SANSUI - co to za sekta?

Zaczęty przez Pboczek, Marzec 28, 2021, 15:08

Poprzedni wątek - Następny wątek

Pboczek

Dla równowagi hiendowych pozycji, zrobię coming out i pochwalę się swoimi Sansujami. Może są u nas także inni użytkownicy tej marki. Nie jestem fanatykiem, jedynie miłośnikiem. Sansui potrafi grać dobrze na miarę półki z której sięgniemy po sprzęt, czy wybitnie, nie wiem? Raczej byłbym ostrożny z takimi osądami.

Mam je w obu zestawach. W pierwszym jest to wieżyczka: piec Au-x711, tuner Tu-x711, Cd-x711. Gra to z Vandersteen 1Ci i Dać MF V90. W drugim, piecyk Sansui 607 Mos Premium napędza Focale Mini Utopia, pregramofonowe to Lehmann Decade, Thorens TD318 obecnie z AT OC9II. W zestawie jest także oczywiście cd, Sansui 717extra. 

Nazwę można tłumaczyć jako np: "Górski potok" lub "Góra i woda". W znaczeniu jest też coś z "krajobrazu". Firma zaczynała w 1947 r. w Tokio jako zakład produkujący transformatory. W połowie lat 50 XX w., puściła w japoński rynek amplituner i wzmacniacz, a w połowie lat sześćdziesiątych uzyskała jak się uznaje, sztandarowe brzmienie ze wzmacniacza 2x40W, AU-111 na lampach: 6L6GC x 4, 12AX7 x 5, 12BH7A x 2, 6AQ8 x 1. Jego granie było pkt odniesienia do budowanych następnie, stało się wyznacznikiem strojenia urządzeń tranzystorowych. Firma istniała do 2001, wypuściła najliczniejsze oddziały wzmacniaczy, końcówek, tunerów, kolumn, cedeków, ... w tym lepiej grające klocki. Działalność produkcyjną kończyła wznowieniem limitowanej serii pierwowzoru, modelami AU-111Vintage i AU-111G.
Focal MiniUtopia + Line Magnetic 805IA + Lehmann Decade + Oracle Delphi MKI + SME 3009II + Goldring Elite

Pboczek


Najbardziej znaną w ich dorobku jest linia Alpha, a w zasadzie najwyższe jej modele: 707, 907, obok oczywiście końcówek mocy. Osobny poziom reprezentują limitowane integry.

Focal MiniUtopia + Line Magnetic 805IA + Lehmann Decade + Oracle Delphi MKI + SME 3009II + Goldring Elite

Pboczek

Ciekawie wypadają także, ich tunery. W rezultatach "odstrzałów" przeprowadzony przez Tuner Information Center obejmujących kilkadziesiąt odbiorników, które porównywano w latach 2002 - 2006, dwa tunery Sansui ulokowano w czubie. W ogólnym rankingu, wysoko znajdują się także niższe oczko modele.
Jako piąty w kolejności od góry, siedzi TU-X1, 1979 r., wyglądający trochę jak domowa rozgłośnia radiowa. Jego granie opisano jako: "Very good sound top to bottom. Big soundstage, three-dimensional. Very slight diffuse sound." Jest to radiostacja z linii, której piece miały jakieś kłopoty z zasilaniem a może chłodzeniem przewymiarowanego urządzenia, poprawione dopiero w kontynuacji - X11.
Focal MiniUtopia + Line Magnetic 805IA + Lehmann Decade + Oracle Delphi MKI + SME 3009II + Goldring Elite

Pboczek

Można sprawdzić to na stronie: https://www.fmtunerinfo.com/shootouts.html

Pozycję wyżej jednak zajmuje TU-919, opisany w rankingu jako: "The prince who could be king". To radyjko z serii pierwszych wzmacniaczy dual mono, powstałych w 1979 r. jako światowy odpowiednik japońskiego TU-707D, linii zapoczątkowanej w 1977 r.
Focal MiniUtopia + Line Magnetic 805IA + Lehmann Decade + Oracle Delphi MKI + SME 3009II + Goldring Elite

Pboczek

U mnie gra pierwowzór z 1977 r., punktowany nieco niżej TU-717 i bardzo chwalę sobie ten dźwięk.
Focal MiniUtopia + Line Magnetic 805IA + Lehmann Decade + Oracle Delphi MKI + SME 3009II + Goldring Elite

Pboczek

#5
Z radyjek gra u mnie także ostatni ich produkt Tu-x711, w zasadzie jest to nowoczesna odsłona, poprzedniego.
Focal MiniUtopia + Line Magnetic 805IA + Lehmann Decade + Oracle Delphi MKI + SME 3009II + Goldring Elite

masza19

Piękne te tunery analogowe.
A ja chyba swojego Technicsa zapakuje i schowam w garażu na przeczekanie podłej zmiany.
Kupiłem go do słuchania 3. Pięknie odbiera. Jakość w porównaniu z cyfrowym streamingiem cudowna.

No, ale nie ma już 3...  :-X

kefas

Mam taki amplitunerek Sansui 331L jak go pierwszy raz włączyłem zacząłem przesłuchiwać większość znanych mi płyt. Bardzo mi się podobało to granie, niestety innych Sansui nie miałem okazji posłuchać.

Pboczek

Nie ma Trójki ale Dwójka robi robotę. Bardzo dobrze się jej słucha z radyjka hi fi 🙂.
Focal MiniUtopia + Line Magnetic 805IA + Lehmann Decade + Oracle Delphi MKI + SME 3009II + Goldring Elite

tomasz_pianista

Miałem okres, że oglądałem się za wzmakami Sansui, niestety już wtedy ceny były dość wysokie. To było pewnie prawie 10 lat temu, na AS był bardzo żywy wątek o tych wzmacniaczach. Bardzo podobały mi się "wnętrzności" tych wzmacniaczy.

Później jednak poszedłem w "dzielonki", a tutaj oferta Sansui na rynku wtórnym praktycznie w ogóle nie istnieje, a jak istnieje, to za dużo $$$$. W końcu padło na Yamahę, aczkolwiek też poprzerzucałem wiele klocków zanim w pełni zadowoliłem się dźwiękiem. Nawet jakieś lampowe konstrukcje się u mnie przewinęły:)

Sansui jest pod jednym względem ciekawą firmą - produkowali bardzo drogie wzmacniacze, końcowki mocy, tunery. Ale np. nie wiem nic na temat hi-endowych kolumn czy gramofonów tej firmy. Pewnie dlatego większego bakcyla złapałem na sprzęt Yamahy, Technicsa, Pioneera.

Grupa ratowania poziomu.

Pboczek

Gramofonów nie słuchałem i nie czytałem wiarygodnych opinii na temat ich grania, nic też nie wiem o konstrukcji i użytkowaniu.
Kolumny specjalnych raczej nie wypuścili. Mieli kabuki i późniejsze wariacje. Miałem okazję słuchać któregoś modelu z lat 70, grały poprawnie, tak jak obudowy zamknięte z dużym wooferem z tamtego okresu.

Focal MiniUtopia + Line Magnetic 805IA + Lehmann Decade + Oracle Delphi MKI + SME 3009II + Goldring Elite

Pboczek

Za to, radyjko TU-717 pewnie jak wiele tunerów podobnej klasy, posiada techniczne udogodnienia wspomagające jakość odbieranego sygnału dźwiękowego. Na panelu przednim Sansuja znajdują się funkcyjne heble.
Noise canceller, usuwa zakłócenia wysokich częstotliwości i ew. weryfikuje potrzebę słuchacza pod kątem uruchomienia filtra znajdującego się we wzmacniaczu serii, działającego powyżej 10 kHz.
Muting, to eliminacja słabych sygnałów które pojawiają się jako szum przy przeczesywaniu skali w poszukiwaniu stacji radiowych.
BandWidth, omija zakłócenia wywoływane przez lokalne stacje nadawcze.
Focal MiniUtopia + Line Magnetic 805IA + Lehmann Decade + Oracle Delphi MKI + SME 3009II + Goldring Elite

Pboczek

Na czas przeglądu serwisowego Sansui alpha 607 Mos Premium, wydobyłem z szafy jeden z moich pierwszych wzmacniaczy Sansui. AU-717 to model z 1977 r., dual mono, 85 W, którym firma miała zawojować światowe rynki. Doczekał się kolejnego wydania (AU-719), więc chyba dobrze się sprzedawał. Wzornictwo może się komuś nie podobać ale ja nie mam nic przeciwko takiej formie. Jest prosta, solidna i funkcjonalna. Wzmacniacz produkowany w złotych czasach analogu. Ma po dwa wejścia gramofonowe MM i Tape. Do tego sandardowo, Tuner i Aux. Z tego co zapamiętałem i co się potwierdza, piecyk nie lubi się z cyfrowym dźwiękiem. Źródła takie brzmią na nim słabo, kwadratowo, przeciwnie do analogowych. Z tych podaje wciągającą muzykę, nie zależnie czy jest to radio, czy gramofon. Należy do tego rodzaju urządzeń, na których wszystkie realizacje brzmią dobrze. Traktuje płyty wyjątkowo wyrozumiale i nie daje poczucia że niektóre wydania grają słabiej. Oczywiście jest to tak jego zaleta, jaki i wada. To że wciąga słuchacza jest rezultatem ładnego uśrednienia dźwięku. Gra miło dla ucha i nie słychać braków ale to nie znaczy, że rzeczywiście ich nie ma. Muzyki jednak słucha się na nim dobrze. Nadaje ciepłe zabarwienie ale nie przesadne, bo instrumenty nie sprawiają nienaturalnego wrażenia.
Focal MiniUtopia + Line Magnetic 805IA + Lehmann Decade + Oracle Delphi MKI + SME 3009II + Goldring Elite

Pboczek

Focal MiniUtopia + Line Magnetic 805IA + Lehmann Decade + Oracle Delphi MKI + SME 3009II + Goldring Elite

Pboczek

Serwisowany zaś piecyk AU-alpha 607 MP jest wzmacniaczem, który został zrobiony na 15 lecie wyprodukowania modelu AU-717 (dokładniej jego japońskiego odpowiednika AU-607). Jest przykładem rozwoju audio techniki i postępu jaki dokonał się w brzmieniu urządzeń tranzystorowych. Wypuszczony w 1991 r. w limitowanej edycji, reprezentuje kierunek jakim firma podążała w dalszym swoim rozwoju. To standard oferujący użytkownikowi kilka możliwości sprawdzenia na czym polegają różnice w prezentacji dźwięku, bez konieczności kombinowania z innymi klockami. Mamy tu możliwość grania po rca i zbalansowanych łączach xlr. Możemy słuchać z przedwzmacniaczem albo odpiąć go w części odpowiadającej za: tony, balans, wyciszenie (mute), podbicie (loudness), itd. Możemy odpiąć mu także selektor wejść, zostawiając tylko końcówkę mocy z potencjometrem głośności. Daje to ciekawe możliwości sprawdzenia, co takiego tkwi w różnicach muzyki reprodukowanej przez to samo urządzenie i na czym one polegają.
Focal MiniUtopia + Line Magnetic 805IA + Lehmann Decade + Oracle Delphi MKI + SME 3009II + Goldring Elite

Pboczek

Focal MiniUtopia + Line Magnetic 805IA + Lehmann Decade + Oracle Delphi MKI + SME 3009II + Goldring Elite

Pboczek

#16
Porównując AU-717 do AU- alpha 607 MP, rzuca się na uszy inny poziom naturalności instrumentów. 717 znacznie wyraźniej ją udaje. Wynika to być może z tego, że gra bez powietrza potrzebnego do wybrzmienia dźwięków. Brakuje mu mikro przestrzeni, która chyba pozwala rozwinąć się fali dźwiękowej w całości i jej ustać (?). Wygasza w przyjemy sposób te końcowe części dźwięków, których nie jest w stanie pokazać.
Nie ma natomiast z tym problemu 607 MP. Gra w sposób pełny, pokazując całość zakresu. Wybrzmienia są naturalne i odpowiednio długie, by pokazać brzmienie instrumentów. Zaskakuje odwzorowaniem środkowych części pasma, bardzo wyraźnie pokazuje tu dźwięk i powiem, że nie wywołuje żadnego wstydu w porównaniu do dużo droższych urządzeń. Jeżeli chodzi natomiast o niskie i wysokie częstotliwości, to słabiej wypada dolny zakres, gdzie brakuje szerszego zróżnicowania i w najniższych, właściwej kontroli. W wysokich zaś usłyszeć można niekiedy zbyt krótkie wybrzmienia dźwięków, co powoduje ich sklejenie.
Jeżeli chodzi o scenę - makro przestrzeń, AU-717 wyraźnie lokuje instrumenty po szerokości i też na pewną głębokość różnicuje plany. Proporcje wielkości nie są zaburzone. W porównaniu do 607, gra jednak dźwiękiem mniej realnie zobrazowanym. Nie jest tak dokładny w prezentacji instrumentów, 607 daje efekt znacznie wyraźniejszego ich umiejscowienia.

Podsumowując różnice, w graniu tych urządzeń wyraźnie słychać 15 lat owocnego rozwoju techniki audio z korzyścią dla audiofilów i melomanów.
Focal MiniUtopia + Line Magnetic 805IA + Lehmann Decade + Oracle Delphi MKI + SME 3009II + Goldring Elite

Kapitan Bomba

...Jak powiedział Sofronow.

Bacek

Z końcówek obiecująco wygląda BA-F1 ale ja zawsze potrzebował bym 3 a to już trochę miejsca zajmuje.

Pboczek

#19
Cytat: Kapitan Bomba w Kwiecień 21, 2021, 10:17
A czy warto się czymś takim zainteresować?
https://www.hifiengine.com/manual_library/sansui/a-80.shtml

być może w parze z:
https://www.hifiengine.com/manual_library/sansui/t-80.shtml

Bomba, tym bym sobie głowy nie zawracał. Oni wypuszczali masę klocków i tylko niektóre, zwykle te wysokie, coś grają. W latach 80 mieli też skoki w bok. To co powyżej, nie jest wyznacznikiem brzmienia, czy jakości. Co Cię naszło, czego szukasz?

Jeżeli końcówki, to też późniejsze. Trzeba szukać najlepiej tych z lat 90, choć już takie B2301 podobno potrafi. Ale trafić takie w stanie przydatności do słuchania? Tu można coś obadać. https://audio-database.com/SANSUI/amp/index2.html
Ja nigdy koło nich nie stałem, naczytałem się jedynie trochę opinii i teorii :).

W ogóle sprzęt z lat 70 i 80 to są zasadniczo egzemplarze muzealne o ile są w stanie gabinetowym, a w innym, to tylko elektrośmieci i kłopot z utylizacją.

Bacek ale po Ci aż trzy końcówki?
Focal MiniUtopia + Line Magnetic 805IA + Lehmann Decade + Oracle Delphi MKI + SME 3009II + Goldring Elite

frywolny trucht

Kumpel ma A60 i to bez siły gra. Taki astmatyk. On tego słucha w tle. Do kotleta, bo to taki miły, niezobowiązujący dźwięk.
ZESTAW 1: Technics SL 1200 GR, Hana EL, pre Husariaa, Roksan K3, ProAc Responce D2D, OPPO PM-2, HA-1, Akai GX 75
ZESTAW 2: Dual 1019 z AT 95E, Marantz 2216, Marantz 5220, Jamo Concert C 93

Bacek

#21
Cytat: Pboczek w Kwiecień 21, 2021, 12:56
Bacek ale po Ci aż trzy końcówki?
Jadę na aktywnej zwrotnicy więc każdy driver potrzebuję swój wzmacniacz. Tak wiem taka moc na tweeter czy średniotonówkę to overkill. Ale z jednakowymi wzmacniaczami łatwiej całość ogarnąć.
Aktualnie po prostu mam 6-ścio kanałową końcówkę mocy.

Pboczek

Focal MiniUtopia + Line Magnetic 805IA + Lehmann Decade + Oracle Delphi MKI + SME 3009II + Goldring Elite

Bacek

#23
Do kombinowania nie ma nic wygodniejszego. Poza tym cyfrowa zwrotka w tubkach pozwala zniwelować duże różnice w odległości pomiędzy driverami.
Ostatnio te 6 kanałów to nawet mi za mało bo jakieś nowe tubki i drivery testuje także musiałem dołożyć jeszcze jeden wzmacniacza. Także w zależności w od wybranego pilotem programu na zwrotce gra albo oryginał z drewna albo czarna góra z samym basem abo dodatkowo + tweeter. Jak miął bym to ręcznie przełączać to pewnie do niczego bym nie doszedł bo każde gra fajnie choć lekko inaczej. Nawet ta 2-3 sek przerwa pomiędzy programami potrafi ukryć pierwszy strzał zmian jak w utworze coś zncząco się zmienia (tło, tempo nowe instrumenty czy wchodzące lub znikające partie wokalne)

W każdym razie kuszą mnie właśnie jakieś 3 vintygowe końcówki. Jakieś typy mam. Ale do tej pory w Sansui nie zaglądałem.

San-sui

Cytat: Pboczek w Kwiecień 21, 2021, 12:56W latach 80 mieli też skoki w bok. To co powyżej, nie jest wyznacznikiem brzmienia, czy jakości. Co Cię naszło, czego szukasz?

Jeżeli końcówki, to też późniejsze. Trzeba szukać najlepiej tych z lat 90, choć już takie B2301 podobno potrafi. Ale trafić takie w stanie przydatności do słuchania? Tu można coś obadać. https://audio-database.com/SANSUI/amp/index2.html
Ja nigdy koło nich nie stałem, naczytałem się jedynie trochę opinii i teorii .

W ogóle sprzęt z lat 70 i 80 to są zasadniczo egzemplarze muzealne o ile są w stanie gabinetowym, a w innym, to tylko elektrośmieci i kłopot z utylizacją.

Masz taka opinię, gdyż nie słuchałeś tych wzmacniaczy, tylko o nich czytałeś. Opinie są tylko subiektywne i nie warto się nimi posługiwać. Papier wszystko przyjmuje. Takie są tzw. obiegowe opinie, które są forowane w polskim necie. Poczytaj inne opinie, np. zza wielkiej wody, to da do przemyślenia.

Najlepiej jednak samemu posłuchać!

   Moja wiedza z przeprowadzonych odsłuchów jest inna, jeżeli chodzi o dzielone serie. Najlepiej, dla mnie, grają właśnie te z lat 80-tych, z połowy dekady.