Moje Bambino, czyli Lenco B52 MKII. 1968.

[jafi]

Posłuchałem z drewienkami i rozglądam się dalej 8)

Przeszukuję moje zapasy i znajduję parę rzeczy.

Znalezisko nr.1: detektor fazy :)

Używałem dłuższy czas dopóki nie przeszedłem na własne uszy. ;)

[jafi]

Znalezisko nr.2:

Talerz do gramofonu na moje specjalne zamówienie ze stali węglowej.

Waży niemało. Będzie z 7kg.

Podłożę pod gramofon. Może uda się go włożyć do pudła rezonansowego gramofonu.

Szukam dobrych rezonansów. To lecę po te "good vibrations".

[jafi]

O!

Talerz  pod gramofonem jest dobrym kierunkiem. Kilka rzeczy podoba mi się na początek: obniżona tonalność,
więcej w średnicy + jej masa, scena. Wrażenie stabilności dźwięku. Posłucham, przyzwyczaję się i spróbuje bez talerza. Zobaczę co stracę, a może zyskam?

[jafi]

Materiały nadeszły. Będziemy strugać interkonekt do gramofonu.

Odstawiam Lenco i podłączam Technicsa. Obaczę gdzie jestem. ;)

[masza19]

A co to za druty?

[jafi]

A co to za druty?

Sommery i Mogami. W sumie niedrogie zabawki do niedrogiego gramofonu.