Zauważyłem jakiś czas temu odciskanie się okładek foliowych na płytach.W tych miejscach nośnik jest zniszczony,występują szumy.Dzieje się tak na polskich płytach, ale to nie jest reguła.Dostępnymi mi środkami nie udało mi się tego paskudztwa zmyć.Wolę już nawet pylące okładki papierowe bo te foliowe to bomba z opóźnionym zapłonem.
Zakupiłem większą ilość półokrągłych japońskich, ale co się stanie z nimi po latach nie jestem wstanie przewidzieć...
Obce jest Wam takie zjawisko? Jak sobie z tym radzicie?