Jeżeli chodzi o piece oparte o lampę 300B to nie wypowiem się, gdyż takowych nie słuchałem. Natomiast jeśli chodzi o dynamikę również jest bardzo dobrze. Dla mnie w tej kwestii taką wzorcową testową płytą z dużymi składami orkiestrowymi jest Ein Straussfest wydane przez Telarc i jak dla mnie nie ma lipy z dynamiką. W kwestii basu szczerze przyznaję, że nie jest atomowy i nie wyrywa włosów z klaty

jak niektóre piece oparte o lampę KT88, aczkolwiek słucham bardzo różnorodnej muzyki min. Rammsteina, Slayera i nie odczuwam dysonansów.
Mam znajomego który ma wzmacniacz Amplifona set 42 opartego o triodę GM70 i gra jeszcze lepiej od mojego Cayina, ale musimy mieć na uwadze różnice mocy 24waty Cayin vs Amplifon 42 waty oraz jeden bardzo ważny aspekt, różnicę w cenie x2. Patrząc przez ten pryzmat moim zdaniem dwukrotnie tańszy Cayin jest górą.
Reasumując wzmacniacze lampowe oparte o triody mają swoją magię. Spotkałem się również z twierdzeniem, że 300B to królowa lamp.