Dobry film

[wiki]

Właśnie obejrzałem.....

Ghost Dog
W reżyserii Jima Jarmuscha

Dobry film?
Nie....
Bardzo dobry film!
Polecam..... 👍🎥👍

Taka ciekawostka z internetu:
W jednym z wywiadów Jim Jarmusch przyznał, że napisał rolę Ghost Doga specjalnie dla Foresta Whitakera, zaś gdyby on jej nie przyjął, film prawdopodobnie by nie powstał.

[PatiJ]

Avatar 2
3h12min....

Ja już po seansie. Faktycznie długi, ale na szczęście czas się nie dłuży. Film zobaczyłem dla efektów - po pierwszej części byłem nimi zachwycony. Tak jak z Top Gun - oglądałem go raczej nie dla fabuły...

Zarezerwowałem w kinie Helios kanapę - niestety rozczarowałem się ponieważ to zwykłe 2 fotele bez oparcia pomiędzy, a myślałem że choć poleżę sobie.

[wiki]

Ghost Dog
W reżyserii Jima Jarmuscha

Genialny reżyser.
Genialnie wyciągnął aktora Foresta....
Zresztą nie ma tam aktora, który by źle grał.... To oznaka jest genialnego reżysera....
Genialny scenariusz.
Genialna praca kamer.
Co jeszcze genialnego? No właśnie nic więcej mi nie przychodzi na myśl, właśnie....
Po raz kolejny obejrzałem, nie pamiętam ile....
I po raz kolejny jestem zachwycony....
Tak powinien wyglądać "Dobry film", że się chce do niego wracać i wracać.....

Ale co ja tam się znam na dobrym filmie?

[wiki]

O!
Znalazłem recenzję tegoż filmu:

Orawdziwe arcydzieło Jarmusch to reżyser który w swoich filmach potrafi zbudować niesamowity klimat. Nie są to jednak filmy dla wszystkich. Obrazy te dla przeciętnego zjadacza chleba to poprostu nudne i męczące gnioty, stąd też Ghost Dog nie musi podobać się każdemu. Ja osobiście uważam go za absolutne arcydzieło które niezmiernie odbiło się na mojej duszy. Historia jaką Jarmusch nakreśla to przejmująca, urzekiająca i pełna mądrosci opowiesć o człowieku który przyjmuje kodeks samuraja jako swoją drogę życia. W całym natłoku filmów o płatnych mordercach Ghost Dog prezentuje cos totalnie innego. Nie jest to dzika i krwawa jatka lecz fiozoficzna wyprawa. Właśnie ta filozofia i nauka może być przedmiotem który odepchnie przeciętnego widza. Podanie tej wiedzy wymaga bowiem od reżysera zwolnienia akcji, snucia krok po kroku intrygi. Dzieła dopełnia świetna gra aktorska (Whitaker sprawdza się genialnie, to chyba jego najlepsza rola) oraz idealnie dopasowana muzyka (RZA) w rytmach hip-hopu. Każdy koneser kina powinien skusić się na ten film gdyż jest to poprostu perełka! Gorąco polecam.

[frywolny trucht]

Avatar ponad 3h? Hmm, powinni na wejściu kaczuszki rozdawać:

[frywolny trucht]

Podobał mi się, ale na sam koniec zbaraniałem i nie wiedziałem już sam co myśleć. Czy ja nie pisałem, że jakiś wysyp filmów gmerających w zakamarkach ludzkiego mózgu?

https://www.filmweb.pl/film/Krzywe+linie+Boga-2022-875533

Wątek gramofonowy  ;) z filmu:

https://www.youtube.com/watch?v=eXGdtJJZdMs

[jjacek]

Avatar 2
3h12min....

Ja już po seansie. Faktycznie długi, ale na szczęście czas się nie dłuży. Film zobaczyłem dla efektów - po pierwszej części byłem nimi zachwycony. Tak jak z Top Gun - oglądałem go raczej nie dla fabuły...

[jjacek]

Kupilem bilety do kina 4Dx .
Rezerwacja w wyprzedzeniem tygodniowym i to na jakis poranny seans  facepalm. Mam nadzieje , ze sie nie zawiode!

[frywolny trucht]

HBO max. Czteroodcinkowy dokument o jednym z najlepszych koszykarzy NBA. Chyba nie trzeba być fanem koszykówki, by obejrzeć z przyjemnoscią, a dla mnie bomba!

https://www.youtube.com/watch?v=ph3h7CLAvtE

[jjacek]

https://www.youtube.com/watch?v=wafyhTpWpUs&t=11s
Trudne sprawy, mocne kino.

[Old Man Kensey]

HBO max. Czteroodcinkowy dokument o jednym z najlepszych koszykarzy NBA. Chyba nie trzeba być fanem koszykówki, by obejrzeć z przyjemnoscią, a dla mnie bomba!

Widziałem na razie tylko pierwszy odcinek, ale film jest świetny. Montaż petarda, do tego Shaq nie przebiera w słowach i ogląda się to z otwartymi ustami... Przynajmniej na tak mam 😜
Niezłą Shaq ma mamuśkę, bo nie?

[frywolny trucht]

Tak :)
Parę dni później- z rozpędu niejako- obejrzałem poniższy film. Z 2015 roku, traktujący o szefie wszystkich szefów wśród centrów NBA. Trochę wcześniejsze lata, kojarzę człowieka mgliście, ale ten hak... kojarzę świetnie.

Niepodrabialny. Znowu kawał interesującej biografii

[jjacek]

Avatar w 4Dx ..polecam  U+1F44D.Super wrazenia .Fotel wytarmosił mnie jak dzik szyszkę.
Zimne , cieple powiewy wiatru krople wody na twarzy , kuksance w plecy zapach nie tylkp popkornu a czas... zaskakujaco szybko mija.

[Old Man Kensey]

Avatar w 4Dx

Kurma wać, ja nie dałbym rady z tym polewaniem wodą... Dziś byłem na seansie oldskulowym, tradycyjnie w 2D. Dopiero wróciłem 🙃
I powiem Wam, że obraz i efekty wizualne jakoś mnie nie ruszyły, a wręcz stwierdzam, że nie widziałem istotnej przewagi nowej części nad starszą. Może tylko sceny w wodzie, z refleksami światła pod powierzchnią - zwracały uwagę. Za to dobry był dźwięk, nie tylko dialogi, ale i efekty nie były przesadzone. Tutaj duży plus... I chyba tyle, bo nad fabułą to może spuśćmy litościwie zasłonę milczenia 😳

[Piterski]

Avatara w 2D to moim zdaniem można sobie dla przypomnienia obejrzeć w domu. Tylko seans 3D ma sens jeśli oczywiście chcemy ocenić kunszt filmowców i kreowane obrazy.

[jjacek]

Avatar w 4Dx

Kurma wać, ja nie dałbym rady z tym polewaniem wodą...


AVATAR: ISTOTA WODY bo  taki jest tytul 2 i trzeba sie wczuc w realia :) 
Jeden z najdziwniejszych efektow to: strzal z luku ....Uwolnienie strzaly . Dysza z powierzem dmucha do naszego prawego ucha by po chwili , kiedy kamera ukazuje  trafiona ofiare ,  odczuc uderzenie w plecy . Strzelam i trafiam sobie w...plecy :).
Dobrze , ze przezylem!

[wiki]

Avatara w 2D to moim zdaniem można sobie dla przypomnienia obejrzeć w domu. Tylko seans 3D ma sens jeśli oczywiście chcemy ocenić kunszt filmowców i kreowane obrazy.

Ja wczoraj byłem na 2D.
Specjalnie wybrałem, nie 3D.
Bo obecne 3D to w zaniku jest.

Jedynie broni się w salach Imax.
Pod warunkiem, że się siedzi po środku sali, centralnie.

A film, no cóż, kinówka obecna typowa akcji, choć trochę im to słabo wyszło.
Do jednokrotnego obejrzenia.
No i ten koniec zwiastujący następne części, dla mnie to już żenada w kinie.

W głowie pozostał tylko wątek natury..... Eywa.....

Nie narzekam, miło się obejrzało, jak pisałem, raz i starczy.....

[PatiJ]

Ostatnio byłem na filmie "Fabelmanowie". Naszło mnie w tygodniu i co się okazało - że wynająłem całą sale dla siebie... Pierwszy raz taką sytuację miałem. Można było nawet podyskutować z małżonką i nikt nie szeleścił paczkami z chipsami, ani nie kaszlał. Święty spokój... A sam film bardzo mi się podobał. W końcu coś normalnego w starym najlepszym stylu. Polecam

[kefas]

To ten o Spielbergu?

[PatiJ]

Tak to ten.

Za to wczoraj oglądałem film "W trójkącie". Jest w kinach Helios, ale ja byłem w bydgoskim MCK /stare kino orzeł/. To stare kino przerobione na klub miejski mck-bydgoszcz.pl/. Ciekawa koncepcja, która się sprawdza.

Co do sali kinowej, to posiada scenę i składane siedziska, więc odbywają się tu także koncerty. Minus tego jest taki, że siedziska są niewygodne, niewyprofilowane i efekty dźwiękowe słabsze niż u ww. konkurencji - jednak klimat i cena to rekompensują. W kinie jest bar - można usiąść sobie z alkoholem :-). W barze jest szafa grająca winyle z 1950r - sprawdziłem i gra!

Co do filmu - może się nie podobać. Nie jest dla każdego. Sporo jednak śmiechu. Film nie jest głupkowaty, a szydzi ze stereotypów, podziałów biedny - bogaty. Pasuje tu bardziej angielski tytuł "Triangle of Sadness".

[miniabyr]

Kurde ! Na Netflix obejrzałem sobie serial KLEO. Niemieckie kino. Serial tak niedorzeczny i śmieszny  że obejrzałem go z frajdą . Szpiegowski absurd z czasu upadku NRD. Krew się leje, towarzysze walczą,  a to wszystko w sosie purnonsensu  Polecam !

[Piterski]

Byłem na nowym Avatarze i powiem że takie kino to jest kino, abstrahuje od fabuły bo nic rewolucyjnego w niej nie było ale obraz wgniata w fotel.
Pierwsza część to było coś, pierwszy obraz 3D, ale ten nowy jak mówi Raczek to dwie generacje do przodu. Na takie kino naprawdę nie szkoda pieniędzy, a nawet się nie obejrzałem jak ten długi film przeleciał.
Może na obiór ma duży wpływ jakość projektora bo ja w Warszawie jeżdżę na Młociny nie do Targówka bo nawet zwykle filmy wyglądają tam dużo lepiej.

[frywolny trucht]

Netflix. Miniserial "Czarne Motyle". Żadne tam arcydzieło kina, ale intrygujący, wciągający, zgrabnie złożony, klimatyczny i nie ma wstydu jeśli chodzi o grę aktorską. Może bym i uciął z jeden odcinek, bo parę rzeczy jakby na siłę dorzucono. A może nie? Nie wiem.

https://www.youtube.com/watch?v=u_SR8X5YsI0

[frywolny trucht]

Na HBO MAX leci "The Last of Us". Platforma ciurla po jednym odcinku w poniedziałki no i dziś był odcinek trzeci- najlepszy dla mnie. Choćby dlatego najlepszy, że wystąpiły tylko dwa zombiaki. Jakoś mnie odpychają hordy zombiaków uganiające się po ulicach za ludźmi. Komedią zawiewa. Minus 5% za zombiaka od wartości filmu, bo jak wiadomo najlepsze zło to takie, którego nie widać. Wtedy wyobraźnia pracuje. Coś jak z ósmym pasażerem Nostromo. Ponieważ w pierwszych dwóch odcinkach The Last... zombiaków było na pęczki, wartość odcinków dla mnie na grubym minusie. W sumie nie wiem po co zasiadłem do trzeciego odcinka, ale wiem, że nie żałuję. Nie tylko ze względu na reglamentowanie cudaków  :smok:

[PatiJ]

Duchy Inisherin

Byłem w weekend w kinie. Film jak dla mnie rewelacyjny. Lubię takie klimaty gdzie niby nic się nie dzieje, a nie można oderwać wzroku. Mało takich filmów ostatnio. Jest coraz więcej akcji, zabijania, szybkich scen, nie ma czasu na refleksje - też czasami to lubię, ale wtedy pojawiają się ww. filmy. Można się pośmiać, ale w sumie to dramat. Natomiast moja małżonka się wynudziła. Polecam!