Dobra. Jako/tako ustawiłem (jutro czeka mnie przemeblowanie półki z nerwicą) odpaliłem, poczekałem i zagrało. Szczena nie opadła...Grało ale troszkę dziwnie...W pierwszej chwili miałem zamiar zadzwonić do sprzedawcy i zapytać ki uj..? Ale, wyciszyłem i poszedłem wszamać obiad

Wróciłem po 20, może 30 minutach i z lekka zgłośniłem. Nadal gra, znaczy sie nic nie zepsute.

No dobra, po ponad poł godziny to sie chyba rozgrzało i zczęło grać bardzo fajnie. U sprzedawcy podłączony był do głośników Tannoya (

) i raczej zbyt ładnie to połączenie nie wypadło. U mnie z sansui SP X 7700 o skuteczności 97db, bardzo dobrze. Te głośniki nigdy wcześniej tak nie grały

Jest mały minusik, bo zbyt ostre na wysokich. Nie we wszystkich realizacjach. ale w dużej części. Nic to jednak, bo to się da poprawić. Sam wzmacniacz gra w moim odczuciu bardzo ładnie. Słychać bardzo dużo detali i smaczków w muzyce. Słuchałem tylko z winyla bo tak głownie będzie to współgrać. Jutro troszkę cyfry i śpulaka. Posłuchałem dość krótko ale mnie się podoba
