Na prośbę kolegów z innego wątku - oto mamy temat o największym tegorocznym wydarzeniu w świecie muzyki "klasycznej" w Polsce :np:
Oficjalna strona - https://chopin2020.pl/pl/
Padło pytanie jak oceniam poziom konkursu. W mojej opinii każdy konkurs ma bardzo wysoki poziom, jest to pianistyczny odpowiednik olimpiady (raz na 5 lat, przez covid obsuwa o jeden rok). Niestety nie będę miał czasu śledzić wszystkich uczestników, ale na pewno Chopin będzie przez najbliższe tygodnie jedynym repertuarem.
Wśród moich kandydatów z Polski wymieniłbym Szymona Nehringa (już był finalistą w poprzednim, w między czasie wygrał jeden z najbardziej prestiżowych konkursów im. A. Rubinsteina), Olę Świgut (z którą byłem na roku na studiach:P ) i Mateusza Krzyżowskiego. Oprócz tego mamy trochę uczestników z Europy i rzeszę młodych muzyków z Azji. Dziś grał 17 letni Chińćzyk Hao Rao i już po pierwszym etapie mogę powiedzieć, że jest fenomenalny, oby tak dalej. Trzymam też kciuki za Nikolaya Khozainowa.
Pianiści do wyboru mają dwa fortepiany Steinwaya (dźwiękowo taki klasyk, jak Garrard wśród gramofonów, mają piękną barwę i kopyto), Yamahę (to bardziej jak Micro Seiki, perlista góra), Kawai (najmniej popularny, na ogół są trochę ciemniejsze od Yamahy) i Fazioli - dość nowa marka wśród fortepianów. Każdy instrument cenowo od pewnie 150 000$ do nawet 300 000$ za Fazioli. Oczywiście każdy instrument, nawet ten sam model tej samej firmy ma trochę inny charakter, w związku z tym firmy specjalnie selekcjonują instrumenty na ten konkurs. Na tym filmie można usłyszeć różnicę w brzmieniu instrumentów, pod palcami oczywiście wrażenie jest znacznie większe. Ja jestem Team Steinway 8)
https://www.youtube.com/watch?v=T2GYYV8JSqM&t=312s
Konkurs Chopinowski ma dość unikatową formułę, tzn. jest monotematyczny, pozostałe największe konkursy (Cliburn w USA, Czajkowskiego w Rosji, czy Rubinsteina w Izraelu) mają mieszany repertuar, w Polsce gra się tylko Chopina. Natomiast pianistycznie jest to tak wymagająca muzyka, że zwycięzcy niemal zawsze osiągają status wielkich gwiazd lub nawet legend (Argerich, Pollini, Zimerman). Oczywiście było w mojej opinii trochę nietrafionych wyborów, uważam, że A.Sultanov powinien zająć I miejsce (w tamtej edycji nie przyznano pierwszej nagrody), no i Trifonov, który był tylko finalistą 10 lat temu, a już kilka lat później udowodnił, że jest wybitny i wzbił się na absolutny top. Warto też wspomnieć Ivo Pogorelica - cyt.wikipedia Jednak największy rozgłos zyskał za sprawą nagrody, której nie udało mu się zdobyć. W 1980 roku wystąpił na X Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina w Warszawie i nie został dopuszczony do finałowego etapu[2]. Jurorka konkursu, argentyńska pianistka Martha Argerich uznała go za pianistycznego geniusza i na znak protestu zrezygnowała z udziału w jury.
Jutro zaczynamy o 10 :P
https://www.youtube.com/watch?v=r6gfgBtw8ns
Na 3:05:10 zaczyna grać Chińczyk Hao Rao. Moim zdaniem przepięknie wykonany nokturn... W I Etapie gramy oczywiście Nokturn (lub jedną z dwóch wolnych etiud), 2 etiudy i tzw. wielką formę czyli Scherzo (są 4) Balladę (też są 4) albo Fantazję f-moll. Nie pamiętam czy Barkarolę można grać w pierwszym etapie, muszę sprawdzić.
I etap to taki mocny "odsiew", zagranie technicznej etiudy jest zaje***** trudne, przy takiej presji, tremie i takiej publiczności. Nokturny sprawdzają umiejętność frazowania, wydobycia dźwięku, a wielka forma to oczywiście sprawdzian umiejętności budowania muzycznej narracji, tutaj najtrudniejsze w mojej opinii są Ballady g-moll i f-moll.
Balladę g-moll możecie kojarzyć ze słynnej sceny z filmu "Pianista", kiedy Szpilman (A.Brody) zostaje znaleziony przez nazistowskiego oficera. Z tego co pamiętam, to gra tutaj częściowo Janusz Olejniczak, sam aktor też "ogarnął" część utworu. Sam utwór jest trochę okrojony, ale scena chyba wszystkim zostaje w pamięci.
https://www.youtube.com/watch?v=j4vK6AQen7o
Mam komu kibicować! Startuje mój sąsiad z ulicy Kuba Kuszlik! Czasami w letnie upalne wieczory, kiedy były otwarte okna, siedziałem w knajpce z piwem i słuchałem jak ćwiczy.
Świat jest mały:) Kuba studiuje u Popowej Zydroń, ona jest niesamowita, z resztą Rafał Blechacz, zwycięzca XV edycji też u niej studiował. Relacja uczeń-mistrz w tej dyscyplinie "sportu" to jeden z najważniejszych aspektów rozwoju młodego muzyka, taki autorytet w każdym zakresie.
Cytat: tomasz_pianista w Październik 03, 2021, 22:16
Na prośbę kolegów z innego wątku - oto mamy temat o największym tegorocznym wydarzeniu w świecie muzyki "klasycznej" w Polsce :np:
Fajnie że jest zawodowiec do komentowania.
Ja, przyznaję się bez bicia, gubię się w pianistycznych interpretacjach Chopina.
[emoji485][emoji377]
Cytat: tomasz_pianista w Październik 03, 2021, 22:16Na prośbę kolegów z innego wątku - oto mamy temat o największym tegorocznym wydarzeniu w świecie muzyki "klasycznej" w Polsce
Oficjalna strona - https://chopin2020.pl/pl/
Padło pytanie jak oceniam poziom konkursu.(...)
Tomek, dzięki za inicjatywę. Będę śledził ten wątek i nie omieszkam posłuchać kilku występów. Lubię puścić CD Koreańczyka kupionego w Biedrze, bo bardzo dobrze to brzmi. Gra chyba na Steinwayu.
Zainteresował mnie kiedyś temat porównania brzmienia: fortepian vs. "proteza" (elektroniczny sprzęt) i pomimo bardzo wysokiego poziomu współczesnych protez, nie da się w pełni zasymulować współbrzmienia wielu strun na raz, która to sytuacja wymusza drgania i rezonanse konstrukcji fortepianu, co powoduje ponoć dodatkowe "brzmienia" najbardziej odczuwane przez pianistę.
Dobrze, że założyłeś wątek. Moje dzieci ostatnio mówiły o tym konkursie. Chyba mówili o nim w szkole.
Tomku, dzięki!
Fajny i rzeczowo prowadzony temat :np:
Wspaniały opis gratulacje dla Tomasza i czekam na kolejne. U+1F44D
Zaczynają właśnie poranną sesję, do odbiorników... :)
Cytat: Pboczek w Październik 04, 2021, 10:11
Zaczynają właśnie poranną sesję, do odbiorników... :)
Tak właśnie słucham z przerwami.
Dla mnie to oni wszyscy są rewelacyjni.
Pojęcia nie mam który jest lepszy i dlaczego [emoji135]
[emoji486][emoji1660]
Mam podobnie :D. Myślę że wraz z kolejnymi etapami, powinniśmy usłyszeć różnicę.
Czekam na 17-letnią Whiskey, ups... przepraszam - na 17-letniego Chińczyka ;)
Cytat: vasa w Październik 04, 2021, 11:53Pojęcia nie mam który jest lepszy i dlaczego
Nie dziwie się, właściwie nie znając tekstu lub nie mając bardzo dużego osłuchania trudno jest się do czegokolwiek przyczepić. Podstawą właściwej interpretacji są oczywiście nuty, a w epoce romantyzmu kompozytorzy pisali już bardzo dużo oznaczeń wykonawczych, więc margines dla wykonawcy nie jest tak duży. Oprócz tego dochodzi kwestia świadomości wykonawczej, oczywiście technika, precyzja, przekaz. No i na tej podstawie jury musi jakoś odrzucić kilku nieszczęśników, choć na pewno wiele osób zawsze będzie pokrzywdzona po takich konkursach.
Z dzisiejszych "wykonów"
https://chopin2020.pl/pl/multimedia/competition-transmission/128/4-pa%C5%BAdziernika-g.-17
Polecam ostatniego gościa - Lingfei Xie, piękny Nokturn op.62 nr 1. Andrzej Wierciński też ładnie wypadł, polecam Scherzo w jego wykonaniu. Niestety nie jestem w stanie wrzucić tych filmów bezpośrednio, ale łatwo się odnaleźć:)
Mam pierwsze nazwisko i swój typ, Bruce Liu.
Cytat: Pboczek w Październik 09, 2021, 12:35Bruce Liu.
Tak, był świetny. No i nazywa się prawie jak Bruce Lee:D
Jesteśmy już w drugim etapie, myślałem, że coś więcej tu będę pisał, ale zupełnie nie mam czasu... W drugim etapie mamy już 45 uczestników, aczkolwiek przewodnicząca jury mówiła o tym, jak trudno było kogokolwiek odrzucić, poziom tegorocznej edycji jest bardzo wysoki.
Niestety odpadła nasza pianistka, Ola Świgut, ale "reprezentacja Polski" wciąż jest mocna, dziś koło 13:10 powinien grać Andrzej Wierciński - myślę, że warto będzie posłuchać! Jutro o 20:10 Eva Gevorgyan, to jest dla mnie taki czarny koń konkursu. No i tak jak przewidywałem, Khozayinov był na innym poziomie dojrzałości muzycznej w I etapie, będzie grał swój drugi etap we wtorek w sesji porannej.
W II etapie uczestnicy muszą zmierzyć się z tańcami, czyli Polonezy, walce, mazurki. To jest coś bardzo trudnego jeśli chodzi o rytm, "timing". W muzyce klasycznej (epoki romantyzmu) rytm nie jest równy, jest też elementem kunsztu. Mazurki wcale nie są na trzy, a um-pa-pa w walcach jest kołyszące. Najtrudniejszym utworem technicznie, który słyszy się w II etapie to chyba Andante spianato i Wielki Polonez Es-dur op. 22, z kolei interpretacyjnie Polonez-Fantazja. No i mazurki, niby króciutkie utwory, ale bardzo trudne właśnie w aspektach rytmicznych.
Tutaj laureatka I miejsca sprzed 11 lat. Posłuchajcie jak "um-pa-pa" w tym walcu jest nierówne. No i właśnie tak powinno być:)
https://www.youtube.com/watch?v=aq-WzlTPzlg
Słuchałem wczoraj, dzisiaj też się zanosi. To chyba wynika właśnie z timingu że niektóre wykonania znanych utworów brzmią inaczej, ciekawiej, dostają właściwego drive.
W pierwszym etapie było też wykonanie "czegoś" znanego zagrane tak, że odlot po całości. Niestety nie złapałem, kto i co.
Kurdę, antena mi się rozkraczyła, znaczy urwały się druciki grubości włosa nie mogę słuchać w pracy. Z tego co w domu i samochodzie dociera, to mniej monotonnych wykonań. Słychać że był przesiew.
Bez anteny zewnętrznej Dwójki w pełnej jakości nie uświadczę. Rydzyk nadaje bez żadnej anteny z całą mocą, jakieś tam umpapy wszędzie słychać i złote przeboje, a radio kultury nie ma zasięgów. Czy może być tu dobrze?
Dzisiaj zakończył się drugi etap. Dla mnie Bruce Liu już wygrał konkurs:) Niesamowicie grał, jak jutro wrzucą cały występ, to go tutaj umieszczę.
Poziom oczywiście jest kosmiczny, Sorita, Sumino, Gevorgian, Khozayinov, Nehring, Hao Rao...
W III etapie Sonaty lub Preludia op. 28 i mazurki.
Zdrutowałem, znowu jestem na Konkursie. :)
Bruce Liu poza wszystkim świetnie się prezentuje. Przystojny, dobrze ubrany, elegancja z nutą nonszalancji. Wiem, że nie o pokaz mody w tym konkursie chodzi, ale dla publiczności to też ma znaczenie.
Sorry, ale mi trochę zgrzyta, kiedy widzę pięknie grającego chłopaka w gajerze od starszego brata z lookiem jak z ustnej matury. Paniom jest łatwiej.
https://www.youtube.com/watch?v=0ev9NzuZBlg
To właśnie drugi etap Bruce'a Lee (Liu) fortepianu:)
Polecam wszystkim, którzy się nie załapali na żywo.
A Walc (czas na filmie 16:34) to już obowiązkowo dla wszystkich. to jest ogień! >:D >:D >:D
Tomku, nurtuje mnie jedna kwestia, co do której być może Ty masz wiedzę:
Jak wygląda punktowanie uczestnika przez jurora, w przypadku gdy juror jest aktualnym pedagogiem uczestnika?
Logicznym wydawałoby się wyłączenie się jurora z oceny swojego ucznia, ale w takim przypadku uczestnik traciłby z automatu kilkadziesiąt możliwych do uzyskania punktów. Jak to jest?
Jurorzy nie oceniają swoich studentów, a ocena to i tak jest średnia ze wszystkich ocen. Tyle z teorii, w praktyce...
Świat jest mały, większość uczestników była przynajmniej u kilku jurorów konkursu na masterclasses, sam miałem styczność z kilkoma profesorami z tegorocznego jury. Bardzo często super zdolni uczniowie z np.Warszawy idą na studia do Katowic, albo do Bydgoszczy, żeby złapać trochę innych znajomości. Także bardzo trudno jest o jakiś bardzo obiektywne wyniki w przeciągu całego konkursu, jednak "po znajomości" nikt nie wygrał konkursu, tutaj na szczęście nie ma przypadków.
W poprzedniej edycji bardzo kontrowersyjne było punktowanie Philippa Entremonta, dał z tego co pamiętam 1 punkt na 10 Kate Liu, która była jedną z faworytek. Takie artystyczne szambo. Na Wieniawskim (konkurs skrzypcowy) są na ogół jeszcze większe kontrowersje, np. jeden z jurorów nie wyszedł na rozdanie nagród i powiedział, że się nie podpisuje, bo jego studentka odpadła we wcześniejszym etapie:D
Dzisiaj słuchałem sporo, jak dla mnie Japończycy Sorita i Sumino się wyróżniali, ten drugi trochę bardziej skrajny (przy okazji robi karierę nie koniecznie klasyczną na youtube), więc jak miałbym wyłonić finalistę z tej dwójki, to raczej Sorita (swoją drogą student Palecznego - jurora konkursu). Polacy OK, solidnie, ale nie potrafili mnie porwać. Na pewno Mazurki polskich wykonawców to mocna strona, więc trudno powiedzieć jak komisja to będzie widziała. 17 letni Chińczyk Hao Rao jak dla mnie właśnie spalił mazurki, w Polonezie miał lekką wtopę i przypuszczam, że już go więcej nie posłuchamy na tym konkursie (natomiast trzymam kciuki za dalsze losy tego chłopaka).
Ale nie ukrywam, że czekam głównie na Bruca Liu >:D >:D >:D
.
Hiszpan podśpiewuje podczas gry.
Tak, Garcia Garcia każdy dźwięk chyba śpiewał:) Bardzo fajnie grali, Hiszpan bardzo wciąga w swoje interpretacje. Eva Gevorgian z kolei bardzo czysto, nie wiem, czy miała choćby jedną pomyłkę. Hiszpana widziałbym w finale...
Polecam czat na Youtubie z transmisji, to jest jakiś odjazd:D Zwłaszcza, jak grają Azjaci, cały czas jakieś obrazki, buźki, memy.
Jutro wieczorem Bruce Lee, karate mistrz.
Żaden ze mnie znawca.Wysłuchałem zarówno Garcia jak i Evy od dechy do dechy ale po zakończeniu recitalu Rosjanki pomyślałem kurcze ta to wie o co w tym wszystkim chodzi.Ja jestem za finałem dla Rosjanki.
Kawai.
A gdzie Yamaha? Nikt na niej nie gra?
W tym etapie już chyba nie ma uczestników z Yamahą. W tym roku jakoś ta Yamaszka nie brzmiała najlepiej, w poprzedniej edycji była chyba jednym , najczęściej wybieranych instrumentów.
To jest też pewnie zestrojenia akustyki z instrumentem, Steinway brzmi na tym konkursie bardzo dobrze.
Zaraz będzie Fazioli na scenie:) Tylko raz grałem na Fazioli, dość rzadkie w Polsce.
Dzięki za wyjaśnienie.
Gra Polak. Słucham powtórek.
Cytat: tomasz_pianista w Październik 16, 2021, 19:11Zaraz będzie Fazioli na scenie:) Tylko raz grałem na Fazioli, dość rzadkie w Polsce.
Pierwsze moje skojarzenie ;)
Ale chłopaki grają! Nie znam się na tym kto lepszy, ale słychać, że oni tym żyją. Słucham komentarzy fachowców w studio.
Bruce Liu zaiwania!
Kurcze jakoś Bruce Liu mnie nie porywa . Może to sprawka dźwięku który do mnie dociera-jakoś strasznie technicznie brzmi ten fortepian Fazioli. Ale ja się nie znam !
Steinway brzmi pięknie. Klasa sama w sobie, od lat...
Bo na każdym nagraniu macie dźwiękSteinwaya, Steinway od dawna o to zabiegał, wiec w jazzie, bluesie i klasyce prawie zawsze słyszycie Steinwaya stąd takie przyzwyczajenie do brzmienia Modelu D.
Bruce jest 8) >:D
Tomek, którego producenta brzmienie fortepianu preferujesz? Które żywo reagują i współpracują?
Aby słuchać konkursu, potrzebowałem wyjechać do Włoch... Jest audiofilski dźwięk, robię tu też pigwówkę..., ale z grappy!
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20211016/d2bd2df9ecdb2e3f777045abb83a5ecd.jpg)
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Cytat: Kangie w Październik 16, 2021, 21:01
Tomek, którego producenta brzmienie fortepianu preferujesz? Które żywo reagują i współpracują?
To jest zależne od danego egzemplarza, nie da się tak powiedzieć. W jednej sali kameralnej w Kato na AM jest Yamaha CFX i jest bardzo kiepska, nikt na niej nie lubi grać. Ale grałem na innych Yamahach i była petarda.
Siła Steinwaya na pewno jest powtarzalność, Model D od wielu wielu lat brzmi podobnie, mają świetny patent na ten swój dźwięk.
Fazioli - w Polsce jest tylko kilka instrumentów, stroiciel mi mówił, że są bardzo nierówne. Znajomi grali jakieś joby w Pszczynie na Fazioli i wszyscy byli zachwyceni.
Jeszcze jest jedną piękna marka...Bosendorfer..
U+1F44D
Mamy już wyniki, wyjątkowo będzie aż 12 pianistów.
Ja obstawiałem tylko 10 przed wyborem, trafiłem 7 prawidłowo:P Kumpel pianista też miał wynik 7/10, więc jednak jakiś obiektywizm chyba jest w tej sztuce.
Dziwi nas Pacholec, jakoś nie został mi w pamięci jego występ, ale cieszy Kuszlik w finale z naszej ekipy.
Top 3 w konkursie stawiam na: 1 Bruce Lee, 2 Sorita, 3 Garcia Garcia
W finale 3 razy f-moll, 9 razy e-moll (w sensie koncert, tylko dwa Chopin napisał). Myślę, ze orkiestra nie może się już doczekać, żeby grać kilka razy dziennie to samo:D (jeszcze wcześniej mają próby z finalistami).
Cytat: tomasz_pianista w Październik 16, 2021, 21:48Fazioli - w Polsce jest tylko kilka instrumentów, stroiciel mi mówił, że są bardzo nierówne. Znajomi grali jakieś joby w Pszczynie na Fazioli i wszyscy byli zachwyceni.
Ja się zakochałem w brzmieniu Fazioli za sprawą Angeli Hewitt. Ale ona ma w ogóle jakiś wypasiony egzemplarz, z dodatkowym pedałem chyba, na zamówienie. Przynajmniej taki był ten pierwszy, który tragarze upuścili. No ale ten nowy chyba też był na indywidualne zamówienie robiony, tak podejrzewam. Choć podobno konstruktor zarzekał się, że nigdy więcej, bo podobno strasznie trudne do realizacji było to zlecenie Hewitt :).
Cytat: michał_flaga w Październik 16, 2021, 21:07Jest audiofilski dźwięk, robię tu też pigwówkę..., ale z grappy!
To się chwali, brawo! To będzie nalewka ze wspomnieniami.
Że w finale zagrają Bruce Liu i Garcia Garcia, bardzo się cieszę.
Zabrakło mi natomiast Michelle Candotti. Jej wizja Chopina bardzo mi do gustu przypadła.
Tak sobie włączyłem nagranie z Konkursu sprzed 6 laty. Jednak co płyta, to płyta. Fortepian z mojego TV (dzwięk z przewodu optycznego przepuszczony przez kostkę Fiio TAISHAN za 105zł zasilaną USB 5V), nie brzmi tak dobrze jak fortepian z mojego toru CD. Piec lampowy saturuje na średnicy, a moje kolumny uczciwie pracują na dwie michy ryżu.
Emocje mam takie, że nic sensownego raczej nie napiszę. Ukojenie, ukojenie i jeszcze raz ukojenie. Robię schab z warzywami w szybkowarze, w sumie już zrobiłem. Słucham siedząc na kanapie i kurna myślę o przeszłości. Muzyka ta przenosi mnie myślami do czasów dzieciństwa, kiedy to myślałem że świat jest piękny, a ludzie dobrzy... Bo to prawda. Świat bywa piękny, a ludzie bywają dobrzy...
To teraz 16 lat wstecz. Rafał Blechacz.
Cytat: Kangie w Październik 18, 2021, 14:21
Tak sobie włączyłem nagranie z Konkursu sprzed 6 laty. Jednak co płyta, to płyta. Fortepian z mojego TV (dzwięk z przewodu optycznego przepuszczony przez kostkę Fiio TAISHAN za 105zł zasilaną USB 5V), nie brzmi tak dobrze jak fortepian z mojego toru CD. Piec lampowy saturuje na średnicy, a moje kolumny uczciwie pracują na dwie michy ryżu.
Emocje mam takie, że nic sensownego raczej nie napiszę. Ukojenie, ukojenie i jeszcze raz ukojenie. Robię schab z warzywami w szybkowarze, w sumie już zrobiłem. Słucham siedząc na kanapie i kurna myślę o przeszłości. Muzyka ta przenosi mnie myślami do czasów dzieciństwa, kiedy to myślałem że świat jest piękny, a ludzie dobrzy... Bo to prawda. Świat bywa piękny, a ludzie bywają dobrzy...
Kangi, jak ten schab?
______________
Pozdrawiam
Grzegorz
Po basenie wyciągnę i spróbujemy. Zapraszam :)
Idę zaraz z córą na basen.
Cytat: Kangie w Październik 18, 2021, 17:20
Po basenie wyciągnę i spróbujemy. Zapraszam :)
Idę zaraz z córą na basen.
Super, basen fajna sprawa, że o schabie nie wspomnę.
PS.
Moja latorośl kończy właśnie Chiński i jedziemy do domu.
______________
Pozdrawiam
Grzegorz
Pisze list do Mikołaja :)
https://www.lego.com/pl-pl/product/grand-piano-21323?page=15
O, kurła, ale fajowe Grand Piano! :o
Grające :)
Tam później jest filmik.
https://hartman.blog.polityka.pl/2021/10/17/przemysl-kulturalny-i-genialne-dzieci/
Można się z nim nie zgadzać lub widzieć to inaczej... niemniej warto przeczytać ze zrozumieniem.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Cytat: michał_flaga w Październik 18, 2021, 18:37
Można się z nim nie zgadzać lub widzieć to inaczej... niemniej warto przeczytać ze zrozumieniem.
Sama prawda [emoji41]
Najbardziej podoba mi się akapit o tym że w sumie już nie wiadomo co jest średnie, co dobre a co wybitne.
Sam się przed sobą przyznałem że pojęcia nie mam dlaczego konkurs wygra X a nie Y.
Nie pozostaje mi nic innego tylko słuchać tego co mi się podoba.
No i modlić żeby to nie był Zenek M.
To by było jednak nieco żenujące [emoji37]
[emoji486][emoji1660]
Cytat: michał_flaga w Październik 18, 2021, 18:37
https://hartman.blog.polityka.pl/2021/10/17/przemysl-kulturalny-i-genialne-dzieci/
Można się z nim nie zgadzać lub widzieć to inaczej... niemniej warto przeczytać ze zrozumieniem.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ja nie zgadzam się z żadnym akapitem:) To jest typowe "dziaderskie" gadanie, aż nie chce mi się komentować. Już pierwszy akapit jest komiczny.
A sukces zawsze wymaga wyrzeczeń, pracy i przymuszeń, ale nikt kto nie żyje pasją do muzyki z przymusu rodziców nie dojdzie do etapu jakiekolwiek większego konkursu.
Jeśli chodzi o poziom dziennikarstwa związany z konkursem - tu doszukiwałbym się większych problemów.
Może trwa jednocześnie konkurs Chopinowskich komentarzy... Hartmanowi z muzyką nie jest do twarzy, ale wierszówka się zgadza jak ilość nut w każdym utworze.
I nigdy nie dowiemy się, czy muzyka jest jedynym kryterium oceny. Ale z dzisiejszej czwórki finalistów najbardziej podobał mi się ,,samuraj" Sorita. Kolega co zna się napisał:
,,Nie miałem okazji słuchać występów konkursowych Sority. Bardzo słowiańska wrażliwość w tym samuraju. Słuchał uważnie sensei Palecznego. Ktoś mu napisał: Bravo Mr. Soritaski!"
... a na zdjęciu ,,włoszka"(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20211018/8e806379951cb3e1db632a4da69062b4.jpg)
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
O czym ten facet pisze?
Najlepszą formą komunikacji między mną (odbiorcą sztuki), a artystą są oklaski i ,,kasa".
Czczę ludzi, którzy poświęcili tyle bym ja miał teraz chwile ekstazy, a dowodem na to, że nie kłamię jest obecność na koncertach i płyty w kolekcji.
,,System" nie ma tutaj żadnego znaczenia, mam naturę krnąbrną, aż do zejścia. A o tym czego słucham nie decyduje Theodor Adorno, ale moja wrażliwość i smak.
Może byłoby lepiej, gdyby Hartman popisał o sporcie, tej formy wprzęgnięcia w kapitalistyczny system produkcji nawet nie zauważę.
Odnoszę wrażenie, że facet celowo włożył kij w mrowisko, aby wywołać dyskusję. Nie śledzę komentarzy pod artykułem.
Cytat: Kangie w Październik 19, 2021, 08:43
Odnoszę wrażenie, że facet celowo włożył kij w mrowisko, aby wywołać dyskusję. Nie śledzę komentarzy pod artykułem.
Ale zadał fajne pytanie - jaki jest sens organizowania wyścigów w konkurencjach niemierzalnych?
Ściganie leży w naszej naturze więc konkursy literackie, muzyczne, recytatorskie są i będą. Tylko czy ich wynik jest tak istotny żeby brać go pod uwagę przy własnych wyborach?
[emoji486][emoji1660]
Cytat: vasa w Październik 19, 2021, 11:01w konkurencjach niemierzalnych
Dla laika tak, jak oglądam gimnastykę artystyczną albo pływanie synchroniczne to też nie wiem, kto jest najlepszy.
Cytat: vasa w Październik 19, 2021, 11:01Tylko czy ich wynik jest tak istotny żeby brać go pod uwagę przy własnych wyborach?
Wcale nie musisz słuchać laureatów konkursów, masz mnóstwo artystów, którym udało się zrobić karierę bez udziału w tym całym "wyścigu". W jazzie też obecnie masz multum konkursów, też się to pozmieniało wobec lat 50', dzisiaj każdy jazzman ma stertę konkursów. Np. taki Marcin Wasilewski - pianista. W młodości non stop jeździli po konkursach, czy to znaczy, że dziś słuchając jego trio mam brać pod uwagę, że jest wytworem kapitalizmu i przemysłu muzycznego? Że to wyuczony nastolatek, który nie miał dzieciństwa ani doświadczeń (co za pieprzenie) i jego gra to mistyfikacja?
To właśnie mówi nam autor artykułu. Jest laikem, w ogóle nie zna się na środowisku muzycznym, a ten tekst to za przeproszeniem, wysryw.
Cytat: tomasz_pianista w Październik 19, 2021, 11:25
To właśnie mówi nam autor artykułu. Jest laikem, w ogóle nie zna się na środowisku muzycznym, a ten tekst to za przeproszeniem, wysryw.
Z tą gimnastyką to masz rację. Masz też rację że nie muszę (musimy) brać wyników konkursowych pod uwagę przy półce z płytami w sklepie.
Tylko że jak chcę kupić jakiś koncert fortepianowy to na tej półce są tylko i wyłącznie laureaci.
A taki Paderewski chyba żadnego konkursu nie wygrał.
Może się nie znam (nawet na pewno), pewnie się czepiam [emoji849], ale dlaczego różnice interpretacyjne w utworach na fortepian są mniejsze niż na skrzypce czy instrumenty dęte? Czy nie wynika to właśnie z wymogów konkursowych?
[emoji486][emoji1660]
Po raz pierwszy śledzę konkurs świadomie... Tydzień z zawodowym muzykiem pod jednym dachem pomaga zrozumieć niuanse różnic. Jednak dla mnie to za trudne omawiać różnice interpretacji na poziomie ,,atomów". Lubię patrzeć na pianistów, na pianistki jeszcze bardziej. Zastanawiałem się za to w jaki sposób Japończycy odkryli Chopina!!! Do pewnego momentu nie przyjeżdżali wygrywać konkursu w Warszawie, rozmawiałem też o fenomenie Blechacza, kupiłem sobie mono long play na winylu Małcużyńskiego (2Eu) oraz przecierpiałem ten okropny film o Chopinie Antkowiaka... po tym wszystkim dochodzę do wniosku, że oprócz muzyki jest wiele ciekawego ,,chopinowego" tła i ono wydaje mi się równie ciekawe. Jedno jest pewne: do tej muzyki musiałem ,,dorosnąć".
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Koncertowy finały, to jest muzyka jaką trudno od tak uświadczyć. Grają wraz z orkiestrą jak marzenie, przed chwilą Hiszpan, teraz będzie Rosjanka. Fajne jest także to, że to ten sam koncert, w którym można przynajmniej starać się porównać pianistykę. Bardzo mi się podoba.
Cytat: Pboczek w Październik 19, 2021, 20:44Fajne jest także to, że to ten sam koncert, w którym można przynajmniej starać się porównać pianistykę. Bardzo mi się podoba.
I jak Ci idzie porównanie?
[emoji485][emoji377]
Wczoraj Hiszpan, Martin Garcia Garcia bardziej mi się podobał. Grał jakby bardziej żywiołowo, miałem wrażenie że to nie Chopin, a jednak Chopin. W ogóle koncert e-moll op. 11 jest dla mnie odkryciem.
Musiałem porównać z tym co mam. Ten sam koncert i Avdeeva, która też sobie poczyna z Chopinem ale jednak Garcia jak dla mnie ciekawszy, bliższy temu co mnie urzeka. Nie bez znaczenia, inny instrument, orkiestra, dyrygenci ale Hiszpan wczoraj mnie zabrał.
No i co, dzisiaj ostatnie finałowe granie. :)
Panowie, a zwłaszcza Tomasz_Pianista, pytanie mam: co powoduje, że pianista wygrywa konkurs?
Da się jakoś w punktach?
Np.:
- artykulacja? Jaka?
- timing? Jaki?
- równa gra?
- nierówna gra?
- wygląd?
- oceny z matury? ;)
Ale pięknie wszyscy grali, niesamowicie. Dla mnie jakieś zupełnie nowe wymiary i przestrzenie interpretacji, bardzo inspirujące. Konkurs się skończył, czekamy na wyniki.
Kangie - zasadniczo wszystko to co wymieniłeś, z wyjątkiem matury i wyglądu, chociaż jest coś takiego jak sceniczność, ale to nie musi iść w parze z urodą.
W muzyce mamy raczej następującą terminologię:
- dynamikę (głośno - cicho, wszystko związane z budowaniem natężenia dźwięku)
- agogikę (czyli tempo i wszystko z tym związane)
- melodykę (frazowanie, prowadzenie melodii)
- harmonikę (czyli w tym przypadku szukanie w harmonii kolorów, budowanie tła)
- artykulację
To tak w skrócie. Dodatkowo mamy setki określeń z włoskiego, określeń wykonawczych, jak agitato (burzliwie) czy dolce (słodko).
Oczywiście jurorzy oceniają też zgodność ze stylem danego kompozytora, zrozumienie dzieła, formy, budowy (np. 4 częściowa Sonata musi być jakoś skonstruowana pod kątem napięcia itp.), generalnie masz mnóstwo aspektów i jednak bez znajomości danego utworu na pewno ciężko jest powiedzieć "kto zagrał lepiej". W muzyce na ogół używamy 25 punktowej skali oceniania. No i tak to się kręci:)
Cytat: tomasz_pianista w Październik 20, 2021, 22:39jurorzy oceniają też zgodność ze stylem danego kompozytora, zrozumienie dzieła, formy, budowy
Czuję się jakbym był na fińskim konkursie recytatorskim :(
Cytat: tomasz_pianista w Październik 16, 2021, 23:15Top 3 w konkursie stawiam na: 1 Bruce Lee, 2 Sorita, 3 Garcia Garcia
No i co?:P Odgadłem bezbłędnie cale podium przed ostatnim etapem;) Gadijev otrzymał też exequo II miejsce.
Kuszlik 4 Nagroda, bardzo dobry występ Polaka.
No i Bruce zwycięzca, jak usłyszałem pierwsze dźwięki z pod jego palców to już wiedziałem, że to jest to.
Także jednak ten konkurs ma jakieś kryteria oceny, skoro mi się udało:)
U+1F44D
Ja leszcz, postawiłem na dwa nazwiska i oba celnie. Nie chwaląc się Garcia Garcia dostał także nagrodę za najlepsze wykonanie koncertu, właśnie e-moll op. 11.
Zastanawia mnie spektakularna porażka Ewy Gevorgian. Nie podobała mi się jej ekspresja nacechowana walką i ambicją osoby która przyjechała wygrać (bo o samej muzyce nic nie powiem bo za krótki jestem), ale przecież państwo zgromadzone w studio TV nieustannie rozpływało się w zachwytach. A tu taki klops!
I zastanawiający wpis z forum Gazety.pl:
Polacy? Mamy zdolnych pianistów, ale jak posłucham pani Tarnawskiej to wiem czemu nie wygrywają. W polskich uczelniach z tego Liu zrobiono by bezwolnego robota akademickich wykonań bez krztyny polotu i osobistej wypowiedzi bo polskie profesorstwo od lat takich pianistów tępi a Zimerman to wyjątek od reguły.
Cytat: Pboczek w Październik 21, 2021, 07:10właśnie e-moll op. 11.
Za f-moll op.21:) chociaż jest to tak naprawdę wcześniej napisany koncert niż e-moll.
Cytat: traumeel w Październik 21, 2021, 07:22Zastanawia mnie spektakularna porażka Ewy Gevorgian.
Nie wiem, czy bycie finalistą w wieku to spektakularna porażka:) Kobayashi czy Armellini, które są laureatkami, miały jednak więcej zrozumienia muzyki. W Rosji jest też inny pianista-prodigy, nazywa się Malofeev, jego np.odrzucili w pierwszym etapie Czajkowskiego.
Cytat: traumeel w Październik 21, 2021, 07:22Polacy? Mamy zdolnych pianistów, ale jak posłucham pani Tarnawskiej to wiem czemu nie wygrywają.
Hm, to nie do końca tak jest. Sorita w końcu jest u Palecznwgo. Tarnawska i Paleta zawsze mają jakieś nietrafione wypowiedzi, stąd taka opinia. Natomiast wśród polskich profesorów też są wybitni pedagodzy, Świtała, Poblocka, Popova, Raubo, Wojtas, Paleczny, nie uczący już Jasiński.
W konkursie jest zawsze dużo Polaków, oprócz tego wygranie krajowego NIFCa kwalifikuje do konkursu, ale później I etap już bardzo pokazuje, że pianistyka jest mocna na całym świecie. Chopin to nasza krajowa dyscyplina, na innych konkursach Polacy nie stanowią większości.
Kuszlik jest bardzo ciekawym pianistą, jako jedyny reprezentant nie grał nudno, Wierciński też miał b.dobre momenty, no ale do finału nie przeszedł. Szkoda mi Oli Świgut, no ale takie jest życie.
Cytat: tomasz_pianista w Październik 21, 2021, 08:27Nie wiem, czy bycie finalistą w wieku to spektakularna porażka
Ja odniosłem wrażenie, że przyjechała by wygrać. Zresztą jej balonik był nieustannie pompowany było nie było przez ekspertów. Tymczasem, została pominięta nawet w wyróżnieniach. W takim kontekście to jednak porażka.
Cytat: tomasz_pianista w Październik 21, 2021, 08:27Tarnawska i Paleta zawsze mają jakieś nietrafione wypowiedzi
Oglądając studio konkursowe zwróciłem uwagę, jak często pojawiała się fraza: "całkowicie zgadzam się z panią profesor". Jeśli raz jeden z gości (przepraszam, ale nie pamiętam nazwiska), ośmielił się powiedzieć coś nie po jej pomyśli, natychmiast został zbesztany na wizji. No, ale przecież już pisałeś, że światek pianistyczny jest mały. Ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Cytat: traumeel w Październik 21, 2021, 08:43Ja odniosłem wrażenie, że przyjechała by wygrać. Zresztą jej balonik był nieustannie pompowany było nie było przez ekspertów.
Ona po prostu robiła swoje, a media to inna sprawa:) Natomiast nawet finaliści są w stanie wykorzystać popularność po konkursie, ona na pewno sobie poradzi z karierą.
Cytat: traumeel w Październik 21, 2021, 08:43studio konkursowe
Jak chce powkurzać żonę to udaje ekspertów z konkursu:D arystokratyczny głosik, wieczne niezadowolenie, Ą,Ę, snobizm i objeżdżanie młodych jak tylko pokazują za dużo siebie. Pamiętam teksty np. Lidii Kozubek - "Niektórym może spodobało się takie wykonanie, ale na pewno nie był to CHOPIN!" :P
Dobra, Tomku, jeszcze jedno pytanie spoza konkursu:
Czy potrafiłbyś bezbłędnie wskazać który z finalistów gra - w ślepym teście?
W świecie gitary elektrycznej jest to łatwe, bo gitarzyści mają swój styl artykulacji i sposób frazowania. Czy fortepian jako instrument daje możliwość pokazania własnego rozpoznawalnego stylu? Czy ci finaliści mają swój tzw. "Trade Mark", czyli znak rozpoznawalności dla słuchacza?
Cytat: Kangie w Październik 21, 2021, 09:09Czy potrafiłbyś bezbłędnie wskazać który z finalistów gra - w ślepym teście?
W świecie gitary elektrycznej jest to łatwe, bo gitarzyści mają swój styl artykulacji i sposób frazowania.
Tak, rozpoznałbym Bruca, Soritę, Garcię, Armelini i Kuszlika. Z resztą trudno powiedzieć, aż tak dużo ich nie słuchałem. Gadijeva nie miałem okazji słuchać ani razu, nie było czasu.
W gitarze elektrycznej przedewszyskim masz efekty, więc to chyba najbardziej definiuje brzmienie. Lepszym porównaniem jest np. Friday Night in San Francisco (Meola, Lucia, McLaughlin), koncert, chyba najsłynniejszy, na akustycznych gitarach. Tam też jestem w stanie rozpoznać czy gra di Meola, czy Paco lub John. (to chyba akurat nie jest trudne, bo każdy ma zupełnie inny styl:)
Największy Trade Mark ma Bruce Liu i Garcia Garcia, to jest bardzo duża energia, szybka artykulacja, jakieś pozaziemskie umiejętności. Armelini ma w swoim graniu taką włoską śpiewność, to jest urocze:)
W historii muzyki fortepianowej najbardziej rozpoznawalni dźwiękowo są: Glenn Gould, Horowitz, Rubinstein, Argerich. Jak raz usłyszysz np. Arię z wariacji Goldbergowskich w wykonaniu Goulda, to już będziesz jego granie zawsze rozpoznawał:)
Cytat: tomasz_pianista w Październik 21, 2021, 09:00ona na pewno sobie poradzi z karierą
W to nie wątpię.
Cytat: tomasz_pianista w Październik 21, 2021, 09:00Pamiętam teksty np. Lidii Kozubek - "Niektórym może spodobało się takie wykonanie, ale na pewno nie był to CHOPIN!"
Parokrotnie pojawiały się opinie na temat tego, jak dany utwór zagrałby Chopin. Podróżnicy w czasie!
Swoją drogą ciekawe czy Chopin zakwalifikowałby się do konkursu?
EDIT.
Bo Gould na pewno nie. ;D
Cytat: traumeel w Październik 21, 2021, 09:20Swoją drogą ciekawe czy Chopin zakwalifikowałby się do konkursu?
Dobre!
Tomku, miło czytać wpisy osób, które siedzą mocno w temacie.
Cytat: Kangie w Październik 21, 2021, 09:23
Cytat: traumeel w Październik 21, 2021, 09:20Swoją drogą ciekawe czy Chopin zakwalifikowałby się do konkursu?
Dobre!
Dobre i niestety mogło by się to okazać prawdziwe.
To jednak nie jest nic dziwnego, że dokonania, przekonania ludzi już nie żyjących są nad interpretowane i przeinaczane na modłę tych co je analizują i robią za ekspertów.
Już Norman Davies powiedział, że historycy to są "kłamarze" (kłamcy).
Cytat: Piterski w Październik 21, 2021, 09:27Już Norman Davies powiedział, że historycy to są "kłamarze" (kłamcy).
A wcześniej Bonaparte:
Historia to uzgodniony zestaw kłamstw.
https://www.youtube.com/watch?v=KAo0AVuXTbU&t=470s
A to najlepszy koncert tej edycji:) Gość jest niesamowity, jego energia, chęć grania i dzielenia się muzyką, każdy dźwięk który gra go cieszy. Bardzo pozytywny facet.
https://www.youtube.com/watch?v=W3xxKyCdI2g
Od 26 minuty najlepsza Sonata. Będę musiał posłuchać, bo sam sobie teraz odświeżam Sonatę b-moll:)
https://www.youtube.com/watch?v=Bg1fD5EUNzk
I Mazurki tej edycji, od 13 minuty. Bochnia świętuje:P
No to mieliśmy święto muzyczne, a przed nami koncerty Laureatów!
Wyluzowani, dopiero pokażą :) :D.
Oni na chwilę obecną mają dosyć Chopina:D
Seong Jin Cho opowiadał, że przez 1,5 roku nie grał Chopina, bo nie chciał być jednoznacznie kojarzony tylko z jednym kompozytorem.
Ja już dzisiaj walczę z syndromem odstawienia Chopina muzyką Nika Bartscha (płyta Randori, polecam)
Ja posłucham z przyjemnością i nauką, bo wciąż jeszcze myli mi się e-moll z f-moll. :D
Cytat: tomasz_pianista w Październik 21, 2021, 09:40Bochnia świętuje:P
Żebyś wiedział:
https://bochnianin.pl/
O, jesteś z Bochni? Mam tam bliskiego przyjaciela, czasem tam bywam:)
Szkoła muzyczna w Bochni teraz dużo zyska na sukcesie Kuszlika, a pewno będzie większe zainteresowanie muzyką. To zawsze cieszy.
Cytat: tomasz_pianista w Październik 21, 2021, 11:17
O, jesteś z Bochni? Mam tam bliskiego przyjaciela, czasem tam bywam:)
Szkoła muzyczna w Bochni teraz dużo zyska na sukcesie Kuszlika, a pewno będzie większe zainteresowanie muzyką. To zawsze cieszy.
Mieszkam w samym centrum, na tej samej ulicy co Kuszlik, kilka domów dalej.
Bochnia to miłe miasteczko, wreszcie skończyli kilkuletni remont rynku, blisko do Puszczy Niepołomickiej, blisko w górki, jest las, jest rzeka, do Krakowa rzut beretem - nie ma co narzekać.
Z uwagi na porę nie oglądałem momentu ogłoszenia wyników.
Czy rzeczywiście wyszedł taki paździerz jak piszą?
https://www.plotek.pl/plotek/7,154063,27713812,konkurs-chopinowski-kolejna-wpadka-organizatorow-laureaci.html#s=BoxOpImg9
Bez przesady, nie było najlepiej, ale też była 2 w nocy, więc błędy się pojawiły.
Gdyby każde wydarzenie kulturalne było tak zorganizowane, z taką oglądalnością, funduszami i poziomem...niektóre wykonania już teraz dojeżdżają do miliona odsłon na YouTubie, to jest sporo jak ma świat muzyki klasycznej.
No to rozpoczyna się gala.
Co chwila przebitki na PADa bo dawno go nie było.
Orkiestra ma rzeczywiście przerąbane. Jak oni to wytrzymują? Solistów można zrozumieć, choć wyczerpanie musi być poważne. Ale orkiestra grająca po raz enty koncert galowy - zasadniczo jeden i ten sam - na przestrzeni kilku dni. Mają "zdrowie" ???.
Dzisiaj pierwszy raz słucham z wizją. No, dodaje to wrażeń.
Pobrane z LinkedIn.
Ja się na muzyce poważnej nie znam, ale wygląda, że mamy niezłą uczelnię u mnie na wsi.
"25-letni Jakub Kuszlik i jego o dwa lata młodszy kolega Kamil Pacholec - obaj z Akademii Muzycznej w Bydgoszczy - weszli do finałowych przesłuchań 18. Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Z 16 polskich pianistów, którzy wzięli udział w konkursie, tylko im udało się dotrzeć do ścisłej czołówki."
Wcześniej konkurs wygrał "nasz" Rafał Blechacz.
Pogratulować.
U mnie we wiosce mamy za to wylęgarnię gitarzystów i ponoć dobry poziom szkół muzycznych kategorii jazzowej.
Cytat: frywolny trucht w Październik 22, 2021, 14:26muzyce poważnej
Arek, to nie jest poważna muzyka, pełniła funkcję rozrywkową na miarę swoich czasów. Ja też się nie znam. Kupiłem kiedyś zestaw stereo, pierwszy poważniejszy, by nauczyć się słuchać muzyki, w tym klasycznej. Taki snobizm. Choć głuchawy nadal jestem, chyba mi się trochę udało.
Cytat: Pboczek w Październik 22, 2021, 16:42
Arek, to nie jest poważna muzyka, pełniła funkcję rozrywkową na miarę swoich czasów.
Pięknie Pan to ująłeś.
Poważne to są msze czy oratoria a Szopen to takie salonowe przygrywki dla nieco bardziej wyrobionych [emoji4]
W serialu Victoria była taka scena kiedy ktoś gra Szopena a przechodzący obok król Leopold komentuje że nie może się przekonać do tych wulgarnych melodyjek [emoji849]
[emoji486][emoji1660]
Cytat: Pboczek w Październik 22, 2021, 16:42
Arek, to nie jest poważna muzyka, pełniła funkcję rozrywkową na miarę swoich czasów.
Tak, to prawda, ale jedynie dla tych, którzy do jej odbioru byli jakoś przygotowani, mieli obycie.
Jest poważna, bo do jej zagrania potrzeba tęgiego szkolenia, a do jej pełnego odbioru nie mniej.
Inaczej, to melodyjki z zegareczka.
Jej autor i odbiorcy z gminu nie pochodzili, szkoły jakieś pokończyli, to fakt o jakimś poziomie ogólności. Rozrywka nie musi być kojarzona z banalnością, lekkością. Oczywiście można nazywać trochę bardziej wyszukane jej formy "poważnymi", jednak wydaje mi się że ta nazwa wprowadza niewłaściwe konotację. Sugeruje, że jej odbiór wymaga dostojnego, smutnego nastawienia i że takie skrywa emocje. Tymczasem tak nie jest. Czym są etiudy jak nie opowiastkami, preludia - jak nie motywami jakiś opowieści, koncerty opowiadają całe historie. Ale czy wymaga to powagi? Kiedy nadajemy rzeczą właściwe nazwy, przestają nas one mylić. Muzyka klasyczna dlatego, po za mszami, oratoriami, nokturnami, nie powinna być nazywana poważną, żeby nie zrażać odbiorców.
Kolejny tekst, tym razem nieco audiofilski:
https://tygodnik.tvp.pl/56508160/biorac-pod-uwage-prestiz-to-yamaha-jest-lexusem-a-steinway-maybachem-nie-ma-nic-powyzej?fbclid=IwAR25fqIt4q3J23LVaBmxaY0idWn7wikQ1ACXSMNFjj2S62_XqkbxAZAJ4Z0
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
I jeszcze jeden... kłopotliwy w sferze zrozumienia po dwóch kieliszkach wina:
https://www.tygodnikpowszechny.pl/geniusze-i-chow-wsobny-169436?fbclid=IwAR1Qcw3iiqaJgTtWBw0yn8h1aa1OsFLAUfEDcWfYzXvZqLq-7EAKwD-fMxI
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Autor chciałby być jurorem ale jeszcze ma czas ;).
Na fali Konkursu zapuściłem nigdy nie słuchane wcześniej nagrania z 1980 r. - znana prawie wszystkim historia - cz. 1 Ivo Pogorelic, Chopin. Od razu powiem, że zakupiłem przed chwilą cz. 2, ponieważ ...
Wiele jeszcze nie słyszałem i cały czas odkrywam ale takiego grania i takiego brzmienia fortepianu, nie znałem. Ja dopiero teraz wiem jak potrafi zagrać fortepian, co to za muzyka ten Chopin i jak wymiata Genialny Pianista. Obłędne granie, słuchaliśmy tego w KChA z rozdziawionymi gębami. To wykonanie porusza przestrzeń, wywołuje refleksy światła, jasność, coś niebywałego.
Płyty kosztują grosze, a warte są grubego szmalu.
Ślązacy, idziecie?
W pierwszej części gra Eva Gevorgyan.
Ciekawe, subiektywne podsumowanie konkursu.
Kategorie różne: i z przymrużeniem oka i całkiem serio.
Wczoraj w KChA zaczęliśmy od zwycięzców VII konkursu z 1965 r. Z ciekawością co takiego i czy coś w ogóle, zmieniło się na przestrzeni pół wieku w graniu jego muzyki. Nagranie są zrealizowane w starym stylu, tzn. nie trącą one audiofilską jakością ale to nie ma żadnego znaczenia. Muzyka i te wykonania, zabrzmiały by dobrze nawet na dziurawym głośniku. Ma on coś takiego w nutach, co w sposób niespotykany uprzestrzennia pewne partie utworów, samo w sobie jest elementem hipnotyzującym.