Kefas prezentuje - Stary Rock, Progrock,Jazzrock...

Zaczęty przez kefas, Sierpień 01, 2023, 12:10

Poprzedni wątek - Następny wątek

sheykk


wiki

Kolumny JBL, transport, przetwornik, TVC, końcówka mocy (pro audio).
Działka: JVC sx3, Kenwood Model 600, Sony 501, Lite przedwzmacniacz

kefas

Jedna z polskich aktorek mimo iż ma bardzo ładny kształt ust, ładną oprawę oczu i podkreślające je brwi, delikatny nos i ładny owal twarzy to przynajmniej w moim odczuciu do bardzo ładnych nie należy. To jak z płytą Hate Kills z 1970 roku brytyjskiego zespołu Hate. Takie porównanie przyszło mi na myśl czytając co nieco w necie na temat tego zespołu wychwalanego przez autora tekstu, który zastanawiał się dlaczego grupa rozpadła się nie odnosząc sukcesu. Niby wszystko jest ok, rocznik, Hammondy dobre gitary i odpowiedni wokal ale coś nie chce mnie w tej płycie porwać. Nie powiem że jest zła, jest dobra ale tylko dobra. Oczywiście każdy może mieć inne zdanie i dlatego choćby warto jej posłuchać.

kefas

U mnie słonko tak ładnie świeci i muzyka też taka słoneczna choć progresywna. Rare Bird i ich drugi album z okładką która wzroku nie przyciągnie jednak jej zawartość jak najbardziej. Tytuł płyty to As Your Mind Flies By a wydana została w 1970 roku. Oczywiście na uwagę zasługuje prawie 20 minutowa suita ale i początek płyty z czterema utworami jest niesamowicie wspaniały. Tę płytę trzeba koniecznie posłuchać. Po tym albumie odszedł od zespołu Graham Field by założyć swój zespół ,,Field'' który niedawno prezentowałem. (to ten z zajączkiem i z tym ptaszyskiem go rozszarpującym.

kefas

Zanim brytyjski Kaleidoskope (był też amerykański) zaczął używać tej nazwy grając głównie covery nazywał się The Sidekicks a zaraz potem The Key. W 1967 nagrał swój pierwszy autorski album a w 1969 drugi Faintly Blowing. Była to ich ostatnia pod tą nazwą płyta która z psychodelicznego popu  wkroczyła na psycho-prog-rock, czasem sklasyfikowany jako ambitny pop ale te ambicje były naprawdę wysokich lotów. W 70' kolejny raz zmienili nazwę na Fairfield Parlor by nagrać tylko jedną płytę. Tę płytę polecam bo naprawdę jest ciekawa choć mam świadomość, że ta ambitność nie wszystkim się spodoba.

kefas

Kolejny raz zachęcam do posłuchania Rocka Progresywnego ze Skandynawii a konkretnie z Finlandii. Wigwam to grupa z tego regionu Europy a prócz wspomnianego prog-rocka na długiej bo wydanej w epoce na dwóch winylach płycie Fairyport z 1971 roku usłyszymy jazz o lekkim psychodelicznym zabarwieniu. Bardzo polecam.

wiki

Piękna noc na werandzie to i zasługuje na piękną muzykę...🌑
Tym razem...

Yes
Fragile
1972

Się słucha...🎶🎶🎶 wieczorową porą...
Kolumny JBL, transport, przetwornik, TVC, końcówka mocy (pro audio).
Działka: JVC sx3, Kenwood Model 600, Sony 501, Lite przedwzmacniacz

kefas

I Numi to kolejny przedstawiciel włoskiego rocka progresywnego, był to jednak prog inspirowany brytyjskim rockiem takich zespołów jak King Crimson, The Moody Blues ale i gitara często przypomina tę od Santany zresztą na koncertach grupa wykonywała covery Deep Purple czy Free. W 1971 roku udało im się nagrać jedyną płytę Alpha ralpha Boulevard, bardzo fajna, spokojna muzyka którą szczerze polecam bo bardzo miło się jej słuchało.

kefas

Słuchając trzeciej płyty niemieckiej grupy Nine Days Wonder z 1975 roku Only The Dancers ma się wrażenie jakby brzmienie było znajome a to z Pink Floyd a to od  Zappy. Płyta została nagrana w Anglii to też jest po angielsku  a w kilku utworach udzielił się David Jackson z VdGG. Bardzo fajne muzykowanie. Polecam.

marekw 76

Zawsze gdy nie wiem czego posłuchać to Kefas nadciąga z odsieczą 😉👍
Dziękuję 
stereo: Musical Fidelity M8XI, Pioneer PL50 ll + (aktualnie) AT-OC9ML/ll  + NUDAmini (MM/MC)
Lector CDP 7tl; Denon 3910; Teac V 5000; YB Zonda S.
K.D: Integra DRX5.4; Tonsil Siesta 5.0; Klipsch RP 1000sw

wiki

Kolumny JBL, transport, przetwornik, TVC, końcówka mocy (pro audio).
Działka: JVC sx3, Kenwood Model 600, Sony 501, Lite przedwzmacniacz

kefas

Brazylijski zespół 14 BIS wzorując się na EL&P, Yes oraz włoskimi zespołami jak Le Orme czy PFM zdołał wytworzyć swój niepowtarzalny prog rock o zabarwieniu bajkowym a przynajmniej wokalista wprowadza taki nastrój moim zdaniem, choć inni mieli tę samą opinie ponieważ gdy w późniejszym czasie (2008r) ich muzyka złagodniała i wykonując popularne brazylijskie piosenki zdobywali uznanie u dzieci. W 1979 roku nagrali swój pierwszy album o tytule jak nazwa zespołu a to co wcześniej pisałem słychać na nim i bardzo fajnie się go słuchało.

kefas

Mam nadzieję, że dziś uda mi się zachęcić do wysłuchania niesamowitej płyty jaką jest Mouseproof z 1970 roku brytyjskiego zespołu G.F. Fitz-Gerald. Jest to album którego głównym stylem muzycznym jest psycho-prog ale łączy w sobie takie klimaty jak folk, jazz, muzyka elektroniczna czy też muzyka klasyczna a chwilami operowa, ale tylko chwilami. Jest to muzyka mało przyswajalna i nie taka która po zakończeniu płyty fragmenty możemy sobie zanucić czy zagwizdać. Jeśli już wystarczająco zniechęciłem to na zachętę dodam że skojarzenia można mieć z Frippem, Zappą czy Pink Floyd'ami

kefas

Najczęściej nie jesteśmy zadowoleni gdy jakiś zespół się rozpada albo odchodzi lub jest wyrzucany jakiś członek jakiejś grupy. Jednak bardzo często zdarza się że z takiego rozłamu powstaje inny równie dobry zespół i tak było w przypadku Tony Kaey'na związanego z zespołem Yes. Jego nowa grupa Badger zaczęła albumem koncertowym z 1973 roku One Live Badger z bardzo przypominającą okładką jakie miał zespół Yes, natomiast rok później nagrali bardzo dobrą płytę White Lady, oczywiście każdy sam oceni która jego zdaniem jest lepsza a ja polecam obie.

kefas

Brytyjski zespół Paper Bubble w 1969 roku wydał album Scenery na którym znalazły się kompozycje psycho-folk-rockowe o delikatnym a czasem melancholijnym brzmieniu. Na płycie gościnnie wystąpili muzycy The Strawbs a na klawiszach udzielał się Rick Wakeman. W epoce nie został doceniony za to dziś jest poszukiwany przez kolekcjonerów takiego muzykowania.

kefas

To był mój pierwszy w pełni wykorzystany weekend majowy. Kompletny detoks muzyczny i filmowy tym bardziej  miło jest wrócić do swojego hobby, losowy wybór padł na niemiecki zespół który już prezentowałem Eden. Ich kolejna druga płyta z 1980 roku Perelandra to opowieść na podstawie książki CS. Lewisa z takim samym tytułem o tematyce chrześcijańsko-science fiction. Brzmieniowo przypomina brytyjski Renaissance i zaśpiewany jest w języku niemieckim a mimo to polecam.

kefas

,,Wygłodniały'' muzyki przesłuchałem sobie jeszcze trzy albumy jednego zespołu. Drugi album belgijskiej grupy Machiavel prezentowałem już jakiś czas temu a, że na Tidalu pierwsze trzy są zapodane jako jeden z dodatkami live no to gładko wciągnąłem wszystkie. Okładka jaka jest tam zaprezentowana pochodzi z drugiej płyty Jester, a dodatkowo jest pierwsza z 1976 z tytułem jak nazwa zespołu i trzecia z 1978 roku Mechanical Moonbeams. Wszystkie trzy są bardzo dobre i obracają się pomiędzy takimi zespołami jak Pink Floyd, Camel czy Eloy. Polecam.
P.S. Ponieważ drugą płytę już prezentowałem okładki przedstawiam pierwszej i trzeciej

kefas

Australijski zespół Headband w 1973 roku nagrał swój jedyny album A Song For Tooley który dzisiaj jest dość poszukiwany i swoją cenę ma. Zaliczany był do tych zespołów którym przypisywano rock progresywny ze szczyptom psychodelii i bluesa, ciężko mi  porównać do jakiegokolwiek zespołu ponieważ słuchając tej płyty żaden nie przyszedł mi na myśl a to oznacza, ze zespół wytworzył swój własny styl który niełatwo zaszufladkować.

kefas

Ten zespół rodem z Finlandii Tasavallan Presidentti był jednym z pierwszych jeśli nie pierwszym grający rock progresywny w całej Skandynawii przy czym nie był to typowy prog-rock, sporo tu jazz-rocka czasem folku a na tej konkretnej wydanej w 1969 roku o tytule jak nazwa zespołu sam początek jak i później usłyszymy motywu muzyki klasycznej. Płyta niesamowita, wspaniała więc polecam.

kefas

Kiedy czytałem na temat tego holenderskiego zespołu o nazwie jak ich jedyna płyta Cargo bardzo spodobał mi się opis  ,,...to uwodzicielski hard rock z zabójczym atakiem dwóch gitar'' więc z mojej strony nic lepszego już nie dodam. Jedyne co mi pozostaje to napisać, że płytę wydali w 1972 roku a zanim przybrali nazwę Cargo nazywali się September i jeśli ktoś znajdzie tę płytę na CD to tylko cztery utwory są z oryginalnego winyla, reszta dodatków to między innymi z singli z pod szyldu September właśnie. Polecam.

kefas

Ten amerykański zespół Odyssey nagrał (niestety) tylko jedną płytę w 1969 roku zatytułowaną Setting Forth. Już od pierwszych minut pierwszego utworu wiemy, że mamy do czynienia ze wspaniałą muzyką, niesamowite popisy perkusyjne już w pierwszym utworze, obfite i wszechobecne Hammondy, fajne gitary a im dalej tym lepiej. Tego trzeba posłuchać, polecam.

kefas

Włoski zespół Ibis reprezentuje oczywiście włoski rock progresywny ale nie jest on tak typowy jak większość z tego gatunku. Na ich trzeciej płycie z 1975 roku co ciekawe o tytule jak nazwa zespoły (zazwyczaj jest to pierwsza płyta) brzmienie jest bardziej dociążone, takie hard rockowe i zaśpiewane jest to wszystko w języku angielskim. Jakiś czas temu polecałem ich drugą to teraz czas na kolejną.

kefas

Na koniec dnia coś delikatnego i spokojnego aczkolwiek mieszczącego się w kanonie mojego bloga jako stary rock. Amerykański zespół który już prezentowałem Raspberries, tym razem ich debiutancki album o tytule jak nazwa zespołu z 1972 roku którego amerykańskie i australijskie wydanie winylowe miało naklejkę która wydzielała zapach, malin oczywiście. Polecam bo miło się słucha.

kefas

#973
Pamiętacie film Armagedon z 1998 roku? Tam Will Patton grający Chick'a wypowiada taką kwestię ,,...denerwuje mnie jak ludzie myślą że Jethro Tull to imię i nazwisko lidera zespołu...'' Ale nie o Jethro Tull tym razem. Julian's Treatment  to nazwa brytyjskiego zespołu choć imię jest tutaj wykorzystane bo założycielem był Julian Jay Savarin pisarz SF który po przybyciu do UK postanowił swoje fantazje z kartki przełożyć na pięciolinię. W 1970 udało im się wydać swój jedyny album A Time Before This. Co prawda były później jeszcze dwa ale już pod imieniem i nazwiskiem Savarin'a. Muzyka na tym pierwszym to wytrawna psychodelia z klawiszami i żeńskim wokalem dodam tylko, że bardzo, bardzo dobra więc bardzo, bardzo polecam.

kefas

Bardzo rzadko  można trafić na francuski zespół grający rocka progresywnego albo ja nieczęsto mam okazję trafiać na takowy. Zdarza się jednak znaleźć i tym bardziej jest miło jak znajduje się taką perłę. Sandrose bo o nim piszę nagrał w 1970 roku jedną płytę o tytule jak nazwa zespołu. Album jest rewelacyjny a przynajmniej ja go tak odbieram, sporo klawiszy zrównoważonych z dźwiękami gitar oraz z damskim wokalem wyśpiewanym w języku angielskim. Bardzo polecam.