za powyższy gramofon była powalająca. Dodatkowo - w końcu to zdradzę - co jakiś czas podczas odtwarzania płyty pojawiały się zakłócenia ( w postaci popiskiwania jakie czasami daje sieć komórkowa ) - diabli wiedzieć skąd - co i również wk......o konstruktora tegoż ustrojstwa. Piszę to nie dlatego, że zawiodłem się na stabilizatorze obrotów Zontka, ale dlatego, że słyszałem to co słyszałem choć sprzęt był piękny !!!
Według mnie winę za brzmienie takie, a nie inne ponosiły kolumny, a co do popiskiwania to diabli wiedzą (może gramofon, może wzmacniacz)- ale to moja ocena. Choć coś w tym jest skoro przestał robić to co robił mimo sporej kasy jaką włożył w tzw. park maszynowy i resztę...

[Piterski]

a dziś się przekonałem na własnej skórze, że jest jeszcze ważniejszy niż mogłem i chciałem sądzić.

Poskarż się.
Który Cię skrzywdził?

A taki oto osobnik.

[Piterski]

Choć coś w tym jest skoro przestał robić to co robił mimo sporej kasy jaką włożył w tzw. park maszynowy i resztę...

Nie znam szczegółów ale przyczyna leżała raczej w innym miejscu niż technikalia.

[Pboczek]

Piotr, ten cyrkiel to chyba jakaś premiera?

[Piterski]

Nawet jeszcze przed premierowy, będzie zmiana w topologii wzmocnienia.
Już nawet jest to były testy jak on się zachowuje w rożnych systemach ale jak moja wkładka na nim zagrała, to dla mnie było coś niesamowitego takie emocje jak bym słuchał tej gry na żywo. Ile w tym rowku jest zapisane wirtuozerii artystów bo to mnie najbardziej poruszyło właśnie.

[Pboczek]

Będziesz mógł żyć z Sensorem, czy to już nie możliwe?

Ten przedwzmacniacz to hybryda, czy tranzystor?

[Piterski]

Będę musiał ale to mi uzmysłowiło, że wcale nie muszę szukać lepszej wkładki. Ten u mnie to hybryda.

[vasa]

wcale nie muszę szukać lepszej wkładki. Ten u mnie to hybryda.

Też mnie kiedyś tak walnęło że przez miesiąc nie mogłem dojść do siebie. Wyrazy współczucia.

Napisz coś więcej o Twym oprawcy. Już wiadomo że hybryda, ale co ma na wejściu i dlaczego Sensor musi zostać?

[Piterski]

On się zmieni bo na wejściu są FET-y (coś jak u Dino) ale wzmocnienie jest tak gigantyczne, że w niektórych systemach pojawiają się jakieś zakłócenia. U mnie też na jednym wejściu słyszałem jakiś przydźwięk na drugim całkowita cisza po wygrzaniu lamp. Dlatego to były takie testy sprawdzające bo już mają inny zaimplementowany sposób nie pogarszający jakości a nawet podobnież dający barwniejszą średnicę. Z tego co wiem to ma być model wizytówka więc jest szansa w przyszłości na niższe modele może bez dodatkowych korekcji itp.

Sensor zostaje z banalnej przyczyny,jaka są finanse. Jeszcze się wygrzebuje z domowych długów jakie zaciągnąłem u siebie na zakup poprzednich urządzeń.
Sensor jest słabszy ale nie na tyle bym nie mógł go już słuchać, nawet bardziej akcentuje średnice ale kosztem subtelności i otwartości czy motoryki. To jest mniej wierne oddanie niuansów i subtelności gry na instrumentach, to są dalsze rzędy w sali filharmonia, tu nie znikają tak otaczające ją ściany ale nadal gra.

[Pboczek]

Nawet nie pytam o cenę

[Piterski]

Lepiej nie bo to ma być topowy model firmy.

Jednak skoro topowy to może pojawią się tańsze wersje o zbliżonych brzmieniowo możliwościach.

[vasa]

On się zmieni bo na wejściu są FET-y (coś jak u Dino)

U mnie też jest ta topologia. One grają wyraźnie inaczej niż te na kościach i te z trafem na wejściu.
Co do ceny, to filozofia firmy jest taka, że za element płaci się ok 35tys zł. W tym przypadku może być podobnie. Tym bardziej że mają krótką kartę dań i może nie być tańszych wersji.
Wg tej topologii zbudowane jest też pre MUARAH, oni wycenili swój klocek istotnie taniej, na jakieś 10tys.
W sumie można by spróbować posłuchać.

[Pboczek]

Bardzo dobry kierunek ten Muarah. Mariusz słuchałeś tego?

[vasa]

Bardzo dobry kierunek ten Muarah. Mariusz słuchałeś tego?

Tylko w trakcie jakiegoś pokazu. Źle na pewno nie było, ale to za mało.
Trzeba by to było wziąć do siebie na odsłuchy. Zresztą poszedłem tam ze względu na gramofon a że istnieje pre dowiedziałem się na miejscu. Całość grała bardzo zacnie 😁

[Piterski]

O proszę to jest jakiś trop. Piszcze więcej, jak się skończę "oddłużać" to chętnie coś posłucham i protestuje.