Tani gramofon, da sie?

[kefas]

No to ja coś dodam, jednak coś całkiem odmiennego od kolegów. Wchodząc w winyl kupiłem gramofon w ciemno, taki na jaki mnie było stać, miał wkładkę, wzmacniacz miałem z wejściem phono. Kolega który ma sprzęt wartości pona 100 000 powiedział, że zrobiłem błąd i że zrażę się do winyli, efekt był odwrotny, dążenie do uzyskania lepszego brzmienia nauka ustawiania wkładki, ramienia, poszukiwania płyt najpierw na bazarach za 10, 20zł = wspaniała przygoda.

[Piterski]

xanterek, zajrzyj na forum winyl.net tam znajdziesz więcej informacji i bogatsze źródło porad jeśli chodzi o gramofony w cenie do 500złoty.
Tylko nadal trzeba kupić przynajmniej wzmacniacz z wbudowanym phono (wejściem gramofonowym) i głośniki, myślę że tam również znajdziesz coś w swoim budżecie. My tu nigdy z takim sprzętem nie obcowaliśmy.

[frywolny trucht]

Obcowaliśmy. Przecież to [wulgaryzm] proste, że skoro mamy po dziesiąt lat zaczynaliśmy od PRL-owskich gówien i zapewne nie unikaliśmy kolegów na przestrzeni życia. Mam nadzieję, że uczucie do złomiarzy z winyl.net jest odwzajemnione, ale tak. Jeśli szukasz taniej miny i problemów- polecam także.

[xanterek]

No to ja coś dodam, jednak coś całkiem odmiennego od kolegów. Wchodząc w winyl kupiłem gramofon w ciemno, taki na jaki mnie było stać, miał wkładkę, wzmacniacz miałem z wejściem phono. Kolega który ma sprzęt wartości pona 100 000 powiedział, że zrobiłem błąd i że zrażę się do winyli, efekt był odwrotny, dążenie do uzyskania lepszego brzmienia nauka ustawiania wkładki, ramienia, poszukiwania płyt najpierw na bazarach za 10, 20zł = wspaniała przygoda.

Właśnie o takim czymś myślałem, pisząc o tanim gramofonie...

[rudy-102]

Zajrzałem na alegr o i popatrzyłem na to co jest do kupienia. Jest kiepsko. Gramofon z wkładką piezo za poniżej 300 zł da się. Jedyny gramofon z szansą na zagranie to był Daniel, ale za 2400. Sam jestem w szoku, że to aż tyle kosztuje.

[Piterski]

Mam nadzieję, że uczucie do złomiarzy z winyl.net jest odwzajemnione, ale tak. Jeśli szukasz taniej miny i problemów- polecam także.

Po co przelewasz własną niechęć i animozje do twórcy tamtego forum?
Ja tam bywam i tam jest bardzo dużo użytkowników tańszych konstrukcji, w których maja rozeznanie.
Co zaś do badziewia PRL to ja na takim zaczynałem i wielu ludzi na takich sprzętach płyt słucha bo nie maja takich oczekiwać i wymagań jakie dla Ciebie są nie do przyjęcia.

Ustawiałem starą plasticzana Fonikę i nowego plastikowego Sony. Poza tym, że miał w sobie przedwzmacniacz to ani nie był lepiej wykonany ani lepiej nie grał, a polski "szmelc" był dużo tańszy. Oba miałem u siebie w bodaj w tym samym czasie.

[moon]

Nowa płyta to wydatek około 200 zł

z jakich wytworni takie drogie plyty?

[dyletant]

Miałem przez dłuższą chwilę Fonicę G601. Całkiem nie plastikowa. Zresztą opisałem ją na forum.
Do rozpoczęcia przygody oczywiście, że może być na start. Ale... np pasek z uwagi na rocznik okolice 1980 do wymiany. Wkładka piezo magnetyczna - do wymiany. Preamp - brak - do zakupu. Przewód DIN - DIN do wymiany + z preampa do wzmaczniacza. Headshell Obroty nie trzymały idealnie. Uff to tyle a to nówka sztuka prawie nie śmigana była :). Koszt akcesoriów ~500zł i to bez kosztów samego garniaka >:D

Jak to grało a no jak na wkładkę AT95 całkiem przyzwoicie  :). Może trochę szumiało od łożyska ale tragedii nie było. Radość z obcowania z czarnym plackiem ale i troche dłubaniny - jak ktoś lubi i ma parę zaskórniaków to wycieczka w tym kierunku OK.

Dzięki uprzejmości kolegi był i Denon DP29 z wbudowanym PRE, automat. Na plus nie trzeba było wstawać gdy płyta się skończyła. Dzwięk niemniej trochę bardziej plastikowy. Słuchać można i wstawać nie trzeba gdy płyta dobiegnie końca. Niestety konstrukcja nie rozwojowa gdyż wkładka nie jest w standardzie SME. Igły można dokupić. Koszt 300 do 650 zł za nówkę. Przyjemniej grała Fonica z zewnętrznym PRE. Jak widać to tylko dwie możliwe drogi. Każda ma swoją cenę plusy i minusy.

Może z uwagi na właśnie na powyższe moja pierwsza propozycja parę postów powyżej .. bo na jednym wydatku może się nie skończyć.

Jedno jest pewne jak to w każdym hobby trzeba trochę czasu .. i dobrze mieć zaskórniaków do wydania.

[frywolny trucht]

Po co przelewasz własną niechęć i animozje do twórcy tamtego forum?

Raczej chodzi o koncept tamtego forum. Jaki gramofon za 300 zł? Proponuję taki, taki i taki. Sami polecacze. Kupujesz i piszesz, ojej to nie działa. Znowu setka dobrodziejów doradza korespondencyjnie co się mogło zepsuć, co trzeba sprawdzić. Nie działa? No to trzeba do serwisu i tysiak leci. Fajna zabawa. Podałem za tysiaka Audio Technicę na gwarancji. Tyle ode mnie. Cały zestaw Pro-Ject, który zawiera głośniki, gramofon ze wzamcniaczem, pilotem, BT. W dzisiejszych czasach tanio jak barszcz, gwarancja, firma, która raczej wie co robi. Zamiast latać po allegro i zbierać złom, który wyjdzie trochę taniej, a jak coś się spierdzieli to trochę drożej. Jak ma się wujka prowadzącego serwis- proszę bardzo, ale komuś kto nie ma w temacie zielonego pojęcia? No mam wątpliwości, ale rozumiem, że tamto forum dzięki temu jakoś się kręci. Spoko.

[frywolny trucht]

Nowa płyta to wydatek około 200 zł

z jakich wytworni takie drogie plyty?

Wytwórni, wydań, artystów. Podeprę się znajomym sklepem :)
https://voiceshop.pl/pl/c/Jazz/86/1/default/1/searchquery/patricia+-

Oczywiście można słuchać tylko Karela Gotta i będzie taniej. Byle nie japońskie wydania ( jeśli takie w ogóle istnieją) :)

[rudy-102]

Przełożyłem sobie w skrócie ceny z euro na złotówki. W Niemczech, gdzie mieszkam płyta kosztuje średnio 25 - 30€.

[Pboczek]

Winyl średnio 100, a to samo na cd 50 zeta. Lepsze wydania na czarnej, to będzie tak od 150 - 200 zł wzwyż. Nie powiem, można kupić dobre wydania także po 100, o ile kupi się hurtem kilka płyt i ścięgnie z za oceanu. Najtaniej można posłuchać klasyki, ta na szczęście nie ma zbyt wielu amatorów i ceny nie są szalone.

[frywolny trucht]

Pięknie. Porozmawiamy o kosztach mycia płyt winylowych? Stary gramofon= stara wkładka= styrana przez życie. Podstawowa wkładka ze szlifem eliptycznym AT-VM95E kosztuje pod 300 zł. Można szukać magicznych zamienników u Thakkera? Można :) https://www.thakker.eu/en/replacement-stylus/

Ale najbardziej bym chciał poznać kogoś, kto odtwarza Patricie Barber za 500 zł na jakimś gracie wyrzuconym  przez Niemca, a zabranym przez polskiego Janusza Biznesu i sprzedanym za 300 zł. Najlepiej z wkładką piezoelektryczną .

[frywolny trucht]

I nie. Nie zniechęcam. Sugeruję większy budżet mimo wszystko, bo nawet nie posmakujesz, a się zniechęcisz. Będziesz potem chodził po internetach i pisał, że gramofon to gunwo.

[xanterek]

Chyba muszę chęć posiadania gramofonu wymienić na chęć posiadania płyt CD  ;D ;D
Aktualnie jestem, w kropce... Nawet jeżeli ktoś mi podaje jakiś gramofon, gdzie zaczynał na takim to uderzam w mur jakim jest  ampli/wzmacniacz za 2k + . ;/
Póki co mam pożyczonego Bernarda + Emersona i Altus'y 75.

[EmilioE]

Wybacz ale budżet Cię nie puszcza. To stosunkowo drogie hobby, niestety... Jak chcesz posłuchać muzyki, da się to rozsądniej ogarnąć. Winyl w obecnych czasach stał się drogi.

[dyletant]

I to jest też jakieś rozwiązanie ;)

Starszy brat miał Bernarda (tego z nowszych) z wkładką MF 101. To było granie na wzmacniaczu Radmora 5412 z kolektorem i kolumnami bodajże Tonsila  na licencjonowanych głośnikach Pioneera :pij:.  Ale człowiek się cieszył.

Przyszedł czas i na mnie. Wybory nieco inne a u brata gra  odrestaurowany Radmor 5102, który jest od nowości w rodzinie. A gramofon Daniel po renowacji przez magika. Wspominam o tym bo takie retro to wyszło coś ponad 1k.  Ważne, że muzyka gra i cieszy wedle oczekiwań . Nie rezygnuj!

[Piterski]

Póki co mam pożyczonego Bernarda + Emersona i Altus'y 75.

No właśnie i czemu nie miał byś od czegoś takiego zacząć? Uwierz mi w tych polecanych nowych gramofonach talerze się kolebią, a kolumna ramienia też ma luzy. Jak się na gramofonach nie znasz to poszukaj na forach, mediach społecznościowych kogoś kto to ogarnia i coś sensownego znajdziesz. Inna spraw to płyty, ich dostępność i stan. Jeśli Ci szumy i trzeszczenie nie przeszkadza to możesz słuchać, albo polować na wyprzedaże w Biedronce.

To co pisze mój kolega to jest pitolenia "zblazowanego" audiofila, jeśli jeszcze w ten audiofiliom nie wsiąkłeś to wszystko przed tobą.
Bez urazy Frywolny, ja po prostu potrafię sobie na takim starym sprzęcie przypomnieć jaką przyjemność dawało mi słuchanie płyt.
Co zaś do naganiaczy z nielubianego przez Ciebie forum, to kilku poznałem osobiście i widziałem jak potrafiło pomóc mojemu koledze po tym jak wieki spec od gramofonów sdarek rozpieprzył mu całkowicie mechanikę Sony.

[Pboczek]

Jak jest pożyczone, tylko słuchać, płyty kupować i cieszyć się. Międzyczasie kasiorkę odkładać na swoje. To świetne hobby, jak zaczniesz nigdy nie skończysz.

[xanterek]

Dobra, a już ostatnie  ;D ;D
Mam wrażenie, że połowa ludzi jak zobaczy, że znowu napisze "tanie" to mnie zlinczuje. :P
Powiedzmy, że oddam to co posiadam kupie sobie podobne "Coś".
Będę się rozglądał za Unitra, Pioneer w sensie starszego typu, to jaki do tego ampli? Póki co mam jeden przkład co mogę zakupić i jest to: Pioneer A-337.
Budżet wzrósł do 2tys. na całość.

[frywolny trucht]

To co pisze mój kolega to jest pitolenia "zblazowanego" audiofila, jeśli jeszcze w ten audiofiliom nie wsiąkłeś to wszystko przed tobą.
Bez urazy Frywolny, ja po prostu potrafię sobie na takim starym sprzęcie przypomnieć jaką przyjemność dawało mi słuchanie płyt.
Co zaś do naganiaczy z nielubianego przez Ciebie forum, to kilku poznałem osobiście i widziałem jak potrafiło pomóc mojemu koledze po tym jak wieki spec od gramofonów sdarek rozpieprzył mu całkowicie mechanikę Sony.

To co pisze kolega- czyli ja- jest całkiem "chodzące po glebie", bo ma sprzęt za kilkadziesiąt tysięcy ( cicho, bo żona usłyszy), a jednak podsuwa jakieś tanie rozwiązania. Gramofon w cenie kilograma czereśni nie jest taki. To dramat i proszenie się o kłopoty. Lepiej sobie kupić abonament na Spotify. W tym momencie przyłączam się do kolegi mego, czyli mniej zblazowanego, żeby mu szukali na innym forum gramofonu z niemieckich wystawek, pobłyszczonych Pronto pod sprzedaż. Przyznam, że jestem zdziwiony, bo Piterski raczej też takiego nie posiada, ale skoro tak doradza? Może jest w tym jakaś mądrość.

[Piterski]

Piterski popłynął w audiofilizm (pewnie się bardziej w pewnym momencie "zblazował" niż Ty), ale  z wiekiem zaczęły nachodzić go różne refleksje czy trzeba zaraz wydawać gromadę pieniędzy by mieć przyjemność z obcowania z muzyką.

Nie namawiam do kupowania gratów od handlarzy tylko rozsądne poszukiwania. Fakt im większy budżet tym lepiej, ale też nie wszystko co nowe jest od razu warte zakupu bo minie okres gwarancji i okaże się, że się popsuło.
Ja nie dyskredytowałem twoich wskazówek tylko zwracam uwagę, że można szukać inaczej i pytać osób które maja w tym większe rozeznanie bo nowe to może być równie wielki chłam jak te starocia, które nie wszystkie muszą być wyciągnięte ze śmietnika. Zresztą powiedz to koledze Mikut1982, że babra się w śmietniku i picuje wyciągnięta z stamtąd graty.

[jjacek]

Ale pociety temat... 8). Nie wiem jak wyglada handel "zlomem " w Polsce , ale ja uwielbiam przegladac strony z uzywanym sprzetem . Tani gramofon to tylko w "uzywkach" ale trzeba miec cierpliwosc, szukac okazji ,odrobine szczescia ..szczegolnie kiedy wiedza o sprzecie jest umiarkowana. Mozna kupic jakis zestaw np. taki : https://www.blocket.se/annons/uppsala/skivspelare_med_preamp__receiver__hogtalare__och_tillbehor/109150032
ktory kosztuje ok 500 zl i w gratisie jest zestaw plyt..:)  Mozna z tego wybrac rzeczy pasujace do naszego zestawu idealna sprawa na start i ew . bol glowy.

[Bacek]

Piterski

Dokładnie. Jeden mówi że lubi kawę i pije tylko Primę po "turecku" a drugi ma ekspres, phina, dripa, chemexa i co tam jeszcze i z kawami świeżymi prosto z palarni poniżej 200-300 za 1kg nie schodzi.
Czy któryś z nich kłamie? Nie, dla każdego dobra kawa znaczy po prostu coś innego. Oczywiście będą przypadki że to zatrzymanie się na jakimś etapie wynika z tego że człowiek nie spróbował niczego innego ale będą też i takie że człowiek spróbował i mimo wszystko wybiera co wybiera.
Są różne gusta, budżety i uwarunkowania.

Oczywiście sam będę odradzał każdemu gramofon+sprzęt+głośniki za 300PLN ale to nie znaczy że alternatywą dla tego jest 20k+. Poza tym nie wszyscy wchodzą w winyl dla dźwięku i też mają do tego prawo.

Z widłami mogę ganiać co najwyżej takich którzy z winyli robią zegarki, no chyba że płyta była już w stanie agonalnym albo winyl z współczesnej produkcji.

[Pboczek]

Dobra, a już jeden przkład co mogę zakupić i jest to: Pioneer A-337.

Żeby potencjometry, heble i inne przełączniki nie strzelały i nie dawały efektów zużycia oraz by nie były spryskane jakimś badziewnym środkiem na chwilę poprawiającym działanie, a psującym na stałe. Kanały żeby równo grały na każdym wejściu. Kupujesz sprzęt z niewiadomo ilu rąk, który swoje pograł.