Czesław NIEMEN

Zaczęty przez GregWatson, Luty 19, 2018, 20:39

Poprzedni wątek - Następny wątek

GregWatson

Pamiętam jeszcze jako łepek, który był za młody by chodzić do podstawówki jak mieszałem klawiszami magnetofonu Tonette puszczając na okrągło utwór "Wspomnienie" tak wówczas cholernie mi się on podobał. Później dopiero po kilku latach dowiedziałem się kto to śpiewał. I zanim doszedłem do "Dziwnego świata" to trochę starych jego przebojów jeszcze posłuchałem.
Z czasem pod koniec podstawówki zacząłem zbierać taśmy, winyle, kartki pocztowe i pocztówki dźwiękowe z jego utworami. Po kilku latach uzbierał się całkiem niezły zbiór z wydaniami, które mógłby pozazdrościć mi nie jeden "zbieracz" a wszystko z epoki i jeszcze oryginały bez reedycji i innych dziwolągów w formacie mp3 i nie tylko.


Później po kilkunastu latach może kilkudziesięciu upadłem na łeb i sprzedałem to wszystko uzyskując całkiem niezłą kasę. Z czasem jak ocknąłem się co zrobiłem to myślałem, że palnę sobie między oczy. Niestety to co miałem już nie wróci ale zacząłem ciułać od początku to co sprzedałem może uda się choć część tych zbiorów znowu zebrać.


Będę kontynuował ten wątek bo wykonawca nietuzinkowy.

"Ulubiony" recenzent napisał:

http://www.highfidelity.pl/@numer--84&lang=


A na tapecie:


Trochę tego i trochę tamtego też.

Michał

Będę śledził,bo Niemena uwielbiam.

amati74

Cytat: GregWatson w Luty 19, 2018, 20:39
Pamiętam jeszcze jako łepek, który był za młody by chodzić do podstawówki jak mieszałem klawiszami magnetofonu Tonette puszczając na okrągło utwór "Wspomnienie" tak wówczas cholernie mi się on podobał. Później dopiero po kilku latach dowiedziałem się kto to śpiewał. I zanim doszedłem do "Dziwnego świata" to trochę starych jego przebojów jeszcze posłuchałem.
Z czasem pod koniec podstawówki zacząłem zbierać taśmy, winyle, kartki pocztowe i pocztówki dźwiękowe z jego utworami. Po kilku latach uzbierał się całkiem niezły zbiór z wydaniami, które mógłby pozazdrościć mi nie jeden "zbieracz" a wszystko z epoki i jeszcze oryginały bez reedycji i innych dziwolągów w formacie mp3 i nie tylko.


Później po kilkunastu latach może kilkudziesięciu upadłem na łeb i sprzedałem to wszystko uzyskując całkiem niezłą kasę. Z czasem jak ocknąłem się co zrobiłem to myślałem, że palnę sobie między oczy. Niestety to co miałem już nie wróci ale zacząłem ciułać od początku to co sprzedałem może uda się choć część tych zbiorów znowu zebrać.


Będę kontynuował ten wątek bo wykonawca nietuzinkowy.

"Ulubiony" recenzent napisał:

http://www.highfidelity.pl/@numer--84&lang=


A na tapecie:


Ja też rozdalem tyle super rzeczy jak byłem młody, teraz żałuję że taki głupi byłem winyle, stare lampowe radia niemieckie jeszcze ostęplowane gapą niemiecką nawet głośniki miały takie stęple. Nawet płyty szelakowe I książki za które dziś miałbym niezła kasę, niektóre były pisane gotykiem, dostałem to od staruszka sąsiada, a potem coś mi panęło do głowy tak jak tobie i wszystko przepadło.

malg

Jestem fanem Niemena od Zawsze, czyli od momentu kiedy zacząłem świadomie słuchać muzyki. czyli około 70 tego roku ubiegłego wieku
Ja w przwciwieństwie do Ciebie nie wyrzuciłem swoich zasobów, choć pewnie nie są one tak bogate jak były Twoje.
Może jutro coś pokazę,


GregWatson

Jakoś tak mi się zapomniało o tym wątku.

Pamiętam lata 80-te kiedy to jeszcze był sklep muzyczny z winylami u mnie na wsi wypuszczono Cześka od dawna gdzieś tam zapowiadanego z całkowicie świeżym repertuarem. Płyta jakoś nie jest może rarytasem czy też często wspominanym plackiem ale mnie bardzo przypadła do ucha jak i gustu. Myślę tu o "Postscriptum". Fantastyczne linie melodyczne oraz teksty do dziś całkowicie  aktualne.
Zwróćcie uwagę na nową wersję "Dziwny jest ten świat" oraz nowe utwory "Pokój" czy "Żyć przeciw wojnie" to jakby dalsza konstatacja filozofii życia Niemena. Uwieńczeniem całości jest tytułowy utwór płyty.

W każdym razie polecam - płyta trochę inna od pozostałej twórczości Pana Czesława ale On zawsze eksperymentuje. Mnie zafascynowała jak zwykle muzyka oraz interpretacja tekstów.






Trochę tego i trochę tamtego też.

malg

mam skoro Niemena w pierwszych wydaniach, postscriptum tez,
ale przyznam się, ze ostatnio nie słucham go zbyt często
muszę chyba wrócić do Cześka

malg

Dla ciekawych dokonań Niemena polecam ksiązkę
to skarbnica wiedzy o Cześku
no i na drugim zdjeciu wspomniana wcześniej postscriptum

malg

naszło mnie na wspominki
i puściłem sobie Cześka Enigmatict czwarty LP wydany przez Polskie nagrania w 1969 roku
Pierwszewydanie było w lakierowanej rozkładanej okładce
potem był dodruk 1970 (jak to w PRL, jak się płyta dobrze sprzedawała to pod tym samym numerem dodrukowywano )
a potem drugi dodruk z naklejką złota płyta (nigdy nie widziałem takiej na oczy) z 1971 roku
wręczenie złotej płyty odbyło się na IX KFPP Opole 71 (26.06.1971)
zwróćcie uwagę kto wtedy grał z Niemenem tuzy polskiego jazzu: Namysłowski, Urbaniak, Bartkowski

słucham  tę z pierwszego  dodruku, okładka pojedyncza, label czerwony -  kupilem ja własnie w końcu 1970-ego

GregWatson

Niesamowita płyta, pokazuje jak daleko wraz z garstką muzyków wyprzedzał on tamte czasy. Z dala był od popularności i popularnych pieśni tamtych czasów, wybrał swoją drogę do muzyki i twórczości.

Przy myciu trzeba tylko uważać bo labele farbują.
Trochę tego i trochę tamtego też.

malg

Cytat: GregWatson w Grudzień 30, 2018, 15:35

Przy myciu trzeba tylko uważać bo labele farbują.
tak wiem


Cytat: GregWatson w Grudzień 30, 2018, 15:35
Niesamowita płyta, pokazuje jak daleko wraz z garstką muzyków wyprzedzał on tamte czasy. Z dala był od popularności i popularnych pieśni tamtych czasów, wybrał swoją drogę do muzyki i twórczości.

pamietam wtedy w latach 70-tych ta płyta była dla nas fanów Niemena inna, nie wszyscy wtedy chcieli ją zaakceptować,
mówili że odszedł od swojej muzyki, bo spodziali się kolejnego BIG BEATU, piosenek

po pierwszych trzech piosenkowych LP,  to było coś BARDZO INNEGO, dziś to już klasyk

potem kolejna płyta "czerwony album" tez była zaskoczeniem, choć miom zdaniem trochę mniejszym muzycznie
natomiast Niemen kontunuował kontestację świata na swój sposób, ale może o tym następnym razem









malg

to jeszcze dziś drugi, bardzo odległy Niemen od ENIGMATIC-a
ostatnia płyta winylowa nagrana przez Niemena,
TERRA DEFLORATA, wydana przez Veriton, w 1989 roku - 50 tyś egzemplarzy
Mam jedną z nich ;D

było oficjalne wznowienie przez POLTON w formacie CD z trzema dodatkowymi utworami, a potem kilka piratów
piraty różniły się od oficjalnej wersji tym ze były DDD (co zresztą nie była na nich napisane), a Polton był ADD (też mam  ;D)
no i obwiednia w oficjalnej wersji była lekko filetowa a na  piratach biała


w słowach nadal ton kontestacyjny, tu się nic nie zmieniło CN był całe swoje życie artystyczne kontestatorem, ale muzyka już zupełnie inna niż na ENIGMATIC - elektroniczna
w Jazz forum K. Czyż napisał:
" .... Niemen nie chce podkreślać technicznych możliwości aparatury, jaką posiada; przeciwnie on stara się jej brzmienie uczłowieczyć, zhumanizować. ..."


GregWatson

#11
Ostatnim był : spodchmurykapelusza z 2001 roku.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Czes%C5%82aw_Niemen
Trochę tego i trochę tamtego też.

malg

Moze się nie precyzyjnie wyraziłem Terra Deflorata była ostatnim albumen nagranym na vinylu
a Spod chmury kapelusza oczywiscie ostatnim albumem, ale on wyszedł tylko na CD

malg

jeszcze jedna ciekawostka

Niemen zaśpiewał "Little Wing" Hendrixa na płycie Tomasza "Kciuka" Jaworskiego
wydanej w 1989 roku, wersja rockowo-jazzowa




GregWatson

Przesłuchałem trochę jego winyli i muszę przyznać, że jakoś nie miał szczęścia do dobrych tłoczeń czy też jakiś spektakularnych efektów dźwiękowych. Nie wiem czy to takie czasy wówczas nastały i czy też jakieś problemy techniczne czy też jeszcze coś innego. Myślę, że może coś więcej w temacie może wie Tomasz (elem) jak to było w rzeczywistości.
Trochę tego i trochę tamtego też.

malg

pomyślałem, przy okazji że może by zacząc od poczatku,
czyli przybliżyć twórczość Czesia młodemu pokoleniu, myślę że warto w końcu to nasz polski heros muzyki

co by na to GregW ?

malg

A zaczęło się w Starych Wasiliszkach w dniu 16-02-1939 urodził się Czesław Juliusz Wydrzycki
młodosci nie warto tu opisywać mozna się dowiedzieć z filmu "Sen o warszawie"

Ciekawa (bynajmniej dla mnie) data wyjazdu z Wasiliszek do Polski - 25.05.1958 rok - tego dnia ja się urodzilem w W-wie, ale to taka zbięzność

GregWatson

Uważam ten film za najlepiej zrobiony ze wszystkich jakie się ukazały na szklanym ekranie. Powiedziano tam więcej niż można było się spodziewać. Naprawdę bardzo polecam obejrzenie tego filmu - i wówczas o wiele bardziej będzie można zrozumieć niełatwą twórczość Pana Czesława.

Cóż, słówko się rzekło - zaczynamy, może się uda.
Trochę tego i trochę tamtego też.

LampowY

Cytat: malg w Grudzień 30, 2018, 19:1125.05.1958 rok - tego dnia ja się urodzilem w W-wie, ale to taka zbięzność
Serio urodziłeś się 25 maja?  :o  ;D  8)

malg

Cytat: LampowY w Grudzień 30, 2018, 19:31
Cytat: malg w Grudzień 30, 2018, 19:1125.05.1958 rok - tego dnia ja się urodzilem w W-wie, ale to taka zbięzność
Serio urodziłeś się 25 maja?  :o  ;D  8)
tak jak i ty, tylko pare lat wcześniej  ;D :o

LampowY


GregWatson

No to wpisaliście się w historię życia Pana Czesława.  :) A w filmie nic o Was nie było.  ;)
Trochę tego i trochę tamtego też.

malg

Na początku, wtedy jeszcze jako Juliusz Wydrzycki spiewał z  Niebiesko-Czarnymi nie będąc oficjalnym członkiem zespołu, tak przynajmniej wynika z opisów składu N-C
N-C: Kossela, Klenczon, Wander, Danielowski, Zomerski i Kowalski

1962 rok - pierwsze nagranie studyjne Czesia to utwór "A lesson of Twist" z repertuaru Connie Francis właśnie z powyższym składem Niebiesko Czarnych

Z tym zespołem podśpiewywał sobie Czesio pojedyncze utwory nagrywane na singlach, Ep-kach, Muzy i Pronitu do 1964 roku
składy N-C się zmieniały doszedł Bernolak, Nebeski, odeszli Kowalski i Danielowski , ... ale ale,  nie o tym tu piszemy

Pod koniec 1963 roku, jak powszechnie wiadomo ;D, Niebiesko Czarni wystąpili w paryskiej Olimpii jako pierwszy zespół mocnego uderzenia zza żelaznej kurtyny
Czesiek był tam z nimi. N-C wystąpili w składzie: Klenczon, Popławski, Bernolak, Podgajny, Nebeski.

To właśnie w Paryżu Juliusz Wydrzycki zaczął używac pseudonimu Niemen, wymyślonego przez Czesławę Walicką.

Z tego koncertu DECCA wydała płytę: "LES NOIR ET BLUE, les idoles de pologne" w 1000-cu egzemplarzy (raczej nie do dostania  ;D :o :o)

Potem na początku  1964 roku Czesio spotkał Marlenkę Wytrychową (Marlenę Ditrich), która przybyła na koncert Niebiesko Czarnych w sali Kongresowej w Warszawie
(ja to tylko pamietam jak przez mgłę z Kroniki filmowej). Wtedy to właśnie Marlenka kupiła od Czesia piosenkę "Czy mnie jeszcze pamiętasz" i nagrała ją w wersji niemieckiej oraz zamieściła ją na kilku swoich płytach

W 1966 roku Czesiek nagrał z Niebiesko Czarnymi ich pierwszy LongPlay tzw "czarny album" (foto - first edition i wznowienie "Z archiwum polskiego Beatu", na 3-cim zdjęciu Czesio)
(First edition jest z płytoteki moich rodziców i raczej nie nadaje się do odtwarzania)

W tym samym roku nagrał też swoją autorską "czwórkę" (EP-kę) EP N 0416 MUZA, na której śpiewa między innymi "Sen o Warszawie".
była pokazywana w rzadkich wydaniach tutaj:
http://audiomaniacy.pl/index.php?topic=1874.msg139850#msg139850

Az w końcu w 1967 roku Niemen nagrał swoją pierwszą płytę długogrającą czyli long play-a (jak się wtedy mówiło), ale o tym następnym razem .....

i tak przeskoczyliśmy szybko przez pierwszy okres działalności muzycznej Cześka w PRL-u,
nie wnikając w szczegóły,



malg

jakby ktoś miał wątpliwości -  to na piątym zdjęciu (wznowienie front) to podpis Wojtka Kordy

miniabyr

Ja pamiętam te wznowienia z lat 80 całego polskiego  big beatu . Jaka szkoda ,że w tamtych właśnie latach zrobili te wznowienia . Jezu jaki to był syf  nie płyty . Już sama poligrafia była "biedna" .  To był najgorszy okres w polskiej fonografii do wydawania  czegokolwiek na winylach  .
Szkoda życia na chujowy dźwięk !