Dziś zaczynam odluchiwac ich płytę z 2023 roku.....
Riverside
ID. Entity
Się.... 👂
Poproszę o propozycję płyt z tego roku.....
To co Wam się spodobało.....
Aby i nam ewentualnie "weszło"....
Płyta z punkowym charakterem, dobre granie.
W ostatni piątek wyszła nowa płyta Depeche Mode "Memento Mori". Dwóch już tylko członków zostało, i to niestety słychać... Nie jestem ich wielkim fanem, choć lubię DM i mam kilka płyt, więc też najnowsza chyba raczej dla bardziej zagorzałych miłośników jest przeznaczona niż dla mnie. Ogólnie dość słabo, aczkolwiek są 2-3 ciekawsze utwory (np. "Wagging Tongue" czy "Caroline's Monkey"), płyta kończy się też fajnym, mocnym akcentem. Niech to zatem będzie dobry prognostyk na przyszłość 🤔
I kolejna płyta A.D. 2023, tym razem od U2: "Songs of Surrender". Są to akustyczne nagrania rozmaitych utworów z poprzednich płyt, starych, bardzo starych, i tych trochę nowszych... Nic nowego tutaj nie ma, co wywołuje niemałą krytykę, wszak chcielibyśmy posłuchać czegoś zupełnie nowego. Nic z tych rzeczy, ale nie do końca - bowiem utwory na "Surrender" mają całkowicie inną aranżację, tempo, instrumentarium oraz nawet zmieniony tekst. To jednak nie wszystko, bowiem dla mnie najlepsza, najważniejsza i zgoła najbardziej zaskakująca jest na tej płycie... jakość brzmienia! Przyzwyczajonych do miernego, a wręcz tragicznego brzmienia starszych płyt (ach, jaka szkoda dla tak wspaniałej muzyki), nowa niepodziewanie przenosi na zupełnie inny poziom. Okazuje się, że można dobrze nagrać i wokal, i gitary, i perkusje, a przy tym wszystko jest czytelne, miękkie i pełne. Zaiste, posiadam Wam, że byłem w lekkim szoku, jak to świetnie gra! Do tego głos Bono mieni się tyloma odcieniami, ma słyszalny tembr, wybrzmienia, dosłownie słucha się tego jak wyrafinowanych audiofilskich nagrań - ale muzyka jest dużo lepsza 🙃
Jest też mały minus, albowiem płyta ta ma kilka wersji, i podczas gdy całość zawiera 40 utworów, to standard ograniczony jest zaledwie do 16, a droższa wersja "de luxe" ma ich 20. Nie muszę dodawać, że za pełną wersję trzeba już zapłacić całkiem dużo (w końcu to 4 płyty), do tego jeszcze pliki do ściągnięcia są tylko w formacie mp3, i też nie są tanie.
Mimo wszystko bardzo polecam, zwłaszcza fanom U2.
Jak się to mówi lepiej późno niż wcale. Dobrze , że po tylu latach i wydanych płytach w końcu zrobili to przyzwoicie. Szkoda, że tak późno...
Trochę też szkoda że słychać, że są na emeryturze, nie ma w tym wcześniejszej energii. U2 to historia rocka, a tu raczej sentymentalne granie. Może to wersje utworów wieku późnego?
Pudelsi których zaproponowałem wcześniej, brzmią tak jak zawsze wcześniej. Można ich lubić albo nie ale ich muzyka reprezentuje ten sam styl i ma taki sam charakter. Przynajmniej na tym albumie, Panowie z Maleńczukiem mają taki flow jak 35 lat temu.
W końcu, qurka, wydali to na nośniku cyfrowym, po ponad 50 latach, ależ się cieszę. :np:
Kto wiem, może w końcu wydadzą płyty z festiwalu w Kołobrzegu, z bonusami, bo na płytach winylowych ukazała się ledwie część, niewielka, piosenek.
Na ten przykład Grzegorza Markowskiego był posłuchał z tego festiwalu.
NIECH ŻYJĄ POLSKIE NAGRANIA!
Kiedyś zapytałem, oto czy jest szansa na wydania piosenek kołobrzeskich firmę Kameleon Records, odpowiedzieć brzmiała, że to nie leży w ich specyfice wydawniczej.
No to wydają np anglosaski beat np The Shadows, bo leży w ich specyfice wydawniczej. Szkoda.
Cytat: Old Man Kensey w Kwiecień 27, 2023, 08:31I kolejna płyta A.D. 2023, tym razem od U2: "Songs of Surrender". Są to akustyczne nagrania rozmaitych utworów z poprzednich płyt, starych, bardzo starych, i tych trochę nowszych...
Old Man Kensey, zachęciłeś mnie..... 😀
Dodałem w Tidal do posłuchania......
A póki co U2 w Teraz słucham.... 😀🙃😀
Cytat: Pboczek w Kwiecień 27, 2023, 19:38
Trochę też szkoda że słychać, że są na emeryturze, nie ma w tym wcześniejszej energii. U2 to historia rocka, a tu raczej sentymentalne granie. Może to wersje utworów wieku późnego?
Pudelsi których zaproponowałem wcześniej, brzmią tak jak zawsze wcześniej. Można ich lubić albo nie ale ich muzyka reprezentuje ten sam styl i ma taki sam charakter. Przynajmniej na tym albumie, Panowie z Maleńczukiem mają taki flow jak 35 lat temu.
Dla mnie super materiał. Tez już jestem stary. Pasuje mi ten klimat. Dobra płyta.
Cytat: wiki w Kwiecień 28, 2023, 18:01
Cytat: Old Man Kensey w Kwiecień 27, 2023, 08:31I kolejna płyta A.D. 2023, tym razem od U2: "Songs of Surrender". Są to akustyczne nagrania rozmaitych utworów z poprzednich płyt, starych, bardzo starych, i tych trochę nowszych...
Old Man Kensey, zachęciłeś mnie..... 😀
Dodałem w Tidal do posłuchania......
I mnie Łukasz zachęcił.
W drodze do pracy i z powrotem od dwóch dni słuchałem, tylko ze Spotify.
Enjoy 😁
EmilioE dał znać o nowości z 2023 w innym wątku to się słucha....
Dziś drugie podejście.... i zdecydowanie lepiej mi wchodzi....
Choć już przy pierwszym słuchaniu miałem jedną uwagę..... I teraz ponownie.... coś z jej głosem jest nie tak?
A ogólnie to coraz bardziej mi się podoba.
Fanem nie jestem, mam jakąś jedną, ze starszych płyt....
A kto?
PJ Harvey
I Inside The Old Year Dying
2023
Się słucha.... 😀
PS. A, i jeszcze okładka..... pierwszy rzut oka, but? A po przyjrzeniu patyk....
Bardzo fajna płyta! Jeśli nie znasz PJ-ki, to gorąco polecam ostatnie dwie płyty. Na początek powinny Ci się spodobać.
Dla mnie ten cień sugeruje łuk.
Wiki ona ma taki głos, całkiem ciekawy jak się wsłuchać.
No nie wiem....
Na starych płytach całkiem inaczej brzmi.
Jak nowości 2023 roku to wyszła nowa płyta gitarzysty....
John Scofield
Uncle John's Band
Pierwsze sluchanie... 😀
Słucham sobie tej płyty....
Fajnie się słucha....
Fajnie się faluje....
I tak cały czas nachodzi mnie skojarzenie...
Jest taka płyta Travel.....
No jakbym jej słuchał....
PS. Na razie 3-ci utwór, może to chwilowe....
I jak tu żyć w świecie analogowym?
Ta płyta Scofielda jako LP to około 220 Pln.
A w cyfrze, czyli płyta CD to około 80 Pln.
Płyta podwójna.
Trzeba być mocnym w te trampki aby po analogu jechać.... 😋
Całkiem fajna recenzja tej płyty z internetu:
Znany amerykański wirtuoz gitary John Scofield, którego inspirująca gra na przemian jest zapalająca i aksamitnie gładka, przedstawia nowy, urzekający album w trio, na którym występuje wraz z charakterystycznymi sidemenami, takimi jak basista Vicente Archer i perkusista Bill Stewart. Ten pierwszy dołącza do pozostałych po pięciu latach od Combo 66, drugi jest stałym współpracownikiem gitarzysty od 1991 roku. W 14 utworach składających się na Uncle John's Band (zatytułowanych na cześć folkowo-rockowego utworu Grateful Dead z 1970 r.) Scofield maluje żywe spektrum dźwięków, podtrzymując jego niepowtarzalnego ducha, zachowując jednocześnie ostre skupienie i wyraźne poczucie tożsamości.
Scofieldowi przypisuje się połowę materiału, ale płytę otwiera wykonanie klasyka Boba Dylana ,,Mr. Człowiek z tamburynem". Brzęcząca elektronika w pętli towarzyszy jasnemu kontinuum talerzy i wytrzymałemu pedałowi basowemu, stanowiąc podstawę części wprowadzającej, w której dominującą rolę odgrywa gitara. Pod silnym folkowym urokiem tej piosenki Scofield otwiera nowe perspektywy w miarę rozwoju swojej solówki. Następnie Archer idzie w jego ślady, impregnując swoje oświadczenie zwiewnymi falami.
Szybki, hard-bopowy rytm w ,,How Deep" i fajny jazzowy klimat ,,Budo" Milesa Davisa/Buda Powella prezentują zwinne jazzowe manewry wykonywane z siłą mięśni i bezwstydną, kołyszącą się postawą. Napisane pod piórem gitarzysty utwory ,,TV Band" i ,,Nothing is Forever" (serdeczny hołd złożony jego zmarłemu synowi Evanowi) są wypełnione dużą ilością rytmu, prezentując olśniewające połączenie zdolności melodycznych i akordowych. Są doskonale wypolerowane do perfekcji w końcowych szlifach. Na szczególną uwagę zasługuje emocjonalny rezonans tych dwóch utworów.
Zmieniające się biegi, rustykalne barwy ,,Back in Time" i folkowo-rockowa esencja ,,Old Man" Neila Younga, który zamyka pierwszą płytę, są płynnie owinięte w gustowną jazzową okleinę.
Na płycie CD2 krajobraz muzyczny wydaje się jeszcze bardziej elastyczny. Najważniejszymi elementami są wątła, standardowa ballada jazzowa ,,Stairway to the Stars", napędzana wrażliwym ruchem pędzla Stewarta; ,,Mo Green", uduchowiony jazz-rockowy kiwnięcie głową ze świetnym funkowym riffem w centrum; oraz ,,Mask", który uosabia jazz-funk w najlepszym wydaniu, pozostawiając dużo miejsca na genialny komentarz Stewarta.
Kładąc duży nacisk na klarowność dźwięku i świeże pomysły muzyczne, ten album jest absolutną koniecznością do przesłuchania dla entuzjastów Scofielda, oferując zachwycającą kolekcję eklektycznych melodii nasyconych jego charakterystycznym elektrycznym klimatem.
CD2....
No to jedziem
Artysta.....