Ankieta
Pytanie:
Która płyta najlepsza?
Opcja 1: Víkingur Ólafsson, Debussy
głosy: 3
Opcja 2: Víkingur Ólafsson, Hugar
głosy: 2
Opcja 3: James Yorkston & The Second Hand Orchestra, The Wide, Wide River
głosy: 0
Opcja 4: Jarle Skavhellen, Beech Street
głosy: 0
Opcja 5: Vampire Weekend, 40:42
głosy: 1
Opcja 6: Gillian Welch i David Rawlings, All The Good Times are Past & Gone
głosy: 0
Opcja 7: Lana Del Rey, Chemtrails Over The Country Club
głosy: 2
Opcja 8: Król, Dziękuję
głosy: 1
Opcja 9: Amy Winehouse, At The BBC
głosy: 3
Opcja 10: IRA, Jutro
głosy: 2
Opcja 11: The Bug, Fire
głosy: 1
Opcja 12: Marcin Wasilewski Trio, En attendant
głosy: 1
Opcja 13: RGG, Mysterious Monuments On The Moon
głosy: 2
Opcja 14: Sons of Kemet, Black to the Future
głosy: 1
Opcja 15: Mega Bog, Life, and Another
głosy: 0
Opcja 16: John Batiste, We Are
głosy: 0
Opcja 17: Dry Cleaning, New Long Leg
głosy: 0
Opcja 18: Iron Maiden, Senjutsu
głosy: 3
Opcja 19: Jan Lisiecki, F. Chopin, Nokturny
głosy: 1
Opcja 20: Companion, Skepticism
głosy: 1
Opcja 21: Pharoah Sanders & The London Symphony Orchestra, Floating Points
głosy: 0
Opcja 22: Królówczana Smuga, Żałosne
głosy: 0
Opcja 23: Arabrot, Norwegian Gothic
głosy: 1
Opcja 24: Simm, Too Late to Dream
głosy: 1
Opcja 25: Weedpecker, IV
głosy: 1
Opcja 26: William Parker, Mayan Space Station
głosy: 0
Opcja 27: Squid, Bright Green Field
głosy: 1
Achille-Claude Debussy (1862 - 1918) – francuski kompozytor, przedstawiciel impresjonizmu muzycznego. Muzyka Debussy'ego charakteryzuje się gęstą fakturą, żywą kolorystyką, wyraźnym wpływem orientalnych kultur muzycznych oraz zastosowaniem niekonwencjonalnych skal muzycznych i systemów centrów tonalnych.
Víkingur Ólafsson (ur. 1984r.) islandzki pianista, ostatnio sporo nagrywa, koncertuje, zbiera brawa. :)
"Takes Bach playing to a whole new, incredible level. This is music-making
that's crying out to be heard."
-BBC Music Magazine
"Breathtakingly brilliant pianist"
-Gramophone
"Iceland's Glenn Gould"
-The New York Times
"An arresting artist who in concert
creates unique aural landscapes."
-The LA Times
Tu w czterech krótkich formach, dwa preludia (chyba). Oszczędna, spokojna ale bogata w brzmienia - współcześnie i północno brzmiąca muzyka.
JAMES YORKSTON & THE SECOND HAND ORCHESTRA The Wide, Wide River, Domino 2021
James Yorkston, szkocki folkowiec, pojechał nagrywać do kraju, w którym tradycje grania takiej muzyki są potężne, a który pozostał stosunkowo otwarty, chyba najbardziej w Europie. Czyli do Szwecji. Przywiózł tam swoje utwory, by zaaranżować je na miejscu i nagrać z miejscową The Second Hand Orchestra kierowaną przez Karla-Jonasa Winqvista. Mieli wcześniej okazję grać wspólnie na żywo i nagrywać już w roku 2019. W ciągu kolejnej, kilkudniowej sesji zarejestrowali materiał na The Wide, Wide River – płytę, którą Yorkston, bardzo zdolny kompozytor, dalej mozolnie wychodzi z folkowej niszy. I owszem, w rozbudowanych formach – a tych tu nie brakuje – nawiązuje do czasów progresywnego folku. Ale w wokalnej linii To Soothe Her Wee Bit Sorrows może się kojarzyć wręcz z Chrisem Martinem, podobnie w Struggle, gdzie mocno oddala się od ludowych korzeni. A wśród towarzyszących mu muzyków znajdziemy m.in. gitarzystę Petera Moréna z formacji Peter, Bjorn & John. Cyt. B. Chaciński
Kręciła się u mnie w ubiegły weekend ta płyta wielokrotnie, bo nie nuży i wnosi coś przyjemnego.
O, fajny wątek, będzie większy wybór do głosowania w styczniu 2022. I być może więcej głosujących.
Na zachętę obiecuję przeznaczyć 5 płyt do wylosowania za rok :)
Elem, to potrafi podbić stawkę :D. :np:
Przyszło mi do głowy, że to chyba pierwszy temat tutaj, który doczekał się sponsora.
Frywolny, czy można zamieścić logotyp chlebodawcy w temacie wątku, co na to regulamin?
Chyba nie pierwszy i miejmy nadzieję, ze nie ostatni 8) Dajmy spokój twardej reklamie, wszyscy na forum wiedzą "gdzie wołać" ;)
Uprasza sie o wpisywanie fajnych płyt AD 2021! :-*
Americana z Norwegii. Kojące, ciepłe dźwięki, idealne na dzisiejsze trudne czasy.
I ta genialna okładka!
JARLE SKAVHELLEN - BEECH STREET
https://www.youtube.com/watch?v=rbcvslMTQ8U
Odsłuchuje ja co piątkowe premiery i lubię kiedy się pojawiają. Wyławiam po kolei co tam podaje Tidal, nie żeby wszystko ale w weekend mam czego szukać i słuchać, choć fajnej muzyki jak na lekarstwo.
Spodobało mi się ostatnio, coś takiego. Nie znałem, nie słyszałem wcześniej, a wpada w ucho, zaciekawia i dla mnie nie jest źle.
Vampire Weekend, amerykańska grupa rockowa z Nowego Yorku, założona w 2006 r. Cztery studyjne albumy, trzy pierwsze w złocie i platynie, czwarty z 2019 jeszcze nie. Pierwsze miejsca wg Billboardu. Premierę miała obecnie EP pt. 40:42. Zdaje się że to reinterpretacje ich własnych utworów, miękkie, łagodne ale nie sztampowe granie.
Mam jeszcze jeden typ, singielek.
Ktoś ostatnio u nas narzekał, ale mi jego Debussy a teraz to, wchodzą. Jeden utwór z dorobku Hugar w cyklu Odbicia cz. 3.
Hugar to po Islandzku umysł, pod tą nazwą tworzy duet multiinstrumentalistów, określający się jako neo-klasyczny post-rock.
Víkingur Ólafsson, Hugar.
Cytat: Pboczek w Luty 09, 2021, 22:36Víkingur Ólafsson, Hugar.
Też lubię, mnie wchodzi ostatnio więcej płyt Pana Vikingura.
Wczoraj słuchałem pięknej płyty Gillian Welch. Poszukam wieczorem okładki.
Czy można zatem? Płyta wydana, co prawda, w lipcu 2020, lecz teraz wszystko się opóźnia przez wirusa... Nagrana w domu przez pp. Gillian Welch i Davida Rawlingsa, na jakimś archaicznym, zakurzonym sprzęcie. Fajnie tego słuchać, gdy śnieg pada, a w TV tylko czarne ekrany... Może jeszcze wrócą te tytułowe dobre czasy. Polecam.
Trzy miechy z roku przeleciały. Łowię co tydzień w premierach i od kilku tygodni nic albo prawie nic, nie bierze. Prawie, bo poznałem tydzień temu Lanę Del Rey i jestem przekonany, że wielu chciałby spędzić czas w jej i koleżanek towarzystwie. :)
Mój kolega ma tę płytę..... Zadziwiła mnie bardzo pozytywnie.... 😀😀😀
A na razie raczę się Tori..... 😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀
Słucham tego i słucham czy nadaje się do słuchania, i skoro tyle słucham, to raczej się nadaje.
Głos pokolenia trzydziestolatków offpopowy, tak bym to określił.
Mamy spory wysyp młodych i bardzo młodych, obiecujących i ewoluujących polskich artystów. Błażej Król jest w tym przykładem jakiegoś wyrobienia i obycia muzycznego. Zalicza się do grupy wykonawców koncertujących i nagrywających z powodzeniem.
Słuchają ostatniej płyty starałem się ustalić, czy nie popada w zgrane, łatwo nudzące klimaty. Nie usłyszałem takich.
Krótko żyła, mało muzyki pozostawiła, zdaje się dwie płyty. Jej głos bardzo ciekawy, nie zdążył się pokazać w pełni, uważam. Można by sobie tylko wyobrażać, jak mogłaby brzmieć jako dojrzała wokalistka. :'(
Koncert fajny, kupię sobie na winylu, bo to jest koncert. :D
No i kupiłem sobie. Fajne edycyjnie, muzycznie różne, nie że złe. Najlepsza trzecia płyta, koncercik. Ładnie się rozgrzewa jej głos i wtedy :D
IRA "Jutro", CD 2021 Universal Music Polska
Kupiłem z myślą o żonie, choć IRA to moja wczesna młodość. Mój drugi koncert w życiu to właśnie koncert IRY we wrocławskich Kazamatach. Były to walentynki bodajże 1995 rok. Poszedłem z kumplem. Obaj nie mieliśmy wtedy dziewczyn. Ja zakochany w gitarze elektrycznej poświęcałem jej kilka godzin dziennie, w weekendy zdarzało się 12-16 godzin ćwiczeń.
Płyty jak na razie nie oceniam. Podobają mi się teksty. Nadal denerwuje mnie "nosowość" wokalu Artura, choć wiem że to nie maniera, a konstrukcja układu nosowo-gardłowego artysty i wypada to zaakceptować.
Ładna przestrzeń, ładne smyczki (chyba efekt syntezatora) na trzecim planie.
Słuchamy 8)
I środek.
nowy Kevin Martin, tym razem jako The Bug, dub-hiphopowe kruszenie kosci
https://thebugmusic.bandcamp.com/album/fire-2
Marcin Wasilewski Trio "En attendant", ECM 2021
Tutaj fotki:
http://audiomaniacy.pl/index.php?topic=326.msg323107#msg323107
Kangie trochę z Tobą się nie zgodzę.To płyta nagrana z nudów.Czekali na przyjazd LOVANO (kilka tygodni) i coś nagrywali a EICHER to wydał .To dla mnie zbyt monotonna muzyka bez pomysłu.Dla mie to najgorsza płyta jaką nagrali bez względu pod jaką nazwą grali i z kim.Z resztą zobacz tytuł.
Za to inne polskie trio wydało płytę wybitną. RGG - Mysterious Monuments On The Moon, poczytajcie recenzje w prasie
https://www.youtube.com/watch?v=NwdbcDnaSr8&t=100s
A na winylu waść masz?
Cytat: sheykk w Październik 10, 2021, 21:12Kangie trochę z Tobą się nie zgodzę.To płyta nagrana z nudów.Czekali na przyjazd LOVANO (kilka tygodni) i coś nagrywali a EICHER to wydał .To dla mnie zbyt monotonna muzyka bez pomysłu.Dla mie to najgorsza płyta jaką nagrali bez względu pod jaką nazwą grali i z kim.Z resztą zobacz tytuł.
Możliwe. Na Audiofilu leciały dwa kawałki. Kumpel skakał z zachwytu, to wkleiłem jako propozycję. Nie wszystko, musi być tutaj tip top (?).
Podobał mi się cover The Doors.
Cytat: sheykk w Październik 11, 2021, 21:08A na winylu waść masz?
Cierpliwości, kolejki okrutne w tłoczniach :) Pod koniec listopada mają być gotowe testpressy, finalna produkcja dopiero w 2022.
Już zacieram łapy i czyszczę uszy ! ;D
Moje typy na ten rok:
Sons of Kemet "Black to the Future"
Mega Bog "Life, and Another"
John Batiste "WE ARE"
No i na koniec faworyci
Dry Cleaning "New Long Leg"
O boziu...dobrze, że mam tyle zaległości, że nie muszę czekać na nowości😇
Iron Maiden
"Senjutsu" 2021
Album dwupłytowy, każda około 40 minut muzyki.....
Uuuuuuuu jestem pod wielkim wrażeniem tej płyty.....
Nie mogę się oderwać od słuchania.....
Jak za dawnych młodzieńczych lat.....
Włączam codziennie.....
Zaczyna się wybuchem/wybuchami....
Tak, ma wstrząsnąć słuchaczem, ma przypomnieć mu o bestii Eddie, mojej Eddie.... ❤️❤️❤️
I to z mieczem samurajskim w ręce.... to już jest "szczyt"..... obsesja jakaś, czy co?
Nie wiedziałem, że jeszcze kiedyś kupię płytę metalową, której będę tak namiętnie słuchał......
Ostatnia taka WIELKA to była "13" Black Sabbath.... z 2013 roku....
Ta obecna dopadła mnie i trzyma na całego..... Dzień po dniu.....
Te rytmy, ten drajw.... Cały Iron Maiden, tylko po nowemu.....
Takie moje przemyślenia......
W każdym utworze jest melodia, MELODIA, którą można sobie ponucić, wyjść na spacer z psem, jak się ma psa ..... i ponucić.... Iść myć zęby przed snem i ponucić....
To znaczy muzyka, która pozostaje w głowie....
Na tym świecie muzycznym, tak zauważyłem, jest coraz mniej płyt, które po posłuchaniu, mimo, że płyta się podoba, nie ma co ponucić...
Wtrąt ujemny.....
Jedyny minus tej płyty to wokal Dickinsona..... no nie wyrabia chłopak....
Ale jest motyw pocieszający.... na drugiej płycie jakoś lepiej mu to wychodzi i nie zwraca się uwagi.... na niedociągnięcia.....
Zresztą nigdy go za mocno nie ceniłem.... Dla mnie Iron Maiden to Poul Di'Anno.....
Trochę odnośnik do internetowych wszelakich zapisów.....
A jakbyście przeczytali recenzje, że druga płyta to już taka nudna..... To Posłuchajcie jej sami .... Tam tylko pierwszy utwór jest taki sobie (chyba najsłabszy utwór, wg mojej oceny, na całym wydawnictwie).... Ale potem są trzy utwory skomponowane przez Harrisa..... Mienią się niczym Perełki, każda powyżej 10 minut....!!!
Nie wiem jak to napisać.... poszedł artysta (Steve Harris) na całość, zmienność tematów, a trzymanie w ryzach cały czas tych jego rytmów bassowych.....
Kto był na koncercie Iron Maiden to wie co potrafi ichni basista wyprawiać na scenie..... To po prostu Motor całego widowiska, mieni się i troi, wszędzie go pełno, a bass popitala z jego zwinnych rączek.... 😀😀😀
I tak właśnie się dzieje na całej płycie, ma się wrażenie, że on jest całym tym "motorem" i nim steruje....
I powracam do trzech ostatnich utworów:
"Death of the celts" 10:20,
"The parchment" 12:39,
"Hell on earth" 11:19,
...... ponownie......
W tych trzech utworach pokazuje się co potrafi on i kapela IRON MAIDEN......
Grafika płyty.... dla mua.... jest obłędna.... 😀😀😀
Jak ja lubię klimaty japońskie z mieczem samurajskim.... Miód na moje oczy.....!!!
Co ciekawe w tym słuchaniu tejże płyty.... Głowa cały czas się kiwa w rytm muzyki... utwór za utworem.... Taka płyta! Takie na niej utwory!
Każdy (prawie?) utwór na tej płycie posiada intro.... Ja bardzo lubię takie rozwiązania muzyczne bo zawsze nastraja mnie ta spokojna melodia na początku do dalszej ostrej części.... Takie jakby rozwinięcie utworu.... Znaczy artysta ma polot i wyobraźnię, a nie tylko w myślach "łojenie"....
Takie rozwiązanie buduje zwykle nastrój pod właściwy temat utworu......
No to słucham i słucham.... kończy się druga płyta to włączam pierwszą i tak cały czas...
Wyobrażacie to sobie?
Posłuchajcie, posłuchajcie..... 👂👂👂👂👂
Polecam jako płytę roku 2021........... 😀😀😀😀😀
👍👍👍👍👍👍👍
Zapomniałem dodać.....
Bardzo fajny dodatek....
Dodac/dodatek...... Brrrrrr....
Musi tak zostać..... 🌚
Nazwa płyty i nazwa każdego utworu jest też po japońsku....
Lubię, bardzo lubię takie dopracowane projekty..... 😀
Zachęcony jestem 😉
Wiki to najlepsza recenzja płyty w 2021 r. U+1F44D
Cytat: Pboczek w Październik 26, 2021, 07:13
Wiki to najlepsza recenzja płyty w 2021 r. U+1F44D
Dzięki bardzo :)
Cieszę się, że Ci się podoba.... :)
Panowie, zamówiłem tę płytę. Brakuje mi tych melodii i nucenia pod nosem. Skoro najnowszy Iron Maiden to "dostarcza", to będziemy słuchać.
P.S. Ja Bruca Dickinsona cenię. Stawiam go wyżej w hierarchii od Paula Di'Anno. Technicznie śpiewa lepiej i jest niesamowitym showmanem i frontmanem. Paul śpiewał z serca, lecz technicznie nie było to wg mnie najlepsze. No, ale nasze zdania muszą się różnić. Przecież nie będziemy się wiecznie klepać po pleckach. ;)
P.P.S.
Wiki, recka znakomita. Nie dałem rady szybko przeczytać. Te 4-ro i 5-ciokropki wyprowadzały mnie z równowagi.
Ważne, że treść zrozumiałem. ;)
Cytat: ziko369 w Październik 12, 2021, 09:05Iron Maiden
"Senjutsu" 2021
Ty tak na serio, ze Iron Maiden do plyty roku?;)
Cytat: wiki w Październik 25, 2021, 22:18
Iron Maiden
"Senjutsu" 2021
Album dwupłytowy, każda około 40 minut muzyki.....
Uuuuuuuu jestem pod wielkim wrażeniem tej płyty.....
Nie mogę się oderwać od słuchania.....
Jak za dawnych młodzieńczych lat.....
Włączam codziennie.....
Zaczyna się wybuchem/wybuchami....
Tak, ma wstrząsnąć słuchaczem, ma przypomnieć mu o bestii Eddie, mojej Eddie.... [emoji3590][emoji3590][emoji3590]
I to z mieczem samurajskim w ręce.... to już jest "szczyt"..... obsesja jakaś, czy co?
Nie wiedziałem, że jeszcze kiedyś kupię płytę metalową, której będę tak namiętnie słuchał......
Ostatnia taka WIELKA to była "13" Black Sabbath.... z 2013 roku....
Ta obecna dopadła mnie i trzyma na całego..... Dzień po dniu.....
Te rytmy, ten drajw.... Cały Iron Maiden, tylko po nowemu.....
Takie moje przemyślenia......
W każdym utworze jest melodia, MELODIA, którą można sobie ponucić, wyjść na spacer z psem, jak się ma psa ..... i ponucić.... Iść myć zęby przed snem i ponucić....
To znaczy muzyka, która pozostaje w głowie....
Na tym świecie muzycznym, tak zauważyłem, jest coraz mniej płyt, które po posłuchaniu, mimo, że płyta się podoba, nie ma co ponucić...
Wtrąt ujemny.....
Jedyny minus tej płyty to wokal Dickinsona..... no nie wyrabia chłopak....
Ale jest motyw pocieszający.... na drugiej płycie jakoś lepiej mu to wychodzi i nie zwraca się uwagi.... na niedociągnięcia.....
Zresztą nigdy go za mocno nie ceniłem.... Dla mnie Iron Maiden to Poul Di'Anno.....
Trochę odnośnik do internetowych wszelakich zapisów.....
A jakbyście przeczytali recenzje, że druga płyta to już taka nudna..... To Posłuchajcie jej sami .... Tam tylko pierwszy utwór jest taki sobie (chyba najsłabszy utwór, wg mojej oceny, na całym wydawnictwie).... Ale potem są trzy utwory skomponowane przez Harrisa..... Mienią się niczym Perełki, każda powyżej 10 minut....!!!
Nie wiem jak to napisać.... poszedł artysta (Steve Harris) na całość, zmienność tematów, a trzymanie w ryzach cały czas tych jego rytmów bassowych.....
Kto był na koncercie Iron Maiden to wie co potrafi ichni basista wyprawiać na scenie..... To po prostu Motor całego widowiska, mieni się i troi, wszędzie go pełno, a bass popitala z jego zwinnych rączek.... [emoji3][emoji3][emoji3]
I tak właśnie się dzieje na całej płycie, ma się wrażenie, że on jest całym tym "motorem" i nim steruje....
I powracam do trzech ostatnich utworów:
"Death of the celts" 10:20,
"The parchment" 12:39,
"Hell on earth" 11:19,
...... ponownie......
W tych trzech utworach pokazuje się co potrafi on i kapela IRON MAIDEN......
Grafika płyty.... dla mua.... jest obłędna.... [emoji3][emoji3][emoji3]
Jak ja lubię klimaty japońskie z mieczem samurajskim.... Miód na moje oczy.....!!!
Co ciekawe w tym słuchaniu tejże płyty.... Głowa cały czas się kiwa w rytm muzyki... utwór za utworem.... Taka płyta! Takie na niej utwory!
Każdy (prawie?) utwór na tej płycie posiada intro.... Ja bardzo lubię takie rozwiązania muzyczne bo zawsze nastraja mnie ta spokojna melodia na początku do dalszej ostrej części.... Takie jakby rozwinięcie utworu.... Znaczy artysta ma polot i wyobraźnię, a nie tylko w myślach "łojenie"....
Takie rozwiązanie buduje zwykle nastrój pod właściwy temat utworu......
No to słucham i słucham.... kończy się druga płyta to włączam pierwszą i tak cały czas...
Wyobrażacie to sobie?
Posłuchajcie, posłuchajcie..... [emoji101][emoji101][emoji101][emoji101][emoji101]
Polecam jako płytę roku 2021........... [emoji3][emoji3][emoji3][emoji3][emoji3]
[emoji106][emoji106][emoji106][emoji106][emoji106][emoji106][emoji106]
Mua. :). [emoji14]
Cytat: moon w Październik 26, 2021, 11:02Iron Maiden do plyty roku?
W tym gatunku absolutnie tak! Słuchałeś?
Dobra płyta.Nie zawiodłem się.Miałem wrażenie, ze niektóre riffy już gdzieś słyszałem, ale to jest Iron Maiden (taki jaki lubię) i nie wymagam (nawet nie chcę) od nich rewolucji muzycznej.
Paweł, masz na LP czy CD?
Odebrana z paczkomatu. Zaiwania z Viniusem!!! >:D
I co, jak gra?
Dobrze. Muzycznie nic odkrywczego. Ale Maidenów kocha się za ten galop i melodie.
Cytat: Kangie w Październik 26, 2021, 21:33
Paweł, masz na LP czy CD?
Na razie nie mam fizycznego nośnika.
Acha.
Jednak jak kupię to tylko na winylu.Mam ich kilkanaście płyt z dyskografii po kolei na LP i to nie są wznowienia :)
To ja troszkę z innej beczki... taką płytę proponuję. Wydana w sierpniu, lecz kupiłem niedawno na fali ostatniego Konkursu, gdyż okazało się, że nie mam wcale nokturnów FC. Piękne wydanie na 2 płytach, świetne brzmienie, polecam szczerze!
Cytat: elem w Październik 26, 2021, 20:11W tym gatunku absolutnie tak! Słuchałeś?
zartujesz?:) nie slucham Maidenow od 25 albo i wiecej lat, szkoda mi czasu.
Koledzy powiedzcie, kto słuchał ten nowy album Iron Maiden na winylu, dobrze to gra? Warto kupić? Pytam, bo kupiłem nowe wydanie ,,The Number Of The Beast'' na winylu i kompletna klapa, nie idzie słuchać.
Kumpel kupił takie cuś.
Iron Maiden
"Senjutsu" 2021
Przesłuchałem całą.
Cytując klasyka "podoba mnie się to".
Wyszła im ta płyta.
Wysłane z mojego Moto Z2 Play przy użyciu Tapatalka
Cytat: ferdek70 w Październik 28, 2021, 11:37The Number Of The Beast'' na winylu i kompletna klapa, nie idzie słuchać.
A co jest nie tak?
Cytat: ziko369 w Październik 28, 2021, 12:58A co jest nie tak?
Płyta zupełnie pozbawiona brzmienia, tak jakby była zrobiona kompresja (brzmi jak te nowsze CD) Kupiłem stare wydanie i ta płytka gra jak trzeba.
Kto zna moje początki na forum Audiomaniaków, może (lecz nie musi) mieć w pamięci mą wyprawę do Finlandii w celu wzięcia udziału w koncercie Skepticism, który jednocześnie był sesją nagraniową płyty ,,Ordeal". Bez wątpienia dla mnie osobiście jest to jeden z najważniejszych współczesnych zespołów muzyki rozrywkowej. Każdemu kontaktowi z ich twórczością towarzyszy dreszcz przebiegający po mych plecach, dokładnie taki sam, jaki w dzieciństwie powodował dźwięk wirującej pralki Polar PS 663 BIO (siadałem na podłodze obok automatu i rozkoszowałem się tym przeszywającym hałasem). Dlatego premiera ich nowego albumu ,,Companion" to moje małe święto. Tym bardziej, że cykl wydawniczy zespół ma dość rozwlekły.
Można śmiało powiedzieć, że od ponad 25 lat Skepticism nagrywa wciąż tą samą płytę. W ich wypadku nie jest to jednak zarzut, zdecydowanie stawiają na ewolucję zamiast rewolucji (oby nigdy nie nastąpiła!).
Nowy album ponownie został nagrany w klasycznym, czteroosobowym składzie. Obecność drugiego gitarzysty w sesji z poprzedniej płyty wynikała bezpośrednio z procesu rejestracji materiału na żywo. Jakie było moje pierwsze wrażenie po usłyszeniu początkowych nut z ,,Companion"? ,,Gdzie oni tak z@pi3rdalają"! Muzyka stała się jakaś taka żwawsza. Zresztą z płyty na płytę można zauważyć tendencję do lekkiego przyspieszania, ale do boogie-woogie wciąż tu daleko. Miarowej ewolucji ulega także brzmienie, coraz mocniejsze, potężniejsze, wciąż jednak odległe od nowoczesnego, sterylnego i bezdusznego.
Pojawiają się tu patenty, których z wcześniejszych dokonań sobie nie przypominam, takie jak akustyczne brzmienia gitary i fortepianu czy przejmująco chropowaty wokal w drugim utworze. Jednak największe zaskoczenie to bez mała black metalowy riff otwierający czwartą ścieżkę (i powtórzony w środkowej części), traktującą o potężnych organach w ogromnym pasażu. Właśnie, organy. W dawnych czasach często brzmiały jak instrument w prowincjonalnym drewnianym kościółku. Tu jest katedra!
Kolega Moon skomentował mój zakup u kolegi Elema, że to ,,smuteczki na jesień". Jednak ,,Companion" jest... pogodna jak tegoroczna jesień! Może wynika to ze wspomnianego już faktu lekkiego przyspieszenia muzyki? A może to warstwa tekstowa, opowiadająca o potędze miłości, akceptacji nieuniknionego czy obecności mroku w najjaśniejszym świetle i wzrastającego światła w najgłębszym mroku? W efekcie każda chwila spędzona z nową muzyką z ,,Companion" powoduje u mnie przyrost sił witalnych i jednocześnie spokój ducha.
Czy mam jakiś zarzut do nowego dzieła mych ukochanych Finów ze Skepticism? Tak, jeden. Płyta tak nieoczekiwanie się kończy i pozostawia lekki niedosyt. Czegoś brakuje... Panowie, najwyższy czas wydać wreszcie EP, czego nie robiliście od wieków. Chętnie przyjmę każdy suplement!
Kończąc tę próbę recenzji, album oceniam na 9 w skali do 10, jednak przez wzgląd na brak obiektywizmu niech będzie solidne 8/10. Bardzo polecam!
Cytat: il cattivo w Listopad 07, 2021, 12:17Kto zna moje początki na forum Audiomaniaków, może (lecz nie musi) mieć w pamięci mą wyprawę do Finlandii w celu wzięcia udziału w koncercie Skepticism, który jednocześnie był sesją nagraniową płyty ,,Ordeal".
Pamiętam. Blisko Tampere albo Turku. Tam były kiedyś fabryki autobusów Volvo. Teraz to już totalna manufaktura z naciskiem na serwis, a nie rasową produkcję z koń-kret-nym "tack-time".
Niezły opis, Paweł. Rzadko piszesz, ale jak już napiszesz, to jest konkret.
Dokładnie w Turku to było, niezłą masz pamięć!
Il cattivo, bardzo fajnie opisałeś płytę..... 😀😀😀
Lubię takie "od serca" recenzje.... 😀
Dziękuję Wiki. Musiałem gdzieś dać ujść emocjom i trafiło na Was ;)
Dzięki takim wpisom jak Twój odkrywam nową muzykę, z czego się bardzo cieszę....
Płytę dodałem do Tidala, w odpowiednim czasie posłucham, może to coś dla mnie?
Opinie na ich temat są skrajnie różne, więc trzymam kciuki!
No, tak było z dwoma filmami, o których pisałem na łamach forum, a Wiki odebrał te filmy bardzo słabo. Ja oczywiście nie robiłem "ach" i "ech", ale obejrzałam z przyjemnością i przede wszystkim widziałem sensowną puentę. I kto ma rację? :)
P.S. Na szczęście moją pasją nie są filmy i nie muszę być w tym "mocny".
Cytat: wiki w Październik 25, 2021, 22:18Iron Maiden
"Senjutsu" 2021
Album dwupłytowy, każda około 40 minut muzyki.....
Nadal, dla mnie, płyta roku 2021.... 😀😀😀
Pojawiły się tegoroczne podsumowania redakcji muzycznych, a w nich.
,,I tak z trzech nurtów muzyki: elektronicznej, klasycznej i jazzowej, powstała płyta niezwykła, wyhamowana, perfekcyjna. Zasadniczo w przeszłości podobne kolaboracje się odbywały, ale z reguły ciężar gatunkowy przesuwał się w stronę jednego nurtu. Na ,,Promises" nie ma zwycięzcy, gdyż nie ma rywalizacji. Jest doskonała harmonia zbudowana na powściągliwości. Każdy z twórców ma swój moment, a cały album stanowi raczej nierozerwalną całość i trudno opisywać tu osobne fragmenty. Choć ten, w którym Sanders zamienia saksofon na swój głos jest jednym z najczulszych z płyty."
Zapomniałem o głosowaniu na Album ubiegłego roku, muszę przygotować głosowanie. Nagrodą dla głosujących w plebistycie będzie płyta. Na weekend się wyrobię, można jeszcze zgłaszać typy. :)
pomine metal, kilka propozycji:
Królówczana Smuga - Żałosne
The Bug - Fire
Arabrot - Norwegian Gothic
Simm - Too Late to Dream
Weedpecker - IV
William Parker - Mayan Space Station
Squid - Bright Green Field
No to mamy głosowanie, kto ma ochotę może wskazać swoje typy, do pięciu płyt. :)
Moje poszły jak konie po betonie! U+1F44D
ZAZ- "Isa" im więcej odsłuchów, tym fajniejsza się wydaje.
Karaś/ Rogucki- "Ostatni bastion romantyzmu" - bardzo równa, to nie jest tak, że jeden kawałek ciągnie resztę za uszy.
Kaśka Sochacka- "Ministory" - git.
Adele- "30" Jest bo jest, ale tak zwyczajnie pominąć? No nie wiem, nie wiem.
Arek, tych płyt nikt nie zamieścił w podsumowaniu, nie ma jak na nie głosować. ???
Widzę, że się późno obejrzałem i się doceniam :)
Wyniki mnie zaciekawiły. :)
Mamy trzy pierwszy miejsca, każde z innej parafii. Klasyka, metal i pop.
Na drugim aż cztery: klasyka, popx2, oraz RGG.
Widzę po wynikach, że mam dwie płyty do odsłuchania.
Dzięki za udział w zabawie.
Kolegów głosujących, proszę o kontakt na pw. Zbiorę nicki, by sierotka Marysia mogła przeprowadzić losowanie nagrody płytowej. :)
7 osób x 5 płyt MAX.
Frekwencja tragiczna. Czy to aby forum miłośników muzyki? A może wytypowane płyty są tak słabe, że pozostali olali temat, nie posłuchali i nie zagłosowali?
Ja napisze za siebie.
To nie mój repertuar, nie znam tych płyt, nie jestem osłuchany w tej muzyce to głosowanie na chybił trafil raczej byłoby bez sensu.
Masza, w tym roku podaj swoje propozycje, nie koniecznie pewniaki, tylko takie których wysłuchałeś z wydań roku 2022.
OK tylo ze mną jest taki problem, że ja w 99% słucham dawno nieżyjących muzyków więc jeśli chodzi o nowości to najwyżej reedycje mogę nominować ale czy to może być płyta roku? Chyba nie :o
A słyszałeś w tym roku wydaną RGG? Ja nie i zamierzam to naprawić.
Szczerze to nie.
Chyba za bardzo zaszyłem się w swojej płytotece, trzeba będzie ucho z niej wystawić :np:
Mam podobnie jak Maciek, nie znam żadnej z tych płyt, a jak coś kupuje to zazwyczaj płyty, które były wydane jakiś czas temu. To tak dla wyjaśnienia frekwencji i zainteresowania tym konkursem.
teoretycznie taki plebiscyt mogl/mial byc proba wrzucenia fajnych plyt, ale z drugiej strony po co mam wrzucac wspolczesny kraut, awangarde, indie, hiphop, jak tego nikt/prawie nikt tu nie slucha?;) trudno, zeby to wygralo.
Ja nowości odsłuchuję z Tidal, po za jakimś wyjątkiem który spodobał mi się i zakupiłem. Mam taki nawyk w weekend, że przeglądam na Tidal nowe wydawnictwa i sprawdzam co z tego znam, co mi podpowiada algorytm.
Wczoraj odsłuchałem Ironów żeby wiedzieć jak grają po japońsku, w sumie to pierwszej miejsce!
Moon właśnie po to, żeby można było zaczerpnąć czegoś nowego, świeżego, posłuchać co się wyprawia w muzyce.
Cytat: Pboczek w Styczeń 25, 2022, 09:42Wczoraj odsłuchałem Ironów żeby wiedzieć jak grają po japońsku, w sumie to pierwszej miejsce!
gratuluje wytrwalosci;)
No wiesz, idziesz na koncert i nie zawsze to musi być twój typ, czasami jest to muzyka np. kolegi z którym się wybrałeś.
Cytat: Pboczek w Styczeń 25, 2022, 09:46no wiesz, idziesz na koncert i nie zawsze to musi być twój typ, czasami jest to muzyka np. kolegi z którym się wybrałeś.
nie zrobilbym kumpolowi czegos takiego;)
Luzik, rozumiem już skąd brak popularności tematu. Ja też słucham głównie staroci. Natomiast z wytypowanych na 2021 rok kilka płyt kupiłem i na nie zagłosowałem.
Koledzy, nie mam podglądu na to kto brał udział w zabawie i typował, dlatego proszę o taką informację by nie pominąć nikogo z uczestników w losowaniu nagrody. Co zamierzam zrobić w weekend.
ja glosowalem.
I ja także.
i ja
Przegapiłem. [emoji24]
Jeśli w tym roku będzie podobny plebiscyt to chętnie wezmę udział.
Tylko jedna uwaga- ciężko się czyta, jak ktoś znakomitą płytę Iron Maiden podsumowuje że niby coś takiego serio ?
No sory ale szanujmy się, zadna muza nie śmierdzi no chyba że leci w wiadomej TV.
Bądźmy bardziej otwarci, a wracając do Iron Maiden to nie wypada ich kryttykować, w końcu to klasyka, choć tylko rocka.
Pozdrawiam
Moona trzeba w końcu opi3rdoloić, bo kozaczy!!! :D ;)
Punki nie mogę się Was doliczyć, tylu nas było. :D
Kangie, moon, Pati, cattivo ... no i ja, znaczy się do siedmiu dwóch brakuje. ::)
Ja także głosowałem.... 😀
No więc, tak. :)
Mamy nagrodę, mamy losy i zaraz poproszę któreś z moich dzieci o wylosowanie karteczki.
Nikogo nie pominąłem?
Gratuluję! :D
Poproszę o adres na pw.
Brawo Wiki :)
Pboczek, dzięki za emocje!
:( :( :(
Wiki, gratulejszyn! >:D U+1F44D
O!
Niesamowitości!
Bardzo, bardzo dziękuję..... 😀😀😀
Pboczek, płyta dotarła dziś..... Czeka właśnie w kolejce do posłuchania..... 😀
Już by szła ale Kangie mnie na Judas Priest namówił.....
Jeszcze raz bardzo dziękuję.... 😀😀😀
Wiki, pokaż nową płytę! >:D
Jestem ciekawy co powiesz jak posłuchasz. Kupiłem też dla siebie i zostałem zaskoczony, spodziewałem się innego grania. Płyta była u nas na forum zapowiadana przedpremierowo ale jakoś nie było późniejszych recenzji. Będziesz pierwszy 😀.
Cała przyjemność jest po mojej stronie :D.
Możliwe, że zagłosowałbym na tę płytę. Kupiłem w poniedziałek. Słucham drugi raz (od wczoraj). Być może skrobnę jakąś reckę, bo wiem że forum czytają fani Adele. Może w końcu zarejestrują się i zaczną pisać o muzyce i jej postrzeganiu.
W ogóle mam chęć otworzyć nowy wątek pt. "Jak odbierasz muzykę? Na co zwracasz uwagę pomijając aspekty realizacyjne/audiofilskie?". Zatem bądźcie gotowi. Każdy po 3-4 zdania, ale te dłuższe, podrzędnie złożone! :)
Tymczasem Adele "30", CD 2021, Columbia/Sony Music
Cz.2.
Bo ja wiem... Słuchałem tej płyty, lecz chyba wolałem Panią Adelę, gdy było jej więcej. Nie powiem, teraz wygląda wspaniale, ale wcześniejsze płyty (zwłaszcza 3 pierwsze) były w mojej ocenie dużo lepsze 😔
Oj, były.
A widzieliście wywiad z Adele, jak sobie z niej jaja zrobili?
Cytat: kangie w Luty 10, 2022, 11:24A widzieliście wywiad z Adele, jak sobie z niej jaja zrobili?
Cytat: kangie w Luty 10, 2022, 20:30
Cytat: kangie w Luty 10, 2022, 11:24A widzieliście wywiad z Adele, jak sobie z niej jaja zrobili?
Nigdy jej nie widziałem, tylko fotki na jakiejś płycie. Ona zawsze takiej zacnej postury była?
Chyba tak.
I gustuje w Tannoyach.
Cytat: GB w Luty 10, 2022, 21:00Ona zawsze takiej zacnej postury była?
Odpowiednie pudło rezonansowe poprawia dźwięk [emoji447][emoji1623]