Kierunkowość w audio jest terenem mało zbadanym tudzież opisanym.
Proponuję zabawę w odkrywanie kierunkowości przydatnej w audio.
Bez nadęcia, bez obrażania uczestników.
Zwyczajnie tak: poeksperymentujmy jeśli mamy na to ochotę. :)
Ktoś chętny?
U+1F44D Pierwszy rzucę kamieniem ;).
Gdyby określić zmiany jakie wprowadzają kolumny, wzmacniacz, źródło, kable jakimiś wartościami obrazującymi skalę zmian dźwięku, to jaką wartość uzyskałaby zmiana wywołana kierunkowością? Chodzi o uchwycenie tego jak bardzo wyraźne lub nie, jest to o czym piszemy.
Jakich zmian można spodziewać się w dźwięku w związku z kierunkowością. Czy te zmiany są przewidywalne, tzn. zawsze zmienia się tak samo jak np. przy polaryzacji (której ja nie słyszę o ile sobie nie wmówię).
Piotr, akces do zabawy przez rzucanie kamieniem? ;)
Ale też widzę pytanie a priori, czy się opyla wchodzić w ćwiczenia? Ile zyskam?
Spróbuj, nic nie kosztuje. Będziesz bogatszy o nowe doświadczenia. :)
Jeśli nie usłyszysz zmian, to czy straciłeś czas, zszedłeś na manowce?
Jacek, jestem zawsze otwarty na audio zabawy :). Wszystko co zaordynujesz, sprawdzimy w Myślenickim KCHA.
Ćwiczenie nr 1 poszło na PW.
Mam i wchodzę w to. :)
Na czym będziemy ćwiczyli? Kable, bezpieczniki, kondensatory?
Cytat: Melepeta w Grudzień 02, 2021, 19:18
Na czym będziemy ćwiczyli? Kable, bezpieczniki, kondensatory?
Tym razem trochę inaczej:)
Zaraz wysyłam PW.
Melepeta witaj w naszej zabawie. :)
Ćwiczenie nr1 wysłałem na PW.
Dzięki
Tak bardzo nieśmiało poproszę o przesłanie ćwiczenia nr 1 8)
T
To nie jest zabawa z niewybuchem: ręki nie urwie. ;)
Wysyłam PW.
OK, dzięki.
T
Ćwiczenie nr1 wysłane do spróbowania.
Powracam do ćwiczenia kierunkowości.
Tytułem wstępu do zmiany, o której za chwilę opowiem jest moje przekonanie, że stawianie czegokolwiek na sprzęcie, kolumnach pogarsza dźwięk.
Nie wspominając o tym, że robienie ze sprzętu wieży - czyli układanie jednego urządzenia na drugim uważam za grzech ciężki wymagający odpustu i udziału w pielgrzymce jako pokuty. ;)
A teraz do samej zmiany:
eksperyment polegał na tym, że na odtwarzaczu CD bez pokrywy, którą od dawna usunąłem, bo psuła dźwięk położyłem kawałek brzozowej kantówki.
Sam fakt położenia drewnianego klocka był oczywiście słyszalny, ale przecież my tu o kierunkach. :)
Poobracałem, posłuchałem i na końcu oznaczyłem jak na zdjęciu L i P (gdzie lewa strona i gdzie prawa).
W ten sposób nie pomylę się w przyszłości jak ułożyć kantówkę na odtwarzaczu.
Wiem, że niekładzenie czegokolwiek na sprzęcie było moim przesądem, bo teraz dźwięk jest prawdziwszy.
Tylko trzeba to coś odpowiednio dobrać (materiał) i ułożyć w kierunku. :o
Mam teraz zamiast pokrywy kawałek kantówki i tak pozostanie.... do momentu, kiedy znajdę coś, co lepiej zagra. ;)
Spalą cię na stosie. :D
Na czeźwo nie idzie tego zgłębić :)
Cytat: Pboczek w Styczeń 12, 2022, 13:45
Spalą cię na stosie. :D
Umrę jak Giordano Bruno!
W wiecznej chwale:))
A epigoni kierunkowości w audio ubiorą to wszystko w pomiary i wykresy, a może nawet w programy. ;)
Cytat: masza w Styczeń 12, 2022, 13:48Na czeźwo nie idzie tego zgłębić
Ja bym się napił ale jeszcze przez miesiąc nie mogę.
Cytat: sheykk w Styczeń 12, 2022, 15:22Ja bym się napił ale jeszcze przez miesiąc nie mogę.
Wypiję dzisiaj za nas dwóch ;) :np:
Wysłałem wczoraj maila do gości od tych pralek i czekam na odpowiedź. Jeszcze raz dzięki za pamięć U+1F44D
Maciek na zdrowie i oby cynk okazał się owocny.
Cytat: jafi w Styczeń 12, 2022, 13:42Mam teraz zamiast pokrywy kawałek kantówki i tak pozostanie.... do momentu, kiedy znajdę coś, co lepiej zagra.
FES
Cytat: jafi w Styczeń 12, 2022, 13:42Wiem, że niekładzenie czegokolwiek na sprzęcie było moim przesądem, bo teraz dźwięk jest prawdziwszy.
Tylko trzeba to coś odpowiednio dobrać (materiał) i ułożyć w kierunku.
Mam teraz zamiast pokrywy kawałek kantówki i tak pozostanie.... do momentu, kiedy znajdę coś, co lepiej zagra.
Myślę, że cały ten wpis trzeba potraktować jako żart.
Taki rodzaj autoironii. Lub prowokacji (a fe!)
Bo przecież poważnie tego nie można potraktować. W końcu mamy 21 wiek i czasy średniowiecza są już dawno za nami.
A może nie wszędzie?
:D
Cytat: jafi w Styczeń 12, 2022, 13:42
Tytułem wstępu do zmiany, o której za chwilę opowiem jest moje przekonanie, że stawianie czegokolwiek na sprzęcie, kolumnach pogarsza dźwięk.
Nie wspominając o tym, że robienie ze sprzętu wieży - czyli układanie jednego urządzenia na drugim uważam za grzech ciężki
Ze wstępnym założeniem subiektywności odbieranych wrażeń zmysłowych, ich zniuansowania, to ja się z powyższym zgadzam.
Miałem okazję do ustawiania monitorów Harbeth 40.2 Anniversary w systemie.
Jednym z elementów układanki były maskownice.
Nie odrzucam grania z maskownicami, tym bardziej, że w tym domostwie są małe dzieci i ich wścibskie rączki. ;)
Ale można założyć maskownice i na tym poprzestać...
Chcieliśmy więcej i dlatego ustaliliśmy (na słuch), która chce grać po lewej, a która po prawej stronie.
Na tym nie koniec:
obracaliśmy je również "góra dół".
Efekt jest taki, że jedna z maskownic została ze znaczkiem na dole z napisem do góry nogami.
Na szczęście gospodarzowi to nie przeszkadza, bo dźwięk jest dla niego najważniejszy. :D
Ja Was jednak do domu nie wpuszczę ;D ;D ;D :np:
Mój znajomy obraca tak swój wzmacniacz gitarowy. :D
Cytat: jafi w Luty 15, 2022, 16:40małe dzieci i ich wścibskie rączki.
Jafi...masz dzieci?
Jafi, powiedz jak prawie obróciło Piotra Guzka do góry nogami na tylnej kanapie, gdy wchodziliśmy w zakręt na "ręcznym"! Krzyczał, że chcę Was zabić! >:D :D ;)
Czy tam w tle na drugim planie to nie jest przypadkiem gramofon Micro Seiki DD40?
No, dobra. To nic nie kosztuje spróbować. >:D
Cytat: kangie w Luty 15, 2022, 16:55No, dobra. To nic nie kosztuje spróbować.
I co?
Zostanie już tak na zawsze?
Zasadnicze pytanie czy próbowaliście kolumnę postawić do góry nogami?
Bo jeśli tego nie próbowaliście a wzięliście się za maskownice to jest czarna magia.
Serio pytam.
Cytat: vasa w Luty 15, 2022, 17:00I co?
Zostanie już tak na zawsze?
No, a jak? ;)
Cytat: kangie w Luty 15, 2022, 17:05
Cytat: vasa w Luty 15, 2022, 17:00I co?
Zostanie już tak na zawsze?
No, a jak? ;)
Kangi, a jakbyś postawił kolumny na granicie a podstawkami je docisnął - nie byłoby lepiej?
Warto spróbować a nóż widelec będzie łyżka.
Robiłem tak. Granit na dole akurat psuje dźwięk.
Ja w ramach ćwiczeń udałem się w KIERUNKU tarasu po piwo 🍻🍺 co by mi się jeszcze lepiej słuchało muzyki...
To jest jakiś starszy Pioneer z automatyką.
Zabawa jest dość "niewinna", bo chodzi w niej tylko o maskownice. Możliwości zmian jest niewiele: lewa - prawa; góra - dół, ale w tym już osłuchanym systemie takie rzeczy słychać.
Nie zawsze mamy choćby możliwość odwrócenia maskownicy do góry nogami ponieważ maskownice mogą być tak skrojone, że można uszkodzić głośniki przez odwrotne ich założenie.
A odwracanie kolumn/ monitorów do góry nogami nie należy do kategorii szukania kierunkowości, bo nie tak były strojone. Znane są wprawdzie pokazy z dokładaniem drugiej pary identycznych kolumn do góry nogami (Ken Ischiwata), ale tam chodziło o coś zupełnie innego.
W tym przypadku chodziło o finalne osłuchanie monitorów Harbeth 40.2 Anniversary bez głębszej ingerencji np. w zwrotnicę, okablowanie itd.
Pytanie było z, czy bez maskownic, a jeśli z nimi, to jak wykorzystać je najlepiej.
Cytat: jafi w Luty 15, 2022, 20:27Znane są wprawdzie pokazy z dokładaniem drugiej pary identycznych kolumn do góry nogami (Ken Ischiwata), ale tam chodziło o coś zupełnie innego.
O Ken robił takie pokazy? Pamiętasz jaki był cel tego eksperymentu?
Cytat: Piterski w Luty 16, 2022, 09:06
Cytat: jafi w Luty 15, 2022, 20:27Znane są wprawdzie pokazy z dokładaniem drugiej pary identycznych kolumn do góry nogami (Ken Ischiwata), ale tam chodziło o coś zupełnie innego.
O Ken robił takie pokazy? Pamiętasz jaki był cel tego eksperymentu?
Może tylko zwrócenie na siebie uwagi?:)
I znowu mam co robić. ;)
Wymyśliłem sobie stolik pod sprzęty, który stanie za kolumnami.
Przy wyborze stolika kierowałem się między innymi możliwościami wyboru kierunkowości, a tych są tutaj aż cztery. :D
Pierwsza: tak jak stoi, druga: tyłem do przodu, trzecia: do góry nogami (nie ma nóg, ale o to chodziło :)), czwarta: do góry nogami tyłem do przodu.
Posłucham, zapewniam, że wybiorę najlepiej brzmiące ustawienie.
Jacek, wiesz że jak przeczyta to rodzina, to mogą wezwać pogotowie? :D ;)
Może powinieneś przenieść ten temat do niepublicznych blogów?
Cytat: Pboczek w Luty 16, 2022, 11:26
Jacek, wiesz że jak przeczyta to rodzina, to mogą wezwać pogotowie? :D ;)
Może powinieneś przenieść ten temat do niepublicznych blogów?
Jacek. Nie pękaj.
Pogotowie i tak nie przyjedzie ;D
To wszystko niegroźna zabawa. U+1F44D
To jeszcze nie koniec zmian meblowych. >:D
Wymyśliłem ozdoby, ustroje akustyczne w kształcie sześciokąta.
Zakupiłem 2 różnych rozmiarów.
Staną prawdopodobnie na meblach za kolumnami.
Wiecie, rozumiecie, co mnie teraz czeka...
Osłuchanie każdej: 12 możliwości. :o
No fajne U+1F44D
Fajna ta nasza zabawa w porównaniu w wielogodzinne wpatrywanie się w znaczek pocztowy ;D :np:
Cytat: jafi w Luty 16, 2022, 13:12Wymyśliłem ozdoby, ustroje akustyczne w kształcie sześciokąta.
W kształcie sześciokąta powiadasz :)
Największą robotę to myślę, że pluszaki robią :) U+1F44D
Żona chciała się ich pozbyć. Dałem jej do wyboru, albo pluszaki, albo ustroje akustyczne. I pokazałem zdjęcia szczególnie brzydkich ustroi. Od razu zmieniła zdanie :)
;D
Ustroje na suficie to jest bardzo dobre rozwiązanie. Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego jak pasożytnicze są odbicia fal dźwiękowych i jak bardzo można poprawić brzmienie poprzez taki trik.
Cytat: Melepeta w Luty 16, 2022, 13:18W kształcie sześciokąta powiadasz
Dzieciom pokój okupujesz? 👏😇
To jest pokój dzienny. Dzieci mają swój.
Ufff.
Napracowałem się. ;)
Chyba nie jest źle, bo psu się podoba. :D
No zaczyna robić sie gęsto :) U+1F44D
Pies leży odwrotnie ale rozumiem, że to kwestia precyzyjnie dobranej kierunkowości? ;D :np:
Cytat: Melepeta w Luty 16, 2022, 13:59To jest pokój dzienny. Dzieci mają swój.
Pomysł z pluszakami elegancki 👏
Zawsze tak leży. :)
Cytat: jafi w Luty 16, 2022, 15:35
Zawsze tak leży. :)
Ma Twoje ustroje w d. :)
Pies musi mieć na oku drzwi i to się zgadza.
A jak przyjedziesz, to sam ocenisz. :o
Cytat: ziko369 w Luty 16, 2022, 15:34Pomysł z pluszakami elegancki 👏
To nie pomysł, to konieczność ;)
Córcia tego tyle nagromadziła, że przedszkole by obdzielił :)
Cytat: Melepeta w Luty 16, 2022, 20:04To nie pomysł, to konieczność
Ale i tak dzięki...
Przypomniałeś mi o całym worku maskotek w piwnicy...
Będę sobie go przynosił jak będę słuchał w głębokim audiofilskim uniesieniu 👏
Kiedyś miałem remont i całe kartony odzieży w salonie stały...ale to było wtedy granie💪
Pobyłem z dźwiękiem osłuchanego stolika, trochę różnych winyli odsłuchałem w mniejszym lub większym skupieniu.
Wniosków mam kilka: nie wyobrażam sobie sprawić stolik audio od producenta takich mebli bez uprzedniego posłuchania u siebie.
Po drugie nikt z tychże producentów nie osłuchuje swoich produktów ze względu na kierunkowość.
A pole do obrobienia i korzyści z tego płynące są znaczne i nie należy ich marginalizować.
P.S.
Nie jest to moje pierwsze doświadczenie z osłuchiwaniem kierunków stolika audio.
No dobra...to opisz jakie zmiany były przy poszczególnych ustawieniach...
Dobry wiatr przywiał do mnie drewniane stołki, które wykorzystam jako standy do moich monitorów.
Tu mała dygresja o wiatrach:
jak wiadomo dzielą się na dobre i złe.
O złych wiemy choćby to, co zachodni zrobił z majstrem...
Dobre zilustruję przykładem passata o leczniczych właściwościach.
Koniec dygresji.
Przechodzę do wstępu.
Obecne standy są otwarte i mają trzy punkty podparcia. Stroiłem je przed sklejeniem ze względu na kierunek:
osłuchiwałem każdy element. Żmudne i trudne, ale to było już lata temu. Materiałem jest brzoza, po którą jechałem specjalnie do tartaku.
Tym razem materiałem jest drewno egzotyczne sheesham. A podstawki mają blaciki - nie są otwarte.
Z wyliczeń wychodzi mi coś takiego: szerokość 24,5 cm ; głębokość 24,5 cm = 600,25 cm kwadratowego powierzchni.
Wygląda bardzo zachęcająco ten wynik bo:
powierzchnia podstawy monitora - szerokość 33,1 cm ; głębokość 24,2 cm = 801,2 cm kwadratowego
Czyli 600,25 powierzchni blacika to około 75% powierzchni podstawy monitora.
I tak powinno być w relacji blacik - podstawa monitora według mojego wcześniejszego rozpoznania.
Tymczasem słucham co się dzieje po dostawieniu jednej podstawki.
Druga podstawka dołącza do zestawu.
Zamiana podstawek: lewa na miejsce prawej.
No to niezła zabawa. Potem 4 strony stołka.
Czy zastanawiałeś się, czy znaczenie ma temperatura pomieszczenia odsłuchowego? To się powinno gdzieś kończyć. ::) :)
Cytat: masza w Luty 19, 2022, 11:58
No to niezła zabawa. Potem 4 strony stołka.
Zabawa przyznaję przednia:)
4 strony stołka już były przed przestawianiem lewa prawa.
Temperatura jest pokojowa tzn. ca 20 stopni. Wilgotność ulega większej zmianie.
Ale nie o tym:
Houston mamy problem! >:(
Nowe podstawki są 2,5 cm wyższe od poprzednich. I to bardzo słychać, kiedy już kolumny posadowiłem na nich.
O tym fakcie zapomniałem, choć byłem świadom przy zakupie.
W poniedziałek cza co nieco odpiłować u znajomego stolarza. :)
Tak wygląda monitor postawiony na tym stołku:
Cytat: Pboczek w Luty 19, 2022, 12:09Czy zastanawiałeś się, czy znaczenie ma temperatura pomieszczenia odsłuchowego? To się powinno gdzieś kończyć
No co ty...
Zazdroszczę Jackowi tego, że u niego słuch jest zawsze w tak samo dobrej formie...
Ja mam dni, że wszystkie dźwięki mnie wkurwiawszy...nawet jak moje dzieci za głośno mówią 🙃
O kant d..y taka robota. Tu aż się prosi o sprawdzenie kierunkowości płytek.
Ja żałuję, że nie osłuchałem kierunkowości swojej szyny kolejowej. Zużyta jest z jednej strony bardziej - od siły/przyspieszenia Coriolisa (bo została sąsiadowi z budowy linii W-w <---> Poznań) czyli wdłuż południka. Przypomnę, że zużycie szyn nie dotyczy linii kolejowych równolegle usytuowanych do równoleżników w tym i równika.
;)
Cytat: kangie w Luty 19, 2022, 15:16
Ja żałuję, że nie osłuchałem kierunkowości swojej szyny kolejowej. Zużyta jest z jednej strony bardziej - od siły/przyspieszenia Coriolisa (bo została sąsiadowi z budowy linii W-w <---> Poznań) czyli wdłuż południka. Przypomnę, że zużycie szyn nie dotyczy linii kolejowych równolegle usytuowanych do równoleżników w tym i równika.
;)
Coriolis, jedna z sił, którą trzeba było uwzględniać przy lataniu.
Tu fruwam.(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20220219/c4a97b1f222093d4861a68a350a12f69.jpg)
Grzesiu, jak coś, to tu zapraszam. Nie zaśmiecajmy "badawczego" wątku Jafiego.
http://audiomaniacy.pl/index.php?topic=713.msg37761#msg37761
Cytat: ahaja w Luty 19, 2022, 15:07
O kant d..y taka robota. Tu aż się prosi o sprawdzenie kierunkowości płytek.
Nie nerwuj się.
Sprawdzone i osłuchane już dawno.
Fuga również nakładana we właściwym kierunku.
Cytat: vasa w Luty 19, 2022, 17:43Fuga również nakładana we właściwym kierunku.
Ale KAŻDY kierunek ma DWA zwroty!
Cytat: kangie w Luty 19, 2022, 17:51
Cytat: vasa w Luty 19, 2022, 17:43Fuga również nakładana we właściwym kierunku.
Ale KAŻDY kierunek ma DWA zwroty!
Wiem.
Należy też odróżniać dziurę od otworu [emoji2957][emoji37]
.
Jafi, mam niezły wstad do avatara dla Ciebie! >:D
Cytat: kangie w Luty 19, 2022, 19:19
Jafi, mam niezły wstad do avatara dla Ciebie! >:D
I odrobinę lokowania produktu [emoji6](https://uploads.tapatalk-cdn.com/20220219/dd666dcec50ff934572221d80ca7ea95.jpg)
Jak zaplanowałem, tak zrobiłem.
Stołki pod monitory odpowiednio skrócone. :)
Gra dobrze, ale inaczej niż ze standami z brzozy.
Ma swoje zady i walety.
Co ciekawe po paru dniach odstania się na nich monitorów dźwięk się "ustabilizował".
Znajomy twierdzi, że takie układy muszą puścić korzenie (potrzebują czasu) i wtedy będzie naprawdę dobrze.
Coś w tym jest. ;)
Niesamowite.
Teraz dla odmiany o nowym dekoderze.
Żeby nie było tylko o "osłuchiwaniu deseczek".
Otóż przy okazji odnowienia umowy otrzymałem nowy dekoder telewizyjny.
W takich przypadkach wdrażam swoje procedury:
sprawdzam jak chce grać.
Oczywiście dekoder jest wpięty w inną listwę od listwy audio, a i tak słychać jak się go wepnie do prądu.
Cytat: GB w Luty 26, 2022, 10:01
Niesamowite.
Zupełnie niesamowite!
Zakrawa o czary [emoji3316]
Jafi, dekoder na posadzkę. Powinien dekodować lepiej.
Żartuję sobie. Ale chyba ruch w wątku mile widziany? ;)
Na zdjęciach próby z zasilaczem od dekodera: wpięty w jednym i odwrotnym kierunku.
Tu inny przykład z mojego pokoju w którym jest zestaw audio:
sprzęty komputerowe (laptop, drukarka, wifi) podpięte do listwy i oznaczone kropkami - żeby nie musieć ponownie osłuchiwać przy rozpinaniu i wpinaniu.
Cieszę się Twoim szczęściem.
Dzisiaj bohaterem był EAR 88PB.
Sporo osłuchiwania było, które opisałem w wątku o EAR.
O szukaniu najlepszego kierunku obudowy lepiej pasuje do tego tematu.
Na początek posłuchałem bez pokrywy górnej.
Bardzo zachęcające doświadczenie: dźwięk stał się bardzo swobodny. :D
Oczywiście należy sprawdzić inne możliwości położenia tej pokrywy.
W następnym kroku posłuchałem "niemożliwego" położenia pokrywy (w kształcie litery U) - czyli bokami do góry.
Odetchnąłem z ulgą, bo oba nie były tym, czego szukałem.
Oba - czyli jak na zdjęciu i obrócone o 180 stopni (przód do tyłu).
Na koniec sprawdzania położenia górnej pokrywy - tak jak przewidział producent: bokami w dół.
Fajnie by było, gdyby pokrywa wróciła dokładnie w to miejsce, jakie zajmowała na początku,
czyli jak dostarczył producent. Tam są na górze wycięcia do wentylacji lamp.
No ale to nie są lampy mocy.
Stało się inaczej, czyli najlepszy dźwięk uzyskałem po odwróceniu pokrywy tyłem do przodu.
Jafi, zaraz o herezję Cię będą osądzać......
Hihihi hihihihihi......
PS. Lubię czytać jak tam sobie działasz.
wiki - przecież wiem. ;)
O strojeniu śrubkami dzisiaj nie wspomnę, bo nastąpi szok poznawczy. :o
Z tego co pamiętam to Grundig miał taki patent.
Brał kilka blaszek, skręcał je w obudowie i w zależności od momentu skręcenia to różnie grało.
Nigdy nie udało mi się rozkminić tego tematu..... a szkoda.....
Dojechały KEF104Reference prosto z Anglii. :)
Aż dziwne że przetrwały podróż, bo były tak źle zapakowane.
Stan piwniczny. :(
Rozgrywam je i do kończ nie wiem, czy nie są uszkodzone.
Może tylko tak długo nie grały...
Zabawy będzie dużo:
ustawianie głośników, osłuchiwanie kabli, itd.
Może się skuszę na nowy fornir - a wtedy osłuchiwanie forniru przed położeniem. >:D
Jacek, ja bym Cię poddał jakimś testom, bo nawet bez zabawy z fornirem wykazujesz ponadprzeciętne zdolności. Pozwolisz że jak się kiedyś spotkamy, zrobię Ci test wtyczki? 🙂
Nie wiem co kryje się pod "testem wtyczki", ale chętnie się spotkam. :)
Może coś uda się usłyszeć. ;)
Tymczasem zdejmuję dookólne rzepy, bo przecież maskownic nie będę używał. ;)
A nauczony wcześniejszym doświadczeniem wiem, że te rzepy dźwięku nie poprawiają. ;)
Cytat: jafi w Kwiecień 11, 2022, 18:28d "testem wtyczki",
Nic groźnego. Poodwracam wtyczki albo i nie, i sprawdzę co usłyszysz. 🤓
Parę słów o ustawieniu urządzeń.
Nie każdy ma możliwość poeksperymentować gdzie i jak urządzenie ma stać.
Brak miejsca, różne kompromisy związane z ilością sprzętu itd.
Ale warto spróbować. :o
Na zdjęciu ustawienie zasilacza do gramofonu.
Przypadek?
jafi nie potraktuj mojej uwagi jako złośliwości ale piszesz o dopasowywaniu wysokości ramienia do grubości płyty i o tym że słyszysz zmianę nacisku igły rzędu setnych części grama, a dopuszczasz do sytuacji kiedy mata pod płytą leży pofalowana :-[
Cytat: Piterski w Czerwiec 01, 2022, 09:59dopuszczasz do sytuacji kiedy mata pod płytą leży pofalowana
Ten temat już przerabiałem/przerabialiśmy.
Ostatnio na Audiofilu jesienią ubiegłego roku.
Szczególnie jeden z uczestników szarżował na ten temat.
Po czym był zachwycony dźwiękiem tak w ogóle.
Pewne rzeczy słychać, a inne nie. Porównywałem tą nierówna matę z innymi - prostymi. Także gdzieś na Audiomaniakach.
Tamte równe i czasem markowe (już znalazłem np. Dereneville-Magic-Mat) "umierały" przy tej.
Inny przykład szukania ustawienia z mojego podwórka:
Przedwzmacniacz EAR 912 mógłby stać na środku mebla, a stoi inaczej.
Na tym ostatnim zdjęciu widać również, że jakość polakierowania tej powierzchni jest taka sobie.
Odwrócony do góry nogami prezentuje się lepiej.
Producent przewidział jedno ustawienie. Tymczasem...
Po osłuchaniu wyszło mi tak. ;)
Ok. Ja nie mam ciśnienia i napinki, zwróciłem tylko na to uwagę w kontekście innych mian o których pisujesz bo jak płyta prosto nie leży to geometria i tak pływa.
Cytat: Piterski w Czerwiec 01, 2022, 11:11
Ok. Ja nie mam ciśnienia i napinki, zwróciłem tylko na to uwagę w kontekście innych mian o których pisujesz bo jak płyta prosto nie leży to geometria i tak pływa.
A Buma wywalili [emoji26]
Cytat: vasa w Czerwiec 01, 2022, 14:10A Buma wywalili
Mariuszu
bum to jest najzwyklejszy troll, a nie partner do jakiejkolwiek rozmowy.
Miał nie raz szansę cokolwiek merytorycznie zaprezentować, a tylko się do wszystkich chamsko przypieprzał.
To jemu zawdzięczamy brak relacji i absencję Miniabyra.
Cytat: Piterski w Czerwiec 01, 2022, 11:11bo jak płyta prosto nie leży to geometria i tak pływa.
Nie jestem zwolennikiem krzywych, pofalowanych płyt.
Wielu stara się ten efekt pofalowania jakoś zneutralizować.
Choćby przez dociążniki na płytę.
Wg. mnie idea może słuszna (teoretycznie), ale nie słyszałem, by one coś poprawiały. Wg mnie psuły bardziej.
Nie chcę przenosić dyskusji o nich tutaj, tym bardziej, że wielu je stosuje i piszą o tym w innym wątku.
Nie zostawiłem sobie nawet TechDasa za furmankę pieniędzy. A mogłem...
Tak wyglądał:
Nic z tego - gdzieś posiałem zdjęcie. >:(
Przynajmniej pamiętam cenę tego docisku: 4 tys zł
Jacek, na pofalowane płyty poradzi nie docisk, a outring lub prostownica.
Piotrowi chodzi o to, że jak mata na gramofonie jest pofalowana to płyta nie leży prosto, co wypacza wszystkie ustawienia.
Majstruję przy phono EAR 88PB.
Żeby wymienić lampy trzeba było zdjąć obudowę.
I tak - bez tej obudowy dźwięk mi się bardzo podoba. :D
Wrażenie robi jego otwartość. :o
Może dlatego sięgam po muzykę w dużym składzie, choć na co dzień rzadko takiej słucham.
Czajkowski "Manfred Symphony"
Tak, moje ucho usłyszało wymianę łap na inne - w moim skromnym systemie - oczywiście.
Lato w pełni, słońce i rolety, które mogą przed nim uchronić. Klimatyzacji nie mam. ;)
Przyznać muszę, że to jeden z ciekawszych "fenomenów" w audio, z którym się spotkałem, ba przyszło mi z nim żyć. :o
Bo to, że w temacie okna dzieje się całkiem sporo w odniesieniu do audio wiem i praktykowałem od dawna: firanki, zasłony - osłuchiwanie ich kierunku, czy zasłonić, czy nie, a jeśli zasłonić, to ile?
A tu zewnętrzne rolety, które "nie mają prawa" wpływać na dźwięk, bo przecież są na zewnątrz. To jak?
"A jednak bąk o tym nie wie i lata" - prawo bąka. :D
Cytat: jafi w Sierpień 15, 2022, 12:12A tu zewnętrzne rolety, które "nie mają prawa" wpływać na dźwięk, bo przecież są na zewnątrz. To jak?
Wibracje powietrza powodują wibracje szyb, a to działa przecież w obie strony, bo roleta jak gdyby przestraja ten układ, tak więc czemu miało by to nie wpływać, a bardziej prozaicznie to robi się ciszej i ciemniej więc i warunki percepcji się zmieniają.
Ja myślę, że poprawia ekranowane od fal elektromagnetycznych o ile żaluzja jest ze słusznego metalu i nie musi być to bynajmniej miedź.
Jak powszechnie wiadomo czysty prąd to klarowniejszy dźwięk.
Cytat: dyletant w Sierpień 16, 2022, 20:33
Ja myślę, że poprawia ekranowane od fal elektromagnetycznych o ile żaluzja jest ze słusznego metalu i nie musi być to bynajmniej miedź.
Jak powszechnie wiadomo czysty prąd to klarowniejszy dźwięk.
No tak, ale żaluzje są z plastiku, być może coś tam z metalu jest, ale jak to sprawdzić?
Cytat: Piterski w Sierpień 15, 2022, 14:32Wibracje powietrza powodują wibracje szyb, a to działa przecież w obie strony, bo roleta jak gdyby przestraja ten układ, tak więc czemu miało by to nie wpływać,
Cytat: Piterski w Sierpień 15, 2022, 14:32Wibracje powietrza powodują wibracje szyb, a to działa przecież w obie strony, bo roleta jak gdyby przestraja ten układ, tak więc czemu miało by to nie wpływać
Cytat: Piterski w Sierpień 15, 2022, 14:32Wibracje powietrza powodują wibracje szyb, a to działa przecież w obie strony, bo roleta jak gdyby przestraja ten układ, tak więc czemu miało by to nie wpływać
Przestraja, ale niekoniecznie zawsze w pozytywny sposób.
Raz z jej użyciem jest lepiej, a raz gorzej. Według mnie chodzi o kierunek.
A do tego dochodzi sprawa, ile tej rolety użyć (jeśli pozytywnie wpływa na dźwięk). To nie jest oczywiste - nie ma zero i jeden.
Moje zdjęcie okna w jakiś sposób obrazuje wynik - tyle i ani mniej, ani więcej.
A okien jest cztery i jeszcze podwójne drzwi tarasowe.
Jest się czym zająć:)
"Zaraz Jafi skończy z kierunkowością i zacznie porządkować atomy od lewa do prawa i też będziecie słyszeć różnicę."
To wypowiedź vasy z innego wątku. Tak gwoli porządku. ;)
O księżycu:
wiem, że jest bo często go widzę. Amerykanie już tam byli ponad pięćdziesiąt lat temu. Są tacy, którzy twierdzą, że to była wielka mistyfikacja.
Ustawka w studio filmowym.
Teraz ma wyruszyć po ponad pół wieku kolejna wyprawa: pewnie chcą zobaczyć ciemną stronę księżyca. ;)
Byli, czy nie byli; księżyc jest, czy go nie ma?
Na swoje potrzeby znam odpowiedzi. :)
Tymczasem mam potrzebę zmiany żarówki. Nic prostszego jak tylko wziąć i wymienić.
Zapomniałbym dodać, że w toalecie. ;)
Korzystam z tradycyjnych żarówek - tych prądożernych. ::)
Pozornie takie same: od tego samego producenta, 60-cio watowe.
Czy mój system audio zagra z jedną i drugą tak samo?
Nauczony wcześniejszymi próbami wiem, że nie. 8)
Pora sprawdzić.
Sprawa żarówki wyjaśniona. :D
Bezdyskusyjnie jury w moim składzie wybrało żarówkę z prawej strony (na fotografii). ;)
Czemu nie używasz energooszczędnych LED? Obawiasz się, że sieja zakłóceniami do sieci?
Cytat: jafi w Wrzesień 05, 2022, 11:19
wiem, że jest bo często go widzę. Amerykanie już tam byli ponad pięćdziesiąt lat temu.
Solipsyzm.
Cytat: Piterski w Wrzesień 05, 2022, 11:55
Czemu nie używasz energooszczędnych LED? Obawiasz się, że sieja zakłóceniami do sieci?
Zabawa z żarówkami trwa u mnie już sporo lat.
Wnioski dla siebie wyciągnąłem i tradycyjne żarówki - takie bez przetwornicy mają wg. mnie duży potencjał.
Jacek, ale potencjał to mają jako włączone, czy tylko wkręcone? Pytam, bo zastanawiam się gdzie to ma koniec i czy go gdzieś ma.
Dzisiaj zamieniłem wysłużony dywanik na nowy.
Mogłem wyjąć z zapasów jedwabny w piękne wzory.
Tak nie uczyniłem.
Ten nowy zanim się na niego zdecydowałem został sprawdzony jak gra.
Strona lewa x 4, strona prawa x4.
Wyszło, że lewa, ale mi to nie zupełnie nie przeszkadza: gorzej jak obrazek chce wisieć szywrot na wywrot ::) ::)
Co by nie mówić nowy wygląda nowo, a mnie cieszy dźwięk - a słychać lepiej! :)
Zachęcam do pokręcenia, poodwracania dywanika. ;)
Mój nowy dywanik nie nadaje się do takich eksperymentów ;)
Tylko prawa strona no można zastanowić się nad obróceniem go o 180st.
Cytat: Piterski w Wrzesień 08, 2022, 19:36
Mój nowy dywanik nie nadaje się do takich eksperymentów ;)
Tylko prawa strona no można zastanowić się nad obróceniem go o 180st.
Gapa.
Zły dywanik kupiłeś [emoji3464]
:)Jacek nie obraź się ale to może być audio szaleństwo. Już nie voodoo, bo tutaj nie trzeba wszystkiego słyszeć a należy jedynie stosować się do zasad, tylko coś więcej. Przy całej subiektywości wrażeń i akceptacji różnorodności doświadczeń, słyszenie tych wszystkich rzeczy może być po za zasięgiem innych niż ty ludzi.
Nie mam powodu żeby się obrażać. Dlaczego? Bo Ty sądzisz inaczej?
Tak bez sprawdzania, zwyczajnie bo wykracza moje doświadczenie poza Twoje.
Koncentrujesz się na ustawienia geometrii gramofonu i ustawieniu wkładki, a gdzie reszta?
Wierzaj, że jest świat poza tym i wpływ na to co na końcu słyszymy. Sprawdź i opowiedz co usłyszałeś, ale wtedy, gdy wykonasz doświadczenie. Nie wdaję się w dyskusję naukową. Jest poza moimi zainteresowaniami.
Wg. mnie skala zmian jest poza dyskusją.
Inną kwestią jest ocena tego co słyszysz...
Tu dzieje się porównywalnie wiele - OSŁUCHANIE i DOŚWIADCZENIE z dźwiękiem.
Masz niewielkie - usłyszysz adekwatnie do tego, masz większe usłyszysz więcej.
A ludzki mózg i tak płata różne figle...
Cytat: vasa w Wrzesień 08, 2022, 20:03
Cytat: Piterski w Wrzesień 08, 2022, 19:36
Mój nowy dywanik nie nadaje się do takich eksperymentów ;)
Tylko prawa strona no można zastanowić się nad obróceniem go o 180st.
Gapa.
Zły dywanik kupiłeś <img src="https://s3.amazonaws.com/tapatalk-emoji/emoji3464.png" />
Oj zaraz tam gapa ;)
Pasował mi do pokoju w miejsce starego i na dokładkę jest grubszy czyli pewnie lepiej wytłumia pomieszczenie.
Jako ciekawostkę powiem, że w dwóch rogach pokoju za zasłonami wiszą u mnie na ścianie śpiwory.
Rozwiązanie w dwójnasób pożyteczne bo nie zajmują miejsca w szafie gdzie leżały by zrolowane i robią za wytłumienie akustyczne.
Cytat: Piterski w Wrzesień 09, 2022, 08:59
w dwóch rogach pokoju za zasłonami wiszą u mnie na ścianie śpiwory.
Rozwiązanie w dwójnasób pożyteczne bo nie zajmują miejsca w szafie gdzie leżały by zrolowane i robią za wytłumienie akustyczne.
Aż strach zapytać, czy na lewą stronę odsłuchiwałeś?[emoji15]
Doniesienie z frontu na żywo: ;)
Zabawa polegała na ustawieniu - znalezieniu kierunku dla zasilacza od gramofonu.
"Normatywni" ustawiają na nóżkach przodem do słuchacza (żeby było widać zieloną diodkę) i cześć. :D
Ja mówię sprawdzam. 8)
I wyszło mi tak:
Cytat: vasa w Wrzesień 09, 2022, 10:56
Cytat: Piterski w Wrzesień 09, 2022, 08:59
w dwóch rogach pokoju za zasłonami wiszą u mnie na ścianie śpiwory.
Rozwiązanie w dwójnasób pożyteczne bo nie zajmują miejsca w szafie gdzie leżały by zrolowane i robią za wytłumienie akustyczne.
Aż strach zapytać, czy na lewą stronę odsłuchiwałeś?<img src="https://s3.amazonaws.com/tapatalk-emoji/emoji15.png" />
Mariuszu po wywinięciu na lewa stronę bym ich nie powiesił bo troczki były by od środka ;D Poza tym lata lecą i słuch nie jest już tak dobry, aczkolwiek świadomość tego co słyszę i co zrobić jest większa.
Ja po prostu, może nie słusznie, pewne aspekty pomijam. Już mi się trochę nie chce walczyć. Niektóre po prostu zmieniam i nie wnikam. Wcześniej śpiwory były tylko w jednym rogu, teraz są w dwóch, a na dokładkę telewizor wisi wyżej i jest lekko pochylony w dół. To np. na pewno jakoś wpływa na akustykę bo zmienia kierunek odbić.
Owszem po odnowieniu pokoju trochę musiałem się nagimnastykować by ponownie uzyskać satysfakcjonujące brzmienie.
Swoja drogą ciekawe jaki na to wszystko może mieć wpływ to że położyłem farbę strukturalną. Ona ma chropowatą powierzchnię bo jest z domieszka piasku kwarcowego.
Cytat: Piterski w Wrzesień 09, 2022, 12:36
Swoja drogą ciekawe jaki na to wszystko może mieć wpływ to że położyłem farbę strukturalną. Ona ma chropowatą powierzchnię bo jest z domieszka piasku kwarcowego.
Fale o częstości 17kHz mają ok 2cm długości. (Zakładam że taką częstotliwość jeszcze słyszysz)
Struktura farby ma wymiar ok 10x mniejszy.
Moim zdaniem wpływu słyszalnego brak. Mierzalnego pewnie też brak.
Ale Jacek pewnie ma własne zdanie.[emoji2955]
Również o tym pomyślałem, że może to już zahaczać o zakres dla mnie nie słyszalny. Dlatego w przyszłości spróbuje ale zawalczyć z modami pomieszczenia czyli jakieś pułapki basowe. Jestem przekonany, że ich nawet częściowe osłabienie wpłynie na zmianę brzmienia.
Kiedyś tam porządkując akustykę w pokoju - ponieważ kolumny nie stoją symetrycznie na ścianie - zaaplikowałem sobie taką kotarę która miała wyrównywać odbicia. Obecnie nie zwracam już na nią większej uwagi ale kiedyś grała mi bardzo. :) Nie wiem czy lepiej z prawej czy lewej strony, bo nie odważyłbym się tak kombinować. Aktualnie, często nawet jej nie zasuwam.
Na pewno takie kotary, grube śpiwory, wytłumiają dźwięk, ważne jednak żeby z tym nie przesadzić i nie zgasić go przesadnie, bo to już słychać ze szkodą dla brzmienia.
Cytat: vasa w Wrzesień 09, 2022, 13:12Ale Jacek pewnie ma własne zdanie.
Mariusz, nie miałem doświadczenia z farbą z dodatkiem kwarcu, a wróżyć nie umiem:)
Gdybyś zapytał mnie np. o lakier do surowego drewna, to znam odpowiedź, co wynika z mego doświadczenia.
Niestety, nie mam wyrozumiałej żony i gdybym próbował takich sztuczek jak Wy to pewnie po 5min bym wyleciał przez okno zapakowany w śpiwory i z kotarą w charakterze spadochronu [emoji37]
Cytat: jafi w Wrzesień 09, 2022, 13:31
Gdybyś zapytał mnie
Nie zapytam.
Boję się [emoji33]
Cytat: vasa w Wrzesień 09, 2022, 13:35Nie zapytam.
Boję się
To dobrze, bo to tajne przez poufne:)
Cytat: vasa w Wrzesień 09, 2022, 13:33Niestety, nie mam wyrozumiałej żony
Mała anegdotka z niedawna: opowiadał mi przez telefon pewien audiofil (taki z 6-ą z przodu) jak to wymienił żonę i co z tego wynikło dla jego audio-siedliska.
Otóż "stara" nie bardzo podzielała jego hobby, ogólnie nie słuchała razem z nim, jakby to hobby jej w czymś przeszkadzało.
A nowa, no panie istny cud: nie dość, że wspólnie słucha, to jeszcze próbuje wyłapywać zmiany w systemie.
Bez morału...
Cytat: Pboczek w Wrzesień 09, 2022, 13:27Na pewno takie kotary, grube śpiwory, wytłumiają dźwięk, ważne jednak żeby z tym nie przesadzić i nie zgasić go przesadnie, bo to już słychać ze szkodą dla brzmienia.
Zazwyczaj akustykę mamy zbyt żywą tak więc jak się nie napakuje ustrojów z wełna mineralną to takie domowe metody tylko pomagają. Ja też nie robiłem porównań czy te śpiwory za zasłonami robią dużą robotę. Po prostu kiedyś czytałem artykuł w Gdańskim "Magazyn HiFi" i tam redaktor opisywał swój pokój odsłuchowy i metody adaptacji. Wiadomo też, że narożna pomieszczeń są "złem" koniecznym*.
*chyba że ma się specjalnie zaprojektowany dom i salon
Cytat: vasa w Wrzesień 09, 2022, 13:1217kHz mają ok 2cm długości. (Zakładam że taką częstotliwość jeszcze słyszysz)
Myślę, że na tym forum nikt nie usłyszy 17kHz. Tak do 40 roku życia może ktoś będzie słyszał, oczywiście znacznie gorzej niż częstotliwości w "normalnym" zakresie. Zakres 20-20kHz to taki standard, który się podaje dla homosapiens, ale to szybko się degraduje.
Jafi, próbowałeś kiedyś swoich sił w graniu na instrumencie?
Cytat: tomasz_pianista w Wrzesień 09, 2022, 18:06
Cytat: vasa w Wrzesień 09, 2022, 13:1217kHz mają ok 2cm długości. (Zakładam że taką częstotliwość jeszcze słyszysz)
Myślę, że na tym forum nikt nie usłyszy 17kHz.
Po prostu chciałem być miły
A poza tym to się dobrze dzieli z 340m/s. [emoji16]
Cytat: tomasz_pianista w Wrzesień 09, 2022, 18:06Jafi, próbowałeś kiedyś swoich sił w graniu na instrumencie?
Zdarzały mi się incydenty:) Nie warte wymieniania:(
Zadanie dla mnie na dziś:
osłuchać zasilacz od gramofonu.
To jest tak - jeden jest osłuchany, o czym pisałem.
Teraz doszedł nowy gramofon Reed Muse 1C i oczywiście nowy zasilacz.
Gramofon już jest skalibrowany i gra od kilku dni. Zasilacz wciąż od "starego".
Pora się nim zająć. 8)
Ciekawe, jak zagra? Z pozoru są takie same (zasilacze).
Jeśli jest lepiej w kierunku może być od startu lepiej. Pomijam żmudne wygrzewanie. Ono spowoduje jak zwykle poprawę porównując do pierwszego uruchomienia.
Do pracy przygrywa mi dixielandowy zespół Alberta Nicholasa.
Wydawnictwo Supraphonu z 1974.
Zacznę od ustalenia polaryzacji zasilacza.
Przygotowałem sobie kabel zasilający prawy i krótką przekładkę na lewą stronę.
@jafi
A takie pytanie mi się zrodziło. Zero złośliwości, pytam poważnie.
Czy raz ustalony kierunek jest stały, najlepszy na wieki?
Czy jak np. Zmienisz kable rca z grających grubo na grające chudo (upraszczam świadomie) to wszystko pozostałe np. zasilacz, czy podstawki pod kolumny, pozostaje tak samo, czy zabawa z całym systemem i jego kierunkowością wraca do punktu "start", a może wykorzystujesz z pamięci poprzednie doświadczenia?
Cytat: patefonik w Wrzesień 15, 2022, 19:39Czy raz ustalony kierunek jest stały, najlepszy na wieki?
Odpowiedź może być bardzo obszerna. Można napisać książkę pod tytułem "jak stroić elementy systemu audio ze względu na kierunek".
By uchwycić najważniejsze: strojący jest najważniejszy i jego wybory, by zrealizować wyznaczone cele.
Moje cele od lat nie zmieniają się: spójny, swobodny dźwięk. Pozostałe są ich pochodną.
Tak wybierany kierunek również będzie stały pod warunkiem, że nie popełnimy przy jego ustalaniu błędu.
To się niestety czasem się zdarza. Wówczas można jakieś miejsce systemu sprawdzić ponownie na zasadzie "gdzie się machnąłem?"
Dlatego nie należy być pochopnym przy wyborze. Lepiej kilka razy sprawdzić, by być pewnym.
I jeszcze ważna zasada przy wyborze kierunku: im więcej elementów w systemie ułożonych w kierunku (np. kable), tym łatwiej ustalać kierunek kolejnych.
Dziękuję za odpowiedź. Pytałem szukając analogii.
Ja np. nie mam jednoznacznie najlepszych podstawek pod DAC. Jak wepnę jeden kabel to wolę twardo jak drugi to miękko. Nie potrafię określić co jest jednoznacznie najlepsze. Jak przytargam miedyś jeszcze inny drut to może i jeszcze inne będą najlepsze. Zawsze mi się wydawało, że to rodzaj kompozycji...
Kierunków jeszcze nie próbowałem... Oczywiście poza kablami...
Spójny, swobodny dźwięk z układanki kierunków wielu elementów audio. Nie wiem co napisać na taką audio filozofię.
Dla mnie to jest budowanie mitów i kreowanie rzeczywistości ze źródła subiektywizmu.
Cytat: patefonik w Wrzesień 15, 2022, 21:51Ja np. nie mam jednoznacznie najlepszych podstawek pod DAC. Jak wepnę jeden kabel to wolę twardo jak drugi to miękko. Nie potrafię określić co jest jednoznacznie najlepsze.
Też próbowałem przez wiele lat.
Dużo tego było i jak z przysłowiową kołderką - jak wystarczyło na głowę, to stopy odkryte. Zawsze plusy dodatnie i ujemne:)
Z kierunkami jest inaczej.
Ale trzeba wyznaczyć cele: dokąd idziemy, gdzie zmierzamy.
Nie ma nic na gotowo - ciągle trzeba wybierać.
Nie każdy lubi mieć WYBÓR!
Cytat: Pboczek w Wrzesień 15, 2022, 22:10dźwięk z układanki kierunków wielu elementów audio
Zapomniałeś o całym otoczeniu:)
Bo czym jest dywanik, zasłona - elementem audio?
Albo żarówka?
A ustalenie polaryzacji pralki, lodówki?
Jest tego dużo więcej.
A potem Piterski pisze że to słyszący są obiektem agresji ze strony niesłyszących.
A czy to nie jest propagowanie fejków i opresja dla rozumu?
Mariusz, czy chodzisz pod kościół i ciągle szydzisz z wierzących?
Nie chciałem tego pisać (bo się możesz obrazić, a nie mam takiego zamiaru) ale mam wrażenie, że bagaż twoich zawodowych doświadczeń (tych manipulacji, o których pisałeś) trzyma Cię kotwicą na dnie tolerancji.
Czy Jafi lub ktokolwiek mających inną opinię kolegów na temat kabli czy innych "zabawek" próbuje kogokolwiek na tym forum oszukać i jego kosztem uzyskać korzyści majątkowe?
Proponuje wyluzujcie trochę i dajcie żyć innym tak jak chcą bo szkody Wam nie czynią.
PS. Żeby było jasne, też nie mieści mi się w głowie bym usłyszał zmiany o których pisze Jacek ale zaglądam tu co on wymyślił nie nie kpie z niego. Nie próbuje już takich ruchów bo w nie nie wierzę ale to nie mój system i nie moja zabawa i uważam za niegrzeczne ustawianie gospodarza w jego własnym "domu".
Cytat: Piterski w Wrzesień 16, 2022, 08:23
Mariusz, czy chodzisz pod kościół i ciągle szydzisz z wierzących?
Piotr.
A czy audio jest kościołem?
W kościele nie ma miejsca na wiedzę tylko na wiarę. Ja z takimi organizacjami nie mam nic wspólnego i, po prostu, staram się bronić dziedzinę techniczną przed zalewem różnych audio Hozjuszy.
Cytat: vasa w Wrzesień 16, 2022, 08:41
Cytat: Piterski w Wrzesień 16, 2022, 08:23
Mariusz, czy chodzisz pod kościół i ciągle szydzisz z wierzących?
Piotr.
A czy audio jest kościołem?
W kościele nie ma miejsca na wiedzę tylko na wiarę. Ja z takimi organizacjami nie mam nic wspólnego i, po prostu, staram się bronić dziedzinę techniczną przed zalewem różnych audio Hozjuszy.
Mariuszu audiofila to jest prywatne hobby, prywatna strefa jak wiara, więc uważam za wielce nie stosowne ciągłe pouczanie osób, które jasno dają do zrozumienia, że ich taka dyskusja nie interesuje.
Jak ktoś chce dyskutować to dyskusję podejmuje jak nie chce to po co na siłę go "nawracać"? Tego nie rozumiem i tego dotyczyły np. wpisy Melepety. Wyraził to w szorstkich i nieprzyjemnych słowach ale go rozumiem.
Wspomniałeś, że muzykę można matematycznie zapisać, zapewne chodziło o zapis cyfrowy ale jak sam zapewne pamiętasz np. całkowanie robi się je z jakimś tam krokiem, który może być coraz mniejszy ale w ten sposób można dążyć do nieskończoności. Czyli ciągle coś przybliżamy, a w naturze struna, pudło, membrana drga w sposób liniowy nie jest szatkowana żadnym próbkowaniem tak więc zostaw trochę swobody na inne interpretacje. Nawet jeśli uważasz nasz aparat poznawczy za ułomny w stosunku do możliwości urządzeń technicznych. Może właśnie ta ułomność ma znaczenie to że się nam tylko wydaje i to się odnosi wtedy do wszystkich i tych słyszących i niesłyszących kierunkowości kabli, transportów itp.
Moim zdaniem miejscem do nauczania i pouczania jest katedra, a na forum można zwrócić uwagę na absurdalność teorii ale co za dużo to już trąci o nietakt. Zauważ też, że i wśród naukowców tych prawdziwych są tacy co wierzą w to, że wszechświat stworzył Bóg.
Nie mieszajmy religii z hobby, to nie są nawet cokolwiek zbliżone sfery, chyba że już powstał już jakiś audio kościół. Do tej pory słyszałem jedynie o sekcie Sansui.
Cytat: Pboczek w Wrzesień 16, 2022, 11:04sekcie Sansui
Jeszcze jest sekta Linn Sondeka LP12, gdzie nie można poddać w wątpliwość tego, że to najlepszy gramofon świata:D
Zgadzam się z Piterskim, dajcie żyć, dla mnie ten wątek jest absurdem, ale nie komentuje złośliwie. Pytałem Jafiego o instrumenty, dlatego, że mam wrażenie, że traktuje system audio jak wyobrażenie o instrumencie. Już nawet samo używanie słowa "strojenie" i pewnego rodzaju romantyzm w podejściu do słuchania muzyki i przygotowania jest trochę jakby odzwierciedleniem wykonywania muzyki. Jeśli komuś to sprawia przyjemność i ma na to czas, to jego sprawa. Z mojego punktu widzenia słuchanie sprzętu audio i granie na instrumencie to zupełnie różne rzeczy, a sam proces strojenia, zarówno instrumentów jak i sal koncertowych opiera się na nauce. Ja tak tylko przypomnę, że w ślepych testach ludzie nie są w stanie odróżnić MP3/320 od formatu bezstratnego. (co nie znaczy, że mamy słuchać tylko mp3!)
Dla mnie i tak całe dyskusje w audio są mało merytoryczne, jesteśmy mniej więcej na poziomie walki płaskoziemców z nauką. Audiofilia i tak jest przedmiotem śmiechów w internecie, tak już było od dawna. Po za tym ludzie bardzo rzadko przyznają się do błędów lub niesłyszenia, w momencie gdy przecież wszyscy słyszą, a tym bardziej jak już za sprzęt się zapłaciło. Kolejne branże też ustawiają się w kolejce do śmieszności, kawofile i różnica w smaku w przypadku dozy większej o 0,1grama.
Cytat: Piterski w Wrzesień 16, 2022, 09:17Mariuszu audiofila to jest prywatne hobby, prywatna strefa jak wiara, więc uważam za wielce nie stosowne ciągłe pouczanie osób, które jasno dają do zrozumienia, że ich taka dyskusja nie interesuje.
Serio? Głoszone publicznie poglądy nie są już chyba prywatne tylko publiczne. Można się do nich odnieść i je skrytykować. A jeżeli kogoś dyskusja nie interesuje to może nie powinien ich głosić?
W sumie to zarzucasz mi brak tolerancji. Ale można to również rozpatrywać pod kątem psucia dyskursu publicznego. Głoszenie dziwnych, w żaden sposób niepotwierdzonych teorii, brak odniesienia do jakiegokolwiek obiektywizmu i zarzucanie oponentom nietolerancji, wynoszenie własnych wizji ponad doświadczenie.
Nie przypomina Ci to czegoś w szerszym kontekście?
Cytat: tomasz_pianista w Wrzesień 16, 2022, 11:35Dla mnie i tak całe dyskusje w audio są mało merytoryczne, jesteśmy mniej więcej na poziomie walki płaskoziemców z nauką.
Od tego właśnie chciałbym uciec.
Cytat: tomasz_pianista w Wrzesień 16, 2022, 11:35ludzie bardzo rzadko przyznają się do błędów lub niesłyszenia, w momencie gdy przecież wszyscy słyszą, a tym bardziej jak już za sprzęt się zapłaciło
U+1F44D
Mówię pas. Jak chcecie wojować proszę bardzo ale ja tego forum jako miejsca publicznego nie traktuje.
Ja to chętnie posłuchałbym takich zmian. Ciekawe czy coś bym usłyszał.
Ja też z chęcią bym tam podziałał z Jafim.
I też ciekaw jestem, czy bym coś usłyszał..... 😀
I właśnie ciekawość napędza postęp. A nie trwanie w złudnej wierze, że wszystko się wie.
Ciąg dalszy o dywaniku. :)
Dywanik zagrał na wyjeździe, a tam jak wiadomo bramki liczą się podwójnie. ;)
Chciałem się przekonać, czy tylko u mnie zmiany są tak duże.
Stało się dokładnie to samo, co usłyszałem u siebie.
Mina gospodarza bezcenna. :o :o
Niedowierzanie.
System za setki tysięcy, a tu taki dywanik, który wniósł zmiany porównywalne z wpięciem lepszego urządzenia.
Gdy to piszę przygrywa mi duet: Kenny Drew, Niels-Henning Orsted Pedersen.
Proponuję skok w bok. ;)
Na niżej zamieszczonym zdjęciu widać kurz na urządzeniu z prawej strony.
Wycierać, czy nie wycierać?
To jest kurz audiofilski ;)
Cytat: Melepeta w Wrzesień 27, 2022, 21:15
To jest kurz audiofilski ;)
Może audiofilski, a może taki zwykły.
Miałem taką przygodę z tym nazwijmy go zwykłym kurzem:
Zapowiedziało się dwóch ludzi żeby posłuchać wzmacniacza Kondo.
Wpadłem na pomysł, że podkurzam pokój odsłuchowy przed tą wizytą.
Dźwięk w posprzątanym pomieszczeniu stał się jakby zbyt jasny, trochę nerwowy, miejscami krzykliwy.
Co jest - pomyślałem, zanim później skojarzyłem fakty.
Za jakiś czas wszystko wróciło do normy.
A tych dwóch pojechało po mnie jak po łysej..... na innym forum.
Oj... zaczynasz stąpać już po cienkiej linii ;D
Ja zazwyczaj jak odkurzę i posprzątam czuje się od razu bardziej komfortowo przy słuchaniu muzyki.
Cytat: jafi w Wrzesień 28, 2022, 09:24Miałem taką przygodę z tym nazwijmy go zwykłym kurzem:
Zapowiedziało się dwóch ludzi żeby posłuchać wzmacniacza Kondo.
Wpadłem na pomysł, że podkurzam pokój odsłuchowy przed tą wizytą.
Dźwięk w posprzątanym pomieszczeniu stał się jakby zbyt jasny, trochę nerwowy, miejscami krzykliwy.
Co jest - pomyślałem, zanim później skojarzyłem fakty.
Za jakiś czas wszystko wróciło do normy.
Nasuwa się tytuł pracy naukowej ,,kurz i roztocza w służbie audiofila" >:D. Możemy wysnuć uzasadnioną tezę, że roztocza działają jak swoisty dyfuzor...
Bardziej upatrywałbym wpływ elektrostatyki na dźwięk, czyli plusy, minusy i ... fusy. ;)
Wracam do właściwego wątku. :)
Jakiś czas temu zakupiłem kilka mebelków do domu/do audio.
Stały sobie grzecznie i czekały na swoją kolej (aż wypróbuję ich przydatność do audio) w innym pomieszczeniu.
Popróbowałem i wnioski nie wydają się oczywiste.
Tego się wprzódy spodziewałem.
Na zdjęciu 2 takie same stoliczki, ale dla audio nie takie same.
Dźwięk "widzi" je inaczej.
Zaznaczyłem kropkami jak mają być ustawione względem kolumn w pomieszczeniu.
Stoliczki to pikuś. ;)
Ponieważ trafiłem na stolik, który sprawdził się pod gramofonem kupiłem drugi taki sam.
Nowy stolik wywalił kopyto i chce grać do góry nogami. :(
I nic z tym nie zrobię.
Ba, więcej - muszę usunąć go z pokoju do audio, tak by nie psuł dźwięku.
Na to akurat mam wpływ. 8)
W tle orkiestra Count`a Basie.
Wystawa tuż tuż. :)
Wczoraj pół dnia wybierałem płyty do prezentacji.
Nie szło mi dobrze. >:(
Wszystko brzmiało źle lub inaczej niż pamiętałem.
Może dlatego, że musiałem słuchać, a nie robiłbym tego, gdyby nie wystawa?
A może wczorajsze zaćmienie słońca, które rzadko się zdarza? ;)
Nie sprawdzę tego, bo następne za ponad 100 lat. ::)
Przy okazji zapraszam na wystawę do sali Krokus w hotelu Golden Tulip. :D
Co wybrałeś? Napisz bo nie będę w Wawie, więc na miejscu nie posłucham.
Cytat: Pboczek w Październik 27, 2022, 09:51
Co wybrałeś? Napisz bo nie będę w Wawie, więc na miejscu nie posłucham.
Już jest luźniej - mam trochę czasu.
Przygotowałem całkiem sporo: 70-80 albumów.
Graliśmy głownie z 4-5 płyt. Może dlatego, by przewijający się goście mogli o nas mówić w kontekście wąskiego repertuaru.
A leciał przeważnie: Keit Jarrett "The Koeln Concert"
Oscar Peterson "The Trio"
Stephane Grappelli& The Diz Disley Trio "Violinspiration"
Miles Davis "Seven Steps to Heaven"
Czesław Bartkowski "Drums Dream"
Ruzickova (klawesyn solo) tytułu nie pamiętam
Tuż przed wystawą zakupiłem na nasze potrzeby 2 stoliki na sprzęt.
Jeden już wylądował w innym pokoju ;)
Będzie na prezent pod choinkę...
Za to drugi zagrał na wystawie tak, że "dobrze grający" stolik u mnie w domu poszedł w odstawkę. :o
Czas powystawowy obfituje u mnie w zmiany.
Czekam na kuriera, który przywiezie korniki (50+) ze skrzynkami z drewna tekowego.
Ciekawe co będzie? 8)
Tymczasem posłuchałem czajnika, patelenki i wanienki.
Zastąpiły talerze z wodą dla komfortowej wilgotności powietrza.
Audiofili o słabszych nerwach proszę, by dali sobie spokój i nie czytali.
Oczywiście sprawdziłem jak te nowe naczynia "chcą grać"
I wyszło mi coś takiego: dziubek czajnika na prawo, rączka patelenki na lewo, wanienka jak widać na zdjęciu. :)
Dokupiłem odtwarzacz CD. Ma ze 30lat. Mam już parę takich. Ponieważ lubię/cenię i ten będzie mi służył gdy któryś padnie. ;)
Dobrałem się do niego, sprawdzam jak gra.
Chociaż jak wspomniałem posiadam kilka egzemplarzy, każdy gra trochę inaczej.
Dla mnie zrozumiałe.
Coś o pilocie, a właściwie o bateryjkach.
Parę lat temu wyczytałem na pewnym blogu (a człowieka poznałem), że bateryjki w pilocie mogą wpływać na dźwięk.
Miałem zdziwioną minę może tak samo jak czytelnik tego, co piszę. ???
Sprawdziłem i przestałem się dziwić.
Dzisiaj sięgnąłem po nowy zapas bateryjek, od innego dostawcy.
Zostanę przy nich. :)
Kombinuję z tym odtwarzaczem, słucham, zmieniam.
Do strojenia słucham głównie wokali męskich i żeńskich.
Dla ułatwienia po polsku. ;)
Przyglądam się głoskom takim jak "K", "P" nie zapominając o szeleszczących.
Interesuje mnie również dur i mol przy małych zmianach, które czynię.
Później porównam sobie do innego egzemplarza.
Płyta Harmonia Mundi widoczna na zdjęciu służy mi dzisiaj jako kontrapunkt po zmianach.
Tu nikt po polsku nie śpiewa. ;)
Cytat: jafi w Listopad 10, 2022, 12:34Sprawdziłem i przestałem się dziwić.
Jacek, sprawdź czy usłyszysz różnicę jeśli uruchomisz odtwarzanie ręcznie nie z pilota. I to nie jest szydera z mej strony.
Również gdy nie ma baterii w pilocie.
Cytat: Piterski w Listopad 10, 2022, 15:16Jacek, sprawdź czy usłyszysz różnicę jeśli uruchomisz odtwarzanie ręcznie nie z pilota. I to nie jest szydera z mej stron
Cytat: Pboczek w Listopad 10, 2022, 17:05Również gdy nie ma baterii w pilocie.
Oczywiście, że On to wszystko słyszy, ignoranci!
O!
Strug.Leśmian.Sojka
Piękna płyta...... 😀
Cytat: nosferartur w Listopad 10, 2022, 18:56Oczywiście, że On to wszystko słyszy, ignoranci!
Nie wiem co on tam słyszy a co nie. A Ty wiesz?
Cytat: nosferartur w Listopad 10, 2022, 18:56Oczywiście, że On to wszystko słyszy, ignoranci!
Możesz mieć rację: ostatnio widziałem Go jak podsłuchiwał dźdźownice.
O nakryciu łóżka:
ponieważ od czasu do czasu trzeba odświeżyć kapę na łóżko (wyprać) znalazłem inną na zastępstwo.
Całkiem spora powierzchnia takiej kapy - 1,4m x 2,2m. Ponad 3 m2, a łóżko ustawione jest w pobliżu jednej z kolumn.
Nie byłbym sobą, gdybym nie sprawdził, jak to gra.
Mam do wyboru 2 kierunki z jednej i 2 kierunki z drugiej strony.
W tym miejscu wyjaśnię, że nakrycie, które idzie do prania było osłuchane i oznaczone (żeby nie pomylić się przy okrywaniu).
Różnice nietrudne do uchwycenia: myślę, że niedoświadczony słuchacz też by usłyszał. Może miałby kłopot z opisem zmian, bo to trudny język, który opowiada o dźwięku. Tym bardziej z wyborem. Tu sprawa się komplikuje.
Zaznaczę tylko, że mnie chodzi o możliwie otwarty (do przodu, na boki i w głąb), spójny dźwięk po ciepłej stronie.
Do ćwiczeń (zabawy!) słucham muzyki Michel`a Petrucciani.
Cytat: Piterski w Listopad 10, 2022, 15:16Jacek, sprawdź czy usłyszysz różnicę jeśli uruchomisz odtwarzanie ręcznie nie z pilota. I to nie jest szydera z mej strony.
Zrobiłem jak prosiłeś i w tym przypadku wybieram dźwięk z pilota.
Z palca był mniej otwarty i trochę molowy.
Ciekawe, ja u siebie nie potrafię tego specjalnie wychwycić, skala zmian jest za mała bym to zauważył.
Bawiliśmy się tak zaś na jednym z spotkań i jakoś tak bardziej kolegom podchodziło odpalanie CEC-a z palca niż pilota. Dlatego próbowałem to w domu ale ja mam inny odtwarzacz.
O biernym położeniu potencjometru:
w tym odtwarzaczu jest regulowane wejście słuchawkowe.
Nie używam słuchawek, ale położenie regulatora ma znaczenie.
Inaczej brzmi potencjometr ustawiony na godz. 9-ą, inaczej na 12-ą, inaczej na 3-ą, itd.
Znalazłem wg. mnie optymalne położenie. :)
O śrubkach:
Szmat czasu temu kolega pokazał mi właściwość jednej śrubki w urządzeniu.
Przecierałem oczy ze zdumienia: jak to? jedna śrubka może mieć wpływ na to, co słyszę na końcu?
Może i to całkiem sporo.
Ale...
System musi być uprzednio "zrobiony".
Co to znaczy - kolumny ustawione w optymalnym miejscu ( również wertykalnie ), ustalona empirycznie polaryzacja każdego urządzenia, wszystkie kable podłączone w kierunku (włączając sieciówki).
Nie wiem, czy w podłączonym na tzw. pałę systemie będzie słychać śrubki.
I nie chcę sprawdzać. ;)
Strojenie śrubkami zacząłem ponad tydzień temu.
Żeby nie znużyć się robię podejścia co parę dni.
Dzisiaj osłuchałem trzecią widoczną na zdjęciu od góry w środku.
Posłużyłem się materiałem z płyty Paul`a Desmond`a.
Solista na saksie, kontrabas, perkusja i orkiestra w tle.
Wystarczająco by słyszeć, co robię.
Testujesz siłę dokręcenia śrubki, ustawienie kierunku główki\rowków, czy materiał z jakiego jest wykonana?
Gdzieś czytałem, że powinny być niemagnetyczne i to da się usłyszeć...
Cytat: patefonik w Listopad 19, 2022, 12:39
Testujesz siłę dokręcenia śrubki, ustawienie kierunku główki\rowków, czy materiał z jakiego jest wykonana?
Gdzieś czytałem, że powinny być niemagnetyczne i to da się usłyszeć...
Kolor też gra.
Cytat: patefonik w Listopad 19, 2022, 12:39
Testujesz siłę dokręcenia śrubki, ustawienie kierunku główki\rowków, czy materiał z jakiego jest wykonana?
Gdzieś czytałem, że powinny być niemagnetyczne i to da się usłyszeć...
Jak widać na zdjęciu śrubki są z tego urządzenia (kilka wolnych po odkręceniu górnej pokrywy) i nie mam wpływu na materiał z jakiego są wykonane. Choć błyszczą w miedzianym kolorze nie są z miedzi.
Siła dokręcenia ma znaczenie, natomiast to że wyglądają podobnie, nie przekłada się na podobny dźwięk każdej śrubki. To nazywam szukaniem najlepszego "kierunku".
Czyli np. w jedną dziurkę wkręcam po kolei 7 podobnych śrubek i wybieram najciekawsze brzmieniowo - po tej fazie finalnie dokonuję wyboru powiedzmy między dwoma.
Żmudne słuchanie tych samych fragmentów utworów.
Cytat: jafi w Listopad 19, 2022, 16:09
...
Żmudne słuchanie tych samych fragmentów utworów.
Szczerze współczuję.
Zagajenie:
idzie zima, pojawiają się przymrozki i zjawiska szkodliwe z punktu widzenia melomana.
Np. kontakt z psem lub kotem kończy się przeskokiem iskry. Strzela. >:( >:(
Inny obrazek do zilustrowania. Ta sama płyta słuchana przed i po odkurzaniu.
Dzisiaj św. Katarzyny - odkurzacz poszedł w ruch. (Broń boże nie namawiam do życia w brudzie. Odkurzanie 2 razy w roku to zły pomysł).
Fortepian Oscar`a Peterson`a po odkurzaniu stał się mniejszy, grający jakby w węższym spektrum częstotliwości. Orkiestra również straciła na objętości - pies z podkulonym ogonem.
Elektrostatyka ma wpływ na dźwięk.
A psy bawią się w ogrodzie.
Tej płyty słucham:
Oscar Peterson & Nelson Riddle
Słusznie, bo naukowo. ;)
AGH w Krakowie zajmuje się kierunkowością w kontekście pomiarów dźwięku.
Wpis z FB:
"A dziś u nas takie rzeczy 😉 pomiary kierunkowosci fortepianu w zależności od ustawienia klapy. Rzadki widok i brzmienie, fortepian w komorze bezechowej — w Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie."
Ten łuk z mikrofonami przypomniana mi jakieś zdjęcia z pomiarów Dynaudio.
Jafi o co chodzi ci z tą klapą, to jakiś żarcik chyba jest z twojej strony. Czy ten drewniany "stojaczek" na klawiatura umożliwiał naciskanie klawiszy bez wchodzenia do komory?
Cytat: Piterski w Grudzień 01, 2022, 08:11Jafi o co chodzi ci z tą klapą,
Mnie?
Pytać należy autorów pomiarów, a przypominam jest to AGH.
Ale jak widać metoda może budzić różne kontrowersje. A przecież próbują zmierzyć kierunkowość ustawienia fortepianu.
Kierunkowość ustawienia, czyli najpewniej, jak ma się kierunek otwarcia pudła do układu pomieszczenia.
Moim zdaniem to nie mierzą żadnej kierunkowości klapy tylko brzmienie tego fortepian, a ten pomiar po łuku też ma jakąś swoja nazwę i poważniejsze (bogatsze) firmy produkujące głośniki go stosują. To chyba daje ogólnie lepszy obraz do dalszej analizy niż jednopunktowy mikrofon.
Zapewne Twonk z Misimorem mogli by na ten temat powiedzieć coś więcej.
Czy Ty Piterski na rozum upadłeś? Oni tam wszystko pomierzą ,,sulki" również.
Poćwiczymy? ;)
Krótki wstęp:
o ustawieniu kolumn w pomieszczeniu wie każdy tzn. trzeba znaleźć im najlepsze miejsce w pokoju, gdzie grają najlepiej.
O tym, że przetworniki trzeba ustawić na odpowiednią wysokość od podłogi wie już niewielu.
Tymczasem zajmuję się dzisiaj ustawianiem sprzętów na stoliku.
Zaczynam od przedwzmaczniacza - w moim przypadku Vinius TVC-05 SE.
Wstępnie przesuwam urządzenie o parę centymetrów do tyłu, z powrotem do pozycji wyjściowej i dalej do przodu o parę centymetrów. Porównuję zmiany dźwięku. Po wstępnym ustaleniu kierunku przesuwania (do przodu, czy do tyłu od punktu "0") uściślam co parę milimetrów co się dzieje z dźwiękiem.
Zmiany są nie do przeoczenia, chodzi tylko o to co wybrać. ;)
Podobnie postępuję z przesuwaniem w bok od punktu "0" w lewo lub w prawo.
Przy przesuwaniu baczę, by nie naprężyć kabli.
Po ustaleniu położenia przedwzmacniacza zajmuję się kolejnym urządzeniem: odtwarzacz CD i kończę ćwiczenia na końcówce mocy.
Do dzisiejszych zajęć wykorzystuję muzykę w wykonaniu Richarda Galliano.
Znane tematy filmowe Nino Roty.
Po godzinach słucham Gianluigi Trovesi.
Wracam do śrubek.
Jak wspomniałem nie da się tego zrobić za jednym razem.
O ile zajmowałem się do tej pory w kilku podejściach tymi które były widoczne z góry i z tyłu, to przyszła pora na te które przytwierdzają płytki PCB i obudowę od dołu.
Przerosło moją wyobraźnię ile tu się dzieje. :o
Cytat: jafi w Grudzień 09, 2022, 09:59Przerosło moją wyobraźnię ile tu się dzieje. :o
Myśle, że to co obecnie opisujesz przerasta wyobrażenie wielu z nas, bo moje na pewno :)
Dobrze, Jacku, że przy okazji pokazujesz w tym wątku jeszcze okładki płyt, bo jest okazja zainteresować się czymś bardziej namacalnym.
Cytat: Piterski w Grudzień 09, 2022, 10:31to co obecnie opisujesz przerasta wyobrażenie wielu z nas
Nie piszę tego wszystkiego, by kogokolwiek stresować:)
Dla mnie to wciąż fantastyczna podróż, odkrywanie tego, co ukryte, a na co mam wpływ.
A inżynierem elektronikiem nie jestem.
Historia wielu działających na polu audio pokazuje wszakże, że nie jest to konieczne.
A to socjolog, a to filozof, złotnik czy inny mechanik precyzyjny...
Nie zostanę żadnym z nich - to co robię, robię dla siebie.
Przy okazji każdy może popróbować bez wydawania pieniędzy.
Jacku ale są pewne zasady budowy tych urządzeń i z jakiś praktycznych przyczyn są tak nie inaczej projektowane obudowy. Czy sądzisz że używanie CD bez obudowy dobrze mu robi, że o ryzyku wywołania pożaru nie wspomnę?
Jak już tak mieszasz to może pomyśl o przełożeniu tego wszystkiego np. drewnianej obudowy tak jak robi to Jarek z KAiM.
Cytat: Piterski w Grudzień 09, 2022, 11:11
Jacku ale są pewne zasady budowy tych urządzeń i z jakiś praktycznych przyczyn są tak nie inaczej projektowane obudowy. Czy sądzisz że używanie CD bez obudowy dobrze mu robi, że o ryzyku wywołania pożaru nie wspomnę?
Jak już tak mieszasz to może pomyśl o przełożeniu tego wszystkiego np. drewnianej obudowy tak jak robi to Jarek z KAiM.
Masz rację, że producentów obowiązują zasady budowy urządzeń audio.
Bo nikt nie dopuści na rynek urządzenia z otwartym wnętrzem. Wszystko jasne.
Ale nie robię nikomu krzywdy (sobie też) jeśli używam urządzenie np. bez górnej pokrywy, bo tylko ja je obsługuję.
Pomysł z nową np. drewnianą obudową nie jest zły, ale wymaga wg. mnie sporego wysiłku.
Trzeba by ustawić przed złożeniem każdą ściankę w kierunku.
To raz.
Dwa, że drewno wg. mojego doświadczenia nie posiada wszystkich cech dźwięku, które chciałbym mieć finalnie.
Ilustracja płytowa dzisiejszych ćwiczeń:
Medeski Martin & Wood "Tonic"
Płyta na żywo z małego klubu. Nie ma wodotrysków, ale dużo realizmu.
"Durchatmen"
Audiofilska kompilacja skandynawskich wokalistek. Słuchałem wczoraj: świeżo w pamięci dla porównania jak gra dzisiaj.
Pink Floyd "Animals"
Przeciętnie nagrana, dlatego byłem ciekaw, co się dzisiaj stanie.
Cytat: jafi w Grudzień 09, 2022, 11:38
Ilustracja płytowa dzisiejszych ćwiczeń:
Medeski Martin & Wood "Tonic"
Płyta na żywo z małego klubu. Nie ma wodotrysków, ale dużo realizmu.
"Durchatmen"
Audiofilska kompilacja skandynawskich wokalistek. Słuchałem wczoraj: świeżo w pamięci dla porównania jak gra dzisiaj.
Pink Floyd "Animals"
Przeciętnie nagrana, dlatego byłem ciekaw, co się dzisiaj stanie.
Madeski ostatnio wpadł mi w ucho. Nie znałem ich, ale ciekawe podejście do grania jazzu.
O składankach:
miałem je przed laty w małym poważaniu.
Dzisiaj tak nie uważam. Jeśli tylko muzyka mi odpowiada, sięgam po nie chętnie.
Znalazłem taką: "Jazz for the Road". Kiedy ją kupowałem miała tę zaletę, że nie była droga.
Nie przejmuję się tytułem i słucham w domu.
A zaraz następna po którą sięgam bardzo często.
"Exotic Jazz".
Zacząłem tym razem od muzyki, a chcę powiedzieć parę słów o porządkowaniu kabli.
Jeśli ktoś sobie wyobrazi, że będzie o spinaniu ich razem za szafką (brrrr), albo o ustawianiu na podstawkach, to jest w mylnym błędzie. ;)
To pierwsze prowadzi do psucia potencjału zestawu. Drugie jak kto uważa choć według mnie dźwięk idzie w bok, a nie do przodu.
Moje ćwiczenie polegało dzisiaj na zabraniu z podłogi nieużywanego interkonektu i kabla sieciowego.
Tak sobie leżały przy kablach zestawu po wypięciu jednego urządzenia z systemu.
Naturalnie, że wpływały na reprodukcję, coś pasywnie zmieniały.
Od dawna stosuję zasadę, że do listwy wpinam tylko grające w systemie urządzenia.
Bo pasywne zmiany przez urządzenia i kable są słyszalne.
Nie do końca chyba pasywne bo są pod tak zwanym napięciem.
Cytat: Piterski w Grudzień 13, 2022, 16:52
Nie do końca chyba pasywne bo są pod tak zwanym napięciem.
Są pod napięciem, ale nie włączone. Rzeczywiście nie całkiem pasywnie.
Cytat: jafi w Grudzień 13, 2022, 15:07pasywne zmiany przez urządzenia i kable są słyszalne.
Przypomniałem sobie walkę z nowym kablem antenowym.
Otóż miałem potrzebę zmiany kabla antenowego przy zmianie ustawienia telewizora w pokoju.
Kupiłem stosownie dłuższy i przy okazji posłuchałem nie podłączonego do dekodera kabla antenowego.
Raz ułożonego w jednym kierunku, a raz w drugim.
Kabla, którego używałem przedtem nie osłuchiwałem, a szkoda.
Okazało się, że kierunek kabla antenowego (osłuchiwany pasywnie) jest ewidentny do ustalenia i wpływa na to co słyszę z zestawu audio.
Dzisiaj słucham fortepianu solo.
Pierwsza płyta: Andras Schiff "Wariacje goldbergowskie." Ta bachowska kompozycja jest mi znana z innych wykonań np. Glenna Goulda. Jednak Schiffa cenię najbardziej. Jest konkret. Cokolwiek by to miało oznaczać. ;)
Za każdym razem święto w domu.
Paul Bley "Open, to Love" z 1973 roku.
Bardzo go cenię choć płyt mam niewiele.
Jego żony Carli trochę więcej.
Pytania kogo wolę: mamusię, czy tatusia, sobie nie stawiam. ;)
Cytat: jafi w Grudzień 14, 2022, 11:41Pierwsza płyta: Andras Schiff "Wariacje goldbergowskie."
Dzięki za rekomendacje, dodałem do listy potencjalnych zakupów.
O kablu usb:
nie dlatego, że gram z plików - do tego nie dojrzałem. ;)
Kabel usb łączy dekoder z telewizorem. Oba urządzenia pozornie nie mają nic wspólnego z systemem audio - podłączone na innej listwie do innego gniazda.
Jednak kabel usb wypięty z jednego urządzenia, tak jak na zdjęciu powoduje słyszalne zmiany (poprawę) dźwięku z zestawu audio.
Muzycznie:
Wyjąłem z półki box Oscara Petersona.
9 albumów, co prawda krótkich po trzydzieści parę minut (tak się wtedy nagrywało).
Prawdziwa kopalnia ten zbiór. Posłuchałem wczoraj i dziś kolejno wszystkich.
Gdyby było więcej dalej bym słuchał. :)
Płyta, która koresponduje z klimatem Oscara Petersona, choć Monty Alexander gra na fortepianie na swój sposób.
Cytat: jafi w Grudzień 15, 2022, 09:55O kablu usb:
Tfu jebnułsa:)
przecież to kabel HDMI.
I cały wstęp mi szlag trafił:)
Reszta jak wyżej.
Cytat: jafi w Grudzień 15, 2022, 17:58
Cytat: jafi w Grudzień 15, 2022, 09:55O kablu usb:
Tfu jebnułsa:)
przecież to kabel HDMI.
I cały wstęp mi szlag trafił:)
Reszta jak wyżej.
Patrz, a nawet nie zauważyłem.....
Coś mi w podświadomości nie grało..... mam nadzieję.... 😋
Od początku roku zajmuję się nowym, topowym ramieniem Reed 5T.
Piszę o tym w innym wątku.
Ponieważ ramię posiada zasilacz do lasera i silniczka muszę przyjrzeć się temu zasilaczowi.
Przygotowałem zestaw sprawdzający: kabel sieciowy prawy i przejściówkę na lewą stronę.
Zaczynam od wpięcia kabla sieciowego prawego do zasilacza.
Słucham testowej płyty (testowej, czyli takiej którą świetnie znam i jest miarodajna do porównań).
Do kabla sieciowego prawego dopinam przejściówkę na lewą stronę.
Słucham i porównuję z poprzednim podpięciem.
Nie trwa to długo, by ocenić po której stronie gra lepiej. Znana płyta, wprawa, itd.
W tym przypadku zasilacz "woli" mieć fazę po lewej stronie.
Mogłoby się wydawać, że jest to dzielenie włosa na czworo, bo przecież zasilacz potrzebny jest "tylko" do lasera i silniczka, który go obsługuje. Wynik jednak pokazuje co innego: różnice są wyraźne i wpięcie np. takiego zasilacza na tzw. pałę może spowodować niewykorzystanie potencjału urządzenia/zestawu, lub degradację dźwięku.
Sprawę odkładałem w czasie od miesięcy, ale dzisiaj jest ten dzień. :)
Ponieważ mam do dyspozycji 2 pary kolumn vintage KEF104reference i KEF104reference ab dam szansę tym pierwszym, bo wersji ab słucham od paru lat. Nie dlatego, że tej pierwszej nie znam. Przed ab miałem i słuchałem, ale jeden wysokotonowy zamilkł i tak stoją od tamtej pory i czekają na naprawę. ;)
Wiem czego się spodziewać, ale dam szansę tej konkretnej parze.
Na zdjęciu ab na stojakach, a wersja bez ab na podłodze.
Zaczynam od osłuchania pasywnego sto czwórek: gra wersja ab, a drugie stoją niepodłączone na podłodze i zamieniam je miejscami tj. prawą z lewą. W ten sposób wstępnie ustalam, która stanie po lewej stronie na podstawce, a która po prawej.
Po podłączeniu do wzmacniacza zrobię to samo: będę zamieniał prawą z lewą.
Już stoją na podstawkach i grają.
Na razie nie zrobię żadnego ruchu.
Muszą pograć - sprawdzałem je tylko, czy nie są uszkodzone, ale miesiące temu - po zakupie.
Pograły kilka godzin. Można powiedzieć, że rozegrały się.
Sprawdzam, czy prawa nadal pozostanie prawą, a lewa lewą. Teraz już z prądem i dźwiękiem.
Zamieniam miejscami i słucham.
Chwila zawahania i tak zostaje jak chciały grać pasywnie: czyli prawa i lewa.
Dla tych którzy nie będą pewni: trzeba powtórzyć ćwiczenie. ;)
Dobieram się do głośników.
Luzuję 4 śruby z głośnika SP 1042, który gra w charakterze membrany biernej.
Wyjmuję z obudowy, wypuszczam angielskie powietrze. ;)
Głośnik obracam o 180 stopni.
Ponownie przykręcam śruby, podłączam, słucham.
Wracam do pierwotnego ustawienia SP 1042.
Tak jest lepiej.
Powtarzam ćwiczenie dla drugiej kolumny z głośnikiem SP 1042.
Okazuje się, że i tu pierwotne położenie zagrało lepiej.
Narobiłem się za darmo. ;)
Drugi dzień zajmuję się głośnikami B 200.
Średnio-niskotonowe B 200 obracam, by znaleźć im najlepsze położenie. Tutaj już ich pierwotne położenia nie zgadzały się z finalnym ułożeniem.
Kolej na śrubki. ::)
Ponieważ śrubki z B 200 są takie same jak z SP 1042 mam ich trochę do wyboru przy strojeniu.
Na początek B 200.
16 śrubek. Jest co robić. ;)
B 200
Dobrze, że śrubki są mocowane na gwinty, bo przy drewnowkrętach po paru wkręceniach/wykręceniach byłoby po zabawie. ;)
Używasz do strojenia śrubek klucza dynamometrycznego? Jaki moment gra najlepiej?
______________
Pozdrawiam,
GB
Cytat: GB w Styczeń 12, 2023, 12:13
Używasz do strojenia śrubek klucza dynamometrycznego? Jaki moment gra najlepiej?
______________
Pozdrawiam,
GB
Twoje pytanie przypomniało mi historię sprzed wielu lat:
w niemieckiej prasie o audio pojawił się artykuł dotyczący poprawiania systemu audio we własnym zakresie. Jedna z porad dotyczyła śrubek mocujących głośniki w kolumnach. Jej sens był taki, że z biegiem czasu te śrubki pod wpływem drgań się luzują i trzeba je dociągnąć dla poprawy dźwięku. Tak też spróbowałem u siebie. Efekt nie przekonał mnie. Owszem wzrosła ilość detalu, ale w całości przekaz się pogorszył. Za jakiś czas w tym samym magazynie przedstawiciel B&W odniósł się do tego artykułu.
Ostrzegł mianowicie, by tego samemu nie czynić w odniesieniu do kolumn ich marki ponieważ śrubki są przykręcane kluczem dynamometrycznym i można popsuć efekt, który firma zamierzyła.
Teraz o moim przypadku: nie używam klucza dynamometrycznego, szukam pasującej śrubki do gwintu w danym miejscu (kierunku).
Stopień dokręcenia ma znaczenie.
Pół żartem, pół serio - można nowy segment w audio wykreować:
Audiofilskie klucze dynamometryczne.
PS.
Trzeba będzie coś pomyśleć.
______________
Pozdrawiam,
GB
To nie jest takie głupie. Znajomy opowiadał, że ważne jest dokręcenia wszystkich śrubek konkretnego głośnika precyzyjnie z taką samą siłą. Ponoć da się usłyszeć.... Nie mam odpowiedniego klucza więc nie zweryfikowałem.
Furutech też podaje konkretne wartości dla swoich wtyczek....
Prace śrubkowe są zaawansowane.
W tym momencie sprawdzam cóżem uczynił. ;)
Na rozgrzewkę Elton John z dobrego okresu.
Trochę ten wokal za mały do całości.
Może taki miks?
Uszy w formie. 8)
Poszukałem płyty The Band. Posłucham wokali, bo potrafili śpiewać.
A też i banjo, akordeon, fortepian i Hammond B3.
"Requiem" Mozarta - płyta wyzwanie: orkiestra symfoniczna, soliści, chór, kotły.
Duży format.
Znalazłem 2 płyty: jedna z 65 roku z wiedeńskimi muzykami i śpiewakami, druga wydana przez Hungaroton z 79 roku zagrana i zaśpiewana przez Węgrów.
Austriaków podarowałem sobie po kilku minutach, a Węgrów posłuchałem od początku do końca. :)
Odkładam na bok do dalszych porównań.
Przechodzę do jazzu: "Louis Armstrong meets Oscar Peterson". 1957.
Jest dobrze, a nawet nie jest źle. ;) Może widząc grających na płycie muzyków miałem apetyt na więcej.
W kwintecie oprócz tytułowych muzyków Herb Ellis - g, Ray Brown - b, Louis Bellson - dr .
Za to ta płyta wynagradza poprzednią z nawiązką:
Wynton Kelly "At Midnight". 1960.
Paul Chambers - b
Philly John Johnes - dr
Płyta niespodzianka. Raz, że gdy po nią sięgnąłem w środku była inna. Szybko znalazłem właściwą, a przy okazji posłuchałem tamtej, ale o tym za chwilę.
Z dużą satysfakcją posłuchałem muzyki i to jak jest zrealizowana.
Słychać, że jest nagrana na raz (tak jak lubię), z jednej strony rozłożona perkusja, fortepian w środku i bas po drugiej stronie.
Dźwięk ma energię bez przerysowania. Wrażenie, że grają u mnie w pokoju.
I jeszcze druga niespodzianka: tytuł na okładce nie odpowiada tytułowi na wyklejce na płycie.
Tommy Flanagan "The Music of Rodgers & Hammerstein". 1958.
To ta, która przez pomyłkę znalazła się w okładce Wyntona Kelly. :)
Miałem do niej przedtem trochę zastrzeżeń jeśli chodzi o jakość nagrania, ale tym razem weszła dobrze, bez wyostrzeń.
Smooth jazz długo zanim powstało określenie takiego grania. Ale też bez negatywnych konotacji.
Ahmad Jamal Trio "Complete Live at The Pershing Lounge 1958".
Wydawnictwo Green Corner, które cenię za wznowienia jazzowych klasyków między innymi "Time Out", "Kind of Blue".
Słychać jednak, że troszkę poczyścili ten materiał muzyczny. Na szczęście nie tak bardzo jak inne współczesne "odszumione", wymuskane wydania. Muzyka i tak wynagradza poczynione zabiegi.
Album, który pokaże, czy przedobrzyłem. ::)
Cytat: jafi w Styczeń 12, 2023, 10:16
B 200
hej, a jak będzie z tym niżej..... z B139.... ????
Reed Muse oraz Vinius srubki,kable,obudowy,przewody i inne podstawki maja pewnie na 100% w porzadku....
Tylko nie placz ze swiateczna atmosfera.
Cytat: tomcio w Styczeń 13, 2023, 22:31hej, a jak będzie z tym niżej..... z B139.... ?
Już ustawiony:)
Jak wyżej pisałem zacząłem od przekręcania o 180 stopni. Wyszło, że akurat w jednej i drugiej kolumnie były od początku dobrze ustawione, potem zabawa ze śrubkami. Przy okazji - śrubek miałem do dyspozycji więcej - mam jeden "nieczynny" zestaw stoczwórek.
Cytat: Lyset w Styczeń 13, 2023, 23:19ze swiateczna atmosfera
@Lyset - potwierdzam - święta się skończyły.
Cytat: patefonik w Styczeń 12, 2023, 19:09
To nie jest takie głupie. Znajomy opowiadał, że ważne jest dokręcenia wszystkich śrubek konkretnego głośnika precyzyjnie z taką samą siłą. Ponoć da się usłyszeć.... Nie mam odpowiedniego klucza więc nie zweryfikowałem.
Furutech też podaje konkretne wartości dla swoich wtyczek....
Równe dociągnięcie z czuciem śrubek głośników, nie jest rewolucją. To raczej nikogo nie dziwi.
Jacek za to sięga do dostępnych tylko nielicznym rewirów. To jak karnawał natręctw.
Dzisiaj przykuła moja uwagę płyta, którą kupiłem, posłuchałem może ze dwa razy i odłożyłem.
Ciekawe - muzyka trio Enrico Pieranunzi "weszła" jak nigdy dotąd.
Wczoraj miałem podobnie z trio Michała Wróblewskiego.
Może mam fazę na trio fortepianowe? ;)
Ale do rzeczy:
przyszła myśl - a może sprawdzę jak zagra ten sam materiał na takim samym niestrojonym śrubkami odtwarzaczu?
Tak też uczyniłem. :)
Wybiła godzina prawdy, czy niepotrzebnie traciłem czas przez kilka dni po parę godzin. :D
Przecierałem oczy jak bardzo różnił się dźwięk z tego samego odtwarzacza.
Inne urządzenia.
Ten niestrojony trzymam jeszcze pod ręką, by móc do niego na szybko powrócić, ale gra ten nastrojony, bo nietrojony za bardzo uwierał. >:D
Mogę oczywiście wyliczyć co i jak różni jedną prezentację od drugiej.
Na razie jednak wyszukuję płyty do słuchania. :)
Cytat: jafi w Styczeń 31, 2023, 15:49Przecierałem oczy jak bardzo różnił się dźwięk z tego samego odtwarzacza.
Tutaj sprawa nie wydaje mi się taka oczywista. Nie wykonałeś (chyba) odsłuchu kontrolnego PRZED rozpoczęciem strojenia (albo gdzieś mi to umknęło w natłoku różnych innych spraw). Wiele razy porównywałem takie same urządzenia i brzmiały one nieco inaczej. Daleko nie szukając swoje Yamachy NS1000 wybierałem z pośród 3 par, dźwięk był bardzo różny. Wszystkie 3 pary jak na mój stan wiedzy były niegrzebane.
Nie neguję twojego doświadczenia, zwracam tylko uwagę na potencjalny "zaburzacz" eksperymentu.
Jeśli były używane, to napewno nie wiesz w jakich warunkach. z jakimi mocami, gdzie stały itd.
Tak jak z używanymi samochodami, ten sam model, ten sam rocznik, a inaczej jedzie.
Oczywiście, że tak. Właśnie na to zwróciłem uwagę. Zakładam, że kolega nie miał obu sztuk od nowości i nie eksploatował z taką samą częstotliwością.
Z drugiej strony o ile przy głośnikach łatwo sobie to wytłumaczyć, choćby podatnością mniej/bardziej zużytego zawieszenia i ogólnego rozegrania, to zważywszy, że oba urządzenia to czysta elektronika, oraz są raczej niemłode, a więc raczej wygrzane różnica chyba jednak będzie mniejsza. Może to więc rzeczywiście strojenie daje taki efekt.
Cytat: patefonik w Luty 01, 2023, 10:15Wiele razy porównywałem takie same urządzenia i brzmiały one nieco inaczej. Daleko nie szukając swoje Yamachy NS1000 wybierałem z pośród 3 par, dźwięk był bardzo różny. Wszystkie 3 pary jak na mój stan wiedzy były niegrzebane.
Twoja obserwacja pokrywa się z moim doświadczeniem, choć nie dotyczy Yamahy.
Jak coś dobrze gra, to kup dokładnie ten egzemplarz, bo inny z magazynu może grać inaczej, niekoniecznie lepiej.
Kolega (z doświadczeniem) słuchał kolumn i chciał je zakupić. Sprzedawca nie chciał sprzedać akurat tej pary i do transakcji nie doszło.
Wracając do tego modelu odtwarzacza Marantza: miałem ich przynajmniej kilka i każdy grał troszkę inaczej. A przecież złożone w fabryce z tych samych części. Powiedzmy, że mieściło się to w pewnych, niedużych widełkach.
Tym razem tak jak napisałem: są to dwa różnie grające urządzenia, z tym że strojony śrubkami gra wyraźnie lepiej - jest poza wcześniej wspomnianymi widełkami.
Można oczywiście brać pod uwagę stopień zużycia urządzeń ze względu na wiek - może być różny, ale strojenie ma sens.
Dodam, że odtwarzacze były podpinane pod to samo wejście przedwzmacniacza (różne wejścia najczęściej różnie "grają", selektor wejść w różnych położeniach też dodaje swoje) i stały dokładnie w tym samym miejscu na stoliku.
Te same kolumny w salonie mogą grać inaczej z powodu ,,wygrzania" jednej demonstracyjnej pary i fabrycznej nowości drugiej. Zwykle tak jest.
Wiekowe urządzenia też mogą pokazywać inne granie w związku z różną intensywnością eksploatacji, czy przechowywania sprzętu. To ma wpływ na poziom elektrolitów, przewodnictwo połàczeń. Nie kombinowałbym tu z wymyślaniem specjalnych teorii.
@jafi
A ten efekt nie zanika? Jeśli masz te 2 cd, wsadzisz je do auta i przewieziesz powiedzmy 500km na odsłuch różnica będzie taka sama? Pytam bo twoje eksperymenty gdzieś przerastają moją jaźń. Owszem słyszę różne podstawki, kable i takie tam. Słyszę minimalną różnicę pomiędzy przykręconą a tylko położoną pokrywą dać, czy wzmacniacza po zmianie lamp, ale to mnie chyba przerasta...
Cytat: patefonik w Luty 02, 2023, 18:27A ten efekt nie zanika?
Nie zanika.
Mogę nawet pojechać do Bydgoszczy:)
Od wczoraj zajmuję się starym odtwarzaczem CD Mission (bez pilota na wyposażeniu).
Dlaczego ten?
Dlatego, że ma napęd Philipsa CDM2 i kość 1541. I właśnie nie ma odbiornika na infrarot.
Do roboty. ;)
Pokrywa zdjęta, polaryzacja osłuchana. Obracałem wtyk C7 w gnieździe.
Parę niepotrzebnych nalepek na napędzie usunąłem. Wyprostowało dźwięk.
Słucham przy okazji płyty akustycznej, która mną trochę potargała. Od DUX-a.
Znalazł się również Bob Wasserman, który służył Anglikom do ustawiania kolumn w pomieszczeniu.
Ale tutaj w trio, a nie w duetach.
Biorę się za bezpiecznik.
Zabawa od rana, bo jest zabawnie. :)
Dzisiaj kolej na drugi odtwarzacz CD z napędem CD2 i kością TDA 1541.
A w roli głównej Philips CD 360. Też bez pilota.
Ciekawe gdzie mnie ta droga zaprowadzi?
Chodzi o porównanie Philipsa z Mission i Marantzem.
Jest wspólny mianownik: TDA 1541.
Pisanie o sprzętach bez muzyki?
Mówię zdecydowanie NIE.
Płyta Miriam Alter robiła na mnie wrażenie.
Teraz jakby mniej. ;)
Serce mocniej zabiło, bo kurier stanął u bram. ;)
Liczyłem, że paczka dotrze w połowie przyszłego tygodnia, a płyty dojechały już dziś. :)
To się nazywa "just in time".
Przecież zajmuję się nowymi nabytkami/odtwarzaczami.
No może nowe one nie są, ale płyty też używane.
Na początek to:
Gdyby wszystkie płyty CD brzmiały jak ta, mogłoby tak pozostać. :)
Inne grajki to zbytek łaski. ;)
Ochłonąłem na spacerze.
Wszyscy zadowoleni: Wars, Sawa i ja.
Do niedawna nie zdawałem sobie sprawy, że wydano część drugą mojej ulubionej płyty:
Eddy Louis Michel Petrucciani "Conference de presse vol.2"
Cytat: jafi w Luty 10, 2023, 12:46
Ochłonąłem na spacerze.
Wszyscy zadowoleni: Wars, Sawa i ja.
Warsa i Sawę widzę....
A gdzie ja?
Cytat: jafi w Luty 10, 2023, 12:52
Do niedawna nie zdawałem sobie sprawy, że wydano część drugą mojej ulubionej płyty:
Eddy Louis Michel Petrucciani "Conference de presse vol.2"
O!
Dreyfus....
Musi nieźle brzmieć..... 😀
Jafi, podziwiam Twoje podejście do różnych eksperymentów....😀
Np. śrubki.... Dla mnie to szok....
Ale co ja tam wiem, nie próbowałem to się nie wypowiadam.....
Bynajmniej eksperymenta to jest to co lubię.. 😀
A ja Ci zaproponuję eksperyment, nawet TANI......
Kupujesz 4 szt. i podkładasz pod nóżki Twojego CD (na początek CD, a potem można pod kolejne urządzenia).
Takie cuś:
https://allegro.pl/oferta/ogrzewacz-do-rak-okragly-wielorazowy-rozowy-13000264492?fromVariant=12710015312
To spełnia w rzeczywistości inne zadanie. Nas to dziś nie interesuje.
Tu, w tym eksperymencie, chodzi o to, że to jest żel....
A na końcu opisujesz wrażenia co do zmian (lub też nie) w dźwięku Twojego odtwarzacza CD...... 😀
Ps. Tylko nóżki CD muszą mieć dużą średnicę.
Jak mają małą, np. 1-2 cm to jakiś krążek fi 10 cm ze sklejki by się przydał..... 😀
Piękny kolor wybrałeś. [emoji14]
Cytat: spookyghost w Luty 10, 2023, 21:43
Piękny kolor wybrałeś. [emoji14]
No to znajdź mi proszę okrągłe w innym kolorze....
Hę?
https://medicalpromo.pl/ogrzewacz-do-rak-okragly-rozgrzewajacy?utm_source=ceneo&utm_medium=referral&ceneo_cid=6b816f66-ca5a-e934-dac7-c44da99e582b
[emoji48]
Cytat: wiki w Luty 10, 2023, 21:08Takie cuś:
Ciekawe, można spróbować.
Próbowałem różne wynalazki całe lata. Gadżeciarzem byłem pełną gębą. Nieważne ile kosztowało - musiałem spróbować.
Ale wyleczyłem się z tego.
Teraz zamiast dodawać kolejne elementy do systemu staram się go jak najbardziej uprościć.
Dotyczy to także samych urządzeń. Co niepotrzebne idzie precz.
Taka archeologia audio: dokopuję się dźwięku w urządzeniu nic nie dokładając.
Za to metoda szukania jak najlepszego kierunku stała się dla mnie azymutem wszelkich poszukiwań, o czym w tym wątku piszę.
Porównywałem dźwięk z płyty CD do warstwy CD na hybrydzie (CD/SACD).
Nie ma o czym mówić: płyta CD gra wyraźnie lepiej od CD z hybrydy.
Na hybrydzie jest więcej tła, co nie oznacza, że na CD go nie ma.
Ono jest bardziej wyeksponowane.
Co z tego skoro solujący klarnet wtapia się w to tło jakby był jego elementem.
Na CD słychać, że jest na pierwszym planie z odpowiednią bryłą, zróżnicowaniem skali dynamicznej i barw.
To samo dotyczy innych instrumentów towarzyszących.
Na CD muzycy są tu i teraz, na hybrydzie tam, inaczej mówiąc raz grają w moim pokoju, a raz oddzieleni od niego.
Cytat: wiki w Luty 10, 2023, 20:46Dreyfus....
Musi nieźle brzmieć.....
W tym udoju jest sporo Dreyfus`ów.
Ale o nich później...
Dla przykładu:
Cytat: jafi w Luty 11, 2023, 11:07
Porównywałem dźwięk z płyty CD do warstwy CD na hybrydzie (CD/SACD).
Jest jeszcze trzy płytowa wersja tego albumu.
Cytat: Piterski w Luty 11, 2023, 13:46trzy płytowa wersja tego albumu
Trzecia część już w drodze:)
A tymczasem:
Eksperymenta z odtwarzaczami trwają.
Przy tym nie wkładam ich do wody ani do pieca. ;)
Nie naruszam też niczyjej przestrzeni powietrznej, chociaż małe trzęsienie ziemi jest. :D
To znaczy, że mi się podoba. :)
Obiecałem Dreyfusa.
Proszę:
I więcej:
Musze przyznać, że w kolekcji nie miałem dotąd żadnej płyty The Animals.
Teraz to się zmieniło. :)
Powracając do Dreyfusa tym razem trio fortepianowe.
A na marginesie 1000-e zdjęcie, które zamieszczam na Audiomaniakach. :)
Dobra paczka, muzyka na żywo, płytę rozpoczyna "Tutu" Milesa Davisa.
Coś z innej beczki.
Choć płyta ma w tytule jazz, muzyka jest wszystkim innym od muzyki jazzowej.
Jeden z fragmentów można usłyszeć w filmie "Noce i dnie" kiedy gra orkiestra wojskowa na rynku w Kalińcu.
Przez parę tygodni muszę słuchać bez dywanika. :(
Trochę chusteczkowo.
Dojechały kolejne głównie wydane przez Dreyfus`a płyty CD.
Łikend będzie muzyczny. :)
Do dzisiejszego nastroju za oknem pasuje Sarah Vaughan.
Ktoś nowy: Katia Labeque.
W duetach ze znanymi/sławnymi muzykami.
Slucham.
Nie pomyślałem przez chwilę, że Katia Labeque może być kimś innym niż wokalistką.
Tak nie jest. ::)
Ona gra na tej płycie duety fortepianowe. Nie na cztery ręce, a na dwa fortepiany. Rzadkość.
Mówi o sobie, że nie gra jazzu, tylko muzykę jazzowych kompozytorów.
Przecież ona od zawsze gra z siostrą w duecie?
Cytat: tomasz_pianista w Luty 24, 2023, 11:51
Przecież ona od zawsze gra z siostrą w duecie?
Teraz już wiem:)
Zamówiłem tę płytę, bo wydał Dreyfus.
Czasem lubię siebie zaskoczyć. Top albo flop:)
Kolejny wykonawca zamówiony w ciemno. ;)
Trio jazzowe, takie mniej klasyczne: gitara, kontrabas, perkusja.
Sylvain Luc Trio Sud
Dodawać, że Dreyfus? ;)
Cytat: jafi w Luty 24, 2023, 14:43
Kolejny wykonawca zamówiony w ciemno. ;)
Trio jazzowe, takie mniej klasyczne: gitara, kontrabas, perkusja.
Sylvain Luc Trio Sud
Dodawać, że Dreyfus? ;)
Jest w Tidal....
Będzie dziś następne w kolejce..... 😀
Anne Ducros "Purple Songs". Dreyfus 2001.
Tym razem miałem dobre przeczucie: wokalistka. ;)
Długo nie zamawiałem płyt na których śpiewają panie.
Zachęciła mnie płyta Evy Cassidy "Songbird". Wspaniała!
Tym razem jest dobrze. No ale nie ten rozmiar co E.C.
Natomiast moją uwagę przykuł Didier Lockwood.
Gra na skrzypcach i trąbce. Pięknie gra. :)
Trzecia część super sesji "jazz w lombardzie". Wydawnictwo Proprius.
Znalazłem też winyle muzyków wtedy i tam grających.
W niedzielę jazz na lajcie:
Gino Vanelli "Yonder Tree". Verve 1995.
Z pewnością rodzynek dla lubiących jazz środka i trio fortepianowe:
Franck Avitabile "In Tradition". Dreyfus 1998.
Faktem jest, że producentem jest Michel Petrucciani, a jego brat Louis (nie słyszałem o nim) gra gościnnie na kontrabasie.
Kolejne trio - tym razem z saksofonem w roli głównej:
Steve Grossman "Bouncing with Mr. A.T.". Dreyfus 1996.
Płyta perkusisty Roy`a Haynes`a "Praise". Dreyfus 1998.
Jazz w wykonaniu znanych muzyków. W sesji udział wzięli między innymi: David Sanches, Kenny Garrett, David Kikoski.
No i to auto na okładce. ;)
Cytat: jafi w Marzec 01, 2023, 10:03Z pewnością rodzynek dla lubiących jazz środka i trio fortepianowe:
Franck Avitabile "In Tradition". Dreyfus 1998.
Mam tę płytę dokładnie od roku rynkowego debiutu, kiedy to przypadkiem trafiła w moje ręce, i od tamtego pierwszego przesłuchania nie sięgałem po nią bodaj ani razu - po prostu przestałem ją zauważać, zapomniałem przez te lata (już ćwierć wieku! :o), że jest.
Kompletnie jej nie pamiętam. Ale skoro twierdzisz, że to rodzynek, to dam jej szansę.
Cytat: Moriarty w Marzec 02, 2023, 06:40już ćwierć wieku!
To szmat czasu.
Próbuję ustalić jakiej muzyki wtedy słuchałem. Nie wiem czy dokładnie, ale to musiała być Kari Bremnes, Richard Bona, Malcolm McLaren, Jennifer Warnes. Grateful Dead, Frank Zappa itd.
Dzisiaj chętnie wracam do niektórych z nich, a część z płyt pełni rolę półkowników.
Napisz jak po ćwierk wieku znajdujesz Franck`a Avitabile Trio.
Rosario Giuliani Quartet "Luggage". Dreyfus 2001.
Saksofonista, którego słyszę po raz pierwszy.
Solal Griffin "In&Out". Dreyfus 2000.
Duet saksofonu i fortepianu przypomina mi płytę Duke`a Ellington`a i John`a Coltrane`a. Sięgam po nią często.
Jak będzie tym razem?
Cytat: jafi w Marzec 02, 2023, 08:30Rosario Giuliani Quartet "Luggage". Dreyfus 2001.
Saksofonista, którego słyszę po raz pierwszy.
No popatrz, Jafi, co za koincydencja - tę płytę też mam! I też nie słuchałem od lat, kompletnie nie pamiętam muzyki ;D
Z ciekawości sprawdzę obie.
Cytat: Moriarty w Marzec 02, 2023, 10:28Z ciekawości sprawdzę obie.
Obstawiam Franck Avitabile Trio:)
Charlier Sourice "Gemini". Dreyfus 2001.
Duet organisty i perkusisty. Oprócz tytułowych wykonawców jest jeszcze saksofon, flet i harmonijka ustna.
Nic wielkiego, ale słucha się dobrze. :)
Mój apetyt na płyty CD rośnie.
Może to za sprawą nowych/starych odtwarzaczy, o których wspomniałem.
Dojechały kolejne tytuły:
Renaud Garcia Fons "Legendes". Recorded 1992. Enya 1996.
Dobrze trafiłem. Mam wrażenie, że ten materiał jest mniej efektowny od późniejszych wypustów, ale prawdziwszy.
Ahmad Jamal "Big Byrd". 1996.
Ponieważ ta płyta jest składanką cieszę się, że nie powtarzają się tytuły, które mam w kolekcji na innych płytach - głównie na winylach.
Drugi powód do radości to muzyka A.J.
Ten pianista należy z pewnością do melodyków fortepianu jazzowego, nie wyznacza nowych dróg, ale to co robi, robi znakomicie.
Abdullah Ibrahim with The NDR Big Band "Ekapa Lodumo". Enya 2001.
Muzyk z południowej Afryki gości u mnie po raz pierwszy.
Dobry ten pierwszy raz.
Oprócz fortepianu gra również na flecie, saksofonie i wiolonczeli.
Do tej pory kojarzyłem z Manfred Mann i oczywiście miejscem urodzenia Tim`a de Paravicini. ;)
Wczoraj słuchałem Renaud Garcia Fons`a z jego pierwszej płyty.
Dzisiaj muzyka świata z Maroka i miłe wspomnienia z gór Atlas.
Chociaż te wraki autobusów, ciężarówek przy drodze były bardziej przerażające niż miłe.
Dizzy Gillespie and the United Nation Orchestra. Enja 1990.
Muzyka z koncertu z muzykami z Ameryki Południowej: Paquito D`Rivera, Airto Moreira, Flora Purim, Arturo Sandoval, Danilo Perez i inni. Małżeństwo Moreira/Purim miałem okazje słuchać na żywo.
Archie Shepp "Steam". Enja 1976.
Trio programowo gra free. Płyta nie na każdą okazję. ;)
Wracam do normalności: Oliver Jones "Northern Summit". Enja 1991.
Skład tego trio nie jest klasyczny: fortepian, gitara, bas. Muzyka dobrze kołysze. :)
Lubię płyty jakie prezentujesz, dużo z nich ląduje z czasem na mojej półce.
________________
Pozdrawiam GB
Przyznac muszę, że muzyka z tej płyty jest dużo bardziej atrakcyjna od okładki. ;)
Cytat: GB w Marzec 09, 2023, 09:52dużo z nich ląduje z czasem na mojej półce.
Jeden powód więcej, by tu pisać:)
Tommy Flanagan "Thelonica". Enja 1979, 2007.
A tu "prawdziwe trio fortepianowe". Lider na fortepianie, Art Taylor na perkusji i George Mraz na basie.
Tego ostatniego kojarzę z początkiem Weather Report.
Płyta zainspirowana kompozycjami - jak podpowiada tytuł - kompozycjami Theloniusa Monka.
Od wczoraj, po prawie 3 tygodniowej przerwie położyłem przed kolumnami dywanik.
Ulga.
Bo dźwięk wrócił na swoje miejsce. :)
Max Roach "To The Max!". Enja 1990, 1991.
Rzadko się spotyka tak różnorodną muzykę na jednej płycie, a właściwie na 2 krążkach.
Perkusista Max Roach zaprosił do współpracy chór i kameralną grupę smyczkową oprócz swojego kwartetu.
Niewątpliwie wyszło z tego coś ciekawego, choć mało spójnego.
Dusko Goykovich "Samba do Mar". Enja 2003.
Chodził mi dłużej po głowie ten Dusko - gdzieś mam jego pojedyncze dokonania na składankach.
Gra bardzo ładnie w repertuarze latyno-amerykańskim.
Wszystko dobrze nagrane.
Trochę jakby ładne granie gubiło treść, ale wciąż nie jest to muzyka do windy hotelowej. ;)
Max Roach "Long as You`re Living". Enya 1960.
Kiedyś to nagrywali płyty! ;)
Gdy za oknem pada śnieg włącz ten album: od razu podskoczy ciśnienie. ;)
Czekam na nowe monitory.
Od poniedziałku będę ćwiczył ich ustawienia. Czyli lewa, prawa, góra, dół...
Ciężka praca, bo jeden waży ok.40 kg ::)
Eddie Harris & Wendell Harrison "The Battle of the Tenors". Enja 1998.
Płyta na żywo. Rozpoczyna się zapowiedzią speakera: w narożniku prawym...itd
Dalej rhytm & blues z elementami jazzu.
Didier Lockwood & Raghunat Manet "Omkara". Dreyfus 2001.
Płyta koncertowa, korzenna z nujazzowymi akcentami.
Szkoda, że Loockwood gra na elektrycznych skrzypcach - lubię bardziej kiedy używa zwykłych.
Muzyka, która w jakiś sposób kontynuuje poszukiwania takich muzyków jak George Harrison, John McLaughlin, Jan Garbarek (Ragas & Sagas).
Eva Cassidy "Imagine". 2002.
E.C. śpiewa covery i jak to robi! :)
Niedawno pisałem o jej innej płycie "Songbird". Zachęcony sięgam po kolejne płyty Evy Cassidy.
Mam "dzień kobiet" z poślizgiem. ;)
Są. Już rozpakowałem. :)
Spendor Classic 100.
Zanim podłączę pozamieniam lewą z prawą: osłucham przy dźwięku z kolumn podłączonych (w tle), która "chce" być lewa, a która prawa. Gabaryt Spendorów nie ułatwia sprawy. ;)
Przesuwanie po dywanie poszło całkiem sprawnie.
Podłączę kable głośnikowe do terminali ( terminale są potrójne, co nie ułatwia sprawy) i sprawdzę, czy grają.
Jak z efektywnością tych kolumn. Moje byłe classic 1/2 miały dość niską i wymagały prądu.
Czy je będziesz napędzał?
________________
Pozdrawiam GB
Cytat: GB w Marzec 14, 2023, 12:24Czy je będziesz napędzał?
Na razie tym, czym poprzednie: tranzystorowa końcówka mocy. Pewnie spróbuję coś od EAR-a - mam wybór. Może 8L6 lub V12, a może 509-tki?
Muszę trochę pobyć z tymi Spendorami, jakoś sensownie je ustawić, by zobaczyć jakie są.
Tymczasem postawiłem je na standy od poprzedników.
Użyłem niższych podstawek.
Sprawdzam różnicę w dźwięku.
Wydaje się, że to będzie coś pomiędzy.
Między wysokimi podstawkami, a niskimi jest 17 cm różnicy - wysokości do próbowania.
Użyję klocki grubości 3 cm na niskie podstawki.
Co się stanie?
Cytat: jafi w Marzec 14, 2023, 15:01Co się stanie?
Będzie potężniejszy dźwięk, ale znacząco pogorszy się kontrola dołu pasma. Przynajmniej stare SP100 tak reagowały.
Jeszcze jedno spostrzeżenie. Przy takich kolumnach znaczenie ma jak dużą powierzchnią stykają się ze standem. Czyli różnica będzie w zależności czy stoją na pełnym taborecie, czy tylko na tych klockach i to dość znaczna. Pomijając wysokość.
Cytat: patefonik w Marzec 14, 2023, 18:10Będzie potężniejszy dźwięk, ale znacząco pogorszy się kontrola dołu pasma.
Dźwięk nie stał się potężniejszy (masa nie wzrosła), wręcz przeciwnie, a korzyść to przybyło średnicy na wokalu. Dobry kierunek.
W dalszym kroku podwyższę Spendory - tym razem o 11 mm: zamiast klocków 3 centymetrowych podłożę 4,1 cm.
A nie myślałeś o odchyleniu kolumn? Tak o 1 albo 1,5 stopnia do tyłu.
Cytat: tomasz_pianista w Marzec 15, 2023, 08:48A nie myślałeś o odchyleniu kolumn? Tak o 1 albo 1,5 stopnia do tyłu.
Zakładam (może błędnie), że producent potrafił zgrać w fazie i czasie wszystkie przetworniki:)
Cytat: jafi w Marzec 15, 2023, 09:10Zakładam (może błędnie), że producent potrafił zgrać w fazie i czasie wszystkie przetworniki:)
Na pewno potrafi, natomiast dając tak niskie podstawki głośnik wysokotonowy jest na wysokości kolana. Skoro eksperymentujesz ze śrubkami, to czemu nie spróbować tego?:)
Cytat: jafi w Marzec 15, 2023, 08:11Dźwięk nie stał się potężniejszy (masa nie wzrosła), wręcz przeciwnie, a korzyść to przybyło średnicy na wokalu. Dobry kierunek
No to jestem zaskoczony. Co do ilości średnicy, to może zmniejszyła się ilość góry (wysokotonowy poza osią) i stąd takie wrażenie.
Od rana wesoło bębni Joe Morello - perkusista od Brubeck`a. A można go jeszcze kojarzyć z "Mission Impossible".
"Going Places". DMP 1993.
Pracę ze Spendorami czuję w kościach. ;)
Jedna waży 37 kg, wielokrotne zestawianie i stawianie na podstawkach jest wyzwaniem.
Trochę tych opcji szukania najlepszej wysokości było.
I jeszcze trochę będzie. 8)
Okazało się też, że mogę w tym celu wykorzystać położony stołek.
Jest wtedy o 2 cm niższy od postawionego na nogach.
Od dołu już było, czyli na niższe podstawki dokładanie klocków o różnej wysokości, a teraz od góry, czyli niżej od wyższej podstawki.
Cytat: tomasz_pianista w Marzec 15, 2023, 12:05dając tak niskie podstawki głośnik wysokotonowy jest na wysokości kolana
Życie byłoby dużo prostsze gdyby ustawić monitory na wysokości uszu słuchacza i cześć:)
Tylko gdzie ta wysokość ma być (tych uszu): jak słuchacz siedzi? jak słuchacz stoi? Ile wzrostu ma mieć słuchacz?
Z tych równań nic mi nie wychodzi;)
Zasadę, którą stosuję przy ustawianiu monitorów w pomieszczeniu (również na wysokość) można w skrócie opisać tak:
kolumny grają z pomieszczeniem i tworzona przez nie scena jest zachowana niezależnie od tego czy się siedzi, stoi, czy przemieszcza po pomieszczeniu.
Jacek jest coś takiego jak charakterystyka kierunkowa pomieszczenia i niestety ale te monitory, których słuchasz nie są projektowane tak by słuchać ich jak Ty to opisujesz.
Są takie kolumny np. firmy Vandersteen, które są projektowane trochę pod inne założenia zbliżone do tych opisywanych przez Ciebie.
Płyta do której często wracam przy okazji krytycznych odsłuchów:
"Cantate Domino". Proprius 1976, 1993.
Prezentowaliśmy ją także na "Audiofilu" we Wrocławiu.
Szczególnie interesująca kolęda "Stille Nacht" w wykonaniu chóru chłopięcego i męskiego.
Cytat: Piterski w Marzec 16, 2023, 09:41niestety ale te monitory, których słuchasz nie są projektowane tak by słuchać ich jak Ty to opisujesz.
Co autor miał na myśli?:)
Cytat: Piterski w Marzec 16, 2023, 09:41
Jacek jest coś takiego jak charakterystyka kierunkowa pomieszczenia i niestety ale te monitory, których słuchasz nie są projektowane tak by słuchać ich jak Ty to opisujesz.
Są takie kolumny np. firmy Vandersteen, które są projektowane trochę pod inne założenia zbliżone do tych opisywanych przez Ciebie.
Piotr, po przygodzie z EV jestem przekonany, że Delty też nie były projektowane żeby stały na jakichkolwiek podstawkach...a nie znam nikogo kto je stawia na podłodze.
Cytat: jafi w Marzec 16, 2023, 09:33Tylko gdzie ta wysokość ma być
Przyznam, że nie rozumiem. Moim zdaniem ustawienie głośnika wysokotonowego to kluczowa sprawa w odsłuchu. Jego wysokość oraz dogięcie determinuje jakiego dźwięku słucham. Osobiście zawsze staram się mieć głośnik wysokotonowy na linii ucha lub nieco powyżej, gdy siedzę w miejscu gdzie najczęściej słucham (gdy gram na kolumnach z głośnikiem współosiowym jest to równo, gdy na zwykłej trzydrożnej kolumnie linia ucha biegnie pomiędzy wysoko, a średniotonowym).
Czy w twoim systemie oprócz szerokości i głębokości sceny występuje wysokość? Czy gdy głośnik wysokotonowy jest tak nisko, nie masz wrażenia, że wokalista klęczy zamiast stać wyprostowanym (zakładam, że mówimy o płycie gdzie w trakcie nagrania stał)?
Nie traktuj tego jako jakiś atak, po prostu intryguje mnie to. Sam lubię czasem leżeć nisko i dla mnie pozycja jest kluczowa w odsłuchu. Czy Ty to jakoś uśredniasz? Ustawiasz tak żeby w każdej pozycji dało się słuchać? Niemożliwe, żeby zawsze było tak samo, przynajmniej jak na moją niewielką wiedzę i niewielkie doświadczenie.
Cytat: JanuszParówka w Marzec 16, 2023, 12:39
Cytat: Piterski w Marzec 16, 2023, 09:41
Jacek jest coś takiego jak charakterystyka kierunkowa pomieszczenia i niestety ale te monitory, których słuchasz nie są projektowane tak by słuchać ich jak Ty to opisujesz.
Są takie kolumny np. firmy Vandersteen, które są projektowane trochę pod inne założenia zbliżone do tych opisywanych przez Ciebie.
Piotr, po przygodzie z EV jestem przekonany, że Delty też nie były projektowane żeby stały na jakichkolwiek podstawkach...a nie znam nikogo kto je stawia na podłodze.
Ja przypuszczam, że to było jednak przewidziane w studiach nagraniowych, w oryginale w podstawie jest otwór umożliwiający zmianę połączeń w zwrotnicy w celu jej przekonfigurowania. Tego dla kolumn do zastosowań stricte cywilnych nikt by chyba nie robił bo w jakim celu? Sentry tego nie mają.
Cytat: Piterski w Marzec 16, 2023, 20:15
Cytat: JanuszParówka w Marzec 16, 2023, 12:39
Cytat: Piterski w Marzec 16, 2023, 09:41
Jacek jest coś takiego jak charakterystyka kierunkowa pomieszczenia i niestety ale te monitory, których słuchasz nie są projektowane tak by słuchać ich jak Ty to opisujesz.
Są takie kolumny np. firmy Vandersteen, które są projektowane trochę pod inne założenia zbliżone do tych opisywanych przez Ciebie.
Piotr, po przygodzie z EV jestem przekonany, że Delty też nie były projektowane żeby stały na jakichkolwiek podstawkach...a nie znam nikogo kto je stawia na podłodze.
Ja przypuszczam, że to było jednak przewidziane w studiach nagraniowych, w oryginale w podstawie jest otwór umożliwiający zmianę połączeń w zwrotnicy w celu jej przekonfigurowania. Tego dla kolumn do zastosowań stricte cywilnych nikt by chyba nie robił bo w jakim celu? Sentry tego nie mają.
Czy widziałeś kiedyś te kolumny w jakimkolwiek studiu? Nie mówię oczywiście o CharlieStudio.
Nie miałem okazji bo urodziłem się niedługo przed ich powstaniem ;D
Mają za to pewne rozwiązania sugerujące różne ich ustawienie (przełączniki na froncie). Pewnie można słuchać ich w ustawieniu i na podłodze ale w jakiej odległości od słuchacza? Raczej na pewno nie 2-3m bo to za mało. Zapewne przy takim ustawieniu trzeba by je połączyć z dedykowanym do nich "kontrolerem". Przynajmniej u mnie jakoś tak się najlepiej sprawdza ich ustawienie gdy ucho jest na wysokości wypadającej w połowie odległości pomiędzy WRM, a wysoko tonowym.
Cytat: patefonik w Marzec 16, 2023, 14:07Osobiście zawsze staram się mieć głośnik wysokotonowy na linii ucha lub nieco powyżej
Jeszcze mi się nie zdarzyło:)
Zwykle w monitorach, które ustawiałem na wysokość głośnik wysokotonowy był poniżej uszu w pozycji siedzącej.
Zilustruje przykładem: monitory Audio Note AN-E ustawiam na niewysokich podstawkach, tak że tweeter znajduje się na wysokości ok. 70 cm. Zmierzyłem wysokość ucha od podłogi w pozycji siedzącej: 112 cm.
Wracam do kluczowego dla zrozumienia problemu zdania: kolumny grają z pomieszczeniem!
Jak się ustawi monitory w tzw. punkt, to czy się stoi, czy się siedzi i niezależnie od wzrostu słyszy się podobną scenę z zachowanymi proporcjami - między innymi wysokości instrumentów i głosów: wokaliści nie klęczą, a instrumenty grają na właściwych im wysokościach.
Przypomniałem sobie anegdotkę z pokazu na AVS, kiedy prezentowaliśmy między innymi KEF Cresta vintage.
Stały na niewysokich standach, tak że tweetery były ca 65 cm nad podłogą.
Zagadnął nas jakiś realizator nagrań z Francji. Bardzo mu się podobał dźwięk.
Mimo tego siedział na krześle i często pochylał głowę do wysokości tweeterów.
Chyba nie kapował o co chodzi, bo inni słuchacze siedzieli lub stali normalnie:)
Załączam parę zdjęć do zilustrowania wysokości podstawek monitorów Audio Note AN-E z ostatniego AVS 2022 w Warszawie i Audiofila we Wrocławiu.
Nie bardzo mi się chce rozwlekać tematu ustawienia monitorów odsłuchowych w studio-reżyserce i kolumn w domu.
Skrót jest taki, że ów realizator z francji przyzwyczajony jest do słuchania tłiterów na wprost uszu, a normalny odsłuch nie ma takiej przypadłości. Dlatego też realizacja nagrań polega na ich odsłuchu w możliwie zawężonym kącie, a brzmienie nagrań sprawdzane jest w możliwie różnych kątów odsłuchu.
Możliwe, że dla niektórych czytaczy jest to zbyt krótki skrót, ale szczegóły można se wygóóóglać.
Cytat: jafi w Marzec 17, 2023, 08:49
....
Przypomniałem sobie anegdotkę z pokazu na AVS, kiedy prezentowaliśmy między innymi KEF Cresta vintage.
Stały na niewysokich standach, tak że tweetery były ca 65 cm nad podłogą.
Zagadnął nas jakiś realizator nagrań z Francji. Bardzo mu się podobał dźwięk.
Mimo tego siedział na krześle i często pochylał głowę do wysokości tweeterów.
Chyba nie kapował o co chodzi, bo inni słuchacze siedzieli lub stali normalnie:)
Albo kapował bardziej niż cała reszta.
Cytat: jafi w Marzec 17, 2023, 08:49Jak się ustawi monitory w tzw. punkt, to czy się stoi, czy się siedzi i niezależnie od wzrostu słyszy się podobną scenę z zachowanymi proporcjami - między innymi wysokości instrumentów i głosów: wokaliści nie klęczą, a instrumenty grają na właściwych im wysokościach.
Jacek już prosty pomiar mikrofonem wykazał by, że niestety ale opowiadasz w pewnym zakresie bajki. Chyba że słuchasz tych monitorów z bardzo dużej odległości, a po zdjęciach widać że u ciebie tak nie jest, to odchylenie kantowe od osi się zmiesza. Interakcja z pomieszczeniem dla odsłuchu w każdym punkcie pokoju też będzie inna.
Cytat: JanuszParówka w Marzec 17, 2023, 11:22Albo kapował bardziej niż cała reszta.
Odwracasz kota ogonem. Niepotrzebnie.
Przypominam, że to jemu podobał się nasz dźwięk, a nie odwrotnie.
Jak będę ciekaw dźwięku u Francuza, to "se wygóglam".:)
Cytat: Piterski w Marzec 17, 2023, 12:07niestety ale opowiadasz w pewnym zakresie bajki
Nazywasz to, co ja nazywam dzielenie się swoim doświadczeniem.
Oczywiście nikt mnie do tego nie zmusza.
Nie oczekuję poklepywania po pleckach, bo przeważająca część użytkowników i tak ustawia monitory tweeter=ucho i skręcone na ucho.
Ich nie przekonam, a sami nie spróbują inaczej.
Cytat: jafi w Marzec 17, 2023, 09:03Załączam parę zdjęć do zilustrowania wysokości podstawek monitorów Audio Note AN-E
Chyba brak mi umiejętności właściwego ustawienia. Miałem AN-E 3 różne pary w domu, raczej nie te najtańsze (nie wszystkie były moje, ale kazda stała u mnie conajmniej 3 tygodnie). ZAWSZE lepiej mi grały na zdecydowanie wyższych standach niż zaprezentowane. Ucho w momencie odsłuchu było ciut poniżej wysokotonowca. Tak MI grało najlepiej. Chyba tylko najdroższe z tych co miałem ze srebrem i zwrotnicami w oddzielnych skrzynkach były za jasne w ten sposób. One były podniesione jeszcze wyżej.
To są podstawy akustyki opisane nie w niejednej publikacji tak więc to co piszesz mija się w pewnym zakresie z tym co Ci autorzy pisali. Zakładam że świadomie uśredniasz sobie przekaz z głośników by uzyskać go w miarę zbliżony w innych punktach odsłuchu, tylko że to jest przekaz uśredniony a nie ten najlepszy do uzyskania w konkretnym punkcie odsłuchu.
Jacku mogę się zgadzać i nie komentować tez twoich pozostałych eksperymentów ale nie mów mi ze tworzysz nowe założenia HiFi według, których kolumny się projektuje.
Cytat: jafi w Marzec 17, 2023, 12:47Ich nie przekonam, a sami nie spróbują inaczej
A ja na ten przykład odrobiłem tą lekcję.
Powtórkę zrobiłem sobie wczoraj. Pokój około 25 metrów kwadratowych, średnio wytłumiony w sposób "naturalny" książki duuuuża pufiasta kanapa itd. Kolumny to T.A.D./Pioneer S-2ex jakieś 1.5 metra od tylnej ściany i około 0.5m od ścian bocznych. Odległość punktu odsłuchu do głośników około 3.5 metra, kolumny stoją max szeroko, czyli baza około 3m. Tak brzmią najlepiej. Odrobinę dogięte, ale nie "do ucha" linie osie głośników przetną się około 1.5 metra za głową. Stoją na podstawkach około 52 cm z nóżkami Soundcare zamiast kolców.
Opuszczenie głośnika o 20 cm poniżej ucha (fakt, przestawiłem na inne standy, które akurat miałem) powoduje zauważalne zaciemnienie dźwięku. Ilość wysokich tonów spada bardzo znacząco. Scena przestaje być precyzyjna, robi się bałagan.
Ustawienie kolumn na klockach z drewna Merbau, nielakierowanych około 7 cm nad podłogą, po 3 na kolumnę. Buła w basie. Bas zaczyna dudnić i przytłaczać. Wszystko jest zmulone. Tu już nie można mówić o jakiejkolwiek scenie dźwiękowej. Zrobiło się tanie hifi.
Dodam, że kolumny są bardzo wyraziste w charakterze (głośniki to beryl, magnez i aramid) i bardziej szczupłe niż grube. Bas krótki i nie schodzi do samego dna piekieł.
PS. Cenię sobie twoje eksperymenty, dla tego tu zaglądam. Nie ogarniam jednak zupełnie tego co piszesz w tym zakresie. Owszem, są kolumny dedykowane do niskiego ustawienia, ale nie rozumiem w jaki sposób, można zestroić system tak jak piszesz.
Cytat: jafi w Luty 11, 2023, 11:07
Porównywałem dźwięk z płyty CD do warstwy CD na hybrydzie (CD/SACD).
Nie ma o czym mówić: płyta CD gra wyraźnie lepiej od CD z hybrydy.
Na hybrydzie jest więcej tła, co nie oznacza, że na CD go nie ma.
Ono jest bardziej wyeksponowane.
Co z tego skoro solujący klarnet wtapia się w to tło jakby był jego elementem.
Na CD słychać, że jest na pierwszym planie z odpowiednią bryłą, zróżnicowaniem skali dynamicznej i barw.
To samo dotyczy innych instrumentów towarzyszących.
Na CD muzycy są tu i teraz, na hybrydzie tam, inaczej mówiąc raz grają w moim pokoju, a raz oddzieleni od niego.
Jazz at the Pawnshop
Jafi, może ta płyta jest i świetnie nagrana.....
Kilka podejść już do niej robiłem....
Niestety muzycznie, dla mnie, to taki przeciętniak....
Dobre granie, jakbym poszedł do klubu wypić coś, pogadać, i w tle pusłuchać muzyki na żywo .....
Dla mnie nic więcej.....
Cytat: Piterski w Marzec 17, 2023, 13:55To są podstawy akustyki opisane nie w niejednej publikacji tak więc to co piszesz mija się w pewnym zakresie z tym co Ci autorzy pisali.
Nie tworzę teorii, zajmuję się praktyką.
To duża różnica. Nie słucham mikrofonem, słucham uszami.
Na dzień dzisiejszy wydawałoby się, że konstruktorzy posiadają przewagę nad tymi powiedzmy sprzed lat 40-u. Posiadają przecież lepsze narzędzia do pomiaru i optymalizacji swoich konstrukcji głośnikowych.
I co z tego?
Nie znam współczesnych wybitnych konstrukcji, które mogą stanąć w jednym rzędzie z tymi sprzed lat.
A wtedy strojono na ucho.
Poza tym żaden producent monitorów nic nie mówi jak je ustawić w pomieszczeniu.
Znamienne.
Są co prawda na rynku tzw. dedykowane podstawki, ale z tego "dedykowania" nic nie wynika.
Czy ktoś pisze gdzie mają stanąć te dedykowane podstawki w pomieszczeniu: tzn. w jakiej odległości od ściany za monitorami?
Nikt.
Cytat: patefonik w Marzec 17, 2023, 14:11Opuszczenie głośnika o 20 cm poniżej ucha
Dobrze, że próbujesz ale...
Sprawdzenie 3 czy 4 różnych wysokości, które różnią się radykalnie np. o 20 cm wysokości jest jak gra w toto-lotka: albo trafisz, albo nie.
Podejdź do sprawy skrupulatnie np. podwyższaj od jakiejś niedużej wysokości o 0,5 cm (książki?).
Skoro usłyszałeś różnice przy zmianach wysokości w próbach, których dokonałeś, wychwycisz także każdą mniejszą zmianę.
Na końcu idzie o milimetry.
Życzę cierpliwości.
Cytat: wiki w Marzec 17, 2023, 20:25Dobre granie, jakbym poszedł do klubu wypić coś, pogadać, i w tle pusłuchać muzyki na żywo .....
Dla mnie nic więcej.....
I niech tak pozostanie. Nic na siłę:)
Cytat: jafi w Marzec 20, 2023, 08:25Czy ktoś pisze gdzie mają stanąć te dedykowane podstawki w pomieszczeniu: tzn. w jakiej odległości od ściany za monitorami?
Nikt.
I tu znów się nie zgodzę. Mamy szkołę ustawiania "audio fizyka" mamy Cardasa mamy Chario.
Żeby nie było, że tylko dla amatorów, takie porady zamieszcza daleko nie szukając PMC
https://pmc-speakers.com/faq-page#n674
tu pozwolę sobie na cytat w temacie
"It is always best to position front left/right pair and centre channel loudspeakers, at the same height, usually that of ones ear level when seated at the primary listening position."
Przecież wyraźnie chodzi o kino domowe w tym cytacie.
Cały fragment:
"The following guidelines are suggestions for the initial location of you monitors.
Fine tuning of the positioning can start from here.
Place the speakers so that the front face is forward of any object that protrudes into the room – a fire place, bookcase or television for example.
Ensure that stereo pairs of loudspeakers are equidistant from the listening position, although some arrival time differences can be accommodated within modern home theatre receivers and processors.
It is always best to position front left/right pair and centre channel loudspeakers, at the same height, usually that of ones ear level when seated at the primary listening position.
When calculating the distance between your left/right speakers, create an imaginary equilateral triangle between them and your listening position.
For example, if you are seated 3meters from the plane of your left/right loudspeakers, they should be positioned roughly 2metres apart. As a general rule, the soundstage width will diminish if the loudspeakers are any closer together and become disjointed if they are further apart, but we encourage experimentation within your own room.
Loudspeakers can be 'toed-in" to improve stereo left/right imaging, so that the axis of each loudspeaker crossed approximately 50cm behind the primary listening position.
Any of the PMC range can be used as surround (side or rear) loudspeakers in a multichannel music or movie playback system, placed just behind and elevated approximately 1meter above ear-height when seated in the primary listening position."
Na ile orientuje się w języku obcym, to wytyczna ogólna, która ma zastosowanie TAKŻE do kina domowego, ale dotyczy wszystkich produktów tego wytwórcy, włącznie z monitorami studyjnymi, które stanowią podstawę oferty tego producenta.
I jeszcze ze strony Spendora, na szybko z googla:
https://www.spendoraudio.com/wp-content/uploads/Spendor-FAQ-sheet_website_version.pdf
"POSITIONING FOR STEREO
Spendor loudspeakers are designed to operate in a wide variety
of listening environments. As a guide, your loudspeakers should
be placed 2 to 3 metres apart and a similar distance from the listening
position. Try to position the loudspeakers at least 20cm from any rear
boundary and 30cm from any side boundary if applicable. Positioning
closer to a rear wall may increase the bass output. The loudspeakers
can be angled slightly towards the main listening area, to help minimise
occurrence of off-axis reflections from any side walls."
moim zdaniem są to dość konkretne wytyczne.
Pewnie że są wytyczne a potem trzeba jeszcze pobawić się we własnym pomieszczeniu z znalezieniem punktu odsłuchu i korelujących z nim miejsc ustawienia głośników. Chodzi nie tylko o odbicia ale i o punkty węzłowe w których rożne częstotliwości mogą być wzmacniane lub osłabiane, dlatego jak byś ich Jacek nie ustawił to nie znajdziesz takiego ustawienia, że w każdym miejscu pomieszczenia będziesz słyszał tak samo. Tu się zagalopowałeś.
Dobra, ale narobiliśmy off topa.
Wróćmy może do tematu wątku, bo jest na tyle ciekawy i egzotyczny (bez złośliwości), że osobiście czuję się mocno wkręcony w temat. To chyba pierwszy temat który klikam po wejściu na forum.
Bardzo by było szkoda gdyby "zawisł" na temacie pobocznym.
Jasne ja też go czytam :), pewnych jacka doświadczeń nie komentuje ale tu się zgodzić nie mogłem. Możliwie że w normalnej rozmowie wyszło by że mówimy o rożnych sprawach. Jacek był w KAIM i wie jak tam to wygląda i nie da się z każdym miejscu odsłuchowym uzyskać tego samego dźwięku.
Cytat: Piterski w Marzec 20, 2023, 14:24Jacek był w KAIM i wie jak tam to wygląda i nie da się z każdym miejscu odsłuchowym uzyskać tego samego dźwięku.
Tak, byłem i poznałem w realu paru ludzi z czego się cieszę:)
Akurat grały dość duże kolumny podłogowe Twonka and co.
Rzeczywiście ich odbiór zależał od miejsca siedzenia, stania. Ale to normalne dla kolumn wolnostojących.
Bo jak je ustawić na wysokość?
Najczęściej podłogówki są same z siebie za wysokie (pomijam nieliczne wyjątki dotyczące niewielkich podłogówek).
Inaczej z monitorami.
Można je ustawić w punkt.
Oprócz odległości od ściany tylnej i odległości od ścian bocznych właśnie ustawienie na wysokość powoduje, że obraz sceny dźwiękowej pozostaje stabilny dla słuchaczy, którzy zajmują różne miejsca.
W pewien sposób podobny jak postrzeganie obrazu na ścianie pod różnym kątem.
Ten obraz wciąż będzie na ścianie ze swoimi proporcjami, nie zniknie jeśli ustawimy się inaczej niż tylko na wprost do niego.
Zachowa również swoje proporcje.
Myślę, że najlepiej skalę problemu tłumaczyły by warsztaty na ten temat. Wtedy: w praktyce, można pokazać o co chodzi.
Cytat: patefonik w Marzec 20, 2023, 10:56moim zdaniem są to dość konkretne wytyczne.
2-3 m to nie jest konkret.
Mydlenie oczu.
Cytat: jafi w Marzec 22, 2023, 08:44Myślę, że najlepiej skalę problemu tłumaczyły by warsztaty na ten temat. Wtedy: w praktyce, można pokazać o co chodzi.
Jacek, sądzę że tak by było najlepiej, niestety kawałek drogi nas dzieli. Okazać by się mogło, że w pewnych aspektach się zgadzamy tylko może inaczej to artykułujemy.
Zawitały do mnie ok. 20-o letnie Spendory 2/3.
Drążę temat, bo Classic 100 wyjadą ode mnie bez żalu. 8)
Na podstawki, doświadczenie pomaga mi wybrać - jakie wysokie.
Na razie bez ustawiania w punkt. Chcę zrobić rozpoznanie bojem. ;)
Tym razem chcę się przyjrzeć podwójnym terminalom głośnikowym.
Zacząłem od podłączenia zworkami jak na zdjęciach.
NOo, te zworki są mocno dość przykre. Może wystarczy zastosować np.: takie https://avcorp.pl/product-pol-2726-Audiomica-Quan-Ultra-Reference-zworki-glosnkowe-.html?selected_size=N&gclid=CjwKCAjw_YShBhAiEiwAMomsEFHVA39Nj9poon5gkQrBjynR01F-ndfJv9rUkZpf0t8hp0YhF1ke1xoCIsEQAvD_BwE
Jafi, wystarczyłoby trochę więcej obrać ten kabel i dłuższe obrane końcówki połączyłyby zaciski...
Nie miałbyś takich długich zworek co spowodowałoby lepszy dźwięk.... 😀
Jacek co Ci nie pasowało w 100 i dlaczego te mniejsze lepsze? Chodzi o brzmienie, czy prezentacje?
Słuchałem Spendorów 2/3 i bodaj największych 1/2 i gdyby nie to, że miałem wzmacniacz z którym to nie chciało grać to bym je wtedy kupił. Byłem oczarowany dźwiękiem tych kolumn.
Cytat: Piterski w Marzec 28, 2023, 08:43Słuchałem Spendorów 2/3
U mnie też pozostaną:) Bez dwóch zdań: dobrze zestrojone monitory. Mają parę rzeczy, których szukam.
Cytat: Pboczek w Marzec 27, 2023, 18:38co Ci nie pasowało w 100
Tam są 3 drogi. Może coś nie wyszło ze strojeniem - 2 podziały (zwrotnica), objętość/kształt skrzynek, użyte przetworniki ich rozmieszczenie itd. Chociaż słuchałem wprawdzie krótko Harbeth 40.2 - czyli podobnie i można było je ustawić - grały dobrze . A może tylko niedopasowanie słuchacz/kolumny:)
Sprawy przyspieszyły. ;)
Zanim zajmę się Spendorami 2/3 na dobre posłucham kilka dni:
MoFi SourcePoint 10
Myślałem, że posłucham ich z każdego boku tymczasem pozostaną do wyboru tylko 2.
Okazuje się, że ścianki boczne zwężają się do tyłu.
Tutaj rzut z góry.
Jedno cieszy: obie kolumny "chcą" grać tak jak przewidział producent - zgodnie z napisami, a nie do góry nogami. ;)
Opisz proszę wrażenia. Gdzieś mi się obiło o uszy, że warto ich posłuchać.
Ciekaw jestem jak wypadają na tle innych kolumn i jaki charakter grania prezentują.
Od paru dni słucham gramofonu MoFi StudioDeck i przy tej okazji sprawdziłem oczywiście polaryzację urządzenia.
W tym przypadku różnice były całkiem spore. Od zrównoważonego, ciepłego dźwięku przy jednej pozycji do pokrzykującego w średnicy, "rozfazowanego" dźwięku przy drugiej.
Jak zwykle polecam sprawdzić polaryzację każdego wpiętego w system urządzenia. 8)
Z "kierunkiem klepki podłogowej" miałem okazję posłuchać systemu z głośnikami Alnico.
System napędzany znanym mi i przeze mnie cenionym wzmacniaczem Audio Note Meishu.
Z boku widać używane wcześniej przez właściciela kolumny B&W 801D.
Dla wielu stary znajomy. ;)
Gra z takim phono:
Jacku, czym on napędzał te kolumny B&W?
AlNiCo ma niesamowitą barwę.
Kiedyś nawet Tonsil stosował takie magnesy, dziś to rzadkość i kosmiczne ceny, a szkoda.
Cytat: jafi w Kwiecień 04, 2023, 10:42Z boku widać używane wcześniej przez właściciela kolumny B&W 801D.
Klon Altec 19, wysoka efektywność swoje robi, stare jak widać samo się broni.
Z pewnym niepokojem patrzę tylko na kabelki głośnikowe.
Oczywiście nie znam systemu, ale z moich doświadczeń wynika, że Altec nie lubi takich plecionek. Jeśli mogę coś doradzić, lepiej sprawdzają się zwykłe 2 druty SolidCore, a z gotowców Kimber 4 tc. Właśnie 4 tc, bo przy 8tc robiło się dziwnie. Ciekawie grał też Reson, ale trochę ubogo. Generalnie chyba trzeba dążyć to prostoty>małej pojemności.
Cytat: Piterski w Kwiecień 04, 2023, 11:05czym on napędzał te kolumny B&W?
Jakimś nowszym Akjufejzem.
Cytat: jafi w Kwiecień 05, 2023, 08:21
Cytat: Piterski w Kwiecień 04, 2023, 11:05czym on napędzał te kolumny B&W?
Jakimś nowszym Akjufejzem.
Generalnie to bardzo fajne kolumny ale chyba raczej do miękko grających wzmacniaczy, a nowe Accuphase raczej poszły w stronę nowych trendów, tak przynajmniej słyszałem. Stare z kolumnami tubowymi mi się bardzo podobały.
Cytat: Bacek w Kwiecień 04, 2023, 12:03stare jak widać samo się broni.
Nie bardzo:(
Grało na początku tak, że gdybym miał taki dźwięk, to zmieniłbym hobby.
Nie wiem jak grało przedtem i nie chcę wiedzieć - Accuphase z Bowersami.
Na obronę tego systemu powiem tylko, że trafiłem na plac budowy. Zwrotnice wciąż w trakcie strojenia.
Poza tym fakt, że w zwrotnicy wbudowano regulatory do ich dostrojenia nie pomagał sprawie.
Trochę jak z Avantgardami: masz tu regulacje i sobie dostrajaj aktywne moduły basowe do reszty...
Możesz się bawić długo, a finał będzie tylko jakiś.
Myślę, że właściciel zrobił zbyt odważny krok, nierozważny krok.
Cytat: patefonik w Kwiecień 04, 2023, 12:21z moich doświadczeń wynika, że Altec nie lubi takich plecionek
Cytat: patefonik w Kwiecień 04, 2023, 12:21z gotowców Kimber 4 tc
Nie wiem, czy zauważyłeś, ale wskazany przez Ciebie Kimber też jest plecionką.
Ponieważ właściciel gramofonu nie bardzo był zadowolony z jego dźwięku umówiliśmy się, że zabiorę coś ze sobą.
Ustawiłem na komodzie MoFi Studio Deck z wkładką MM MoFi Ultra Trucker i podłączyłem przedwzmacniacz gramofonowy EAR Phonobox.
MoFi SourcePoint 10 spakowane.
Wracam do swoich Spendor 2/3. :)
Już wklejałem zdjęcie ze zworkami do podwójnych terminali.
Tym razem zmiany są dwie: inne zworki i sposób podłączenia.
Można się przyjrzeć jak.
Cytat: jafi w Kwiecień 05, 2023, 08:39Nie wiem, czy zauważyłeś, ale wskazany przez Ciebie Kimber też jest plecionką.
Tak oczywiście. Nawet kilka lat używałem go z Altecami, zamiennie z solid corami.
Miałem na myśli bardziej skomplikowaną konstrukcję kabla. Jak napisałem 8tc, chociaż generalnie jest kablem lepszym w moim przypadku się okazał zbyt skomplikowany. One po prostu nie lubią wymyślnych kabli, srebra itp. Moim zdaniem oczywiście.
Żeby Ad Fontes zagrał to trzeba go umieć też ustawić, a to przerasta możliwości większości użytkowników, zakładam że tego Pana również. I się temu nie dziwię bo sam to przerabiałem wielokrotnie. Miło było po takiej operacji dostać SMS z podziękowaniami, gdzie po kilku godzinach od kalibracji, użytkownik im więcej słuchał swoich znanych płyt tym bardziej był zachwycony.
Cytat: Piterski w Kwiecień 05, 2023, 11:21Żeby Ad Fontes zagrał to trzeba go umieć też ustawić
Nie ustawiałem tego gramofonu, ale dźwięk, który się z niego wydobywał nie przypominał nawet poprawnego. Tor analogowy był do bani. Po podłączeniu MoFi StudioDeck i EAR Phonobox było czego słuchać.
Inna sprawa, że kolumny były nie ukończone - strojenie zwrotnic, o czym już pisałem. Wciąż przywieziony przeze mnie zestaw nie mógł rozwinąć skrzydeł.
Spendory 2/3 grały dotąd tak, jak je przywiozłem. Nie dotykałem niczego. W tym czasie dostatecznie przyzwyczaiłem się do ich prezentacji. Dlatego każdą zmianę, którą zaplanowałem będę szybko rozumiał.
Na początek ustawienie głośników - odkręciłem średnio-nisko tonowy. Śruby były zbyt mocno dokręcone na mój gust.
Później obracanie i słuchanie, a pozycji jest 8 - tyle ile śrub.
Po nisko-średniotonowym zająłem się wysokotonowym.
Tu tylko 4 śruby.
Wyszło trochę inaczej niż obliguje logika napisów.
Dla mnie nie stanowi problemu. 8)
Pomijając fakt śrubowania, te Spendory, bardzo mi się podobały z moim wcześniejszym wzmacniaczem od Leben'a 300F.
________________
Pozdrawiam GB
Cytat: GB w Kwiecień 13, 2023, 09:56Pomijając fakt śrubowania
Tym razem mniej chodziło o "śrubowanie", a o ustawienie głośników w kolumnie względem własnej osi.
A Spendor 2/3 polubiłem od pierwszego podłączenia.
Porównam do obecnie produkowanych za jakiś czas. Ciekawe, czy zagrają podobnie, czy inaczej, czy gorzej?
Bo schrzanić można wszystko...
Cytat: jafi w Kwiecień 05, 2023, 08:36Nie bardzo:(
Grało na początku tak, że gdybym miał taki dźwięk, to zmieniłbym hobby.
Kiedyś słuchałem ogyginałów i było fajnie. Może klon nie bardzo klonowy.
CytatTak, istnieje kierunkowość brzmienia w łączach systemów audio opartych na przewodach elektrycznych, zarówno dla ich przewodników, jak i dielektryków.
W przypadku przewodników istnieją dwa główne czynniki, które wpływają na kierunkowość brzmienia. Pierwszym z nich jest orientacja kryształów w metalu, z którego wykonany jest przewód. W przypadku niektórych metali, takich jak miedź, kryształy te mogą ułożyć się wzdłuż przewodu podczas procesu wytwarzania przewodu, co wpływa na jego właściwości przewodzenia sygnału audio. W niektórych przypadkach taka orientacja kryształów może wprowadzać subtelne różnice w brzmieniu, w zależności od kierunku przepływu sygnału.
Drugi czynnik to geometria przewodu, w tym odległość między przewodnikami, kształt przewodu i sposób ułożenia przewodu w stosunku do innych elementów w systemie audio. Te czynniki wpływają na charakterystykę przewodzenia sygnału i mogą wprowadzać różnice w brzmieniu w zależności od kierunku przepływu sygnału.
Podobnie, w przypadku dielektryków, istnieją subtelne różnice w brzmieniu w zależności od kierunku przepływu sygnału. Dielektryki to materiały izolujące, które oddzielają przewodniki w przewodzie i wpływają na charakterystykę przewodzenia sygnału. W zależności od kierunku przepływu sygnału, może występować niewielkie przesunięcie fazowe sygnału, co wpływa na charakterystykę brzmienia.
W praktyce, różnice te są zwykle bardzo subtelne i nie mają znaczącego wpływu na jakość dźwięku, ale w niektórych przypadkach, szczególnie w profesjonalnych systemach audio, mogą być brane pod uwagę przy projektowaniu i konstruowaniu przewodów i innych elementów systemu audio.
To odpowiedź sztucznej inteligencji na pytanie "czy występuje kierunkowość brzmienia łączących system audio przewodów, zarówno ich przewodników, jak i dielektryków?"
Wstęp i komentarz autora do znalezienia tu: https://audioroby.blogspot.com/2023/04/od-jurka-83.html (https://audioroby.blogspot.com/2023/04/od-jurka-83.html)
Włączyłem płytę Carli Bley "life!" i jakoś tak niezbyt to grało. Nagranie z koncertu: dęciaki, piano, kontrabas, flet.
Płyta nie jest najlepiej nagrana, ale muzykę lubię.
Doświadczenie podpowiada - zrób coś.
Kolejne mówi drugim głosem - im lepszy system tym więcej płyt słucha się dobrze.
Powróciłem do prac nad Spendorami 2/3, czyli do miejsca w którym na chwilę się zatrzymałem:
terminale głośnikowe i ich podłączenie.
Kolejno odkręcałem po 2 nakrętki - w jednej kolumnie z terminala wysokotonowego - słuchanie, później z drugiej - słuchanie.
Dalej 2 nakrętki z terminala dolnego z prawej kolumny - słuchanie i z drugiej - słuchanie.
Za każdym razem przecierałem oczy ze zdumienia ile więcej słyszałem
Stało się przejrzyście jakby ubyło kilo niepotrzebnego kitu.
Teraz podłączenie wygląda tak.
Wybrałem 2 płyty w pewien sposób "podejrzane" żeby upewnić się co do swoich wniosków.
Kiedyś, kiedy jeszcze się nad testami sprzętu pastwiłem zauważyłem to samo zjawisko. Bez tych pucek metalu w postaci nakrętek zacisków grało mi lepiej. Dlatego docelowo wymieniłem je na zaciski z tworzywa z minimalną ilością metalu.
Cytat: Piterski w Kwiecień 20, 2023, 09:15Bez tych pucek metalu w postaci nakrętek zacisków grało mi lepiej
Myślę, że tu działa zasada: mniej elementów - lepiej.
Cytat: Piterski w Kwiecień 20, 2023, 09:15Dlatego docelowo wymieniłem je na zaciski z tworzywa z minimalną ilością metalu
U mnie nie ma takiej potrzeby - nic nie wypada z terminali.
Tzw. płyty "krytyczne" wypadły bardzo dobrze.
Obawiałem się nieco jaskrawości, wyostrzeń.
Dzisiaj zajmuję się od rana wokalami.
Choć nie tylko. W nowym wymiarze słucham Wojciecha Kamińskiego "Open Piano" z serii Polish jazz.
Cytat: jafi w Kwiecień 19, 2023, 11:17Teraz podłączenie wygląda tak.
Bardzo ciekawe wnioski. Sam nie testowałem tego jeszcze, ale widzę, że muszę spróbować.
Czy te kabelki nie są przy takim połączeniu zbyt luźno osadzone? Rozumiem, że jest kontakt, ale skoro dociśnięcie śrubą mocniej/słabiej kabelka we wtyczce wprowadza zmiany (pisze o tym chociażby furutech) to takie luźne (tak wygląda na zdjęciach) jako bardziej narażone na drgania itd. nie wpływa negatywnie na dźwięk?
A ja mam pytanie, takie poza końkursem. Czy furutech to jest ta firma, która zapewnia na swojej stronie, że muzyczka z marnego "AV receiver" do kina domowego i marniejszych "głośników" zasilona ich kablami jest "audiofilska"?
Jeśli tak to ja nie wsiadam.
Może nie zaśmiecajmy wątku tematem kabli bo zrobi się burza. Cofam furutecha.
Generalnie ja zawsze staram się mocno dokręcać druciki w gniazdach. Pozostawione tak luźno, zaintrygowały mnie. Przy takiej dbałości o każdą śrubkę wydaje mi się to dziwne, chyba, że jest wynikiem eksperymentu i tego dotyczyło moje pytanie.
Cytat: patefonik w Kwiecień 20, 2023, 12:10Czy te kabelki nie są przy takim połączeniu zbyt luźno osadzone?
Według mnie jest optymalnie.
Dokręcanie kabli kolumnowych czy po stronie wzmacniacza, czy kolumn ma swoje konsekwencje brzmieniowe.
Trzeba spróbować samemu i posłuchać.
Stosuję zasadę:
dokręcam tylko tyle żeby kable nie wypadły z terminali jeśli jest taka potrzeba. Lepiej jeśli nie są dokręcone i nie wypadają z terminali.
Popróbuj, zachęcam.
Prace związane ze Spendorami 2/3 postępują.
Daję sobie czas.
Zabrałem się za śrubki średnio-niskotonowca.
Chodzą mi po głowie inne, wcześniejsze modele Spendora.
Nie wiem, czy zaraz już - dam sobie czas.
Tymczasem przeglądam oferty.
A znowu dotarły zamówione, używane płyty.
Przesłuchuję bez pośpiechu. ;)
Duke Ellington "Money Jungle".
Duke`a Ellingtona w roli leadera orkiestry swingowej znam od "zawsze".
Jako pianistę w małych składach jazzowych poznaję od niedawna - kilka lat?
Za to lubię jego styl: mało wirtuozerski, eklektyczny, melodyjny.
Greg Osby "Inner Circle". Blue Note 2002.
Jazz współczesny, którego dobrze się słucha.
Milt Jackson "Bebop". 1988.
Jak stary, dobry znajomy. :)
Leader Modern Jazz Quartet w solowym projekcie - mniej wątków klasycznych, bardziej amerykański.
Cytat: jafi w Maj 09, 2023, 08:42Zabrałem się za śrubki średnio-niskotonowca.
A miało być o śrubkach, a nie kółkach, klawiszach i krzesłach.
Sorry, więcej już nie będę ;).
Zdaje się, że dla ciebie Ton Składowy jest autorytetem. Po co tu wchodzisz?
Pozostań tam gdzie ci miło.
Ton Składowy wie lepiej ;)
Jordi Savall, Hesperion XX - Francis Couperin
Muzyka barokowa w wykonaniu Savalla z zespołem.
Jakaś wewnętrzna potrzeba kieruje mnie do sięgania coraz to po więcej z bogatego repertuaru hiszpańskich muzyków.
Przy tym te płyty są dobrze nagrane.
Kolejna pozycja: "Espana Antigua"
Jest czego słuchać! :) wydawnictwo 8-o płytowe.
Mam żeński wokal, instrumenty smyczkowe, przeszkadzajki i bęben - dobry materiał do porównań.
Powracam do podwójnych terminali monitorów Spendor 2/3.
Po odkręceniu nakrętek jakiś czas temu próbuję je osłuchać i zdecydować czy mają być, a jeśli tak, to czy wszystkie i jak dokręcone - przodem, czy tyłem.
Dolny terminal zorganizowany/osłuchany.
Pozostaje górny.
A tymczasem Brazylia! :)
A kto na początek jak nie sam Jobin. :)
Moja znajomość z Caetano Veloso rozpoczęła się od filmu Almodovara, w którym CV zaśpiewał w scenie na jakimś przyjęciu.
Przyznam, że mnie wtedy poraziło.
Gilberto Gil.
Nie znałem, teraz jest okazja żeby posłuchać.
I jeszcze jedno nazwisko - Milton Nascimento.
Obrigado.
Dokładanie górnych nakrętek nie powoduje niczego dobrego - niezależnie od ich kierunku.
Cytat: jafi w Maj 17, 2023, 10:14Dokładanie górnych nakrętek nie powoduje niczego dobrego - niezależnie od ich kierunku.
A złe >:D powoduje ?
Cytat: jafi w Maj 17, 2023, 10:14niczego dobrego
Otóż powiedzenie np. o kimś "nic dobrego" ma jasną konotację: zły, tylko powiedziane w mniej bezpośredni sposób.
W oczekiwaniu na...
Ciekawe jak wypadnie porównanie do Spendor 2/3? ;)
Ciekawe jakie jednostki wysokotonowe będzie posiadać moja para? Seas, czy Audax?
Czy zagrają z marszu?
100 pytań do...
Nowy (używany) laptop w domu.
Komfort mojej pracy zwiększył się niepomiernie.
Dla dźwięku zmiana ma również konsekwencje - raz, że inny zasilacz, dwa - trzeba go osłuchać ze względu na polaryzację tak jak każde urządzenie na stałe wpięte do prądu w domu np. telewizor, pralka, lodówka itd.
Na początek wpinam go bezpośrednio do listwy audio, słucham, obracam wtyczkę o 180 stopni, słucham.
Fragmenty tych samych utworów nie są długie - krócej niż minutę.
Po ustaleniu która strona lepiej "gra" zaznaczam kropką, by nie musieć powtarzać ustalania przy kolejnych wpinaniach, wypinaniach z prądu.
Długo trzeba czekać na przesyłkę pocztową z Anglii - tym samym Mission pod dachem.
Oryginalne kartony, stan wizualny bardzo dobry, a mają trochę lat na karku: prawie 40.
Zaczynam jak zwykle od ustalenia, która "chce" grać po lewej, a która po prawej stronie.
Musiałem dobrać inne stojaki, bo te do Spendorów były dla większej podstawy - Mission są równie wysokie, ale węższe i mniej głębokie.
Ustawione na podstawkach.
Grają.
Po Spendorach jest za jasno i nie tylko to. Brakuje podstawy basowej.
Przyglądam się im trochę bliżej.
Ponieważ maja swoją historię mógł ktoś zrobić jakieś zmiany.
Dostrzegam, że gumowe nóżki są dodane. Widać po śladach gwoździków w podstawie.
Usuwam bez żalu - teraz monitory opierają się bezpośrednio na stojakach.
Dźwięk bardzo znormalniał. :)
Ciekawe, że nie mogłem się doczekać porannego grania choć od początku wiem, że Mission 737R nie zastąpią na stałe Spendor 2/3.
Liczy się pierwsze wrażenie, a dźwięk 737R wydawał się od początku płaski, uproszczony.
Z drugiej strony otwarty, nieupiększony, szczery.
O przełomie w ich prezentacji już pisałem: dewastujące dźwięk nóżki.
Nie wiem, czy już znalazłem optymalną wysokość stojaków, ale jest na tyle dobrze, że słucham z przyjemnością.
Fakt, że trochę czasu pograły i to zrobiło im dobrze. Być może nie były od lat używane. Tego nie wiem.
W ich prezentacji przykuwają uwagę wokale.
Wybrałem kilka płyt żeby przyjrzeć się tym wokalom uważniej.
Przy okazji wyjaśniłem sprawę wysokotonowca.
W moich Mission siedzi Seas 19TNF-M.
Heloł po przerwie. :)
Z Mission 737 dałem sobie szybko spokój.
A teraz zająłem się Spendorami.
Są starszawe - model BC1.
Przed podłączeniem ustawiłem je na podłodze, by jak zwykle ustalić, który monitor "chce" być lewy, a który prawy.
Żeby podłączyć kable głośnikowe trzeba było się postarać o wyprowadzenie zwykłych terminali głośnikowych.
W innym wypadku byłbym skazany na dziwne wyjście podobne do męskiego XLR.
Oczywiście kolejnym krokiem jest szukanie wysokości podstawek.
Trochę to potrwa. ;)
Przerobiłem kilka ustawień (wysokości) i wybrałem najlepsze.
Pewnie jeszcze wrócę do tematu.
Tymczasem słucham i ...
nie mogę wyjść z podziwu jak one grają!
Mam przeczucie graniczące z pewnością, że to jest to. :D
Od wczoraj zajmuję się wzmacniaczem Musical Fidelity A1. Chodzi o najnowszą wersję. Wzmacniacz bliźniaczo podobny do pierwowzoru sprzed kilku dekad.
Trzeba dać mu czas na rozegranie się. Przy normalnym używaniu po parę godzin dziennie trochę to potrwa. Oceniam, że 1,5 miesiąca.
Tym niemniej kilka rzeczy można/trzeba ustalić od początku.
Moja procedura jak z każdym wzmacniaczem: ustalam polaryzację, kierunek bezpiecznika sieciowego, wybieram najlepiej grające wejście wzmacniacza.
Mała uwaga do wygrzewania: staram się wyłączać wzmacniacz kilka razy dziennie na kwadrans do pół godziny.
Studzenie (wspominałem, że mocno się nagrzewa), rozładowywanie kondensatorów i ich ponowne ładowanie. Formatowanie?
Polaryzacja ustalona przy pomocy kabla sieciowego prawego i przejściówki na lewą stronę.
Ponieważ mam do wyboru 5 wejść RCA ( w tym Tape Out) powoli zabieram się do ich osłuchiwania.
Na razie "tuner" podoba mi się bardziej niż "CD".