Czy warto zbudować tor zbalansowany?

Zaczęty przez tomasz_pianista, Kwiecień 02, 2018, 13:08

Poprzedni wątek - Następny wątek

tomasz_pianista

Mam pytanie - końcówka mocy którą kupiłem jest zbalansowana, można też ustawić na przełączniku tryb niezbalansowany.

Oczywiście do zestawu musiałbym dokupić przedwzmacniacz z XLR. No i pytanie pierwsze - czy pre+końcówka mocy z XLR ma sens, gdy źródła będą z RCA?

Macie jakieś doświadczenia? Trochę już poczytałem, ale niestety trudno odróżnić banialuki i voodoo od rzeczowych komentarzy.
Grupa ratowania poziomu.

McGyver

Po pierwsze należy zbadać czy Twoja końcówka jest prawdziwie zbalansowana, czy tylko ma zamontowane wejścia XLR a dalej jest niesymetryczna. Jeżeli to drugie, to odpowiedź nasuwa się sama.
Po drugie, należy sobie uświadomić co to tak naprawdę jest ten tor zbalansowany?
Otóż z grubsza rzecz biorąc do toru zbalansowanego potrzebujesz podwójnej ilości torów sygnałowych. Dwa razy więcej gratów. Dwa razy więcej lamp, dwa razy więcej kondensatorów sygnałowych, dwa razy większych zasilaczy. Czy to sprawi że będzie lepiej? Hmm... Producenci urządzeń zbalansowanych chcą byśmy tak uważali. A nawet w tym celu stroją swoje urządzenia w taki sposób, by przez XLR grały lepiej niż przez RCA. Ale to nie jest naturalny stan rzeczy tylko celowe działanie.
Owszem, tor zbalansowany jest bardziej odporny na zakłócenia zewnętrzne indukujące się w kablach, ale to ma istotne znaczenie w zastosowaniach estradowych i studyjnych, gdzie częstokroć są stosowane nawet kilkudziesięciometrowe kable sygnałowe. A w domu? W domu mamy kable sygnałowe metr dwadzieścia w porywach, a zwykle 50-75cm.  Co tu się może znaczącego wyindukować?
Zatem ustaliliśmy, że w domowych systemach audio odporność na zakłócenia w kablach jest zbędna.
A inne aspekty? Jak już powiedziano wcześniej tor zbalansowany wymaga podwójnej ilości komponentów (aspekty takie, jak dodatkowa komplikacja układów podyktowana koniecznością zapewnienia kompatybilności z urządzeniami niezbalansowanymi, i to w obie strony, dla uproszczenia rozważań pominę, wspomnę tylko że dodatkowe komplikowanie układów i wprowadzanie dodatkowych elementów w ścieżkę sygnałową z purystycznego punktu widzenia jest szkodliwe dla jakości). Z grubsza rzecz biorąc zatem, zbudowanie urządzenia zbalansowanego wyjdzie około dwukrotnie drożej na samych komponentach, że nie wspomnę o dwukrotnie większej ilości czasu niezbędnej do poskładania tego wszystkiego. Przy czym komponenty wciąż mamy z tej samej półki jakościowej, tyle że jest ich dwa razy więcej.  Do mnie to nie przemawia. Gdy budżet pozwala mi na zakup na przykład czterech kondensatorów Audyn True Copper do toru zbalansowanego lub dwóc kondensatorów Jupiter Copper Foil paper in wax, to osobiście wolę tor niezbalansowany z Jupiterami, bo wiem że różnica brzmieniowa pomiędzy tymi kondensatorami jest naprawdę duża. Uważam że sens stosowania torów zbalansowanych w domowych zestawach audio jest  po prostu żaden. Zbalansowany phonostage do MC LO ze względu na to, że operuje na bardzo słabowitych sygnałach miałby jeszcze sens. Symetryczne końcówki mocy o konstrukcji mostkowej ze względu na to, żeby żaden z "końców" głośnika nie był podłączony do masy też mogą mieć sens. Ale na tym IMHO koniec.

Piterski

Opina McGyver pokrywa się z tym co sam wyczytałem w jakimś felietonie omawiającym to zagadnienie.
Nasz klubowy kolega Jar1 buduje sam udane urządzenia. Przykładem jest Ugoda, czy też jego plikograje lub preamp, który ma parę wejść XLR.
Sam preamp jednak zbalansowany nie jest bo konstruktor też nie widział takiej potrzeby i przewagi w tym rozwiązaniu i zastosował symetryzator.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.

kazan

Pewnie to wszystko prawda co piszecie bo macie wiedzę . U mnie (dla mnie) gra lepiej XLR , poza tym w moim wzmaku przewaga wejść xlr :)
Kuzma Stabi SD + Stogi Ref313VTA + Dynavector DV-20X2LO , Jelco 750EB + Ortofon MC10 Supreme ,Dynavector DV-10X5 (shibata) , Husaria .
Burmester 051+052 , Kudos Super 10

McGyver

Cytat: kazan w Kwiecień 03, 2018, 09:06
Pewnie to wszystko prawda co piszecie bo macie wiedzę . U mnie (dla mnie) gra lepiej XLR , poza tym w moim wzmaku przewaga wejść xlr :)
O tym też pisałem. Zbalansowane urządzenia komercyjne bardzo często są specjalnie tak wykonywane, by przez XLR grały lepiej niż przez RCA.

malg

Sam u siebie nie mam toru zbalansowanego,
ale w klubie o którym wspomniał Piterski, rzeczywiście na XLR-ach gra "lepiej" / inaczej 

ale przychyliłbym się do wywodu McGywera, że producenci mogę stoić sprzęt pod we/wy zbalansowane


Piterski

Cytat: malg w Kwiecień 04, 2018, 10:55ale w klubie o którym wspomniał Piterski, rzeczywiście na XLR-ach gra "lepiej" / inaczej 
Zapewne masz na myśli połączenie MBL-a z preampem, a tam są kable XLR z wysokiej półki.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.

malg

Cytat: Piterski w Kwiecień 04, 2018, 14:53
Cytat: malg w Kwiecień 04, 2018, 10:55ale w klubie o którym wspomniał Piterski, rzeczywiście na XLR-ach gra "lepiej" / inaczej 
a tam są kable XLR z wysokiej półki.
no właśnie,
zależy to pewnie tez od tego, jakie kable XLR-owe zastosujemy

malg

poza wywodem McGywera,
z tego co ja słyszałem, w miejscach gdzie sprzedają audio - to XLR rządzi

czy się opłaca? to chyba inna kwestia,
bo zależna też w dużej mierze od budżetu

ahaja

W sprzęcie pro skąd to pochodzi nie stosuje się torów w pełni zbalansowanych. Tylko wyjścia i wejścia. Reszta jest niezbalansowana. Ma to znaczenie jeśli chodzi o PSRR, stąd najwłaściwsze jest zdesymetryzowanie sygnału na wejściu.
Plusem samego choćby przesyłu sygnału w ten sposób jest separacja go od masy - masa nie niesie sygnałów audio.

Tory w pełni zbalansowane do domowego audio są rzadkie a na pewno bardzo drogie. Bo jak pisał McGyver trzeba zrobić zamiast 2 torów aż 4.

Nie mam toru zbalansowanego, ale kiedyś zaciekawiło mnie jak może  zagrać wkładka z takim połączeniem. No i po spróbowaniu wiem, że zdecydowanie warto. Niezależnie czy to będzie MC czy MM.
Powoli składam sobie pre liniowe, które również będzie akceptować xlr i wyjścia będą zarówno po rca jak i xlr.

W klockach komercyjnych bardzo często widywałem rozwiązania typu: dopracowany tor SE z dodanym scalaczkiem za 50 groszy, który odwracał fazę ... i tadam - już było wyjście symetryczne. Albo wejście xlr z desymetryzacją również na 1 kostce za grosze - czesto spotykane w monitorach aktywnych, preampach czy wzmakach.
Jasne, jakoś to działa, ale ... no właśnie, nie do końca chodzi o to by to było 'jakoś'. Niestety działy marketingu/sprzedawcy działają i nawijają może nie te sreberka ale makaron ...

Jar1 dał w swoim klocku kości dedykowane ze świetnymi parametrami. Stąd też i praca inna.

malg

Cytat: ahaja w Kwiecień 04, 2018, 17:38

Nie mam toru zbalansowanego, ale kiedyś zaciekawiło mnie jak może  zagrać wkładka z takim połączeniem. No i po spróbowaniu wiem, że zdecydowanie warto. Niezależnie czy to będzie MC czy MM.
Powoli składam sobie pre liniowe, które również będzie akceptować xlr i wyjścia będą zarówno po rca jak i xlr.

Ciekawi mnie co by trzeba dorobić/przerobić w gramofonie,
aby takie wyjscie XLR-owe mieć ? Symetryzator ?
Czy może coś więcej lub w ogóle coś innego

McGyver

Cytat: malg w Kwiecień 04, 2018, 18:32
Cytat: ahaja w Kwiecień 04, 2018, 17:38

Nie mam toru zbalansowanego, ale kiedyś zaciekawiło mnie jak może  zagrać wkładka z takim połączeniem. No i po spróbowaniu wiem, że zdecydowanie warto. Niezależnie czy to będzie MC czy MM.
Powoli składam sobie pre liniowe, które również będzie akceptować xlr i wyjścia będą zarówno po rca jak i xlr.

Ciekawi mnie co by trzeba dorobić/przerobić w gramofonie,
aby takie wyjscie XLR-owe mieć ? Symetryzator ?
Czy może coś więcej lub w ogóle coś innego
Żaden symetryzator. Z wkładki wychodzą cztery przewody, a piąty to masa gramofonu. Wystarczy odlutować wyprowadzenia RCA, zamontować gniazda XLR i odpowiednio do nich przylutować przewody z wkładki. Albo jak kto woli wyprowadzić z gramofonu przewody symetryczne zakończone wtykami XLR.

malg

Cytat: McGyver w Kwiecień 04, 2018, 18:41
Z wkładki wychodzą cztery przewody, a piąty to masa gramofonu. Wystarczy odlutować wyprowadzenia RCA, zamontować gniazda XLR i odpowiednio do nich przylutować przewody z wkładki.

Czy się mylę ?
sygnał zbalansowany to plus i minus bez masy, a po RCA wychodzi plus i masa
tak jak podlutować te kabelki ? bo nie bardzo sobie wyobrażam

McGyver

Wkładka ma dwie (lub cztery łączone parami) cewki.
Cewka ma dwa końce, żaden z tych końców nie jest masą, chyba że go do masy podłączysz.
Z wkładki przez rurkę ramienia lecą cztery przewody, każdy z nich jest podłączony do końcówki cewki. Dwa z tych przewodów podłącza się do masy dopiero na końcu, przy gniazdach lub wtykach cinch. Ale można je od tej masy przecież odpiąć i podłączyć do gniazd (lub wtyków) XLR. Ot i cała przeróbka.

Piterski

Grzegorzu w którymś z wątków Ahaja mi to tłumaczył ze schematami.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.

ahaja

Malg
Tylko jeśli nie masz do czego wpiąć takiego sygnału - wejście symetryczne - to  nie ma sensu robienie takiego wyjścia z gramofonu.
To nie chodzi o kabelek. On jest najmniej istotny w tym.


malg

Cytat: ahaja w Kwiecień 04, 2018, 21:13
Malg
Tylko jeśli nie masz do czego wpiąć takiego sygnału - wejście symetryczne - to  nie ma sensu robienie takiego wyjścia z gramofonu.
To nie chodzi o kabelek. On jest najmniej istotny w tym.


oczywiscie wiem,
zapytałem z ciekawości,
bo rzeczywiście obecnie nie mam takiego PRE
ale może w przyszłosci
a może w projekcie McGywera PRE PHONO taka będzie ? :o ;D

McGyver

Cytat: malg w Kwiecień 04, 2018, 21:37a może w projekcie McGywera PRE PHONO taka będzie ?
Nie, nie będzie. Nie widzę sensu wstawiania sześciu lamp zamiast trzech (a NOSy, zwłaszcza mierzone i parowane, tanie nie są), ośmiu kondensatorów sygnałowych zamiast czterech, czterech kondensatorów sprzężenia zwrotnego zamiast dwóch, i dwa razy większego zasilacza dla hipotetycznych i niepewnych korzyści.
Czegoś takiego na opampach też nie widzę sensu, bo opamp sam w sobie to wąskie gardło, a dwa opampy to dwa razy węższe gardło  :P 
Ale na dyskretniakach według jakiegoś przytomnego projektu, czemu nie? Tranzystorki kosztują grosze, a dwa razy więcej groszy to nadal grosze. Potrzeba natomiast dobrego projektu, a ja nie robię w półprzewodnikach więc nie pomogę.

malg

Cytat: McGyver w Kwiecień 04, 2018, 21:48
Cytat: malg w Kwiecień 04, 2018, 21:37a może w projekcie McGywera PRE PHONO taka będzie ?
Nie, nie będzie. Nie widzę sensu wstawiania sześciu lamp zamiast trzech (a NOSy, zwłaszcza mierzone i parowane, tanie nie są), ośmiu kondensatorów sygnałowych zamiast czterech, czterech kondensatorów sprzężenia zwrotnego zamiast dwóch, i dwa razy większego zasilacza dla hipotetycznych i niepewnych korzyści.
Czegoś takiego na opampach też nie widzę sensu, bo opamp sam w sobie to wąskie gardło, a dwa opampy to dwa razy węższe gardło  :P 
Ale na dyskretniakach według jakiegoś przytomnego projektu, czemu nie? Tranzystorki kosztują grosze, a dwa razy więcej groszy to nadal grosze. Potrzeba natomiast dobrego projektu, a ja nie robię w półprzewodnikach więc nie pomogę.

:o :P :-[ :-[ :-[ :-[ :-[

malg

#19
Trudno, przeżyję
będą grał na niezbalansowanym
dzisiaj też na takim gram

nikhil

Czy takie coś jest w pełni zbalansowane ? Właśnie coś takiego złożyłem i nawet działa , biorąc pod uwagę że całkowity ze mnie amator. 
Ad Fontes, Ortofon M2 black, Lite Ga-31A, Saba acoustic monitor 140, Ultra HIFI professional ST 7140, Teac V- 3010, Teac PD-H 500c, Tascam 34

dino

Tory zbalansowane (pls. nie używać słowa symetryczne) stosowane są głównie w pro i studiach. Główna zaleta to odseparowanie od masy i "kasowanie" zakłóceń pojawiających się w kablach.
Ma to znaczenie szczególnie przy podłączaniu mikrofonów (mały sygnał wejściowy i długie kable) i przy pracy z długimi kablami (koncerty). Dodatkową zaletą jest (w porządnych gratach) używanie do balansowania i de balansowania transformatorów. Uzyskujemy wtedy izolacje galwaniczną co rozwiązuje problemy z brumami i pętlami mas.
"Kasowanie" zakłóceń z kabli i trafa mogą wpływać na poprawę jakości dźwięku (obiektywnie lub subiektywnie).
W tańszych gratach (albo tam gdzie łapy wsadzili księgowi) używa się układów na op-ampach (niestety najczęściej jak pisał Ahaja z niżej półki) a i tak subiektywne odczucia powodują, że użytkownicy preferują XLR (może jest np. mniej śmieci z zasilaczy impulsowych działających w domu).

Urządzenia w pełni zbalansowane są stosowane rzadko. MC Gyver wyjaśnił dla czego (koszty) ale niemałym problemem jest stabilna praca obydwu gałęzi. Trzeba idealnie dobrać elementy  i warunki pracy więc w sumie może być gorzej niż w przypadku topologi SE plus zbalansowane wejście/wyjście.

Co do wkładek. Jedną bawiąc się pre zbalansowanym uwaliłem bo okazało się, że jeden z pinów był podpięty do masy (obudowy) wkładki. Podobno jest z tym różnie i trzeba znać dokładną budowę wewnętrzną wkładki. Ja sobie dałem spokój (na razie  ;)).

Używam toru zbalansowanego do cyfrowego audio "na biurku".  Karta RME HDSP 9632 i Interfejs z mikserem DIGI 002 są podłączone torem zbalansowanym do monitorów bliskiego pola KRK 5. Wysyłam tez zbalansowany sygnał na wzmacniacz "główny" i Tannoye ale przed wejściem de balansuje transformatorami studyjnymi Sony.  Winyle ripuje  nagrywając na kartę RME - wejście XLR po zbalansowaniu trafami.
Tak mi pasuje mimo, że odległość do biurka to ok 5 m.
Czy gra lepiej - subiektywnie ..tak  ;D

ps. nie bardzo wierze  w spiskową teorie o strojeniu torów pod XLR, żeby grały lepiej. Ze schematów wynika, że z reguły dają zwykły de balancer na kości (kiepskiej) i tyle.

malg

Cytat: dino w Kwiecień 07, 2018, 00:07

Co do wkładek. Jedną bawiąc się pre zbalansowanym uwaliłem bo okazało się, że jeden z pinów był podpięty do masy (obudowy) wkładki. Podobno jest z tym różnie i trzeba znać dokładną budowę wewnętrzną wkładki. Ja sobie dałem spokój (na razie  ;)).

Przykładem może być DECCA LONDON która ma tylko 3 piny, ten "minusowy" jest podłączony do spiętych dwóch cewek  kanałów wewnątrz wkładki.
W Philipsie serii GP, jak spojrzymy od tyłu to jeden z pinów "minusowaych" jest zwarty  do masy wkładki
podobną zworkę ma też Pickering V15/AT-2

McGyver

Cytat: malg w Kwiecień 07, 2018, 23:51W Philipsie serii GP, jak spojrzymy od tyłu to jeden z pinów "minusowaych" jest zwarty  do masy wkładki
podobną zworkę ma też Pickering V15/AT-2
Podobnie mają Ortofony z serii OM.  Tylko co z tego? One przecież mają plastikowe obudowy, więc "masa wkładki" nie jest połączona elektrycznie z masą gramofonu. Więc niczego to nie zmienia.
BTW, nie rozumiem jakim cudem można było uwalić wkładkę za pomocą prawidłowo skonstruowanego przedwzmacniacza zbalansowanego. Żeby uwalić wkładkę taki preamp musiałby mieć napięcie stałe na wejściu. A preampa który ma napięcie stałe na wejściu ja nie chciałbym podłączać do niczego.

dino

Cytat: McGyver w Kwiecień 08, 2018, 08:56BTW, nie rozumiem jakim cudem można było uwalić wkładkę za pomocą prawidłowo skonstruowanego przedwzmacniacza zbalansowanego. Żeby uwalić wkładkę taki preamp musiałby mieć napięcie stałe na wejściu. A preampa który ma napięcie stałe na wejściu ja nie chciałbym podłączać do niczego.
Zbalansowany był (INA 103 TI) ale dostał masę z obudowy i .....
Do tej pory nie wiem co się stało - bawiłem się tym jakieś 6 lat temu - poleciał jeden kanał we wkładce i tyle .
Na logikę - podobnie jak z mikrofonami, zbalansowane wejście w pre powinno być zaletą a nawet standardem.
I tutaj rodzi się pytanie - dlaczego to nie stało się standardem ?
Coś musi być na rzeczy.