Musical Fidelity M8XI

[marekw 76]

Cześć Wszystkim.
Od niespełna dwóch tygodni użytkuję nowy wzmacniacz Musical Fidelity M8XI.

Osłuchuję się powoli z tranzystorem.

Jest bardzo inaczej 😉 w stosunku do tego co miałem w przeszłości. Ostatnie 6 lat z hakiem stała u mnie hybryda Lar IA 200H.

Nowy nabytek to piekielnie mocna maszyna o niesłychanej dynamice. Moja hybryda była dynamiczna ale MF strzela piorunami niczym Zeus!
Zawsze podobało mi się zarówno brzmienie jak i design MF ale jakoś nigdy nie było mi dane mieć (choć raz było już blisko).
Kiedyś słuchałem bardzo dużo i może przede wszystkim rocka i pochodnych stąd może nie do końca było nam po drodze... Teraz jako, że gust muzyczny lekko ewoluował przyszło mi zapoznać się z brzmieniem firmy ponownie. Jako, że na najnowszą Nu Vistę 800.2 nie było mnie stać,  wybór padł na MF 8xi. Brałem jeszcze pod uwagę Nu-Vistę 600 jednak zdecydowałem, iż chcę spróbować tranzystora. Chciałem też zmian więc nie chciałem kolejnej hybrydy. Chciałem też zrobić krok do przodu, nie w bok, koniecznie do przodu.


Wzmacniacz jest bardzo wielki i ciężki, waży 40 kg i ma prawie pół metra z każdej strony.

Dźwięk to również waga ciężka (w porównaniu do tego co miałem wcześniej).
Miłość od pierwszego wejrzenia!

Perkusja gra u mnie jak nigdy.
Dynamika jest porażająca.
Można odróżnić każdy talerz, dzwonek itp. Stopa miażdży.

Jedyne w czym być może "gubi się" to gęste gitarowe granie. Ale tylko z tych nie najlepszych realizacji. Tutaj z kolei gdyby nie porównanie z poprzednim wzmacniaczem nie wiedziałbym, że może być lepiej.
LAR (mam takie wrażenie) był lekko gdzieś podbity i ta muzyka miała więcej mięcha zresztą obchodził się delikatniej że słabszymi realizacjami.
Ale też on był do takiej muzyki stworzony.

Scena jest ogromna. Tak szeroko, że sprawdzałem czy nie podpiąłem w przeciwfazie😀 okazało się, że wszystko w porządku.
Muzyka filmowa, jazz, tzw ambitny pop, oraz rock w dobrych realizacjach brzmi świetnie. Czasem mam ciarki.

Wzmacniacz jest wrażliwy na kabel zasilający. Chciałem mu zapewnić optymalne warunki pracy i wpiąć bezpośrednio do ściany lecz nie mam takiego kabla, ze względu na moc jest wyposażony we wtyk C19.Słucham więc póki co na stockowym zasilającym. Wtyk zawęża pole do porównań wśród gotowców.
Popełniłem jeden kabel na bazie dotychczasowej Supry lorad 2,5  lecz ta bardzo średnio spisała się na MF. Scena weszła mocno pomiędzy kolumny a wokale przesunęły się  na środek pokoju. Blachy perkusyjne straciły blask. Przestrzeń troszkę się zmniejszyła. Jedyny plus to lekkie dociążenie, co lepiej sprawdza się w metalu. Kabel już wypiąłem bo w sumie jako całość mi się nie spodobało.
Generalnie  jestem bardzo zadowolony ale moją radość popsuł Lector który niestety odmówił posłuszeństwa całkiem i wczoraj pojechał do Italii na serwis.
Na szczęście jest drugi odtwarzacz i gramofon.
MF posiada na pokładzie DAC ale nie wiem czy dobry bo nie mam porządnego streamera. Z moim urządzeniem XDUO jest tak sobie
Ale zawsze można włączyć by poznać coś co potem kupię na płycie.
Póki co żadnych większych zmian kablowych itp nie planuje bo muszę go poznać dogłębnie a i Lector musi wrócić z naprawy bo to moje jednak mimo wszystko podstawowe źródełko..
Bardzo polubił się z gramofonem i pre nuda mini.

Tak jak pisałem jest bardzo dynamiczny ale nie pobłaża słabym realizacjom,  jest bardzo neutralny. Niczego nie doda od siebie. Jaką realizację mu podamy taką odtworzy. Bas trzyma za buzię bardzo dobrze a gdy trzeba to schodzi bardzo nisko.
Póki co wpięty w listwę bo za daleko do gniazdka w ścianie.
Pewnie powiecie, że powinien mieć więcej miejsca i stać na górze ale boję się o szafkę 🤭 zresztą on grzeje się umiarkowanie i te pięć cm po bokach i 20 z góry musi mu póki co wystarczyć. Po kilku godzinach ciepły po bokach.
Powtórzę raz jeszcze - jest piękny!
Olbrzym ale bardzo elegancki i dystyngowany.


Nie lubię w ogóle oceniać sprzętu po tak krótkim czasie ale chciałem podzielić się z Wami moimi wrażeniami tym bardziej, że tak rzadko ostatnio cokolwiek piszę?
Zresztą może nikt tego nie będzie czytał?

Muszę się bardziej z nim osłuchać. Kilka dni po kilka godzin to stanowczo za mało. Dodatkowo cały tor, kable itd były dobrane pod hybrydę od Lara.
Moje kolumny YB Audio Zonda S są teraz wentylowane na całego 😉

Jako, że jest bardzo mocny to z niepokojem czekam na pierwszy rachunek za prąd🤭

A tak wygląda (na moim beznadziejnym) zdjęciu.

[sheykk]

Czytamy i gratulujemy. Moje doświadczenia z Mf to miałem u siebie na odsłuchu (z tego co pamiętam M6i?) porównywałem z Naim 282/250 i mimo iż miał 2x więcej papierowych watów to Naim był znacznie lepszy dynamicznie,muzykalnie i w  detalach .Miałem w tym czasie głośniki Gamut L-5 na scanach revelatorach a potrzebowały prądu i Mf tego prądu zabrakło i jeszcze czegoś.Mam świadomość że M8XI to inna liga.
Miłego słuchania i dużo przyjemności.

[marekw 76]

Dziękuję bardzo 

[kefas]

Też miałem na odsłuchach M6i oraz M5i,  przy tym M8XI to małe skrzaty.

[Pboczek]

Kawał pieca, gratuluję, super zakup!

[marekw 76]

Kawał pieca, gratuluję, super zakup!

Bardzo dziękuję 😉

[Piterski]

Z takim piecem to takie kolumny mają możliwość się pokazać, niestety ale napędzanie lampą takich konstrukcji (Moriarty ma jakiś model z tej "stajni" o podobnych gabarytach) to mocny kompromis.

[Pboczek]

Piotr jaki kompromis? Takie szafy wymagają elektrowni.

[marekw 76]

Oj z tymi szafami to lekko przesadzacie.
115x25x47😉 Na podstawach.

[marekw 76]

napędzanie lampą takich konstrukcji to mocny kompromis.

Tutaj masz zdecydowanie rację Piotr bo u mnie trzy lampy musiały się poddać.
W tym jedna naprawdę mocna.
Ale moja hybryda czy hybryda Lectora dawała radę.

[Piterski]

Moim i Bartolo zdaniem niestety ale lampa sobie z nimi nie radzi i kolega powinien szukać jednak innych kolumn. No ale skoro mu to odpowiada to nie ma co uszczęśliwiać kogoś na siłę.

[marekw 76]

Moim i Bartolo zdaniem niestety ale lampa sobie z nimi nie radzi i kolega powinien szukać jednak innych kolumn. No ale skoro mu to odpowiada to nie ma co uszczęśliwiać kogoś na siłę.

Piotr.
Nie rozumiem.
Ja mam tranzystor. Bardzo mocny.
A kolumny uwielbiam.

[cortes]

Cześć Wszystkim.
Od niespełna dwóch tygodni użytkuję nowy wzmacniacz Musical Fidelity M8XI.

To jest może ten egzemplarz z okolic Wieliczki od Artka? Miałem go na odsłuchu u siebie i dla mnie główną jego wadą było, że wymagał większego kręcenia ,,gałą" głośności gdyż na niskim spl dźwięk był trochę płaski (co potwierdził zresztą właściciel). U mnie finalnie stanęło na Cayin Soul 170. Satysfakcji z użytkowania życzę.

[Pboczek]

A z jakimi kolumnami tak to się nie zgrywało?

[marekw 76]

Tak to ten egzemplarz.
U byłego właściciela stały Audiovector Avantdarde SR3

[cortes]

A z jakimi kolumnami tak to się nie zgrywało?

Nie tyle się nie zgrywało tylko właśnie trzeba było piec mocniej kręcić i nie jest to kwestia kolumn. Mnie to nie pasowało. (Potwierdziłem ten fakt w Q21). U kolegi spięty wzmacniacz z Audiovector R3 Avantgarde, u mnie z Ethos Ultimo Signature Plus ze stajni S16Hz. Kolega sprzedał go właśnie z powodu j/w.

[marekw 76]

Czyli oni też potwierdzili że trzeba kręcić? W sensie że q21? Czy to z moim coś nie teges??
Nie strasz mnie...
Ja aż tak mocno tego nie odczuwam.
Mi się bardzo podoba...

[cortes]

Nie no spokojnie wzmak jest ok. Duża ilość tranzystorów tak ma. W każdym razie jeśli chodzi o mnie po zmianie paczek myślałem o zmianie napędu z lampy na trana. Miałem kilka tranzystorów na odsłuchu i przyznam szczerze, że ten Musical najbardziej przypadł mi sonicznie do gustu. Niemniej jednak z uwagi na mój wcześniejszy wpis zmieniłem piec lampowy na piec lampowy. Choć nie ukrywam, że nie do końca pasują mi aktualne cen żarówek. A wiadomo, że wcześniej lub później trzeba będzie koszty wymiany ponieść.

[marekw 76]

Uuuuuf.
Już się bałem.
Mi to granie bardzo odpowiada.

[Piterski]

Moim i Bartolo zdaniem niestety ale lampa sobie z nimi nie radzi i kolega powinien szukać jednak innych kolumn. No ale skoro mu to odpowiada to nie ma co uszczęśliwiać kogoś na siłę.

Piotr.
Nie rozumiem.
Ja mam tranzystor. Bardzo mocny.
A kolumny uwielbiam.

Marku kolumy z tym samy logo (z wyglądu też podobne) ale mam na myśli napędzanie tych kolumn lampowym piecem, ale Moriarty słucha ich w bliskim polu i raczej małych kładów i mu się podoba, ale z basem to sobie ten lampowy piecyk, na tych głośnikach, nie radzi. Bardziej by się tam sprawdziły inne kolumny ale rozumiem pewne ograniczenia jakie ma w tym zakresie.

[marekw 76]

Teraz rozumiem co miałeś na myśli 😉

[Moriarty]

Moim i Bartolo zdaniem niestety ale lampa sobie z nimi nie radzi i kolega powinien szukać jednak innych kolumn. No ale skoro mu to odpowiada to nie ma co uszczęśliwiać kogoś na siłę.

Piotr.
Nie rozumiem.
Ja mam tranzystor. Bardzo mocny.
A kolumny uwielbiam.

Marku kolumy z tym samy logo (z wyglądu też podobne) ale mam na myśli napędzanie tych kolumn lampowym piecem, ale Moriarty słucha ich w bliskim polu i raczej małych kładów i mu się podoba, ale z basem to sobie ten lampowy piecyk, na tych głośnikach, nie radzi. Bardziej by się tam sprawdziły inne kolumny ale rozumiem pewne ograniczenia jakie ma w tym zakresie.

Ja mam model Zephyr, a właściwie wariację na temat Zephyra, z nieco lepszymi podzespołami w zwrotnicy (głośniki są te same). Zephyry uchodzą za łatwe do napędzenia nawet przez relatywnie słabsze lampy - z impedancją nie schodzą nisko - i podobno z taką ideą były projektowane.
Model Zonda to bezpośrednie rozwinięcie Zephyra. Główna zmiana to lepszy jakościowo i trudniejszy do poruszenia głośnik basowy. To nawet widać po parametrach deklarowanych przez producenta: czułość 87 dB (Zephyr) vs. 85 dB (Zonda).
U mnie te Zephyry grają z El34 push-pull. Głównie kameralny jazz z lat 50. i 60. oraz barok. Jest OK, choć bas faktycznie jest tu najsłabszym ogniwem. Nie wiem, na ile to wina głośnika niskotonowego, który jest z niższej półki niż średniotonowy i wysokotonowy, a na ile wydolności wzmacniacza. Pewnie i jedno, i drugie ma na to wpływ.
Inna rzecz, że problemy z wysterowaniem przez lampę kolumn 85 dB, jak Zonda, to chyba nie jest zaskoczenie.

[Piterski]

Olafie dla lampy to się projektuje kolumny o skuteczności powyżej 90- kilka dB i to dlaczego się tak to robi najlepiej wyjaśnił by mój kolega Twonk wraz z Misimorem. Projektują kolumny i znają temat od podszewki.
W KAiM stoją kolumny z łatwym przebiegiem impedancji i GM-ki grają na nich ładnie ale w zakresie basu nie uzyskasz kontroli tranzystora.

[marekw 76]

Ale te kolumny nie były projektowane do lampy.
Jeśli Olaf słucha na nich na lampie to znaczy, że mu się podoba, chyba?
Ja teraz słucham na wzmocnieniu 48 co jest naprawdę cicho (tutaj nie da się określić czy to godzina ósma czy dziesiąta) i nie czuję, że dźwięk jest płaski...

[cortes]

Ja teraz słucham na wzmocnieniu 48 co jest naprawdę cicho (tutaj nie da się określić czy to godzina ósma czy dziesiąta) i nie czuję, że dźwięk jest płaski...

Jak dobrze pamiętam wzmocnienie 30 z ogonkiem i było płasko. Dla mnie piec grał od 50 na wyświetlaczu. Z tego tytułu niektóre tranzystory pierwsze waty (z reguły jest to 5W) oddają w klasie A i po przekroczeniu tychże 5W płynnie przechodzą do klasy AB. Min. tak jest w urządzeniach Moona. Na marginesie miałem u siebie na odsłuchu model 600V2 i również nie do końca mi podpasował, choć mimo braku pomiarów w zakresie w/w pierwszych watów było ok. 
Co do MF8xi to jak się nie mylę mamy jedyne prawdziwe dual mono w tej kasie na dwóch potężnych transformatorach.