Otwarty Klub Dyskusyjny Moriarty & Co.

Zaczęty przez Moriarty, Maj 17, 2020, 14:26

Poprzedni wątek - Następny wątek

Moriarty

Zbierałem się chyba ze dwa lata, jeśli nie więcej, do kupienia tej kolekcji. I, tradycyjnie, gdy już ją mam, żałuję, że nie zdobyłem się na to wcześniej.

To nie jest moja pierwsza Bachowska kolekcja fortepianowa. Zacząłem od Glenna Goulda, mam na CD wszystkie jego interpretacje kompozycji Bacha, nie licząc kilku innych nagrań. Potem kupiłem pudełko z płytami Murraya Perahii, dokupując Suity francuskie, których w nim nie było, bo nagrał je później. Gould rozłożył mnie na łopatki. Jego matematyczna, niemal nieludzka precyzja ma w sobie jakieś metafizyczne piękno, tak jakby Gould trzymał klucz do tajemnic Wszechświata. Bardzo mi się podoba to jego ascetyczne, kostyczne, a jednak przepełnione harmonią i sensem granie. Do niedawna był moim ulubionym interpretatorem Bacha.

A Murray Perahia? Jest po prostu OK. Poprawny, ale bez uniesień.  Mogę go słuchać bez bólu i poczucia marnowania czasu, ale nie są to nagrania, które wziąłbym ze sobą na bezludną wyspę.

Nie spodziewałem się po Hewitt, że zdetronizuje w moim prywatnym rankingu Goulda. A jednak.

Jest niesłychanie melodyjna, liryczna. Bardzo kobieca, jeśli można to tak ująć. Słucham jej interpretacji z przyjemnością, ale jest w tym coś więcej niż estetyczna przyjemność. Hewitt rozumie Bacha głębiej. Ta muzyka oddycha Bachem.

Pierwsze wrażenie - pierwsza płyta, słucham takich kolekcji zawsze po kolei - było takie sobie. Ot, poprawny Bach, ale bez uniesień. To były jednak jedne z najwcześniejszych nagrań. Dojrzała Hewitt jest niesamowita. Słychać to wyraźnie już od drugiej płyty w tej kolekcji.

Mam ochotę napisać o tej muzyce więcej, ale może potem. Na razie - gorąca rekomendacja. To jeden z moich najlepszych zakupów muzycznych w życiu.


YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

Moriarty

Wariacje Goldbergowskie J.S. Bacha w wykonaniu Glenna Goulda z 1955 roku to kamień milowy w historii muzyki. Wygrzebały z otchłani niebytu Bacha, niezbyt wtedy popularnego (choć nie aż tak zapomnianego, jak był w czasach, gdy odkrył go dla świata Mendelssohn), a przede wszystkim objawiły Bacha jako kompozytora muzyki pianistycznej. Rzecz jasna Bach nie komponował z myślą o fortepianie, instrumencie w jego czasach dopiero raczkującym (Cristofori opracował prototyp na progu XVIII w.), Wariacje Goldbergowskie były kompozycją na klawesyn. Wykonanie Goulda, oszałamiająco piękne, hipnotyczne, udowodniło jednak, że Bach to dla pianisty istny Sezam.

Tamto wykonanie wyniosło Goulda na szczyt. Wcześniej cieszył się sławą ,,cudownego dziecka", odtąd stał się gwiazdą pierwszej wielkości. Gwiazdą nie tylko sal koncertowych. Stał się gwiazdą popkultury, jak później Presley i Beatlesi. Gould był młody (miał zaledwie 23 lata!), gniewny, ekscentryczny i piękny jak młody bóg urodą Rimbauda. Idealny kandydat na idola swojej epoki.

Wariacje Goldbergowskie spięły karierę i życie Glenna Goulda klamrą. Nagrał je raz jeszcze w roku 1981, na rok przed swoją śmiercią.

Jeśli nie macie tych nagrań w kolekcji, polecam wydawnictwo Glenn Gould ,,A State of Wonder". Zawiera obie wersje Wariacji w dobrym remasteringu (po raz pierwszy wersję z 1981 roku wydano nie w oparciu o zapis cyfrowy, ale korzystając z analogowych taśm nagranych ,,na wszelki wypadek") plus płytę w wywiadem radiowym z Gouldem. Na mnie kolosalne wrażenie robi ponadto zestawienie ze sobą dwóch zdjęć Goulda, zrobionych podczas sesji w 1955 i 1981 r. Cenna lekcja przemijania.

Bardzo lubię oba nagrania. I nie sądziłem, że kiedykolwiek jakakolwiek interpretacja im dorówna (nie napiszę, że je przewyższy, bo na tym poziomie artyzmu nie ma sensu robić porównań jakościowych – o odbiorze decyduje gust, nastrój, chwila).

A jednak interpretacja Angeli Hewitt okazała się nie mniej ujmująca.

Pierwsze Wariacje Goldbergowskie Goulda (1955) trwają 38 min 26 s. Druga interpretacja, uważana za bardziej kontemplacyjną, jest dłuższa: trwa 51 min 14 s.

Wariacje Goldbergowskie w wykonaniu Hewitt zajmują 78 min 30s.

Spokojnie, wszystko odbywa się lege artis. Hewitt stosuje repetycje i używa ozdobników, zgodnie z regułami sztuki muzyki baroku. Bach nie miałby obiekcji.

Do nagrania dochodzi przypadkowo. To miała być tylko krótka próba techniczna przed właściwym nagraniem następnego dnia. Miejsce rejestracji: Henry Wood Hall w Londynie – kiedyś kościół, dziś miejsce prób różnych orkiestr. Gerd Finkenstein, inżynier dźwięku odpowiedzialny za nagranie, dowiózł tu swój własny fortepian Steinwaya, bo ten na miejscu był zbyt zużyty. Około dziewiątej, dziesiątej wieczór Hewitt z ekipą przyjeżdżają na miejsce. Ludger Bockenhoff, producent nagrania, prosi Hewitt o zagranie arii, by ustawić dźwięk. Hewitt zaczyna grać o 23.15. Nie kończy na arii, gra całość. Krótka przerwa w połowie nagrania, Hewitt zadaje pytanie: ,,Czy wystarczy nam taśmy?". 

,,Ludger i Gerd leżeli na podłodze" – wspomina Hewitt – ,,żona Gerda, na balkonie, wyciągnęła się na ławce". Hewitt miała świadomość, że nagrała coś wyjątkowego. Jak twierdzi, odtąd wielokrotnie próbowała przywołać magię tej chwili. Nagranie było świetne, w kolejne dni Hewitt dograła kilka poprawek, ale ok. 80 proc. Wariacji Goldbergowskich z tamtej sesji pochodzi właśnie z tego nocnego, spontanicznego nagrania.

To nie koniec historii. Po latach, podobnie jak Gould, Angela Hewitt postanowi nagrać Wariacje Goldbergowskie raz jeszcze. Ale to już temat na inną opowieść.

YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

vasa

@Moriarty.
Byłbym zobowiązany gdybyś pisał więcej takich postów [emoji4]

[emoji486][emoji1660]

Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

sheykk

Moriarty pisz,pisz,pisz! Czyta się jak wspaniały esej. :)

Pboczek

Focal MiniUtopia + Line Magnetic 805IA + Lehmann Decade + Oracle Delphi MKI + SME 3009II + Goldring Elite

miniabyr

Muszę nadrobić nieznajomość z panią Hewitt ! Gould z Bachem jest dla mnie   jak wzorzec  z Sevres!
Szkoda życia na chujowy dźwięk !

Moriarty

Koledzy, dziękuję za miłe opinie i zachęty do dalszego pisania! :)

Akurat w temacie Bacha może się jeszcze coś pojawi, bo mam fajną ściągawkę. Problem tylko z tym, jak znaleźć czas na lekturę. No i łatwo się nie czyta, bo Gardiner, jako dżentelmen z kręgu kultury wysokiej, posługuje się angielskim na tyle wyrafinowanym i bogatym w słówka, których na co dzień nie słychać w medialnym białym szumie, że muszę co chwila sięgać po słownik.

YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

Moriarty

#182
YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

Moriarty

Świetny dokument o okładkach Blue Note. Można zobaczyć, w oparciu o jakie zdjęcia powstały, jak kadrowano itd.

https://www.youtube.com/watch?v=KNgA7dDs90E
YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

Moriarty

#184
Aaaaaby zwiększyć doznania audiofilskie!
OKAZJA!!!
Więcej detali i większa dynamika za niewielką cenę
KUP DZIŚ!
>:D
A już zupełnie serio, to najlepszy audiofilski gadżet, jaki możecie kupić za taką cenę. Wiem co mówię, sprawdziłem. Kupicie w każdej aptece. Miękka gumowa gruszka dla dzieci, z delikatną, giętką końcówką, do wyciągania różnych świństw z nosów maluchów. Kosztuje zaledwie parę złotych. Dorosłym audiofilom służy do czyszczenia uszu z woskowiny. Każdemu trochę - lub całkiem sporo - zalega tego świństwa głęboko, przy membranie. Gdy jest jej bardzo dużo, zatyka uszy i słyszymy wtedy bardzo źle, jakby ktoś nam włożył zatyczkę w ucho. To się dzieje zwykle nagle, więc od razu zauważamy problem. Zanim jednak do tego dojdzie, woskowina tak czy owak, choć bardziej subtelnie, zmniejsza naszą percepcję słuchu, częściowo tłumiąc dźwięki. Warto zatem przynajmniej raz na parę miesięcy, nie rzadziej niż co pół roku, wyczyścić uszy z woskowiny.

Ja to latami robiłem u laryngologa. Kłopotliwe, kosztowne, poza tym laryngolog używa często bardzo silnego strumienia wody, moim zdaniem zbyt silnego jak na delikatną membranę, przez co przez jakiś czas chodziłem po takim zabiegu lekko przygłuszony, z dyskomfortem w uchu. Zacząłem więc czyścić sobie uszy sam, gruszką, co ma same zalety. Poza wygodą, zaoszczędzonym czasem i pieniędzmi, mogę sam decydować o sile strumienia wody.

Zabieg jest bardzo prosty. Przygotuj pojemnik z ciepłą wodą - im cieplejsza, tym lepiej, ale bez przesady, temperatura ma być komfortowa. Można dodać trochę soku z cytryny, gdy ma się głęboko stare, skamieniałe bryłki, wtedy szybciej puszcza, ale nie jest to konieczne. Ja ostatnimi razy używałem tylko ciepłej wody.

Gruszką zasysamy ciepłą wodę, wkładamy miękką końcówkę jak najgłębiej się da i pompujemy wodę, zaczynając powoli i stopniowo zwiększając ciśnienie do komfortowej jeszcze granicy. Łeb dobrze trzymać nad miską lub zatkaną umywalką, by było widać, czy coś już z ucha z wodą wypłynęło. Zwykle starczają dwie, trzy gruszki i po sprawie. Zdziwicie się, co nosicie w uszach. Ze względów estetycznych nie wklejam zdjęć, ale to naprawdę czasami jest horror, zwłaszcza gdy ktoś jest alergikiem i właśnie zaliczył porę pyłków (jak teraz - zawsze latem zatyka mi się któreś ucho).

Zróbcie sobie taką kąpiel, naprawdę potem jest lepiej.
YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

vasa

Rację ma Moriarty.
Działa co najmniej tak jak wymiana kolumn u Frywolnego [emoji4]

[emoji486][emoji1660]

Zestaw pierwszy: Oracle Delphi+SME3009III+Transfiguration AXIA+Phono Borbely+Amplifon WT30+Tannoy Stirling+Nieistotne kable
Zestaw drugi: szukam plikodaja+Lyngdorf+elektrostaty Audiostatic z dedykowanym subem+ kable. Też nieistotne.

masza19

Sugerujesz, że frywolny przepłacił?  >:D

frywolny trucht

I to srogo :)
Swoją drogą oglądałem jakiś program popularno- naukowy mówiący, że my w Europie mamy woskowinę gluta, a Japończycy ( chyba w ogóle Azjaci) proszek, który im się z ucha wysypuje. Lewa- prawa i czyste ucho :)
ZESTAW 1: Technics SL 1200 GR, Hana EL, pre Husariaa, Roksan K3, ProAc Responce D2D, OPPO PM-2, HA-1, Akai GX 75
ZESTAW 2: Dual 1019 z AT 95E, Marantz 2216, Marantz 5220, Jamo Concert C 93

Moriarty

YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

Moriarty

Słucham właśnie dwupłytowej (CD) kolekcji "Stan Getz Quintet: The Complete Interpretations Sessions", zawierającej wszystkie nagrania z trzech czarnych placków z serii "Interpretations", plus parę odrzutów, które nie trafiły na płyty. Boska muzyka, Stasiek Gajecki z początku lat 50. był najlepszy. A to są wszystko kawałki nagrane dla wytwórni Normana Grantza Norgran w latach 1953-1955.

Ale ja właściwie nie o tym chciałem :). Ciekawostką jest to, że z Getzem grał w tych latach na pianinie John Williams. Oczywiście skojarzenie z TYM Johnem Williamsem, który m.in. skomponował muzykę do "Star Wars" i wielu innych hollywoodzkich blockbusterów przyszło mi do głowy już dawno, ale sądziłem, że to przypadkowa zbieżność nazwisk. W końcu Johnów Williamsów musi być pewnie tylu, co Janów Kowalskich.

A jednak. Według autora liner notes do tego wydania "Interpretations", które właśnie mi gra, to jest ta sama osoba! :o

No kurde. Fajną muzykę grał Williams, zanim zszedł na psy! :D
YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501


Moriarty

#191
Bartolo, już mam! :D

Świetna książka. Nie tylko zdjęcia Claxtona (niektóre ikoniczne!), ale i tekst - mnóstwo anegdot. A propos Getza, jest tam fajna opowieść o Jacku Teagardenie, jak zaprosił Claxtona i Berendta na żarcie i pomylił mieszkania, włamując się do czyjejś chałupy, a wezwani policjanci, zobaczywszy, z kim mają do czynienia, grzecznie odpuścili... Wtedy być gwiazdą jazzu to było coś! ;D

A to "a propos Getza" stąd, że Teagarden był mentorem młodego Getza. To niestety on nauczył go pijaństwa i innych aspektów jazzowego życia.

PS. Właśnie zobaczyłem, że książka jest na ostrej przecenie!  :o Brać, kto nie ma, superokazja! Ja płaciłem pełną cenę... :-\
YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

Moriarty

W związku z odgruzowywaniem mojego gabinetu, z chomiczym obłędem zasypywanego latami rozmaitymi fantami, postanowiłem pozbyć się różnych rzeczy. Poniższe książki oddam za darmo komuś, komu sprawią przyjemność. Preferowany odbiór osobisty, bo robi mi się słabo na myśl, że miałbym to wsadzać w paczki i rozsyłać, zwłaszcza że najbliższa poczta dopiero w kolejnej wsi.

Dla warszawiaków dojazd idealny - trochę ponad pół godziny kolejką WKD, mieszkam tuż przy stacji.

PS. Gdyby ktoś był bardzo zdesperowany, wysyłka pocztą też wchodzi w grę, ale w takim przypadku, na miły buk, niech to będzie ograniczona liczba książek, bym dał radę zmieścić w jakieś pudełko i donieść! :)
YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

Moriarty

Cytat: Moriarty w Lipiec 10, 2021, 17:59
W związku z odgruzowywaniem mojego gabinetu, z chomiczym obłędem zasypywanego latami rozmaitymi fantami, postanowiłem pozbyć się różnych rzeczy. Poniższe książki oddam za darmo komuś, komu sprawią przyjemność. Preferowany odbiór osobisty, bo robi mi się słabo na myśl, że miałbym to wsadzać w paczki i rozsyłać, zwłaszcza że najbliższa poczta dopiero w kolejnej wsi.

Dla warszawiaków dojazd idealny - trochę ponad pół godziny kolejką WKD, mieszkam tuż przy stacji.

PS. Gdyby ktoś był bardzo zdesperowany, wysyłka pocztą też wchodzi w grę, ale w takim przypadku, na miły buk, niech to będzie ograniczona liczba książek, bym dał radę zmieścić w jakieś pudełko i donieść! :)


Podbijam, bo może komuś umknęło. Nie chce mi się tego wystawiać na Allegro, a wyrzucać głupio jakoś. Niech się ktoś zlituje i te książki weźmie, no! :D
YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

Baksik

Te na zdjęciu to wszystkie czy jest tego więcej. Pytam bo może motorem bym podjechał[emoji16].

Wysłane z mojego Moto Z2 Play przy użyciu Tapatalka


Moriarty

To wszystko. Na motor się zmieści :)
YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

Moriarty

Zajrzałem na Discogs, a tam notowanie 30 najdroższych fantów sprzedanych w czerwcu br. Z tej listy przytuliłbym najchętniej longplay Hanka Mobleya i Lee Morgana "Peckin' Time", oryginalne wydanie Blue Note z 1959 r. To znaczy przytuliłbym, gdybym miał gramofon i kupę forsy :P. Ta lista przypomina mi natomiast, dlaczego nie mam gramofonu i mieć nie będę.

Jednakowoż cena 1643 dolców za tę płytę (nr 26 na liście) i tak wydaje się umiarkowana przy 3528 USD za czarny placek z "If You Want Blood You've Got It" AC/DC (nr 2).

https://www.youtube.com/watch?v=WkmUjJvTrr0
YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

Moriarty

Miałem szczęście, kupiłem płytę, na której od dawna mi zależało - za rozsądną cenę, zwłaszcza w porównaniu do tego, co sobie winszują za używki sprzedawcy w internecie. Ścieżkę dźwiękową do filmu Georgesa Lautnera "Mort d'un pourri" (1977), w Polsce wyświetlanego pod tytułem "Śmierć człowieka skorumpowanego", skomponował Philipe Sarde, którego muzykę notabene słyszymy m.in. w dwóch filmach Polańskiego: "Tess" i "Lokator". Ale to nie on jest tu najważniejszy, tylko grający na tle orkiestry solista. Stan Getz.

"Mort d'un pourri" to klasyczny francuski kryminał noir, z Alainem Delonem w roli głównej - nastrojowy, nostalgiczny, liryczny, antyhollywoodzko gorzki - bez happy endu. Delon był także producentem tego filmu i wiedząc doskonale, czego chce, zatrudnił właściwego reżysera oraz zapewnił solidne fundusze. Starczyło na Sarde'a, znakomitą Londyńską Orkiestrę Symfoniczną pod batutą Carlo Saviny (m.in. "Ojciec chrzestny" i "Amarcord") i - wisienka na torcie - na Stana Getza. Kosztowało to podobno ocean pieniędzy, windując z miejsca "Mort d'un pourri" do ścisłej czołówki najdroższych soundtracków filmowych w historii, ale efekt był tego wart. Wszyscy byli zadowoleni. Nieskromnie dodam - ja też :)

Gdy "Śmierć człowieka skorumpowanego" wchodziła do polskich kin, byłem nastolatkiem. Bardzo podobał mi się film, ze świetnym Delonem i pięknymi kobietami, ale przede wszystkim podobała mi się muzyka. Tak bardzo, że na filmie byłem parokrotnie, w tym raz z kasetowym magnetofonem Grundig, na który nagrywałem fragmenty z muzyką. I muszę powiedzieć, że razem z francuskim dialogami, odgłosami trzaskania drzwiami samochodów etc. ta muzyka brzmiała szczególnie dobrze. Ech, był klimat!

Stan Getz został uhonorowany tak bardzo, że film rozpoczyna czołówka prezentująca jego sylwetkę w półmroku. Poniżej wklejam trailer, ale także cały film (trzeba kliknąć w link do Vimeo), z którego polecem obejrzeć pierwsze dwie, trzy minuty czołówki z Getzem właśnie - to fenomenalnie buduje nastrój. Trzeba przyznać, że Sarde perfekcyjnie dobrał muzyczne tło do tego filmu, integracja z obrazem jest wzorcowa.

Muzyka broni się też sama, bez obrazu. Moja żona uznała ją z miejsca za bardzo francuską i romantyczną. Prywatnie wolę tę sesję bardziej od innej francuskiej płyty Stana Getza z orkiestrą, słynnego albumu "Focus". Może decydują tu sentymenty, nie wiem; na pewno jest to jednak Getz w wysokiej formie i nieco inny niż zwykle.

https://www.youtube.com/watch?v=Yt-U9w0qx2I

https://vimeo.com/ondemand/deathofacorrupt






YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501

sheykk

Myślę iż BLUE NOTE wznowi Morgana i Mobleya w serii classic albo tone poet i będzie 30-40 dolców.
Czekam cierpliwie.

Moriarty

Cytat: sheykk w Sierpień 15, 2021, 11:19Myślę iż BLUE NOTE wznowi Morgana i Mobleya w serii classic albo tone poet i będzie 30-40 dolców.
Czekam cierpliwie.

Ja nie mogę odżałować, że nie kupiłem kompletu Mobleya na Blue Note w kolekcjonerskiej edycji od Mosaic - szkoda mi było wtedy tyle wydać :/. Dziś ceny używek są znacznie wyższe od pierwotnej ceny sprzedaży, ale to generalnie standard w przypadku krótkich (jak zawsze) serii wydawniczych Mosaic.
YB Audio Zephyr (zwrotnica na ClarityCap), Yaqin MS-30L (modyfikacja: Sinus Audio), Marantz CD6006 (jako napęd), Topping D70, M&B Audio Cable Diamond, Neotech NEMOS-3080 UP-OCC, TAGA Harmony PF-1000, Yarbo 1100, Viborg VP1501