Pamiętam lata 70te i początek 80tych gdzie nawet w kioskach można było nabyć tzw. pocztówki dźwiękowe z jednym bądź dwoma utworami które to można było wysłać do rodziny czy znajomych z przeróżnymi życzeniami.
Ale o wiele łatwiej w tamtych czasach można było kupić małą płytę z zagranicznymi przebojami niż tą dużą za którą trzeba było dać czasami całkiem niemałe pieniądze.
Tak razem z dużymi płytami kupowało się te mniejsze a często były to zapowiedzi dużych płyt które niebawem miały się ukazać.
Z tamtych lat zostało mi trochę tych małych, które śmiało mogę od czasu do czasu sobie posłuchać i powspominać jakie były moje początki.
Na pierwszy rzut te nasze, rodzime.
Później były zagraniczne ale w naszym wydaniu.
Ale też i mam takie, które od czasu do czasu sobie zapuszczam.
Oto kilka płytek zespołu Exodus a na nich:
- Najdłuższy lot,
- Jestem automatem,
- Ostatni teatrzyk objazdowy,
- Taki jest dom,
- Spróbuj wznieść się wyżej,
- Niedokończony sen,
- Dotyk szczęścia.
No i hity, które się ukazywały i człowiek się cieszył jak murzyn blaszką. Single:
Czesława Niemena, Maanamu, 2+1 czy Lady Pank.
A już chciałem napisać ,że z naszego podwórka nie mam nic zna singlu ale jednak. ;)
Zagraniczne też mozna? ;)